Starcie dwóch mistrzów KSW, Tomasza Narkuna z Mamedem Khalidovem będzie drugim tego typu pojedynkiem w historii organizacji. Do walki dojdzie już w marcu podczas gali KSW 42, a Tomasz Narkun czuje, że w tym pojedynku to on jest faworytem. W rozmowie z serwisem Onet.pl, mistrz KSW w wadze półciężkiej został zapytany o limit wagowy tego boju.

Dokładny limit jeszcze jest ustalany, ale to będzie bliżej mojej kategorii, niż Mameda. Nie będę zbijał do 86 kg. Jestem cięższy, silniejszy, Mamed może być szybszy. Coś za coś. Jest to zestawienie dwóch zawodników niebezpiecznych w każdej płaszczyźnie, ale faworytem jestem oczywiście ja.

Tomasz dodał również, że nie zastanawiał się długo nad starciem z Mamedem.

Słyszałem sugestie, że w KSW już tylko Chalidow może stanowić dla mnie wyzwanie i dlatego ta walka za mną chodziła. Gdy pojawiła się propozycja, nie zastanawiałem się ani chwili, od razu ją zaakceptowałem. Jestem młodym zawodnikiem, potrzebuję wyzwań, dużych głośnych walk. Chcę się spełniać i rozwijać. Zobaczycie, to będzie walka roku.

6 KOMENTARZE

  1. "potrzebuję wyzwań, dużych głośnych walk. Chcę się spełniać i rozwijać"To idź czopku do UFC albo Bellatora.

  2. Czeczen 2 z 3 ostatnich walk tak naprawdę przegrał (Aziz i Borys) i długo nie walczył więc stawiam na Narkuna w tej walce. Narkun jest jaki jest ale ostatnio w klatce radzi sobie całkiem nieźle

  3. Tomkowi się chyba w głowie per… symptomy tego zauważyłem w pomyśle walki z Masternakiem.. ktoś go tragicznie okłamał, że jest czołówką…  poza Chorwatem, Narkun z nikim dobrym się nie bił. Jego boks jest tragiczny, Mamed kopie i boksuje o klase lepiej, jest szybszy. Ktoś wierzy, że Narkun  jest faworytem? Kiedyś wszyscy mieli kupe w gaciach na samą myśl walki z Chalidowem  a teraz gdy poleciało trochę lat, każdy marzy o jego skalpie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.