Fot. Paweł Najmowicz / MMARocks.pl
Fot. Paweł Najmowicz / MMARocks.pl

Dziewięć lat temu (15 grudnia 2007 r.) Tomasz Kondraciuk postawił swój pierwszy krok w zawodowym MMA. Podczas gali Kokoro Cup, która odbyła się w Warszawie, Tomasz zmierzył się z Jevgenijem Lapinem i zwyciężył już w pierwszej rundzie starcia.

Mimo upływu lat, Tomasz Kondraciuk bardzo dobrze pamięta tamten chwile.

Minęło już 9 lat, ale bardzo dobrze pamiętam ten dzień. Trenowałem wtedy pod okiem Karola Matuszczaka w Strefie Walki Poznań. Miałem chyba zajęć na poznańskim AWF-ie, gdy trener Karol zadzwonił do mnie i powiedział, że w najbliższą sobotę jest gala Kokoro Cup w Warszawie i poszukują zawodnika do walki w formule MMA podczas meczu Polska vs Białoruś. Powiedział także, że to już czas, aby sprawdzić się na zawodowej scenie. Zgodziłem się bez zastanowienia. Na miejscu poznałem rywala, miał chyba wtedy rekord 1-1 w MMA i walki w boksie. Jako, że wówczas bazowałem głównie na zapasach klasycznych pasował mi przeciwnik wywodzący się z boksu. W narożniku oprócz Karola Matuszczaka stał także mój serdeczny kolega Filip Sadowski, który był wtedy w Stolicy na seminarium BJJ. Walka trwała bardzo krótko, po jednym z rzutów i krótkim ground and pound przeciwnik zgłosił kontuzje barku. Po wszystkim zjedliśmy sushi i pojechaliśmy pociągiem do Poznania.  Z Warszawy wróciłem bogatszy o pierwsze zawodowe zwycięstwo i równowartość 300 dolarów.

Dziś Tomasz Kondraciuk ma na swoim koncie siedemnaście zawodowych walk, z czego jedenaście wygranych.

1 KOMENTARZ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.