Kolejny udany występ Bartosza Leśko (8-1) pod banderą organizacji FEN. Zawodnik z Trójmiasta już w pierwszej rundzie odklepał Tomasza Kondraciuka (12-8).

Leśko od razu wszedł z kombinacją, którą jednak nie dosięgnął Poznaniaka. Kondraciuk w odpowiedzi czysto trafił i walka przeniosła się na ziemię. Tomaj rozpoczął proces konsekwentnego obijania przeciwnika, Leśko z dołu starał się odgryzać, jednak nie trafiał tak czysto i często jak Poznaniak. Kondraciuk w pewnym momencie próbował gilotyny – zły uchwyt dał Bartkowi szansę na powrót do stójki. Na nogach zawodnicy niemal natychmiast trafili do klinczu i niczym w kalejdoskopie zmieniała się sytuacja pod siatką. Na mniej niż dwie minuty pojedynek ponownie trafił na ziemię i tym razem to Tomasz Kondraciuk znalazł się w gorszej pozycji. Poznaniak oddał plecy i kiedy próbował wstać, Leśko zapiął ciasne duszenie zza pleców, które Tomasz Kondraciuk zmuszony był odklepać.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.