ProFC: „Bitwa na Donie 3” będzie porywającym widowiskiem! – konferencja i ważenie

Dziś przed południem w Rostowie nad Donem odbyła się konferencja prasowa przed jutrzejszym turniejem UNC – Bitwa na Donie 3. Walki w ringu umieszczonym bezpośrednio nad taflą rzeki będą początkiem drugiego sezonu (2010-2011) Union Nation Cup. W lidze MMA stworzonej przez rosyjską federację ProFC wystąpią zarówno zespoły rosyjskie (AE Team, Peresvet FT, Elbrus Naczik) jak i reprezentujące Armenię (ArmFighting), Białoruś (Akademija MMA), Polskę (Team MMA Rocks), Serbię (Serbian Top Team), Turcję (Topuz Production) oraz Ukrainę (Pro Team Peresvit, Combat-Dobro). Biało-czerwoni będą walczyć w pierwszej grupie. W swoim debiucie zmierzą się z rywalami z najwyższej półki, mianowicie obecnymi posiadaczami Pucharu Wspólnoty Narodów – drużyną Peresvet FT, którzy są równocześnie gospodarzami pierwszego etapu. Jak pisaliśmy wczoraj w konferencji brali udział m.in. przedstawiciele walczących teamów i szefowie federacji ProFC: Alexey Yatsenko – prezydent federacji ProFC, Alexander Emelianenko – AE Team (Sankt Petersburg), Alexey Oleinik – Peresvet FT (Rostów nad Donem), Michał „Masakra” Kita – Team MMA Rocks (Polska) i inni. W środku sprawozdanie z konferencji i wyniki ważenia zawodników.

Alexey Yatsenko (ProFC): W tym sezonie nieco rozszerzyliśmy turniej, teraz bierze w nim udział nie osiem, a dziesięć drużyn. Sprowadziliśmy zespoły z Europy Wschodniej – Serbii, Turcji, Polski. Jutro, w pierwszym etapie turnieju do ringu wyjdą przedstawiciele sześciu drużyn. Niektóre z nich są dobrze znane naszym widzom, z innymi zaś przyjdzie się dopiero zapoznać. Są to zespoły z Armenii, Polski, Ukrainy, rostowski team Peresvet, drużyna Alexandra Emelianenko i zespół reprezentujący Republikę Kabardyjsko-Bałkarską, z Nalczyka.

Myślę, że będzie to bardzo ciekawe widowisko. Fani MMA będą mogli oglądać przebieg turnieju za pośrednictwem transmisji live na naszej witrynie internetowej www.profc.ws oraz na kanale „Боец”. Dodatkowo cały sezon Union Nation Cup, od samego początku do finału będzie transmitowany przez rosyjską telewizję „Россия 2”.

Alexander Emelianenko (AE Team): Dzień dobry! Mój zespół przyjechał na turniej w bardzo dobrej formie. Z ekipy, która walczyła na poprzedniej edycji UNC przyjechały tylko dwie osoby – Alexander Butenko i Shamil Abdulmuslimov. Shamil będzie występował w kategorii wagowej do 93 kg. W zeszłym sezonie było mu bardzo trudno. Jest zawodnikiem półciężkim, a rywalizował z fighterami wagi ciężkiej. W ringu mierzył się z przeciwnikami cięższymi od siebie o 30 – 40 kg, mimo tego Shamil ich pokonywał. I to bardzo szybko. Walcząc w kategorii ciężkiej, zdobył cenne doświadczenie i zaufanie dla własnych umiejętności. Teraz boi się nawet pomyśleć co będzie robił w swojej rodzimej kategorii (Śmiech).

Ike Gukasyan (ArmFighting): Dzień dobry! Nasz zespół teraz znajduje się w dobrej formie. W ramach przygotowań do turnieju mieliśmy solidne treningi. Nie chcę mówić czy wygramy ten turniej, czy nie. Wszystko rozstrzygnie walka. W naszej drużynie jest tylko jeden debiutant, to Ashot Shaginyan, walczący w kategorii wagowej do 76 kg. Chciałbym z całego serca podziękować federacji ProFC za to, że drugi raz dała nam możliwość uczestnictwa w Pucharze Wspólnoty Narodów. Wiem, że ten turniej daje zawodnikom szansę wyjścia na światowy poziom.

Elkhan Veliev (Combat-Dobro): Dzień dobry! Jest mi bardzo miło, że federacja ProFC zaprosiła nas do udziału w UNC. Dla nas jest to nowy turniej, a poziom na nim jest bardzo wysoki. Nasz zespół przygotowywał się do rywalizacji bardzo poważnie, dlatego zdajemy sobie sprawę, że walk łatwych do przejścia tutaj nie będzie. Jesteśmy debiutantami w ProFC, ale sądzę, że za naszą drużynę nie trzeba się wstydzić. Chłopaki nastawieni są bardzo bojowo, a kto jest silniejszy w tym momencie zweryfikuje tylko ring.

Zaur Kanukov (Elbrus Nalczik): Witam! Tak samo jak wszyscy uczestnicy turnieju team Elbrus jest gotów bić się i walczyć o zwycięstwo. Tych chłopaków trenuje od dawna i znam ich, można powiedzieć, od kołyski. Ufam im i wierzę w nich. Wiadomo, mogą być jacyś silniejsi od nich zawodnicy. Jednakże ja wiem, że żaden z moich podopiecznych mnie nie zawiedzie i każdy z chłopaków będzie robił wszystko ażeby wygrać.

Alexey Oleinik (Peresvet FT): Witam wszystkich zgromadzonych! W zeszłym sezonie nasz zespół osiągnął pozytywny wynik, zajął pierwsze miejsce. Myślę, że teraz będzie dwa razy trudniej. Jeśli nasza ekipa będzie odnosić zwycięstwa, postrzegane to będzie jako rzecz oczywista. Natomiast kiedy zdarzy się nam kilka błędów czy porażek, wszyscy ludzie będą mówić, że aktualny zwycięzca nie może przegrywać.

Nasza drużyna również jest odświeżona. Organizacja ProFC bardzo temu sprzyja, zapewnia sportowcom dobry start i z czasem daje szansę „zabłyśnięcia”, przejdźmy do konkretów. Jest  u nas Bislan Isaev, który już bił się z cudzoziemcami i o ile mi wiadomo, właśnie zakończył negocjacje w sprawie walk w Stanach Zjednoczonych. Shamil Abdurakhimov, zwycięzca Pucharu Wspólnoty Narodów w zeszłym sezonie, walczył już w turnieju w Abu-Dhabi. Oznacza to, że są pewne rezultaty i perspektywy, aby organizacja ProFC poprzez swoją działalność przyczyniła się do rozwoju zawodowego fighterów i pomagała im wykorzystać potencjał jaki posiadają.

Michał „Masakra” Kita (Team MMA Rocks): Dzień dobry Wszystkim! Po pierwsze chciałbym podziękować organizatorom turnieju za drugą okazję przyjazdu do Rosji i za okazaną naszej ekipie gościnność. Jutro przyjdzie nam zmierzyć się ze zwycięzcami pierwszej edycji Pucharu Wspólnoty Narodów. Jestem przekonany, że będzie to bardzo ciężka walka, ale my z miłą chęcią sprawdzimy swoje siły i jesteśmy wdzięczni federacji ProFC za taką możliwość. Dla naszych zawodników to bardzo dobre doświadczenie. Życzę uczestnikom turnieju wszystkiego najlepszego w nadchodzących walkach.

Potem padły pytania od dziennikarzy:

Pytanie skierowane do przedstawicieli sambo bojowego – Alexandra Emelianenko i Elkhana Velieva – Niedawno premier Rosji Władimir Putin powiedział, że bojowe sambo powinno znaleźć się w programie igrzysk olimpijskich. Jak myślicie, może się tak zdarzyć?

A.E.: Są wszelkie przesłanki ku temu, aby sambo bojowe stało się dyscypliną olimpijską. W związku z tym należy w tym kierunku podjąć niezbędne kroki. Rosyjscy sportowcy osiągają bardzo dobre rezultaty w sambo bojowym, wspiera nas także prezydent i premier. Ponadto te sztuki walki rozwijają się nie tylko w Rosji, ale i na całym świecie. Ja dołożę wszelkich starań, aby osiągnąć ten cel.

E.V.: Doskonale wiesz, że olimpiada to polityka, a liczba zdobytych medali odgrywa kluczową rolę. Jeśli sambo zostanie włączone do programu igrzysk olimpijskich, wiele medali trafi do krajów postsowieckich. Wiele osób, zwłaszcza na Zachodzie nie jest z tego powodu zadowolonych. Tak czy inaczej jestem przekonany, że rozwój bojowego sambo na świecie jest spory i będzie jeszcze większy. Wszystko zmierza temu, by sambo stało się dyscypliną olimpijską.

Pytanie do Ike Gukasyan – na ostatnim turnieju wasza drużyna miała silny doping w postaci ormiańskiej mniejszości. Czy liczycie na to teraz?

Myślę, że doping bardzo nam nie pomoże, ponieważ na ringu walczy zawodnik. W każdym razie będziemy bardzo wdzięczni za doping ormiańskim kibicom. Nie podlega dyskusji, że przedstawiciele armeńskiej mniejszości będą na walce za nas trzymać kciuki. Niezależnie od tego w jakim kraju nasi zawodnicy walczą, ormiańscy kibice są zawsze z nami.

Do Alexeya Yatsenko – Czy jest szansa zorganizowania w Rostowie ośmioosobowego turnieju wagi ciężkiej?

Co się tyczy następnego sezonu, nie rozpatrywaliśmy tej kwestii. Ale uzgodniliśmy pewne niuanse z Alexandrem Emelianenko i Alexeyem Oleinikiem. Obecnie chcemy omówić ten problem z Michałem Kitą. Jest prawdopodobne, że on również będzie zainteresowany wzięciem udziału w naszych galach. Znaczy się, zorganizujemy walki w wadze ciężkiej, ale jeżeli chodzi o turniej ośmioosobowy, póki co nie myślimy o tym.

W trakcie konferencji Elkhan Veliev – prezes Ukraińskiej Federacji Sambo Bojowego i wiceprezes Światowej Federacji Sambo Bojowego uroczyście przekazał Alexeyowi Oleinikowi dyplom „mistrza sportu klasy międzynarodowej”.

Na serwisie internetowym ProFC ukazały się także wyniki ważenia przed jutrzejszym turniejem w Rostowie nad Donem. Wszyscy Polacy zmieścili się w limitach wagowych.   Pierwotnie przeciwnikiem Łukasza Wosia miał być Shamil Tinagadijev (6-2-0). Został on zastąpiony przez zaczynającego karierę sportową w klubie Peresvet FT Rusłana Ibragimova.

70 kg.: Daniel Obrzut (68,8 kg.) vs. Maratbek Kalabekov (70,15 kg.)

76 kg.: Mariusz Radziszewski (75,9 kg.) vs. Magomed Saadulaev (75,2 kg.)

84 kg.: Artur Kadłubek (83,4 kg.) vs. Mukhamed Aushev (81,4 kg.)

93 kg.: Łukasz Woś (91,9 kg.) vs. Ruslan Ibragimov (88,3 kg.)

Open.: Jacek Czajczyński (125,5 kg.) vs. Abakar Kaplanov (105,8 kg.)