Serwis FiveOuncesOfPain.com donosi że potencjalna umowa pomiędzy UFC a gwiazdą Japońskiego MMA Takanori Gomim nie doszła do skutku. Wcześniej strona ta poinformowała o propozycji walki jaką dostał Frankie Edgar.

Wschodząca gwiazda LW UFC miała się spotkać w octagonie właśnie z Gomim. Niestety nie wiemy nic o tym czemu umowa nie doszła do skutku, ale jak mówi stare powiedzenie, jak nie wiadomo o co chodzi to pewnie chodzi o pieniądze.

Takanori Gomi ma w Japonii status mega gwiazdy, jego konktrakt z Pride + wpływy z reklam na pewno były przeogromne. Być może UFC po słabych występach zawodników przychodzących z Pride (Herring, Sokodjou, Shogun, Nogueira) postanowiła przykręcić kurek z pieniędzmi i uznała że nie warto pakować w nich aż tak dużych pieniędzy i pozyskiwać ich za wszelką cenę….

 

4 KOMENTARZE

  1. No i bardzo dobrze. Dla mnie o wiele ciekawsze walki czekają na Gomiego w Japonii. Jeżeli wszystko pójdzie tak jak na to się zanosi to nowa organizacja FEG/DSE będzie miała masakryczną dywizję LW. JZ, Shaolin, Dida, Uno, Hansen, Aoki, Azeredo, Kawajiri, Ishida, Sakurai, Melendez, Gomi. Po prostu słodko.

  2. nie dziwie sie wkoncu w oktagonie pojechal go bj penn i nie wiadomo co by wyszlo z debiutu( po dlugim czasie:D) w ufc a tak w japonii jest mega gwiazda i jest mu dobrze jak nie z walk to z reklam bierze sianko:D

  3. Walka z Bj Pennem to była niezła wojna. Twarz Gomiego to była masakra po tej walce

  4. A kurwa szkoda. Jak ja niecierpie tego bufona Gomiego to szok!
    Jesli LiddelL jest przez wielu uznawany za przereklamowanego to na „papierowego mistrza” Gomiego nie mam określenia.

    Szkoda bo chciałbym żeby go Sherk zmasakrował (w co nie wątpie)

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.