Michał Bobrowski chętnie zmierzy się jeszcze raz z Szymonem Kołeckim, lecz na jego warunkach. 23-letni talent ma w swoich planach jeszcze inne starty, a docelowo chciałby znaleźć się w UFC, lecz nie wyklucza on ponownej walki z mistrzem olimpijskim, o czym dał znać w programie Puncher Extra Time.

Chciałbym jeszcze w tym roku parę razy wystartować amatorsko, czy to w turniejach jujitsu lub zapaśniczych, żeby poprawić swoje umiejętności i zweryfikować je na arenie amatorskiej. W końcówce roku też widziałbym siebie w klatce. Przygotowania miałem od stycznia. Pierwotnie byłem szykowany na czerwiec, później początek lipca, a ostatecznie wyszła końcówka sierpnia. Wiemy doskonale, że z formą jest tak, że pojawia się jej szczyt, a później coś jak odgrzewanie obiadu – niby spoko, ale nie to samo. Podczas walki z Szymonem byłem w formie, ale byłem też zmęczony tym wszystkim, rygorem treningów. Chciałbym odpocząć sobie tydzień lub dwa, a dopiero później wrócić do przygotowań.

Sportowo rewanż jest bez sensu, ponieważ Szymon walczy w kategorii 93 kg., natomiast ja walczę w kategorii 84 kg. Ta walka dała dużo zarówno mi oraz Szymonowi. Jeżeli mówimy o rewanżu, to zróbmy go za rok, za dwa lata, jeżeli nasze drogi znów się zejdą i będziemy na podobnym poziomie. Ja chcę się bić w UFC, Szymon jest gwiazdą na polskiej arenie, szczególnie w Babilonie. Są propozycje jego walk z Akopem Szostakiem, Mariuszem Pudzianowskim. Ja mam zupełnie inne ambicje sportowe. Jeżeli Szymon chce się bić, to zróbmy to na moich warunkach w kategorii 84 kg.

Bobrowski na co dzień występuje w kategorii średniej, lecz specjalnie na pojedynek z Kołeckim zawodnik zdecydował się na start w dywizji do 93 kilogramów. Niepokonany Bober (8-0 MMA) aż 5 walk w swojej karierze kończył przed czasem. Młody zawodnik, który w przeszłości przygotowywał się do walk w Jackson Wink MMA nie ukrywa, że jego planem jest angaż w największej organizacji MMA na świecie – UFC.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.