Po wygranej z Neilem Magnym Santiago Ponzinibbio zaczął nawoływać o walkę z aktualnym mistrzem kategorii półśredniej UFC, Tyronem Woodleyem. Posiadacz tytułu nie czekał długo, aby odpowiedzieć Argentyńczykowi.
Weź numerek. Każdy chce walki z królem. Szczerze mówiąc nie chcę nawet oglądać jego walk z jakimkolwiek zawodnikiem. Jak jesteś w pierwszej dziesiątce to zawsze dzieli Cię tylko jedna wygrana od walki o tytuł. Ktoś może złapać kontuzję, możesz wejść w zastępstwo. Masz różne możliwości. Walcz, wygrywaj i w końcu dostaniesz szansę na starcie ze mną. Potem skończy się to jak zawsze.
Santiago skomentował słowa Woodleya.
Rozumiem dlaczego tak mówi. Chce mieć pas mistrzowski jak długo tylko będzie to możliwe. Wie, że jeśli zawalczy ze mną to znokautuję go więc przedłuża swój okres jako mistrz. Dlatego powtarza, że mam jeszcze długą drogę do walki o pas.
Woodley w ostatniej walce wygrał z Darrenem Tillem. Aktualnie mistrz nie ma zaplanowanej walki.
E, jakby chciał walki z królem, to by wyzywał króla.