Jacare w swoim stylu zaczął polować na swojego rywala, próbując wywierać na nim presję oraz najlepiej zejść do parteru. Wreszcie dopiął swego – wcisnął Roberta w klatkę gdzie zacczął pracować nad obaleniem. Australijczyk dobrze bronił się przed sprowadzeniem, jednakże po chwili zrzucił ze swoich pleców Jacare oraz uciekł do stójki.

Na początku drugiej rundy to Whittaker ustrzelił swojego rywala błyskawicznym, mocnym prawym ciosem, po którym Jacare padł chwilowo na deski – Robert nie chcąc wejść w parter z Brazylijczykiem pozwolił mu wstać gdzie dalej rozbijał rywala. Souza widocznie chwiał się na nogach kiedy to Australijczyk kolejnymi ciosami trafiał przeciwnika. Whittaker idealnie trafiał Brazylijczyka wysokim kopnięciem aż po jednym z nich totalnie rozbił Jacare osiągając największą wygraną w swojej karierze.

Souza (24-5 MMA) to były mistrz kategorii średniej nieistniejącej już organizacji Strikeforce FC. Brazylijczyk to jeden z najlepszych grapplerów w MMA. Co ważne, Jacare przed walką z Whittakerem podpisał kontrakt na 8 kolejnych występów w UFC.

Whittaker (18-4 MMA) to najmłodszy zawodnik wśród pierwszej dziesiątki zawodników rankingu UFC. Robert w przeszłości występował w kategorii półśredniej, jednakże stwierdził, że jego organizm nie reaguje dobrze na cięcie dodatkowym kilogramów. Od czasu przejścia do kategorii średniej wygrał on 7 walk z rzędu.

6 KOMENTARZE

  1. Żal mi Jacare. No do uja wafla! Juz lepiej bylo siedzieć na dupie i tylko robić medialna grande,a ts sam by przyszedł… ma teraz swoja aktywnosc,nalapal klapsow i pp zaprzepascil ostatnia w karierze szanse na pas

  2. Smutek niedowierzanie tragedia ach jestem załamany szkoda Jacare szansa na walke o pas poszła w pi…

  3. Tylko teraz  szczerze. Robert taki mocny,czy Jacare tak słabo…bo ja juz  sam nie wiem

  4. Jacare jest ten co miał walczyć o pas? Dobre sobie. Póki co to porażki z czołówką. Rockhold,Romero,Mousasi a teraz Robert który czołówką nie jest a sie do niej dobija. Mówiłem to już jakiś czas temu że to przehypowany zawodnik ala Krzysiek. Po za parterem to Souza w stójce nie ma do zaoferowania prkatycznie nic. Rockhold nie lekceważący go rozkykałby dziś jak Whittaker. To Danka pewnie sie teraz spuszcza bo jeden brazol z walki o pas odpada.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.