Przedstawiamy podsumowanie kolejnego odcinka programu 'Puncher’, wyemitowanego 24 kwietnia. Gośćmi Mateusza Borka byli Robert Burneika i Popek Moster, którzy skrzyżują rękawice 27 maja na KSW 39: Colosseum.
Hardkorowy Koksu:
- Wszyscy mówili że nie umiem się bić a potem się dziwili, teraz będzie to samo i pokażę czemu jestem nazywany Koksem.
- Nazwałem Popka mięczakiem i ćpunem bo nim jest.
- Popek ma problem psychiczny.
- Cenię Popka że przyznaje się do swojej przeszłości.
- Na razie żadnego treningu MMA nie miałem.
- Mam teraz na pewno lepszą kondycję niż Popek.
- Zobaczę jak to będzie z treningami, bo siłowni nie rzucę.
- Na ten moment jest na horyzoncie tylko ta walka z Popkiem.
Popek Monster:
- Poznałem się z Robertem na targach, wtedy spojrzałem mu w oczy, podałem mu rękę bo filmy to tylko filmy, teraz się z nich śmieję.
- Ja w walce dam z siebie wszystko, będę przygotowany i fizycznie i psychicznie, wierzę w ciężki nokaut na moją korzyść.
- Bawią mnie zaczepki Burneiki, w maju pokażę że obraz ćpuna nie jest już w moim przypadku prawdziwy.
- Przyznaję się do przeszłości ale teraz już tak nie jest, jestem w 90% sportowcem a jedynie w 10% jestem jeszcze artystą.
- Jestem już w sztosie treningowym, mam dietetyczkę która mnie ogarnie żywieniowo, mam więcej czasu na przygotowania do walki – to będzie inny Popek.
- Obecnie ważę 127 kg.
- Nasze starcie w jakiś sposób jest freakiem, bo zawsze będą mnie tak postrzegać nawet, jakby kiedyś mi się udało pokonać Pudziana rewanżu. Nigdy mnie tak jak jego postrzegać nie będą.
- Myślę że gdybym przegrał z Robertem to włodarze więcej szans by mi nie dali.
"Nazwałem Popka mięczakiem i ćpunem bo nim jest." :DC:
"Mam dietetyczkę która mnie ogarnie żywieniowo" – wyobrażacie sobie minę Mauricza jakby spojrzał w jego wyniki i miał ułożyć dietę 😀
Nie wiem co gorsze:rozmowa koksa z rakiem czy interpretujacy bonusa bgc strasburger