oliveira-kontuzja

Historia pojedynków obfituje w niezapomniane skończenia – od dramatycznych nokautów i poddań po kontrowersyjne przerwania. Niemniej, czasem w ferworze walki dzieje się coś dziwnego i często pozostaje niewytłumaczalne.

Mieszane sztuki walki mają swój udział w tym zestawieniu, mimo relatywnie krótkiej historii. Można by tu przywołać: podwójne nokauty, autonokauty, nie dające się uniknąć zderzenia, uszkodzenia sprzętu. Takie sytuacje miały miejsce zarówno we wszystkich największych organizacjach, jak na lokalnych galach.

Poniższa „Dziesiątka Sherdoga” dotyczyć będzie właśnie najdziwniejszych zakończeń starć w historii MMA.

Nazwiska spoza listy, które warto zapamiętać: Cristiane Justino vs. Shayna Baszler (EliteXC „Unfinished Business”); Matt Makowski vs. Nick Serra (EliteXC „Primetime”); Yoshihiro Nakao vs. Heath Herring (K-1 Premium 2005 Dynamite!!); Kazuyoshi Kiyama vs. Kensaku Nakamura (Pancrase Changing Tour 3); Mikhail Shein vs. Ramis Teregulov (ProFC 53).

10. Shinya Aoki vs. David Gardner

https://www.youtube.com/watch?v=4bmuH9iYhf4

Dream 7
8 marca 2009
Saitama, Japonia

Pierwsza zasada w każdej walce brzmi – nie ważne, co by się działo, pamiętaj o obronie przez cały czas trwania pojedynku. Czasami zawodnicy łamią tę regułę i wchodzą w interakcję z publiką, w celu wyprowadzenia przeciwnika z równowagi. Przeważnie takie błaznowanie ma miejsce z dala od rywala, w bezpiecznym dystansie. Zdecydowanie nie powinno się tak robić w momencie, kiedy jeden z najniebezpieczniejszych grapplerów w MMA jest za twoimi plecami i szuka sposobu, jakby tu zapiąć mata leo.

David Gardner postanowił pójść jednak tą drogą podczas Dream 7, kiedy przylepiony do niego był Shinya Aoki. Amerykanin klęczał i dobrze bronił się przed atakami Japończyka, kiedy to – ze znanego tylko sobie powodu – Gardner podniósł prawą rękę, zamachał i krzyknął do publiki: „Cześć, Japonio!”. Aoki błyskawicznie zapiął duszenie zza pleców i cieszył się ze zwycięstwa kilka sekund później.

9. Rich Franklin vs. Aaron Brink

International Fighting Championship „Warriors Challenge 11”
13 stycznia 2001
Fresno, Kalifornia, USA

Zanim trafił do UFC i stał się jednym z najpopularniejszych mistrzów swoich czasów, Rich Franklin walczył w wyższej wadze dla mniejszych organizacji, takich jak International Fighting Championship. Podczas Warriors Challenge 11 „Ace” zmierzył się z weteranem UFC, Aaronem Brinkiem. Panowie zaprezentowali w klatce bardzo ekscytujące starcie zakończone jednak w dziwaczny sposób.

Obaj szybko się wypompowali, ponieważ od początku narzucili mocne tempo. Mieszkaniec San Diego ruszył po rozpaczliwe obalenie, ale matematyk z Ohio uciekł z linii ataku i naparł na rywala. W tym momencie noga Brinka wjechała pod klatkę. Kiedy Franklin okładał będącego na kolanach Kalifornijczyka, ten krzyczał na sędziego i asystentów, żeby uwolnili jego nogę. Po tym jak podniesiono klatkę, Brink odkrył, że ma skręconą kostkę i nie może dalej walczyć. Starcie zostało przerwane i ogłoszone jako no-contest.

8. Emmanuel Yarborough vs. Tatsuaki Nakano

Shooto „Shoot the Shooto XX”
26 kwietnia 1998
Yokohama, Japonia

Yarborough znany jest jako dwumetrowy i ważący ponad 270 kilogramów kolos, który dostał łomot od Keitha Hackneya podczas UFC 3. Amerykanin został także pokonany przez Daiju Takase na Pride 3. Niemniej, olbrzym z Rahway ma na koncie jedno zawodowe zwycięstwo.

Pomiędzy porażkami Emmanuel spotkał się na Shooto z japońskim debiutantem, Tatsuakim Nakano. To, co wydarzyło się 26 kwietnia 1998 roku w Yokohamie, przypominało bardziej kabaret niż poważne starcie. Yarborough ruszył od razu na rywala i zdobył obalenie. Po chwili Nakano wyleciał pod dolną liną i obaj zawodnicy musieli zostać przeniesieni bliżej środka areny walki. Gdy sędzia dał sygnał do ponownego startu, gigant po prostu położył się na przeciwnika. Japończyk szybko zdał sobie sprawę, że nie ma żadnej drogi ucieczki i w 77. sekundzie odklepał, a przez kolejne cztery lata nie wchodził do ringu.

7. Mark Kerr vs. Sidney Goncalves Freitas

World Vale Tudo Championship 3
19 stycznia 1997
Sao Paulo, Brazylia

Przed wejściem do UFC i Pride FC Mark Kerr walczył dla World Vale Tudo Championship w Brazylii. W półfinale jednodniowego turnieju „The Smashing Machine” spotkał się z Sidneyem Goncalvesem Freitasem. Co prawda Amerykanin wygrał i tę walkę, i finał, ale w dość niespodziewany sposób.

Jak to zwykł robić w początkowej fazie kariery, Kerr szybko zdominował rywala i okładał go w parterze. Brazylijczyk nie miał żadnej odpowiedzi i po dwóch minutach zbierania lania postanowił jak najszybciej opuścić klatkę. Po drodze do siatki „Mestre Hulk” zainkasował jeszcze dwa ciosy, po czym został zdyskwalifikowany za opuszczenie areny zmagań i brak odpowiedzi na nakaz powrotu.

W późniejszym etapie kariery Kerr wygrał między innymi z Danem Bobishem przez poddanie brodą w oko podczas UFC 14 oraz z Brankiem Cikaticiem w Pride przez dyskwalifikację Chorwata, który co chwilę łapał się lin. Dziwne zakończenia walki stały się zatem nieodłącznym składnikiem pojedynków Amerykanina.

6. Tyler Bryan vs. Shawn Parker

Legends of Fighting Championship 25
16 maja 2008
Indianapolis, Indiana, USA

Podwójne nokauty zawsze oglądane są przez miliony fanów na całym świecie, ale ta ośmiosekundowa potyczka jest najsłynniejszym filmem tego typu. Do klatki weszło dwóch  debiutantów i szybko przeszli do historii MMA.

Pomijając fakt, że Tyler Bryan i Shawn Parker znokautowali się wzajemnie w pierwszej akcji starcia, warto zwrócić uwagę na bezbłędną reakcję sędziego. Trzecim mężczyzną w klatce był Shonie Carter. Po tym, jak Ci dwaj niezapomniani wojownicy runęli sztywni na ziemię, „Pan Międzynarodowy” nie miał bladego pojęcia, jak powinien się zachować. Jedno jest pewne, w regułach nie ma słowa o podnoszeniu obu rąk w geście radości.

Walka zakończyła się wynikiem no-contest.

Część druga ukaże się na łamach mmarocks.pl dziś około godziny 18.

Źródło i autor oryginału: Sherdog.com/Mike Sloan

10 KOMENTARZE

  1. Shutruk
    8. Emmanuel Yarborough vs. Tatsuaki Nakano

    Shooto „Shoot the Shooto XX”
    26 kwietnia 1998
    Yokohama, Japonia

    Yarborough znany jest jako dwumetrowy i ważący ponad 270 kilogramów kolos, który dostał łomot od Keitha Hackneya podczas UFC 3. Amerykanin został także pokonany przez Daiju Takase na Pride 3. Niemniej, olbrzym z Rahway ma na koncie jedno zawodowe zwycięstwo.

    Pomiędzy porażkami Emmanuel spotkał się na Shooto z japońskim debiutantem, Tatsuakim Nakano. To, co wydarzyło się 26 kwietnia 1998 roku w Yokohamie, przypominało bardziej kabaret niż poważne starcie. Yarborough ruszył od razu na rywala i zdobył obalenie. Po chwili Nakano wyleciał pod dolną liną i obaj zawodnicy musieli zostać przeniesieni bliżej środka areny walki. Gdy sędzia dał sygnał do ponownego startu, gigant po prostu położył się na przeciwnika. Japończyk szybko zdał sobie sprawę, że nie ma żadnej drogi ucieczki i w 77. sekundzie odklepał, a przez kolejne cztery lata nie wchodził do ringu.

    @Born2kill masa jednak ma czasem znaczenie 🙂

  2. Minionek

    I to jeszcze z McŚwiniakiem 😀

    Looool, to był McSweeney? Hahaha nawet nie skojarzyłem, walkę widziałem lata temu, pamiętam, że był mocno wkurwiony, że tak przerwali walkę, ale przecież sam odklepał 😀

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.