plmma

(Foto facebook.com) Wyniki i relacja z Legionowa po przejściu.

Nie było nokautu w walce wieczoru gali PLMMA 24 Extra w Legionowie, ale Łukasz Bieńkowski (MMA 3-0) i Szymon Dusza (MMA 5-2) nie zawiedli kibiców i zostawili w klatce ogromne pokłady serca i zaciętości. Pojedynek dobrze rozpoczął przyjezdny zawodnik. Dusza był bliski poddania miejscowego bohatera trójkątem rękami. Bieńkowski uciekł jednak z tej techniki i w pierwszej rundzie zdążył trzykrotnie posłać rywala na deski. W jednej z tych akcji Dusza doznał kontuzji i wydawało się, że nie wyjdzie do kolejnej rundy. Mimo kontuzji, podopieczny Damiana Grabowskiego zdecydował się walczyć. W dwóch kolejnych rundach potrafił nawet kilka razy obalić reprezentanta Tajfuna Legionowo, ale w stójce wyraźnie przegrywał. Zawodnicy kończyli walkę niezwykle zmęczeni i w ostatnich minutach nie mieli już sił na wyprowadzenie decydującej akcji. Sędziowie punktowali musieli zdecydować o werdykcie głównej walce gali i ku uciesze zgromadzonych w hali Arena kibiców wskazali na wyraźnie lepszego przedstawiciela gospodarzy

Adrian Zieliński (MMA 9-3) został pierwszym mistrzem PLMMA w wadze lekkiej, dzięki wypunktowaniu Adama Golonkiewicza (MMA 8-7) na pełnym trzyrundowym dystansie. Zawodnik Arrachionu od pierwszych minut skutecznie trafiał lewym prostym, dodając okazjonalne prawe i wzorowo broniąc obaleń pracującego pod siatką opolanina. W drugich pięciu minutach starcie się wyrównało, Golonkiewicz sam kilka razy odgryzł się rywalowi i dwa raz na chwilę położył go na plecach. Ostatnia rundę ponownie wyraźnie wygrał jednak podopieczny duetu Bońkowski-Derlacz. Zieliński był bliski wygranej przed czasem, kiedy obszernym prawym „podłączył” zawodnika Lutadores, a następne ciosy nie doszły do głowy Golonkiewicza, przecinając powietrze. Po ostatnim gongu sędziowie nie mieli wątpliwości i jednogłośnie wskazali na olsztynianina.

Utalentowany półciężki Michał Pasternak (MMA 8-0) z MMA Okniński Kielce zachował niesplamiony rekord, poddając Arkadiusza Jędraczkę (MMA 4-9). Pasternak szybko przeniósł walkę do parteru i – po zmiękczeniu reprezentanta Nastula Team ciosami, zdobył plecy. Z tej pozycji Pasternak pracował nad duszeniem, ale rywal potrafił zrzucić go z pleców. Będąc na dole w gardzie, kielczanin skontrował jednak Jędraczkę trójkątem nogami, a następnie przeszedł do kimury, która zakończyła walkę.

Zwycięzca drugiego sezonu MMAstera Daniel Skibiński (MMA 2-1) odniósł drugie zawodowe zwycięstwo, wypunktowując doświadczonego Mariusza Radziszewskiego (MMA 10-12-2). Zawodnik Ankosa Zapasy Poznań nieoczekiwanie zaprezentował kibicom znacznie poprawione umiejętności bokserskie. „Skiba” raz po raz trafiał rywala z South Legion Bytom prawym sierpowym, a po jednym z nich w pierwszej rundzie posłał Radziszewskiego na deski i był bliski skończenia. Druga odsłona również należała do podopiecznego Andrzeja Kościelskiego, który, chociaż wyraźnie zmęczony, trafiał lepsze ciosy i atakował z góry. Warto jednak odnotować, że sędzia Krzysztof Jotko nie zauważył w rundzie kolana w parterze na głowę bytomianina. W ostatnich pięciu minutach obaj zawodnicy, mimo sporych problemów kondycyjnych, starali się jeszcze zakończyć walkę przed czasem, lecz pomimo wielu celnych ciosów żadnemu się to nie udało. Po piętnastu minutach wojny w klatce sędziowie jednogłośnie wskazali na Skibińskiego.

Marian Ziółkowski (MMA 7-2-1) z MMA Okniński Warszawa udanie powrócił po niedawnej porażce z Jackiem Kreftem, poddając Mariusza Teodorowicza (MMA 1-2) w drugiej odsłonie. Ziółkowski od początku przeważał. Zdobywał obaleniami i atakował ciosami. W drugiej rundzie po obaleniu Teodorowicza, przeszedł do dosiadu, następnie zdobył plecy i błyskawicznie zapiętym duszeniem pozbawił zawodnika Berserkers Team Racibórz przytomności.

Do syreny kończącej pierwszą rundę nie dotrwał pojedynek Marcina Ochtabińskiego (MMA 2-2) z MMA Okniński Legionowo z Fryderykiem Dąbalem (MMA 0-1) z Berserkers Team Racibórz. Miejscowy zawodnik od początku ruszył z impetem na przeciwnikiem, wyprowadzając w jego stronę obszerne cepy. Już wtedy Dąbel był w sporych opałach, a gdy walka trafiła na ziemię przewaga podopiecznego Mirosława Oknińskiego jeszcze rosła. Wreszcie Ochtabiński złapał szyję rywala i zakończył walkę ciasną gilotyną z ręką w środku.

Damian Matwiejczuk (MMA 1-2) w efektowny sposób rozpoczął galę w Legionowie. Ku uciesze swoich kibiców zastopował Piotra Sobieraja (MMA 0-1) w ostatnich sekundach pierwszej rundy. Początek walki należał do debiutanta, który dwukrotnie obalił swojego rywala. Później jednak Sobieraj zaczął słabnąć, a Matwiejczuk skutecznie to wykorzystał, zdobył pozycję z góry i rozpoczął konsekwentny atak. Po szybkiej i celnej serii ciosów z jego strony sędzia Krzysztof Jotko przerwał pojedynek.

Walka wieczoru:

84 kg: Łukasz Bieńkowski pok. Szymona Duszę przez jednogłośną decyzję.

Główna karta:

Pojedynek o pas PLMMA w wadze lekkiej
70 kg: Adrian Zieliński pok. Adama Golonkiewicza przez jednogłośną decyzję.

93 kg: Michał Pasternak pok. Arkadiusza Jędraczkę przez poddanie (kimura), 1. runda.
77 kg: Daniel Skibiński pok. Mariusza Radziszewskiego przez jednogłośną decyzję.
70 kg: Marian Ziółkowski pok. Mariusza Teodorowicza przez techniczne poddanie (duszenie zza pleców), 2. runda, 4:26.
70 kg: Marcin Ochtabiński pok. Fryderyka Dąbala przez poddanie (gilotyna), 1. runda.
70 kg: Damian Matwiejczuk pok. Piotra Sobieraja przez TKO (uderzenia w parterze), 1. runda, 0:59.

70 KOMENTARZE

  1. podziękujmy alcatel one touch Pray w sumie fajnie, że taki potentat inwestuje w polskie MMA

  2. Mirek to jest Mirek, ale chwała za to PLMMA, jest co oglądać na krajowym podwórku i można się rozgrzać przed jutrzejszymi fajerwerkami na UFC : )

  3. Serio, trzeba mieć jakiś "wyższy pakiet", aby oglądać galę z oficjalnego streama???

  4. na plmma nie chociasz slychac muzyke na wejscia zawodnikow w ufc przyciaszaja

  5. Słabo to wyglądało. Z drugiej strony, czy narożnik nie jest odpowiedzialny za to, aby mówić o czasie pozostałym do rundy?

  6. Panowie macie jakiś link bo nie mogę się doszuka jeszcze lepiej zakodowane niż z KSW

  7. Z tą muzyką to jak by się komuś w googlach 4 okienka z reklamami włączyły. A  Dąbal to niech już sobie daruje MMA. Szkoda zdrowa.

  8. szybko idzie oby za dlugo nie przedluzali reklamami 😀 no i czekamy na najmana

    down@ Grabowski

  9. Spóźniłem się neistety, ale jak widzę po komentarzach walki jaj nie urwały 😉

  10. Zgadzam się. Poziom sportowy nie powala, do tego jeszcze kilka wpadek organizacyjnych (brak tapingu rękawicy?) czy tych ze strony telewizji (podwójna muzyka).

  11. Jednak nie można powiedzieć, że komentarz Damiana jest slaby, bez spiny, rzeczowo. Mi osobiście bardzo się podoba

  12. Tego nie powiedziałem , ale jednak J&J jest bezkonkurencyjne 🙂 Damian spisuję się bardzo dobrze jako komentator .

  13. Komentarz Damiana jest dobry, bartdzo rzeczowy lecz mało emocjonalny. W sumie to narazie nie ma czym sie emocjonowac…

  14. Dodam od siebie, że o wiele lepiej niż Jan Błachowicz. Damian się nie stresuje, fajnie że podjął się tego wyzwania
    Szukasz gal UFC z polskim komentarzem do pobrania na dysk
    http://www.exsite.pl/sport

  15. Skibiński może mieć ciężko teraz. Nie za duża różnica doświadczenia między nimi ?!

  16. Jotko się trochę zagapił. Niedozwolone kolano przyjął Radziszewski.

  17. Okniński narzeka na Bosackiego jako sędziego a ma u siebie niekompetentnego Jotke.

  18. Wielkie brawa za pokonanie zawodnika z takim doświadczeniem ! brawo

  19. ależ ładnie Zieliński – metodycznie, spokojnie, świetna obrona przed sprowadzeniami, bardzo dobre kombinacje z kończącym lewym sierpowym, słowem – świetnie. Bońskowski i Derlacz to są kurwa jednak trenerzy ;]

    inna sprawa, że obrona dla Golonkiewicza to chyba pojęcie abstrakcyjne..

  20. wiadomo w pierwszej rundzie dusza padal chyba 3 razy po ciasach na plecy

    najman bal sie wyjsc nawet nie do swojej walki?

  21. Opolanie dziś w plecy, wyjątkowo dobra gala, coraz lepiej na PLMMA no i Damian koniec roku

  22. "godz. 21:52. No i pojawił się w klatce Marcin Najman, no i wyzwał na pojedynek Łukasza Jurkowskiego. "Jurasa" nie było, nie mógł komentowac gali (zastąpił go Damian Grabowski) – poważna kontuzja kręgosłupa, konieczna wizyta w szpitalu – jednak jakoś trudno nam wyobrazić sobie ten pojedynek. I to w boksie 😉" – MMAnia.pl

    Czyżby Juras nie był na gali bo przestraszył się wyzwania Najmana? 😀

  23. Najman niech walczy z Bonusem BGC i innymi tego typu wynalazkami to jest jego poziom

  24. Widzę o błędzie Krzycha zawsze warto wspomnieć, ale o tym, że nie przerwał walki wieczoru, co jest plusem, nawet słowem nie będzie napisane. Wiadomo, trenujący sędzia jest gorszy od sędziego KSW, który nigdy nie walczył, więc pochwały są nie na miejscu

  25. Za co niby chwalić jotke? Za popełnianie błędów w trakcie sędziowania?

  26. Kolejna bardzo ciekawa gala, choc uwypuklajaca po raz kolejny najwiekszy chyba problem polskich zawodnikow MMA czyli kardio. Realia jednak sa takie a nie inne, trudno wiec oczekiwac dobrej kondycji od takiego np. Szymona Duszy skoro jego organizm w ostatnim roku wlasciwie nie wie co to roztrenowanie. Damian Grabowski wypadl w roli komentatora rewelacyjnie. Nalezy pamietac, ze byl to debiut i to w dodatku bez wczesniejszego przygotowania bo niespodziewany. Porownujac to do poczatkow Jurasa, dla ktorego oczywiscie zyczenia szybkiego powrotu do zdrowia, Damian to wielki talent nie tylko w oktagonie. Oczywiscie obaj maja odmienny styl i kazdy ma swoje preferencje jednak miejsce dla Damiana  za mikrofonem po zakonczeniu kariery zawodniczej powinno sie znalesc.   

  27. Gala pod względem sportowym ok, ale jak widzę Lenartowicza i Jotkę to odechciewa mi się tego oglądać.

  28. Do Lenartowicza juz przywyklem, trafiali sie znacznie gorsi anonserzy ( vide Xcage ). Tematu sedziowania celowo nie poruszam. Skoro nawet zatwardziali obroncy talentu Kosteckiego jakimi byli wlasciciele KSW poszli po rozum do glowy to moze i trener Okninski kiedys otrzezwieje w tym wzgledzie. 

  29. Drogi Pawle, cieszę się, że wytknięcie oczywistego błędu Krzyśka, sprawiło, że napisałeś pierwszego posta od ponad dwóch lat.

    Nie wiem jaki związek z tym, że go opisałem ma fakt, że nigdy nie walczyłem, ani to, że sędziuje pojedynki w KSW (i nie tylko, PLMMA też mi się zdarzyło). Taka jest już natura pracy sędziego, że kiedy robi coś dobrze to jest niezauważane, a kiedy popełni błąd jest wytykane, wystarczy spojrzeć jak lubiany jest na forum Leszek Pawlęga.

    Ja nie mam z tym problemu, pod swoimi kartami podpisuję się swoim nazwiskiem i biorę odpowiedzialność za to jak punktuję walki. Kiedy dam ciała, przyjmę krytykę. Myślę, że Krzysiek też nie potrzebuje adwokatów, bo też bierze taką odpowiedzialność i wie, że popełnił w tej walce błąd.

    Poza tym jako redaktor portalu, który jeszcze do niedawna brał od trenera Oknińskiego pieniądze za publikowanie bloga Krzyśka, miałbyś odrobinę przyzwoitości i unikał wypowiadania się z takich tematach.

  30. Za co można chwalić Jotkę??

    A np. za doświadczenie w sędziowaniu. Chodzi mi tu o ilość przesędziowanych walk zawodowych "w klatce" w ciągu tego roku. Ilu polskich sędziów ma jeszcze tyle przesędziwoanych walk?? 3 może 4. Fakt sędziuje kolegom z teamu co niekiedy da się zauważyć, ale gdy nie sędziuje swoim kolegom wychodzi mu to na dobre 4 +. Fakt błędy się zdarzają jak wczoraj, ale kto nie sędziuje to nie robi błędów. Poza tym Krzysiek podszedł do narożnika Skibińskiego i powiedział że to kolano było nielegalne – de facto przyznał się do błędu (był chyba odjęty punkt).

    Co do sędziowania to nie wiem czy ktoś zauważył ale wsród sędziów punktowych na tej gali byli:

    -Piotr Michalak

    -Maciek Motylewski

    Tutaj możecie ich zobaczyć

    http://www.almma.pl/sedziowie-almma

    Bardzo doświadczeni sędziowie i to plus dla Mirka za taki ruch.

    Poza tym Pawle doceń Wojka. Jego karty punktowe są opublikowywane, a to dlaczego i jak punktował tłumaczy w SSS. Jaki inny sędzia tłumaczy co i dlaczego punktował??

  31. Krzysiek Jotko generalnie jest dobrym sędzią i tak jak pisze Krzysztof, błędów nie popełnia tylko ten kto nie sędziuje. Nie widzę jednak powodu by o tych błędach nie pisać, skoro się zdarzają.

    Wracając do samej gali, punkt w walce Skibiński vs Radziszewski nie został odjęty, a punktowym w Legionowie był tylko Maciej Motylewski (nota bene bardzo dobry punktowy, który nigdy nie walczył w MMA). Piotr Michalak był sedzią technicznym. Cały czas PLMMA nie publikuje też kart punktowych, co powoli jest już standardem na innych polskich galach.

  32. Drogi Wojsławie!

    Po pierwsze nie staram się być adwokatem Krzyśka, bo on sam wystawia sobie świadectwo dobrą pracą w oktagonie i nie trzeba go w żaden sposób bronić. Po prostu wyraziłem swoją opinię, że skoro jest od Mirka, to na MMARocks trzeba z nim pocisnąć.

    Po drugie jako konkurencyjny sędzia i redaktor największego i najwięcej znaczącego serwisu o MMA w naszym kraju nie dziwi mnie, że piszesz o Krzysztofie jedynie źle. Wiadomo, każdy popełnia błędy, ale dziwi mnie, że jako ekspert od MMA, bo za takiego Cię uważam, mimo, że jesteś teoretykiem, nie zauważyłeś dobrego zachowania Krzyśka w walce wieczoru. Swego czasu wszyscy zachwycali się Joshem Rosetnhalem, który nie przerwał walki Lesnar vs Carwin. Krzysiek miał o tyle utrudnione zadanie, że Szymon upadał na glebę i to trzy razy, a mimo wszystko nie przerwał walki, co zrobiłoby pewnie wielu, nie tylko sędziów, ale i użytkowników tego forum. Po prostu 3 knockdowny się do tego kwalifikują i tylko sędzia mający wprawę jako zawodnik jest w stanie najdokładniej ocenić, czy ową walkę przegrać.

    Myślę, że sędziowanie z boku klatki, a w środku nieco się różni. Bardzo fajnie, że potrafisz przyjąć na klatę krytykę, ale te dwa elementy są bez porównania, bo za bardzo się różnią, o czym zapewne wiesz, bo na pewno rozmawiałeś z Bosym. Doceniam to, że Twoje karty są do ogólnego wglądu, ale na PLMMA możesz podejść do stolika, poprosić o udostępnienie kart sędziowskich. Z doświadczenia wiem, że sędziowie nie sprawiają problemów przy takiej sytuacji.

    Doceniam Wojsław Twój wkład w Polskie MMA, bo żadnych wielkich błędów jako punktowy nie robisz i żeby nie było żadnych niedomówień w tym temacie, bo wiedzę masz ogromną.

    Pisząc ostatni akapit odpowiedzi do mnie dałeś do zrozumienia, na jakiej zasadzie działa wasz portal. Wbrew Twojemu światopoglądowi nie wszyscy dostają od organizatorów/trenerów/zawodników pieniążki, za to, co by dobrze o nich napisać. Oczywiście Wy jako największy serwis możecie tak działać, ale nam maluczkim pozostaje współpracować ze wschodzącymi gwiazdami, gdy jeszcze nie wiadomo, czy na pewno tymi gwiazdami zostaną, i liczyć, że jak odniosą sukces, to nie zapomną kto im próbował pomóc.

    Pozdrawiam serdecznie

  33. Tak Krzysiek jest od Mirka i dlatego jemu i trenerowi wręczaliśmy w ostatnich latach Heraklesy. Nie sądzę też, żebym był w jakikolwiek sposób konkurencyjnym sędzią dla Krzyśka, w PLMMA poza wyjątkowymi sytuacjami sędziować raczej nie będę i do sędziowania w środku na większą skalę też się nie palę. Błąd jest błędem, wytknięcie go nie jest żadnym pociskiem. Tak samo jak zwrócenie uwagi, kiedy Krzysiek podniósł nogi Salimowi po ciężkim nokaucie. Twoje zarzuty brzmią tymbardziej zabawnie, że post nad twoim napisałem pozytywną opinię o jego sędziowaniu.

    W relacji z walki Duszy, skupiłem się głównie na bohaterskiej postawie tego zawodnika. Nie sądzę też, by którykolwiek inny sędzia w Polsce by tę walkę przerwał, bo Szymon za każdym razem po nokdaunie był przytomny i się bronił. Gdyby jednak ktoś to przerwał, byłby to błąd i tak bym to opisał. Niestety doświadczenie w zawodowych startach, nie zawsze gwarantuje poprawność decyzji sędziego ringowego przy nokdaunach, sam dobrze o tym wiesz jeśli byłeś na PLMMA w Bieżuniu, a żeby nie było, że czepiam się tylko trenera Oknińskiego, to Piotr Bagiński również ma doświadczenie zawodowe, a zdarzały mu się przerwania krytykowane za to, że były zbyt wczesne, jak i za późne.

    Jeśli chodzi o karty punktowe z PLMMA, to nigdy żadna nie ujrzała światła dziennego. Jeśli nie ma problemu by je uzyskać od sędziów, to dziwi mnie, że portale patronujące Profesjonalnej Lidze nigdy nie publikują punktacji czy skanów kart. Dołóżcie swoją cegiełkę to rozwoju polskiego MMA i przejrzystości w tym sporcie i zacznije je publikować.

    Pisząc ostatni akapit dałem do zrozumienia tylko jedno, że wiadomy portal brał pieniądze od trenera Oknińskiego za publikowanie bloga Krzyśka. To nie przypadek, że gdy pojawił się inny portal, który takich pieniędzy nie chciał, blog został przeniesiony, by ostatecznie trafić do Orange. Nie jest to żadna tajemnica, wszyscy w środowisku o tym wiedzą. Wszyscy wiedzą też, że nam kluby, organizatorzy, trenrzy, zawodnicy nie płacą, a jesteśmy nawet tam gdzie nie dostajemy akredytacji i tak jak wczoraj kupujemy sobie bilety. Właśnie dlatego my jesteśmy najwięksi.

    Również pozdrawiam.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.