Mateusz Borek i Tomasz Adamek byli dziś gośćmi Jarosława Kuźniara w programie „Onet Rano”. W rozmowie poruszano oczywiście temat powrotu Adamka na ring, natomiast Mateusz Borek opowiedział też nieco o swoim spojrzeniu na dzisiejszy rynek boksu w Polsce.

Mamy w tej chwili w Polsce regres boksu. Boks zdecydowanie przegrywa z MMA. To już nie są czasy wielkich walk Andrzeja Gołoty, wielkich walk Tomka Adamka. To już dzisiaj nie jest czas pasa mistrzowskiego Krzyśka Włodarczyka. Stracił pas Krzysiek Głowacki. Oczywiście jest paru chłopaków bardzo zdolnych w Polsce, jak na przykład właśnie Krzysiek Głowacki czy Maciek Sulęcki, którym brakuje na razie wielkich walk, żeby stać się postaciami rozpoznawalnymi, wyprzedawać hale i sprzedawać PPV. To jest dzisiaj kwestia pracy promocyjnej przede wszystkim i budowania ich brandu.

Mateusz Borek powiedział również jaki zamysł przyświeca mu przy tworzeniu kolejnego wydarzenia z cyklu Polsat Boxing Night.

Moja idea powrotu Tomka, też była taka, że po pierwsze to jest swoisty papierek lakmusowy dla środowiska pięściarskiego. Czy Polska potrzebuje dużego boksu? Czy Polska potrzebuje dużej gali? Czy skoncentrujemy się na Legionowie, Dzierżoniowie, Ełku i mniejszych miejscach i tam będziemy robić gale bokserskie. Po drugie, tak sobie wyobrażam, że Tomek może być dzisiaj, u schyłku swojej kariery, cały czas kapitalnym katalizatorem dla rozwoju, popularności i promocji tych uzdolnionych, którzy będą razem z nim na karcie.

3 KOMENTARZE

  1. Boks jest w eldupie, bo tam jest dziesięciu promotorów i każdy bokser ma z trzech "managerów". Do tego dochodzi słaby poziom naszych pięściarzy w kontekście największych walki – zawsze są hodowani na węgrach, słowakach i innych bumach, potem stają się pretendentami i… kończy się deskami albo sromotną porażką. Naprawdę musi być bardzo źle skoro budują event na Adamku, który jest rozbity, wolny i boksersko się uwstecznia od lat.

  2. Zacznijcie od betonu w PZB. Jak cokolwiek ma sie popraiwc jak nawet ligi bokserskiej nie mamy. Jak zachecic mlodych do boksowania skoro poza okazyjnymi sparingami nie maja gdzie sie spawdzac i rozwijac?W PZB jest gorszy beton niz za Listkiewicza i Grzesia w PZPNie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.