GA

Wyniki i relacja

Kamil Gniadek (MMA 5-2) postawił trudne warunki Łukaszowi Sajewskiemu (MMA 12-0), ale ostatecznie musiał uznać wyższość zawodnika Mighty Bulls Gdynia w walce wieczoru Gladiator Areny 5 w Pyrzycach. Pojedynek prawie w całości rozegrał się w stójce i na początkowo młodszy reprezentant Linke Gold Team nie oddawał pola zawodnikowi trójmiasta, wymieniając z nim kombinacje ciosów. W drugiej rundzie „Wookie” zdobył przewagę, trafiając „Undertakera” solidnym kolanem, kilka razy spychając go na siatkę i wreszcie na koniec efektownym rzutem przeniósł walkę na ziemię. Gdy wydawało się, że Sajewskim pewnie wygra ostatnią odsłonę, 19-latek dalej oddawał rywalowi ciosy. Na koniec jednak to podopieczny Grzegorza Jakubowskiego przełamał zawodnika ze Szczecina, zamroczył kilkoma ciosami i zakończył ostatnie pięć minut bijąc z góry.

W hitowym starciu w kategorii piórkowej Krzysztof Klaczek (MMA 6-2) z Shooters Konin nieoczekiwanie wypunktował Mariusza Abramiuka (MMA 7-3-1) z Linke Gold Team na pełnym dystansie. Koninianin od początku pojedynku postawił na kombinacje ciosów sierpowych oraz kopnięcia na uda i korpus. Dysponujący lepszym zasięgiem podopieczny braci Linke odgryzał się ciosami prostymi, ale był mniej skuteczny, a dodatkowo w każdej z rund oddał „Shootersowi” po obaleniu. Klaczek w parterze bił z góry i czujnie nie dawał Abramiukowi rozwinąć skrzydeł w jego próbach poddań. Po trzech rundach zaciętej walki, sędziowie jednogłośnie wskazali na Krzysztofa.

Kibiców w pyrzyckiej hali OSiR najbardziej rozgrzał pojedynek Patryka Kaźmierczaka (MMA 1-0) z miejscowej Husarii Fight Team z Patrykiem Hernikiem (MMA 0-1) z Valiant Gold Team. Pierwsza runda należała do mocno kopiącego zawodnika ze Stargardu, w drugiej lepszy był Kaźmierczak. Gdy wydawało się, że Hernik zapewni sobie wygraną na punkty w ostatniej odsłonie, podopieczny Wojciecha Antczaka na 13 sekund przed końcem odklepał go dźwignią na łokieć.

Błyskawicznie potoczyły się pierwsze trzy zawodowe walki Gladiators Areny 5 w Pyrzycach. W starciu debiutantów w kategorii piórkowej utalentowany zawodnik Valiant Gold Team Kacper Rot (MMA 1-0) nie dał większych szans bohatersko walczącemu zawodnikowi Gracie Barra Łódź Cezaremu Glapskiemu. Rot zdominował starcie w płaszczyźnie grapplingowej, praktycznie całą pierwszą rundę będąc bliskim skończenia walki przed czasem. Młody łodzianin tylko sobie znanym sposobem nie odklepał żadnego z dopiętych trójkątów i dźwigni na rękę i dotrwał do przerwy. W drugiej rundzie obraz walki się nie zmienił, zawodnik Gold Teamu ponownie przeniósł walkę na ziemię, zdobył dosiad i po serii mocnych uderzeń przeszedł za plecy. Tam Glapski nie był już w stanie obronić się przed techniką kończącą i musiał odklepać duszenie. Tylko niecałe pół minuty trwało starcie ciężkich, Mateusz Galant (MMA 0-1) wpadł z ciosami i odsłoniętą brodą w Wojciecha Stawickiego (MMA 1-1) i został błyskawicznie skarcony celnymi sierpami, po których zapoznał się z deskami. Na ziemi reprezentant Gold Teamu dopełnił formalności kolejnymi uderzeniami. Poza pierwszą rundę nie wyszła też walka Rafała Komara (MMA 0-1) z Krzysztofem Klepaczem (MMA 1-0-1). Podopieczny Marcina Rogowskiego przeczekał ataki rywala rodem z Kungu Fu, obalił go i ciosami z gardy wypracował pozycję za plecami. Gdy skontrolował rywala, rozpoczął bombardowanie z góry, którym zmusił Komara do odklepania.

Walka wieczoru:

Pojedynek o pas Gladiator Areny w wadze lekkiej
70 kg: Łukasz Sajewski pok. Kamila Gniadka przez jednogłośną decyzję, 2 x 30-27; 30-28

Pozostałe:

66 kg: Krzysztof Klaczek pok. Mariusza Abramiuka przez jednogłośną decyzję, 2 x 30-27; 30-28
70 kg: Patryk Kaźmierczak pok. Patryka Hernika przez poddanie (balacha), 3. runda, 4:47.
66 kg: Kacper Rot pok. Cezarego Glapskiego przez poddanie (duszenie zza pleców), 2. runda, 3:46.
Open: Wojciech Stawicki pok. Mateusza Galanta przez TKO (uderzenia w parterze), 1. runda, 0:26.
84 kg: Krzysztof Klepacz pok. Rafała Komara przez poddanie (uderzenia w parterze), 1. runda, 3:03.

Walki amatorskie:

73 kg: Piotr Kamiński pok. Fabiana Kabzińskiego przez poddanie (balacha), 2. runda, 1:44.
77 kg: Daniel Rajca pok. Mark Dąbrowskiego przez poddanie (duszenie zza pleców, 1. runda, 1:17.

43 KOMENTARZE

  1. Szybkie wygrane Glapskiego, Klaczka i Sajewskiego i o 20 koniec gali 😀

  2. Raczej trudno o transmisje z tak małej gali. może gdyby była organizowana razem Mirkiem, jak miałobyć pierwotnie, to byłoby łatwiej o transmisję. Swoją drogą ktoś wie dlaczego organizatorzy się nie dogadali? Wojek? Smile

  3. Nie Ty jeden, najbardziej prawdopodobne bylo poddanie ze strony Abramiuka, a tu prosze.

  4. Prosze jaka ciekawa nam sie zrobila nieistnijaca jeszcze do niedawna kategoria piorkowa. Dla mnie wygrana Klaczka to spora niespodzianka.

  5. Dla mnie wygrana Klaczka to żadne zaskoczenie. Gdyby Krzychu na stałe zaczął trenować w Ankosie to miałby szanse osiągnąć znacznie więcej.

  6. Brawo Lukasz. Mam nadzieje, ze Kamil odbije sie juz w kolejnej walce.

  7. Nie wierzyłem w zwycięstwo Klaczka a tu niespodzianka ;p Brawo Krzychu

  8. Brawo Łukasz. Teraz czas na największy test w karierze bo jego następny przeciwnik to chyba namocniejszy lekki jaki bił się w Polsce (a na pewno ogólnie napsuł Polakom najwięcej krwi) 

  9.  steyr to juz byla anonsowana nastepna walka Wookiego czy to jakas poufna wiedza ?

  10. Oficjalnie jego walka nie jest ogłoszona, ale w paru wywiadach wspominał, że zmierzy się ze znanym Polskim kibicom rywalem, czyli raczej Warburton 🙂

  11. Anonsowane było że nastepny rywal jest z zagranicy ale jest znany polskiej publiczności.  Myślę że w połączeniu z tym co napisałem wyżej nietrudno go wskazać:)

  12. To może następny przeciwnik dla Łukasz to Niko Puhaka? ojj ale była by jadka:D

  13. Myslalem po prostu, ze wyplynelo cos nowego. W kontekscie planow schodzenia do 66 walka z Curtem, ktory silowo zdominowal ostro tnacego Irokeza , to spore wyzwanie.

  14. Oby do tej walki z znanym Polakom rywalem doszła do skutku. Niech Łukasz walczy z coraz lepszymi zawodnikami, choć też się nie zdziwie jak do tego czasu UFC go zgarnie.

  15. Jak gala GLF? Dobra była?

    Ekonomia zwyciężyła. Wybrałem galę boksu, która odbywała się w mojej dawnej szkole.

    Oficjalnie jego walka nie jest ogłoszona, ale w paru wywiadach wspominał, że zmierzy się ze znanym Polskim kibicom rywalem, czyli raczej Warburton

    To może następny przeciwnik dla Łukasz to Niko Puhaka? ojj ale była by jadka:D

    To Raczej Fin. Nie chce mi się wierzyć by Leidecker ryzykował starcie z Anglikiem, gdy angaż w UFC jest blisko. Zresztą się nie zdziwię, jeżeli kolejna walka odbędzie się już w oktagonie Zuffy.

    *****

    Liczę, że następną walkę Klaczek stoczy już na "dużej arenie". KSW już powinno myśleć co dalej w FW po walce Kornika z Anzorem. Ucieszyłbym się, gdyby zakontraktowali Krzysztofa oraz Bartłomieja Kurczewskiego. Ich ewentualne starcie to byłaby giga moc, a najlepszy z całej czwórki byłby niekwestionowanym #1 wśród polskich piórkowych.

    Co do Mariusza to mam nadzieję, że dalej będzie mocno pracować i że dostanie szansę walki z Grabarkiem na normalnym dystansie.

  16. Cały czas lewa ręka używana, żeby kontrolować walkę i od czasu do czasu superman punche. Do tego świetne zapasy i kontrola z góry. Kogoś mi Sajewski przypomina :). Umarł król, niech żyje król, hehe.

  17. Obie walki kapitalne, nie tak znowu czeste przyklady niezwykle efektownych wygranych przez decyzje. Lukasz tylko potwierdzil jak wielki ma potencjal, po prostu profesor. Od dzisiaj jestem tez zaprzysieglym fanem Krzyztofa Klaczka bo to co pokazal to byla kwintenencja MMA jakie kocham. Czekam jeszcze na nagranie od organizatora, ktore powinno byc w lepszej jakosci. Takie walki warto bedzie obejrzec raz jeszcze.

  18. Fajne walki, prowadzone w niezłym tempie.

    Aha, zawsze jest polew z pana Oknińskiego, a szczerze mówiąc, narożnik Mighty Bulls Gdynia wcale gorszy nie jest 😉

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.