Szczerze? Wydaje mi się, że Kamil jest po prostu sympatycznym gościem. Tylko i aż tyle. Fajne to i – jak dla mnie – nie tylko ze względu, że akurat pozdrowił czytelników – ale po prostu dobrze się z kimś takim rozmawia.
Luźno, naturalnie ale do tego konkretnie. Dla mnie – nomen omen – bomba! 🙂
Widzę, że Pan, Panie Krzysiu, poprawił ilość machań głową na plus. Jest co raz lepiej, była krytyka, jest progres, jest pochwała. Żeby nie było tak kolorowo, to często brakuje mi u redaktorów kontr-pytań na odpowiedzi rozmówcy i można było zapytać czy UFC w ogóle odpowiedziało w jakiś sposób na "pukanie" Łebkowskiego 🙂 Pozdrawiam.
Ja osobiście byłem pod wrażeniem jego występu. Rozgromił rywala i to mocne gnp na mnie zrobiło wrażenie. Prawie jak Gamer na ostatnim ksw. Moim zdaniem Łebkowski mógłby spokojnie pokonać takiego np Anzora który jest tak wysoko w rankingu ze względu na to że jest w ksw. Nie hejtuję Anzora ale po prostu ma duże braki w defensywie. Niestety Łebkowski będzie obijał kelnerów aż do kontraktu z ufc.
Szczerze? Wydaje mi się, że Kamil jest po prostu sympatycznym gościem. Tylko i aż tyle. Fajne to i – jak dla mnie – nie tylko ze względu, że akurat pozdrowił czytelników – ale po prostu dobrze się z kimś takim rozmawia.
Luźno, naturalnie ale do tego konkretnie. Dla mnie – nomen omen – bomba! 🙂
Widzę, że Pan, Panie Krzysiu, poprawił ilość machań głową na plus. Jest co raz lepiej, była krytyka, jest progres, jest pochwała. Żeby nie było tak kolorowo, to często brakuje mi u redaktorów kontr-pytań na odpowiedzi rozmówcy i można było zapytać czy UFC w ogóle odpowiedziało w jakiś sposób na "pukanie" Łebkowskiego 🙂 Pozdrawiam.
Ja osobiście byłem pod wrażeniem jego występu. Rozgromił rywala i to mocne gnp na mnie zrobiło wrażenie. Prawie jak Gamer na ostatnim ksw. Moim zdaniem Łebkowski mógłby spokojnie pokonać takiego np Anzora który jest tak wysoko w rankingu ze względu na to że jest w ksw. Nie hejtuję Anzora ale po prostu ma duże braki w defensywie. Niestety Łebkowski będzie obijał kelnerów aż do kontraktu z ufc.