Polski  średni Piotr Strus (MMA 10-3-2) w znakomitym stylu powrócił z dalekiej podróży! Po dwuletniej przerwie reprezentant stołecznego WCA Fight Team wszedł do klatki i z marszu rozbił doświadczonego Rosjanina Mikhaila Tsareva (MMA 31-7). W pierwszej rundzie serca kibiców zadrżały dwukrotnie – Polak został mocno naruszony piekielnymi ciosami rosyjskiego sambisty. Strus przetrzymał chwilowy kryzys. Pod koniec rundy obalił Rosjanina, kontrolował w parterze i zrewanżował się niszczącymi uderzeniami z góry. W drugiej odsłonie warszawiak jeszcze przyspieszył. Kolejne sprowadzenie okazało się kluczowe. Strus zajął pozycję dominującą i rozpoczął dewastację potężnymi ciosami, dodatkowo zaangażował łokcie. W ostatnich sekundach udało się zdobyć dosiad. Polak zrobił kawał roboty, a porozbijany „Samotny Wilk”  nie był już w stanie wyjść do trzeciej rundy.

7 KOMENTARZE

  1. Aż dziw bierze, że Rosjanin nie był w stanie skończyć tej walki w pierwszej rundzie na swoją korzyść. Strus ma jednak serce do walki. No i pokazał świetną pracę z góry w parterze i kapitalne ground and pound. Brawo!

  2. Po pierwszej rundzie myślałem, że Strus zostanie strasznie obity. Co do werdyktu, wydaje mi się, że sędzia dosłownie ułamek sekundy przed sygnałem zakańczającym rundę przerwał walkę.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.