miesha_tate
(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)

Miesha Tate w marcu poddała Holly Holm i tym samym (omijając Rondę Rousey) zdobyła pas wagi koguciej. Oprócz Rousey, która gdzieś tam krąży z zamiarem powrotu do oktagonu, w dywizji jest jeszcze jedna zawodniczka, którą bardzo trudno sklasyfikować; mowa oczywiście o Cristiane Justino. Sama Tate ma z tym problem i swoje zdanie wyraziła w wywiadzie dla MMAJunkie:

Nie wiem czy (angaż Justino do UFC) cokolwiek zmienia. Przynajmniej do czasu aż zacznie walczyć w naszej dywizji. Myślałam, że po tym jak zeszła do 139 funtów, następny krok będzie w dywizję kogucią. Tymczasem ona wraca do Invicty na walkę w 145 funtach (piórkowa) i to mnie dezorientuje. To w końcu ona przychodzi do tego UFC czy nie? Zostaje w 145 funtów czy schodzi do 135? Co jest grane?

Tate uważa jednak, że Justino może zrobić wagę i z chęcią powitałaby Brazylijkę w walce o pas.

Myślę, że Justino może zrobić wagę 135 funtów, ale i tak jest sporą dziewuchą. Jest naturalnie duża i jestem przekonana, że byłoby to dla niej ciężkie cięcie. Musiałaby spalić mięśnie. Nie mogłaby polegać tylko na odwodnieniu. Byłoby bardzo fajnie móc zobaczyć ją w koguciej jako pretendentkę.

Miesha zapytana czy w razie jakby Justino nie zrobiła wagi, to czy byłaby chętna na walkę z nią w wyższej wadze, odpowiedziała:

Nie wiem czy mogę walczyć „nie o pas” gdy jestem mistrzynią. Nie jestem Conorem McGregorem, więc nie wiem, on ustala własne zasady. Ale nie byłabym temu przeciwna. Wydaje mi się, że jednak lepiej by było gdyby walkę zorganizowano o pas.

Tomasz Chmura
Sztuki walki od 2004 roku. Pierwsza gala MMA - 2007. Instruktor Sportu, czarny pas w nunchaku jutsu. Pasy w Kenpo Jiu Jitsu i Sandzie.

1 KOMENTARZ

  1. Wydaje mi się że cyborgowa nie miała by większych problemów z Tate.  Jej atletycznosc i agresywnosć pozbawilyby Tatę tytułu.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.