(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)

Michael McDonald wraca po niemal dwóch latach do oktagonu UFC. Zmierzy się z Masanorim Kaneharą.

McDonald ostatni raz walczył w UFC w 2013 roku. Przegrał wówczas z Urijahem Faberem przez poddanie. Drugą porażkę w największej na świecie organizacji MMA zaliczył z Renanem Barao, w walce, w której stawką był tymczasowy pas należący do Brazylijczyka. „Mayday” pomimo przegranej z Renanem, toczył z nim wyrównany pojedynek a nawet zdołał go znokdaunować prawym sierpem. To zawodnik mocno bijący w stójce, który zapasy oraz grappling ma również na dobrym poziomie. Niedawno – przed upublicznieniem tego zestawienia – Michael wypowiedział się w mediach o powrocie i dał do zrozumienia, że nie ma już zamiaru walczyć z czołowymi rywalami jak to miał w zwyczaju do tej pory robić:

Myślę, że wszyscy mają jakieś oczekiwania co do bycia profesjonalnym sportowcem, a to nie jest do końca tak jak oczekiwałeś, że będzie. To nie było zbyt zabawne po jakimś czasie. Nie czułem żadnej pasji do walki i ludzi, którzy mnie otaczali. Powiedziałbym nawet, że zaczęło się to komplikować po walce z Miguelem Torresem. Pieniądze nie są czymś na czym chciałem się skupiać, ale kiedy spojrzę dookoła i widzę, że ludzie, których pokonuję zarabiają więcej ode mnie, wtedy zaczynam czuć złość.

Nie chcesz wyjść tam i walczyć z najlepszymi zawodnikami na świecie, a potem wracać do domu i zastanawiać się czy stać cię na opłacenie rachunków. To jest problem z którym się mierzyłem, nie dostając wystarczająco pieniędzy i walcząc z najlepszymi na świecie. To jest trudna sytuacja, ale myślę, że jakoś przez nią przejdziemy. Nie ma mowy bym walczył z czołowymi zawodnikami za tę wypłatę, którą dostaję – szczególnie gdy moi rywale zarabiają znacznie więcej ode mnie.

Michael za walkę z Pickettem miał $15.000 podstawy, a za bój z Faberem $17.000. Nie przeszkodziło mu to jednak w zgarnięciu $130.000 za walkę z tym pierwszym, gdyż otrzymał wtedy dwa bonusy (2x $50.000) + premię za zwycięstwo ($15.000).

Konfrontacja Michaela McDonalda z Masonarim Kaneharą, odbędzie się w styczniu na UFC 195.

Tomasz Chmura
Sztuki walki od 2004 roku. Pierwsza gala MMA - 2007. Instruktor Sportu, czarny pas w nunchaku jutsu. Pasy w Kenpo Jiu Jitsu i Sandzie.

9 KOMENTARZE

  1. baju

    On marudzil juz chyba długo przed powrotem i w sumie ma świetne do tego powody.

    Tak, wypowiadał się gdzieś, że nie powróci do klatki, dopóki UFC nie zaproponuje u lepszych warunków finansowych.

  2. Kozak! Niech wraca, uwielbiam jego styl. Jaszcze nie jeden bonus zgarnie. Tacy widowiskowi zawodnicy powinni miec znacznie lepsze warunki.

  3. Trzyha

    miesiac temu juz widzialem taki temat

    Może i tak, ale dziś dowiedziałeś się, że zawalczy z Kaneharą.

  4. Mimo wszystko ten news chyba juz byl u was na stronie.
    Pomijam fakt, ze McDonald pozniej to wszystko zdementowal:

  5. McDonald to dobry dzik i bardzo mnie cieszy, że jednak wraca – ciągle maaaasa możliwości progresu i już teraz (no dobra, dwa lata temu) porządne szlify i okrutna moc. Czekam.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.