Michael Bisping nigdy nie przebierał w słowach. Przez całą swoją karierę Anglik przyzwyczaił nas do tego, że mówi to co myśli. Tym razem The Count obrał sobie na cel Vitora Belforta, który jeszcze jakiś czas temu nokautował go na gali w Brazylii. Mistrz kategorii średniej, delikatnie mówiąc, nie był pod wrażeniem wyzwaniem do walki CM Punka przez Phenoma.

To tylko pokazuje jaką pizdą jest Vitor Belfort. To znak, że ta cipa brała sterydy przez całą swoją karierę. Jeśli korzystasz z takich środków, jesteś pizdą – brak Ci pewności siebie, czujesz się słabszy więc zaczynasz brać, bo wiesz, że bez dopingu przegrałbyś z każdym zawodnikiem z czołówki. Zaczynasz się martwić i szukasz skrótów, wymówek – wtedy właśnie rozpoczyna się zainteresowanie sterydami. One pomagają w budowaniu mięśni, regeneracji, mają tego typu działanie.

Naprawdę mogą pomóc zawodnikowi MMA, ale jeśli je bierzesz, jesteś po prostu cipą i oszustem. Vitor brał sterydy przez całą swoją karierę, teraz zaczął przegrywać walki i wyzwał na pojedynek CM Punka. Nie jestem tym zaskoczony. To tylko pokazuje jakim mężczyzną jest Belfort. Nie naszczałbym nawet na niego gdyby się palił.

Bisping w kolejnej walce zmierzy się z jednym z najlepszych zawodników w MMA, Georgesem St. Pierrem. Starcie ma się odbyć w drugiej połowie 2017 roku.

4 KOMENTARZE

  1. nie wiem o co się rzucacie w tych kometarzach, jak to powiedział majk najpierw gsp a potem yoel… a potem pewnie sanatorium.

  2. Widzę sami chyba psychofani Belforta dobrze powiedział BIsping pomijając fakt, że sam sobie przebiera w walkach aby zatrzymać pas dłużej i cyknąć sobie więcej fotek :)Także racja przygarnął kocioł ale Belforta też dobrze podsumował 🙂

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.