Dobra najpierw parę słów ode mnie. Mimo że pierwsza moja reakcja na to kim jest przeciwnik Pawła Nastuli była What The Fuck i czemu oni mi to zrobili ? to po kilku głębszych (wdechach a co 🙂 ) pomyślałem sobie że nam Polakom to zawsze jest źle, zawsze coś nie pasuje 🙂

Kiedy Nastek zaczynał swoją przygodę z MMA to każdy ale to każdy narzekał że w pierwszej swojej walce spotka się z numerem dwa wagi cieżkiej MMA ( i notabene dzisiejszym mistrzem UFC) Antonio Nogueirą. Kiedy w drugiej walce dostał brata mistrza Pride Alexa Emelianenko to podniósł się kolejny raban że teraz powinien dostać na przetarcie kogoś słabszego, że go skośnocy zniszczą dając mu tego typu przeciwników do każdej walki i tak dalej. Trzecie starcie gdzie przeciwnikiem był Edson Drago przeszła w miarę bez echa za to debiut Nastuli w USA gdzie miał walczyć z tego co pamiętam w tamtym czasie z numerem 4 wagi ciężkiej na świecie czyli Joshem Barnettem to była dokładnie powtórka sytuacji z walki z Minotaurem.Podniósł się lament że przeciwnik za trudny, że zbyt doświadczony, zbyt silny itd. itp.

Sorry panowie ale tak to wygląda w świecie sportów walki że każdą galę ustawia się pod swojego zawodnika. Czy jest to UFC ze swoimi posterboyami w postaci Liddella, Sherka i Matta Hughsa czy Pride gdzie ich największe gwiazdy takie jak CroCop czy Wanderlei nie raz i nie dwa walczyły z zawodnikami którzy nie złapali by się do pierwszej 50 żadnego rankingu. Albo EliteXC gdzie topowy fighter tej organizacji Kimbo dostaje zawodników którzy mu pasują stylem walki i szklaną szczęką. Na naszym podwórku najlepszy przykład to KSW i ostatnio K-1 którzy zrobili, robią i będą robić dokładnie to samo.

Tak się właśnie działa w tym biznesie. Daje się fory swoim ludziom i nie ma w tym nic złego. To jest biznes jak każdy inny gdzie w grę wchodzą duże pieniądze, czyjeś pieniądze które ktoś musi zainwestować i ponieść ryzyko ich straty. Czy naprawdę dużo wyobraźni potrzeba aby pomyśleć jak wyglądałaby przyszłość promotora którego największa gwiazda przegrywa w swojej pierwszej walce na pierwszej gali ? MMA w Polsce dopiero się zaczyna, pojawiają sie nowi gracze, media powoli zauważają ten sport. Dajmy MCC trochę czasu. Raz w życiu nie miejmy pretensji do ludzi ktorzy tak naprawdę chcą dobrze dla sportu który przecież tak uwielbiamy.

Skończmy narzekać i cieszmy się że będzie okazja zobaczyć wielkiego zawodnika jakim jest Nastula na żywo w akcji. Cieszmy się że KSW będzie miało w końcu konkurencję bo żaden monopol nie jest dobry dla rynku. Poza tym niech ktoś mi powie że Paweł po walkach które stoczył nie zasługuje na lżejszego przeciwnika ? Że nie należy mu się fighter „do przejścia” na pierwszą walkę po tak długiej przerwie. Czy Nastula odmówił kiedykolwiek walki bo przeciwnik był zbyt trudny ? No właśnie. Walka z Kojim to tylko początek. Początek czegoś nowego dla Pawła i dla fanów MMA w Polsce. Dobra, napisałem co chciałem.

Teraz oficjalne info od organizatorów gali MCC o Kojim Kanechika który będzie przeciwnikiem Pawła Nastuli 31 maja:
Paweł Nastula, swoją pierwszą profesjonalna walkę MMA w Polsce najprawdopodobniej stoczy z Koji Kanechika. Intensywne rozmowy z potencjalnymi oponentami dla Nastuli toczą się już kilka tygodni. Najbardziej zaawansowane dotyczą właśnie zapaśnika z Japonii.

Stylem źródłowym Koji Kanechika są zapasy stylu wolnego. Uprawia je od 11 roku życia. Jego najważniejsze osiągnięcia sportowe to: zwycięstwo w międzynarodowych mistrzostwach Iranu w kat 97 kg (1998), zwycięstwo w mistrzostwach Azji, 97 kg (1999), mistrzostwo Japonii seniorów w zapasach w kat do 120 kg przez 5 lat z rzędu (2000 – 2004), finalista japońskich mistrzostw w ABUDABI COMBAT (ADCC). Kanechika stoczył 4 zawodowe walki w formule MMA, min. z Alanem Karaevern i Yukiya Naito. Ma na swoim koncie dwie wygrane walki: pierwszą oraz ostatnią, którą stoczył w październiku ubiegłego roku z Akira Homura. Jako mocne strony 26-cio letniego Japończyka wymienia się siłę, chwyt oraz potężne ciosy bokserskie.

„Mimo swojego młodego wieku, Kanechika jest mocnym zawodnikiem, który już zasłynął w Japonii z powodu siły swoich ciosów. Mówi się, ze jego uderzenia mają siłę 13 tonowej ciężarówki. Jest ciekawym przeciwnikiem dla Pawła, choć nie jest jeszcze stuprocentowo przesądzone, że to właśnie z nim będzie walczył Nastula”

– komentuje manager Pawła Nastuli, Michał Szymański, który prowadzi rozmowy na temat przeciwników.

„Ostateczne decyzje w sprawie oponenta dla Pawła zapadną na pewno do końca kwietnia.”

dodaje Robert Faryj, Prezes Fundacji im. Zbyszka Cyganiewicza, organizator majowej Gali Martial Combat Club.

Koji Kanechika – parametry zawodnika:

Rekord: 2 – 2 – 0

Wiek: 26 lat,

Waga: 112kg,

Wzrost: 186 cm

26 KOMENTARZE

  1. Próbowałem znaleźć jakiekolwiek wideo, choćby urywek walki Koji’ego, ale niestety nie udało mi się. Popytam jeszcze kilka osób czy może coś mają.

  2. No ja juz tez ochlanalem i zaakceptowalem tego przeciwnika. Moze to rzeczywiscie dobrze, chociaz wiadomo, kazdy kto sika w portki jak pokaza chociaz 5 sekund Nastka w TV, chcialby czegos wiecej. Przyszlo nam czekac dwa lata na walke, poczekamy i jeszcze miesiac, dwa. Na duze nazwiska przyjdzie jeszcze pora.
    Def, dobrze zauwazyles, ciezko fanom dogodzic.
    Miejmy nadzieje, ze MCC bedzie naprawde sluchalo co w srodowisku piszczy! Czego sobie i Wam zycze!

    Uwaga, teraz piszcze: co z pozostalymi walkami?

  3. 2-2-0

    Od organizatorów :

    Na wielu forach pojawiła się już informacja o przeciwniku Pawła Nastuli, jednak z błędną informacją na temat jego rekordu.

    Dane zamieszczone w sharedog nie są aktualne. Rekord K Kanechika to 2:2:0.

    Dwie wygrane walki to:

    2003/09/15, organizacja DEEP 12 IMPACT, wygrana z JUN ISHI,

    2007/ 10/21 turniej KAKUTOGI MATSURI LEGENDO 8, wygrana z Akira Homura.

  4. Niestety wyszukanie czegokolwiek na temat Kojiego w necie jest cholernie trudne więc musimy się zdać na info od organizatorów. Nie wiem czy uda mi się znaleźć kogoś kto jeszcze bardziej przybliżyłby nam tego fightera.

  5. wazne ze nastek w koncu po dluuuugiej przerwie walczy i mam nadzieje ze nadal bedzie walczyl bo ma potencjal by zajsc wysoko
    WAR NASTEK!!

  6. Mam takze nadzieje ze sobie na nim pocwiczy to i owo, najlepiej jakies triki od Soko albo Dana 😉 A potem heja na Japonie!

    Teraz to sie zastanawiam, kogo maja w zanadrzu organizatorzy gali dla pozostalych fajterow!

  7. zebyscie sie nie zdziwili a co jesli wejdzie lucky shot (wkoncu ma ogromna sile) podobno:D

  8. sluchajcie byc moze tez zawodnik jest do przejscia a byc moze nie,po wadze i wzroscie widac ze chlopaczkiem nie jest-takie parametry sa dla mma i innych sw dobre.nie przekreslajcie od razu tego zawodnika na pewno on w tej chwili nie siedzi na necie i nie czyta pierdol tylko ostro cwiczy do walki.to nie boks ze pobije troche w worek i czy wygra czy przegra kasa mu sie nalezy.tu ryzyko jest o wiele wieksze.takze szacunek dla niego za podjecie walki i dopoki nie stana oko w oko nie mozna go przekreslac. np walka arony z fedorem-pamietacie?arona byl 100procentowym zwyciezca.nikt fedora nie znal i co?po zajebistej walce i dogrywce wygrywa nieznany zawodnik z rosji o twarzy zula z monopolowego.

  9. defthomas nie mogę się z Tobą zgodzić, lubię Cię czytać, szanuję twoje kompetencje ale prawda jest taka że przeciwnik Pawła to wielkie rozczarowanie dla mnie. Mozna dzielić włosa na czworo i się doszukiwać pozytywów we wszystkim lecz idealnie do tej sytuacji pasuje styl działania HNP (boks). W komentarzach do poprzedniego posta wspominaliście tą grupę promotorską i ich styl pracy. Może i Diablo jest wysoko w rankingach lecz prawda jest taka iz polityka walczenia z kelnerami doprowadziła do spadku zainteresowania boksem w Polsce, oraz do tego iz nikt nie chce bokserom tej grupy proponować walk w USA. Obawiam się że ta walka może Pawłowi tylko zaszkodzić. Jeśli wygra to podniosą się głosy że tak miało być, że to było oczywiste (zysk żaden ) natomiast jeśli przegra….nie chcę nawet myśleć o tym. Paweł to jest ikona, nie warto rozmieniać go na drobne. Nie będzie walczył do 50. Dodam jeśzcze iż moim zdaniem sportowo to tez bez sensu, czego Paweł nauczy się w tej walce? Ja uważam że tylko dobry przeciwnik zapewnia rozwój w tym sporcie, a walczenie z kelnerami uwstecznia, łatwo wtedy ugrzęznąć w przeciętności. Pozdrawiam

  10. po pierwsze BKP, a nie HNP, po drugie jestem ciekaw skąd masz informacje, że nikt bokserom tej grupy nie chce promować walk w USA i że w Polsce spada zainteresowanie boksem, po trzecie Fedor, Silva, CroCop bardzo często walczyli z kelnerami i jakoś nie zaszkodziło to ich karierze

  11. Przepraszam zatem ową grupę za pomyłkę w jej nazwie, dziekuję Tobie Venom za poprawienie mnie, co się zaś tyczy twego pytania to zdębiałem. Wydaje mi się że się czepiasz trochę…ale Ci odpowiem. Jak myślisz dlaczego Diablo walczy cały czas w Polsce? Dlaczego Cygan walczy cały czas w Polsce? Gdzie jest Bonin? Gdzie jest Proksa (skądinąd moim zdaniem największy polski talent obok Jonaka)? Gale boksu zawodowego organizowane w Polsce są dla mnie niestrawne a zwodnicy nie mogą się świetnie zapowiadać w nieskończoność. Pytasz mnie skąd mam takie informacje, sugerując w domyśle brak wiedzy, Venom jeśli masz inne zdanie to je przedstaw, chętnie poczytam. Zawodnicy których przedstawiłeś jako walczących z kelnerami, są w innej sytuacji niż Paweł i akurat Tobie nie trzeba tego tłumaczyć, Pozdrawiam Cię licząć na treściwą polemikę. ;-]

  12. Houk ja myślę że po prostu chodzi o uniknięcie ryzyka przegranej w Polsce kiedy MCC dopiero zaczyna tu działać. Wybrano przeciwnika w miare bezpiecznego. MCC chce prawdopodobnie przyciągnąć jak najwięcej tzw. „kowalskich” do tego sportu, dla tego typu ludzi nie ważne jest kim jest przeciwnik Nastuli. Jeśli przyjdą to zrobią to aby obejrzeć jego a nie jego przeciwnika i nie będą sobie zdawać sprawy że nie jest to jakieś mega zagrożenie. Po za tym jest możliwe że terminy z walką Nastuli w Japonii się lekko nakładają z tą galą w Polsce, więc stoczenie dwóch walk z wymagającymi przeciwnikami w tak krótkim czasie jest niemożliwe. Niestety Japonia to priorytet, wiadomo dla czego. Inna kwestia że zawodnik z Japonii który usatysfakcjonowałby hardcorowych fanów MMA w Polsce to albo Fujita albo Yoshida a ile oni kasują za walkę to pewnie każdy wie 🙂 Np. Yoshida za walkę z Ogawą dostał chyba 2 mln dolarów czystej pensji. Fujita pewnie kasuje w okolicach 300 tyś (tak mi się kojarzy nie jestem pewien). Niestety takich pieniędzy w Polsce jeszcze nie ma. Dajmy MCC trochę czasu 🙂

  13. Pytam dlatego, bo nie słyszałem o tym, żeby ktoś chciał ich wysyłać do USA, więc nie wiem skąd masz informację, że nikt tam ich nie chciał, po za tym przykład takich bokserów jak Calzaghe pokazuje, że można całe życie walczyć w Europie i być najlepszym w swojej wadze. Tak samo nie sugeruje ci braku wiedzy jak piszesz, ze popularność boksu w Polsce spada, po prostu jestem ciekaw skąd masz takie informacje. Oprócz BKP nie ma u nas żadnych innych znaczących zawodowych gal (oprócz jednej oszusta Bagsika), moim zdaniem lepsze takie niż żadne. Tak samo nie uważam, że wszyscy bokserze z BKP to mistrzowie (Diablo ma szanse na MŚ, dobrze zapowiada się Jonak, Cygan i Hutkowski mogą powalczyć o pasy Europejskie). Aha i Proksa nie jest promowany przez BKP.

    Moim zdaniem Paweł jest w takiej sytuacji, że może sobie pozwolić na jedną taką walkę, o ile oczywiście potem powalczy w Japonii (jak będzie inaczej to oczywiście zmienię zdanie). Po za tym co to za różnica czy przyjechałby zawodnik z rekordem 4-2, 2-2, 3-2 czy 1-1 czy 3-6 jak Min Soo Kim, wiadomo było, że Fujita i Yoshida nie przyjadą innych mocnych Japończyków w wadze ciężkiej sobie nie przypominam.

  14. Odpowiadam Venom. Nikt ich nie chce w USA nie dlatego że są słabi, tylko dla tego że walczą z kelnerami, ciężko zatem na nich zarobić w USA. Nie trzeba być znajomym królika z dostępem do tajemnic ze świata boksu, by wiedzieć, ze liczy się tylko USA co paradoksalnie potwierdza wybrany przez Ciebie przykład. Z kim ostatnio walczył? z pięściarzem który najlepsze lata ma za sobą a jednak jest dużo bardziej ceniony od niego bo walczył całe życie w USA z czołówką. Możemy się oszukiwać że jest inaczej tylko po co/ Co do twego argumentu ze lepsze takie gale
    jakie mamy w Polsce niż żadne, to tu się zgadzamy, tylko co z tego? Uważam, że stać polskich spotowców na znacznie więcej i przykro mi że marnują swe najlepsze lata na galach w Radomiu. Nie wiem czy to jest w ich interesie. Co do słabnacej popularności boksu to sam dałeś najlepszy argument (Oprócz BKP nie ma u nas żadnych innych znaczących zawodowych gal (oprócz jednej oszusta Bagsika), ja dorzucę jeszcze wyniki oglądalności , rezygnację tvp z pokazywania gal. Zgadzam się w stu procentach z tym fragmentem Twojej wypowiedzi o Pawle oby była to jednakże tylko jedna walka tego typu. Sam wiesz iż wielu zawodników nie walczy z dobrymi zawodnikami bo ich promotorzy nie chcą ryzykować utraty dochodów, a Paweł ma juz swe lata. Dzięki za odpowiedź. ;-]

  15. mrtwig_ dzięki za linka szczególnie mnie rozbawiło 3:20- 3-37 i końcówka lol !!!
    to jakiś amator!!! gdzie on w życiu zapasy ćwiczył??? hahaha !!! i z nim pertraktują jakiś kontrakt? po co? hahaha ulany, wolno ruszający się świniak. Jak nastek go „nie zabije” w pierwszej minucie to będzie miał szczęście o ile organizatorzy nie ustawią że walka ma trwać minimalnie tyle i tyle.

  16. aha sory za duble posta ale według mnie będzie seks a nie walka co poniekąd Ten tłuścioch już dał się raz wykorzystać w walce (wyżej w linku) i obawiam sie o nastka! hahaha

  17. Houk cieszę się, że doszliśmy do porozumienia w sprawie Pawła, a teraz boks.

    To nie prawda, że liczy się tylko USA, w Niemczech i w Wielkiej Brytanii są podobne pieniądze (pomijając super walki w rodzaju Calzaghe vs. Hopkins czy Mayweather vs. Hatton), wielu europejskich mistrzów nigdy nie walczyło w USA (Abraham, Chagaev, Haye, Erdei), niektórzy wybierają się tam okazjonalnie (Hatton, Calzaghe, Witter), co więcej są pięściarze amerykańscy którzy przyjeżdżają na walki do Europy (Cunnigham, Bell, Lacy). Jeszcze co do Calzaghe, nie możesz pisać, że on nie walczył całe życie z czołówką, bo jest zupełnie odwrotnie (m.in. Eubank, Mitchell, Lacy, Bika, Kessler). Eksperci cenili go podobnie jak Hopkinsa.

    Teraz co do popularności, przed BKP nikt nie robił gal w Polsce na takim poziomie, więc uważam to za postęp i zwiększenie popularności.Oczywiście nie jest idealnie, ale już lepiej tak niż wcale. Co do TVP i ich transmisji to nie wiem czy to jest akurat odpowiedni odpowiedni miernik, skoro ta stacja nie pokazuje nawet ME w piłce nożnej. Polsat wyłączając duet dwóch najgorszych komentatorów na świecie robi dobrą robotę.

  18. Walka Koji Kanechika vs Jun Jun Ishi z Deep 12.

    Part 1:
    youtube.com/watch?v=qokaQQYUwbM

    Part 2:
    youtube.com/watch?v=NkDCoWqlPlM

    ps: Jak znajdę jeszcze trochę czasu to wrzucę jego walkę z organizacji Mars.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.