Zarówno Derrick Lewis, jak i Mark Hunt stoczyli swoje ostatnie pojedynki w miniony weekend. Lewis pokonał przez decyzję Roy’a Nelsona, kiedy to Hunt przegrał jednogłośnie z Brockiem Lesnarem.
Lewis nie ma zamiaru tracić czasu, chcąc ustalić od razu po wygranej kolejny pojedynek. Sam zawodnik na swoim Twitterze zasugerował właśnie Marka jako następnego rywala.
Me and Mark Hunt would be a good fight @ufc #justwanttobang #nohomo
— Derrick Lewis (@Thebeast_ufc) July 13, 2016
Co myślicie o takim zestawieniu? Jedno jest pewne, fajerwerki w stójce gwarantowane.
Teraz dopiero zauważyłem jakie dissy na Nelsona rzucał Lewis. :DC:
Walka z Markiem spoko, ale jak Lewis ma jaja niech wyzwie Lesnara :robbie:
tu juz bym nie dawal bestii zadnych szans, bo jakby mark mu bangnal w jego podejrzana szczeke, to byloby ciezko
Gruby coś spuścił z tonu. Ja bym go zobaczył z Benny Hillem albo Cyganem.
Marek przez wbicie kowadla w czarny łeb. Lewis jest spoko, ale Marek to Marek.
Sprytnie sobie wybiera najstarszych i najwolniejszych przeciwników
W sumie takie zestawienie chętnie bym zobaczył. Skoro Lewis przeżył walkę na pełnym dystansie z Nelsonem, to Hunto wydaje się być idealnym przeciwnikiem. Izi win dla Mareczka oraz względnie przyzwoite nazwisko na odbudowanie po lipie jaką zawalczył z Lesnarem.
Po tej walce z Lesnarem, obawiam się że Hunto może się powoli "zatracić" jak Roy Nelson. Będzie szukał jednego mocnego ciosu, pozostając pasywnym przez resztę walki. Dodatkowo na ziemi jest "podejrzany".
Ja z chęcią zobaczyłbym Lewisa z Ngannou, gdy zmiażdzy tego tam Serba czy Chorwata.
Wygrana przed czasem Lewisa wogóle by mnie nie zdziwiła. Hunto już pikuje ostro w dół niestety.
W wywiadzie przed walka z Royem powiedział, że wie, że na razie nie dostanie topowych zawodników i wyzywa tych którzy z punktu widzenia drabinki są dla niego dostępni. IMO dużo lepsze niż ujadanie o walkę z mistrzem kolesi z dna rankingu.
Że niby izi łin dla Mareczka? :DC: Przecież Lesnara też miał zabić w pierwszej. Lubię Hunta, ale łatwo by nie było.
Będą bomby :bomb::bomb::bomb:
Ale z tymi wynikami testu ciążowego to troche samozaoranie Lewisa :DC:
Lesnara nie zestawia z Lewisem bo kwota wypłaty dla Brocka przerosła by zarobek z tej walki,ale z Markiem fajna walka mogła by być… Brocka na mistrza pewnie chcą wpasowac…taka walka z np. Valascezem dobrze by się sprzedała,bo na to teraz patrza
Ja z chęcią zobaczyłbym Lewisa z Ngannou, gdy zmiażdzy tego tam Serba czy Chorwata.
Taktyka na Hunta obalac, jak Lewis będzie w stanie to robić to wygra. Co pokazała walka z lesnarem. Hunt z dobrym zapasnikiem jest bezradny. Ale czuję że będzie Ko w wykonaniu Hunta.
Wiemy na co stać Mareczka, bo w swojej karierze walczył już z topem i mamy jako taki przegląd jego umiejętności i możliwości. Nie deprecjonuję tego, że jest "stary" i jego forma będzie już tylko spadała, ale na jakiej podstawie uważasz, że Lewis będzie dla niego trudnym przeciwnikiem? Bo ma mocny cios? Już z lepszymi strikerami walczył Hunto. Lewis do tej pory nie zawalczył z nikim dobrym i już średni Nelson sprawił mu sporo kłopotów. Jedyna szansa dla Lewisa to przeleżenie Marka, bo w stójce najzwyczajniej w świecie dostanie ostry wpierdol. Wystartuje ze swoimi magicznymi kombinacjami do Marka to trafi na dechy i tyle z tego będzie. Warto jeszcze zaznaczyć, że Hunto przegrał z bardzo dobrym zapaśnikiem. Z tego co wiem to Lewis w tej płaszczyźnie nie ma nawet podjazdu do Brocka, więc i na przeleżenie zbytnio bym nie liczył.
Generalnie 65/35 Hunto.
Też uważam, że sprowadzenia Lesnara>Lewisa. Brock robi to dynamicznie, a Derrick przeważnie siłowo z klinczu czy półdystansu. Choć KO na Marku też jest prawdopodobne.
super zestawienie, myslalem o nim sporo juz po wygranej derricka z przed paru dni.
Nie no wiadomo. Wszystko jest prawdopodobne. Tak samo jak ts dla Grabowskiego:lol: A tak zupełnie na poważnie to trzeba jedno jasno stwierdzić. To jest HW i każdy każdego praktycznie może ubić jednym dobrym lujem:wink:
Ciekawa walka może wyjść.
Nie skreslalbym czarnego, tak z zasady 😀
Pomijając fakt, że może spaść KO na Hunta, nie wykluczam opcji takiej jaką widzieliśmy w starciu z Polskim Pitbullem. Nie oszukujmy się, Lewis ma papiery by wyrwać Marka i obalić, a ten nie dysponuje parterem na tyle by coś wykręcić z pleców, odwrócić pozycję albo szybko wstać. 😉
Pomijając fakt, że może spaść KO na Hunta, nie wykluczam opcji takiej jaką widzieliśmy w starciu z Polskim Pitbullem. Nie oszukujmy się, Lewis ma papiery by wyrwać Marka i obalić, a ten nie dysponuje parterem na tyle by coś wykręcić z pleców, odwrócić pozycję albo szybko wstać. 😉
Czyli rzuci się jak szalony, po czym obali Marka? Noł łej. Hunto to nie Grabowski, który po niecelnym high kicku był obsrany jak niemowlak po warzywnej zupce. Każda szalona szarża Lewisa może skończyć się dla niego przedwczesną śmiercią. Nie twierdzę, że Lewis nie ma szans(siła ciosu, niezła stójka), ale wg mnie jest o klasę łatwiejszym przeciwnikiem niż Brock. Nie róbmy z Bestii jakiegoś zajebistego zapaśnika, bo zapaśnik z niego taki jak z Conora grappler. Jedyne atuty sprzyjające "zapasom" u Lewisa to siła i jego masa. Technik z niego wątpliwy. To, że zgwałcił Damiana i wytarł nim dechy nie oznacza, że zrobi coś podobnego z Huntem. Nie odbieram mu siły ciosu, która może poskładać prawie każdego w HW, ale już brzuchaty Nelson mocno nam zweryfikował Lewisa. Samo zestawienie bardzo mi się podoba, ale z szansami Derricka bym nie przesadzał 😉
Czyli rzuci się jak szalony, po czym obali Marka? Noł łej. Hunto to nie Grabowski, który po niecelnym high kicku był obsrany jak niemowlak po warzywnej zupce. Każda szalona szarża Lewisa może skończyć się dla niego przedwczesną śmiercią. Nie twierdzę, że Lewis nie ma szans(siła ciosu, niezła stójka), ale wg mnie jest o klasę łatwiejszym przeciwnikiem niż Brock. Nie róbmy z Bestii jakiegoś zajebistego zapaśnika, bo zapaśnik z niego taki jak z Conora grappler. Jedyne atuty sprzyjające "zapasom" u Lewisa to siła i jego masa. Technik z niego wątpliwy. To, że zgwałcił Damiana i wytarł nim dechy nie oznacza, że zrobi coś podobnego z Huntem. Nie odbieram mu siły ciosu, która może poskładać prawie każdego w HW, ale już brzuchaty Nelson mocno nam zweryfikował Lewisa. Samo zestawienie bardzo mi się podoba, ale z szansami Derricka bym nie przesadzał 😉
Ja bym zaryzykował i rzucił Lewisa do pojedynku z kimś bliżej top5. Nawet z Lesnarem chętniej bym go zobaczył.
Ja bym zaryzykował i rzucił Lewisa do pojedynku z kimś bliżej top5. Nawet z Lesnarem chętniej bym go zobaczył.
Takie podśmiechujki!? Grabisz sobie u forumowiczów:werdum:
Takie podśmiechujki!? Grabisz sobie u forumowiczów:werdum:
Ale ja wcale nie mówię, że Lewis wygrałby na 100%. Po prostu stwierdzam, że taka walka dla Hunta nie byłaby spacerkiem tak jak niektórzy tu sądzą. Zwłaszcza że Lewis takiej szklanej szczęki nie ma i podejrzewam, że nie unikałby wymian. Ale tak na dobrą sprawę to tylko gdybanie, podobnie jak Twoja teoria. Więc lepiej zostawić ten temat przynajmniej do czasu ogłoszenia tej walki.
Ale ja wcale nie mówię, że Lewis wygrałby na 100%. Po prostu stwierdzam, że taka walka dla Hunta nie byłaby spacerkiem tak jak niektórzy tu sądzą. Zwłaszcza że Lewis takiej szklanej szczęki nie ma i podejrzewam, że nie unikałby wymian. Ale tak na dobrą sprawę to tylko gdybanie, podobnie jak Twoja teoria. Więc lepiej zostawić ten temat przynajmniej do czasu ogłoszenia tej walki.
Z Huntem jest tak że jak mu wejdzie to każdy jego przeciwnik ma szklaną szczękę. Jednakże fajniejsza opcja dla oka to walka Lewisa z Lesnarem, prawie jak freak fight, a biorąc pod uwagę zmianę włodarzy ufc będą chcieli teraz zarabiać kokosy na kasowych ppv. Taki main event tylko z popcornem i piwkiem.
:bomb:
:bomb: