Marian Ziółkowski, najnowszy nabytek organizacji KSW, w wywiadzie dla naszej redakcji, opowiada na gorąco o tym, jak w ogóle znalazł się w największej organizacji MMA w Polsce i czego po tym transferze mogą spodziewać się fani mieszanych sztuk walki. Jego debiut u nowego pracodawcy będzie miał miejsce już 9 czerwca, na KSW 44. „Golden Boy” zastąpi kontuzjowanego Marcina Wrzoska w walce z Kleberem Koike Erbstem.

4 KOMENTARZE

  1. Skoro walczył bez kontraktu, to niech się nie dziwi, jeśli mu Jóźwiak kasy za walki nie wypłaci. A co do walki z Koike, to na papierze Marian przegra, ale po chwili namysłu, stylistycznie cholernie nie będzie pasował Marian Kleberowi i może będzie jakaś niespodzianka. Nokaut w wykonaniu Polaka bardzo możliwy.

  2. podoba mi się to zestawienie :)Marian ma tutaj sporo do zyskania, aczkolwiek obaj zawodnicy maja tutaj sobie coś do udowodnienia po ostatnich perypetiach

  3. Jak dla mnie ciekawy nabytek w KSW. A FEN mimo, że już naprawdę sporo lat na rynku to jednak chyba coraz bliżej upadku. Takie przynajmniej mam wrażenie zważywszy, że Ziółkowski jest kolejnym dużym, napędowym nazwiskiem, które opuszcza FEN na rzecz KSW (wcześniej Szymański, Kowalczyk no i co by nie mówić Świątek :p ) a po drugie widać wyraźnie, że FEN do pięt nie dorasta KSW jeśli chodzi o marketing i promocję gal a co za tym idzie nie zapełnia hal, na których odbywają się gale.

  4. Ktoś jest w stanie ogarnąć sprawy kontraktowe w FEN-ie? Czy tam po prostu siada szaman i się umawiają przy ognisku, patrząc na kolorowe kamyki?

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.