Marcin Held (MMA 20-3) udzielił portalowi mmania.pl obszernego wywiadu po powrocie ze Stanów Zjednoczonych, gdzie trenował w klubie Roufusport, pomagając między innymi mistrzowi UFC Anthony’emu Pettisowi (MMA 17-2) w przygotowaniu do obrony pasa na gali UFC 181.
Marcin opowiada przede wszystkim o spotkaniu ze Scottem Cokerem, prezydentem Bellatora, do którego miało dojść podczas gali Bellator 131, jednak ze względu na ilość obowiązków Cokera, zostało przełożone na tydzień później. Podczas spotkania omówiono plany Bellatora wobec naszego zawodnika na 2015 rok.
Dowiedzieliśmy się, że zgodnie z przypuszczeniami Marcina, o których mówił w wywiadzie dla MMARocks.pl, pierwszym w kolejce do walki o pas pozostaje Dave Jansen (MMA 20-2), którego walka z Willem Brooksem MMA (15-1) planowana jest na kwiecień lub maj przyszłego roku.
Na pytanie Cokera czy Marcin chce stoczyć do chwili starcia o pas jeszcze jedną walkę, Polak odpowiedział twierdząco, proponując jako swojego przeciwnika Michaela Chandlera (MMA 12-3), z którym przegrał na początku swojej kariery w organizacji Bellator. Nie wiadomo jednak czy władze amerykańskiej organizacji wezmą życzenie Marcina Helda pod uwagę, pewne jest to, że kolejną walkę Polak stoczy na tej samej gai, na której odbędzie walka Jansen – Brooks, czyli w kwietniu lub maju 2015 roku.
Held kontynuuje swoją drogę do rewanżu z Chanderem, o którym mówi do momentu samej porażki z tym zawodnikiem. Oprócz argumentów w postaci szeregu zwycięstw i sportowej postawy, przytacza również walory marketingowe takiego starcia, które jako rewanż, może zainteresować fanów Bellatora.
Szkoda, że nie o pas, ale w sumie bez różnicy mi 😉 Ważne, że wierzy w to, że jest w stanie pokonać Michaela i byłoby to jeszcze większe nazwisko w rekordzie niż Pitbull.
Marcin jest ambitny i widać, że mu ta porażka z Chandlerem siedzi w głowie od dłuższego czasu. Z wielką chęcią zobaczę takie starcie, na pas ma jeszcze czas.
Osobiście myślę, że mała szansa na rewanż z Chandlerem. Bellator za dużo w niego zainwestował, żeby miał teraz możliwość 4 (!!!!!!!) porażki z rzędu – będzie średniak na odbudowę. A i Marcina, wg mnie bezpiecznie doprowadzą do TS-a. Więc każdy z nich dostanie rywala z trochę niższej półki. Zdziwi mnie inne rozwiązanie, mimo że bardzo doceniam ambicję Marcina.
Zestawienie z Chandlerem w tym momencie nie ma sensu. Trzeba obić kogoś ze stanów średnich w oczekiwaniu na zwycięzcę walki Brooks – Jansen. Chandler na pewno dostanie teraz kogoś słabszego na odbudowanie.
Held przekot. Nie boi się wyzwań, walczy zajebiście, jest jeszcze bardzo młody. Strach pomyśleć co z niego będzie za kilka lat
Pewnie specjalnie chcą ich ustawić na jednej gali i się zabezpieczyć w razie jak ktoś wyleci z tych 2 walk. Wyleci Jansen wtedy w jego miejsce Heldzik i gitara!
@Freeman Dokładnie to samo chciałem napisać. Ale Marcin dobrze kombinuje 🙂
Ogólnie moim zdaniem stosowanie takiej praktyki ( że drugi pretendent do pasa walczy na tej samej gali ) jest niegłupim pomysłem. W przypadku kontuzji jakiejś zawsze można wtedy wystawić zawodnika rezerwowego który przygotowywał się pod konkretną datę.
nie ma opcji, beda pilnowac Chandlera i dadza mu kogos na odbudowanie, a nie Helda ktory prawdopodobnie by go w tym momencie zmiazdzyl.
nie ma opcji, beda pilnowac Chandlera i dadza mu kogos na odbudowanie, a nie Helda ktory prawdopodobnie by go w tym momencie zmiazdzyl.
A co jeśli wypadłby Marcin lub Chandler, a nie Jansen lub Brooks :p Albo nawet, wypadłby Brooks, mistrz, co najczęstsze w ostatnich latach w światowym MMA 😉
Pamiętam, że ludziom podobało się, że w MMA rzadko są walki na przetarcia itd. po wygranej poprzedniej walce 😉
A co jeśli wypadłby Marcin lub Chandler, a nie Jansen lub Brooks :p Albo nawet, wypadłby Brooks, mistrz, co najczęstsze w ostatnich latach w światowym MMA 😉
Pamiętam, że ludziom podobało się, że w MMA rzadko są walki na przetarcia itd. po wygranej poprzedniej walce 😉
Chwali się odważną postawę Marcina ale w tej chwili takie zestawienie nie ma sensu z dwóch powodów. Po pierwsze kiepska seria Chandlera – nie dadzą mu raczej tak mocnego przeciwnika teraz. Po drugie kiepska seria Chandlera – Marcin jest na ścieżce zwycięstw a Chandler wręcz odwrotnie, więc takie zestawienie byłoby nielogiczne. Jak je wytłumaczyć widzom w ogóle? Może jak się Michael trochę odbuduje to dostanie walkę z Marcinem…o pas:)
Chwali się odważną postawę Marcina ale w tej chwili takie zestawienie nie ma sensu z dwóch powodów. Po pierwsze kiepska seria Chandlera – nie dadzą mu raczej tak mocnego przeciwnika teraz. Po drugie kiepska seria Chandlera – Marcin jest na ścieżce zwycięstw a Chandler wręcz odwrotnie, więc takie zestawienie byłoby nielogiczne. Jak je wytłumaczyć widzom w ogóle? Może jak się Michael trochę odbuduje to dostanie walkę z Marcinem…o pas:)
Była by dobra walka, ale raczej bez szans na jej zorganizowanie. Jak Held mówił w wywiadzie Coker podrzucił mu listę kilku nazwisk i pewnie z niej wyłoni się jakiś przeciwnik.
Niech Marcin robi swoje to zapewne do rewanżu i tak prędzej czy później dojdzie 🙂
Nie wierzyłem, że Marcin jest jeszcze w stanie czymś mi zaimponować. Nie wierzę by poziom mentalny, na którym jest ten Gość był dla mnie osiągalny. Nie dość, że nie chce unikać ryzyka wygodnie czekając na walkę o pas to w dodatku prosi o najtrudniejszego dostępnego rywala. Big cohones. Szacunek!
Liczę na tę walkę, choć myślę, że Bellator będzie dać Chandlerowi mięso armatnie na odbudowę. Zamiast jednego świetnego pojedynku zobaczymy dwa miss-matche.
Dwa-trzy lata temu ciężko byłoby mi uwierzyć że Held będzie „wybierał miedzy Chandlerem a posiadaczem pasa B
Nalezy mu sie ten rewanz jak psu buda
ale wiemy jak jest….
Nalezy mu sie ten rewanz jak psu buda
ale wiemy jak jest….
I taka postawa mi się podoba : ) Marcin wygrał turniej więc doczekamy się jego walki o pas, oby tylko wcześniej nie było jakieś wtopy.
I taka postawa mi się podoba : ) Marcin wygrał turniej więc doczekamy się jego walki o pas, oby tylko wcześniej nie było jakieś wtopy.
Myślę, że Marcina gryzie to że Chandler poddał go w jego płaszczyźnie, ta walka była prawie jednak już 4 lata temu, jak ten czas leci…
Czekam na rewanż!