Chociaż Mamed Khalidov zapowiedział niedawno, że najprawdopodobniej wróci do walk w kwietniu lub maju przyszłego roku, okazuje się, że żadne wiążące decyzje w tym zakresie jeszcze nie zapadły. W krótkiej rozmowie z serwisem Interia, mistrz KSW powiedział:

Mam sprawy, które powodują, że jeszcze nie podejmuję decyzji. Dziękuję moim kibicom, że cierpliwie na nią czekają. Wiem o tym, bo widzę to po swoim Facebooku, gdzie mam z nimi kontakt, dopingują mnie i wspierają. Właśnie tam, w pierwszej kolejności, przekaże swoje postanowienie. Docelowo interesują mnie tylko moi kibice, a nie tacy ludzie, którzy mają w sobie jad, jakbym im stanął ością w gardle. Liczą się dla mnie ludzie, którzy z kulturą podchodzą do mojej osoby.

Mamed potwierdził jednak, że odejście na sportową emeryturę nie wchodzi w grę, a ostateczna decyzja w sprawie jego przyszłości powinna zapaść w ciągu około dwóch miesięcy.

Kwestia tyczy się zaś tego, czy już za kilka miesięcy będę gotów, by rozpocząć przygotowania do walki, czy zrobię to dopiero, powiedzmy, za rok. O to tu chodzi. Może stać się tak, że zrobię sobie dłuższą przerwę.

2 KOMENTARZE

  1. Jestem ciekawy, gdy podejmie już decyzję kiedy wraca, to czy skorzysta z opcji, że będzie mógł walczyć i w KSW i w ACB? Do tej pory Mamed walczył chyba max 2 razy w roku. Czy pamiętacie czy kiedykolwiek mówił, że chciałby walczyć częściej?

  2. Jezu jemu by się przydał jakiś menago który by wydawał komunikaty prasowe. Jego przekaz informacyjny w ostatnim czasie jest fatalny: nie chce mi się, wypaliłem się, ciągłe problemy rodzinne, nie wiem, zrobię sobie przerwę, nie wiem gdzie zawalczę etc. Cały czas coś nie tak. Wszyscy wiemy, że "życie". Ale tak strasznie smuci, jakby za karę walczył.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.