Najbardziej zainteresowany wynikiem sobotniej walki i prawdopodobnie lekko oszukany przez UFC Lyoto Machida wypowiedział się na temat werdyktu sędziów w main evencie UFC 86 :

„Wg mnie Quinton pokonał Forresta, ale dali tą walkę Forrestowi. Myślę że UFC chce żeby mistrzem był ktoś kogo Chuck Liddell da radę pokonać, żeby znowu mógł być mistrzem. On jest byłym mistrzem, sprzedaje więcej biletów i jest lepszy jeśli chodzi o marketing”

Dragon wypowiedział się również na temat przejścia Andersona Silvy do LHW:

„Myślę że Anderson będzie sobie dobrze radził w każdej kategorii, jest szybki i ma świetną technikę, tym się różni od innych. Walka z nim nawet nie przeszła mi przez myśl. Jest moim wielkim przyjacielem i bardzo mi pomaga. Jest ode mnie starszy i zawsze dobrze mi doradza, nie chce z nim walczyć”

26 KOMENTARZE

  1. od tej pory garde michida , „UFC chce żeby mistrzem był ktoś kogo Chuck Liddell da radę pokonać” on bredzi , chuck da rade pokonac jego i quintona razem wzietych jesli jest w takiej formie jak wtedy gdy walczyl z waldkiem

  2. Ma Lyoto racje.
    Zawsze go lubiłem ale teraz lubie go jeszze bardziej. W końcu ktoś oprócz TITA powiedział coś zgodnego z prawdą a nie tylko że UFC jest piękne i wesołe.
    OBY TAK DALEJ TRZYNAL

  3. A ty lol sie nie znasz. Chuck lata swietności ma za sobą a od QJ dostalby po ryju i bardzo by go to bolało.
    w pride przegrał z QJ i w UFC też czekałoby go to samo. Wiem że można lubić zawodnika ale trzeba sobie też zdawać sprawę jaki jest poziom jego umiejetności

  4. Pablo Chuck przegrał już z Quintonem w UFC, a potem mając lata świetności za sobą pokonał Wanderleia Silvę

  5. fakt czasami tak jest że każdy zawodnik ma swojego kata i nie może z nim wygrac pomimo tego że wygrywa z gościem który pokonuje go nawet 2 razy ( a walkę i tak wygrał QJ)

  6. W sumie jak oglądałem walkę po raz pierwszy to też mi się wydawało, że QJ powinien wygrać z Griffinem. W swojej punktacji stawiałem na jego wygraną 1 ew. 2 punktami. Bardzo zaskoczyło mnie ogłoszenie zwycięstwa Griffina, ale punktacja to już mnie zwaliła z nóg. Po ponownym obejrzeniu walki w sumie można zrozumieć jego wygraną (a przynajmniej zaakceptować rozstrzygnięcie), ale punktacja niektórych sędziów (przewaga w 3pkt!!!) to totalne przegięcie. Wygrana Griffina co najwyżej jednym punktem.

  7. Popieram twierdzenie, iż było to wskazanie UFC, walka była remisowa a jeśli już to wygranym powinien być Rampage. Ogólnie jestem zdania że detroninizowanie Championa powinno odbywać się w sposób wyraźny – a tego w tej walce nie było – przyzna chyba każdy. Co do Lyoto oczywiście pełen respect, ale trochę dziwi mnie, że pozwala sobie na tego typu kategoryczne komentarze, być może jednak przeczuwa że jego dni w UFC są policzone…szkoda by było oj szkoda.
    Jednak zauważyć trzeba, że Dragon zaczyna kontemplować kwestię sprzedaży biletów i marketingu…mogą być tego ciekawe efekty 🙂

  8. przyzna chyba kazdy ze rampage gowno w walce robil
    a przyzna kazdy ze od mistrza sie czegos wymaga

  9. co Ty opowiadasz, jeśli walka jest remisowa, a była niewątpliwie to walke wygrywa Mistrz, jakim cudem on dostał takie wysokie pkt k…. bez kitu MOWI PRAWDE, I SIE TEGO NIE BOI !
    szacunek,

  10. W boksie takie cos by nie przeszlo tam challanger musi zaznaczyc wyrazna przewage ale ufc to ………dana i lorenzo daja swoich pupilkow i tyle

  11. Jak by nie bylo kazdy widzial ze Rampage nie mial nic z tej charyzmy,pewnosci siebie i checi do walki charakterystycznej dla niego,walczyl tak jakby mu sie przypomnialo jakie lanie dostal od Wanda i Shoguna i mu motywacja oslabla:-)

  12. Quinton przegrał tą walkę. Nie miał takiego pomysłu na walkę jak zwycięzca. Brawa dla sędziów. Druga runda zdecydowała o wszystkim.

  13. rafix ty chyba glupi jestes albo juz spiacy sie zrobiles….szkoda komentowac

  14. ale słuchajcie, pamiętajcie o tym, ze przez tą nogę, Rampage stracił szybkość, najważniejsze jest 'stanie na nogach’, a wiadomo nóżkę mu oDEEEERWAŁO .. 🙂 wiem wiem… to walka a nie ping pong, ale to są ludzie tacy jak my, a nie terminatorzy. Wielki szacun dla niego, ze wytrzymał do końca z taką kontuzją… naprawdę, koledzy puknij sie któryś mocniej w kolano…
    2runda, Forest dominował, ale czy zrobił coś wielkiego Quintonowi? nic, naliczyłem sie moze 2-3 czystych uderzeń, i to czystych technicznie, bez wiekszej energii, Rampage sam powiedział, ze to nie były ciosy, tylko puknięcia…, napewno robiło to wrażenie na sędziach, ale teoretycznie Forrest nic nie zdziałał.
    W Moich oczach był remis, a na remisie, walkę wygrywa mistrz. Przecież te punktacje są śmieszne, właśnie dające wiarę w słowa Machidy

  15. jeszcze napisz ze to rasisci bo rampage jest czarny ! oszukali bialasy murzyna

  16. @adi to rampage powinien (tak jak sie zrzymal na TUF ze nie bedzie decyzji
    i sie chcial zakladac o cala swoja kase, tak jak jego trener ze przejdzie na emeryturke) foresta znokautowac i by nie bylo problemu 🙂

  17. był bliski, niestety sie nie udało, lecz dalej podpisuje sie pod tym, co napisałem wyżej, i nie podobało mi sie to co napisałeś o tym rasizmie, ale spoko, każdy ma prawo sie wypowiedzieć, każdy może mówić/pisać co uważa. pozdrawiam

  18. moim zdaniem QJ był zbyt pewny wygranej miał więcej złości w sobie niż determinacji a Foresta uratował tylko jego mocny podbródek serio gośc dostał kilka ładnych podbródkowych i walczył dalej ( prawie jak Minotaro ;p )

  19. xxx-a moze to ty zrobiles sie spiacy:) chyba rzadko ogladasz boks bo tam challanger musi zaznaczyc wyrazna przewage jelsi chce zwyciezyc przez decyzje a jesli dla ciebie wyprowadzanie 100 ciosow przez foresta z czego dochodzi 20 z ktorych 19 jest lekkich to z twojego punktu widzenia moge cie zrozumiec;) bo nie zauwazylem zeby qj mial obita morde a tym bardziej zachwial z jakiegos celnego mocnego ciosu forresta:) wrecz przeciwnie to forest zachwial sie pare razy i mial obita morde:) (jednak tu o obita morde ofkors nie chodzi)

  20. rafix a jak na jeden nozce skakal przez pol walki to co? troszke wiecej niz zachwianie
    a jak na pleckach lezal przez 5 minut i nie byl w stanie sie ruszyc to co?
    a mma to nie boks, nie da sie zdefiniowac kiedy zaczyna sie 'wyrazna’ przewaga i konczy sie 'niewyrazna’ wiec dla mnie to totalna bzdura
    glownie chodzilo mi o niezbyt madre stwierdzenie ze wygral forrest bo dana i fertita chcieli zeby wygral

  21. nie bardzo rozumiem to gadanie, że pretendent musi wyraźnie pokonać mistrza, żeby zdobyć tytuł. Wszyscy podajecie tu przykłady boksu zawodowego, ale właśnie to jedna z tych cech tego sportu, której nie chciałbym widzieć w MMA. Nieznaczna wygrana to też wygrana, dlaczego w walkach o pas ma być inaczej. Aha i jak walka jest remisowa to jest remis, a nie wygrana mistrza.

    Osobiście punktowałem walkę na remis, ale rozumiem, że sędziowie mogli dać wygraną Forrestowi, nie widzę tu zbyt wielkiej niesprawiedliwości. Z resztą przeczytajcie jak wynik walki widzieli zawodnicy i trenerzy mma, większość opowiedziała się jednak za Forrestem

    http://www.sherdog.com/news/articles.asp?n_id=13580

  22. Hmm…zdania sa tam podzielone,ale wiecej osob opowiada sie za Forrestem…Ja mysle ze Griffin wygral nieznacznie,i wlasnie to pozostawia taki lekki niesmak i watpliwowc co do sprawiedliwosci decyzji sedziowskiej.Wiekszosc osob miala swojego faworyta i w takiej sytuacji kazdy moze twierdzic ze to wlasnie „jego czlowiek” wygral,bo nie bylo zdecydowanej,niezaprzeczalnej wygranej.Mimo wszystko Forrest wygral i nie zmienia tego zadne analizy i dywagacje.Pozostaje nam jedynie czekac na dalszy rozwoj sytuacji;-)

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.