(photo by Nick Laham/Zuffa LCC)

Dana White ogłosił po dzisiejszej gali UFC on FOX 4, że to Lyoto Machida (MMA 18-3, UFC 10-3) będzie kolejnym pretendentem w kategorii półciężkiej UFC. Brazylijczyk zmierzy się ze zwycięzcą wrześniowego pojedynku Jon Jones kontra Dan Henderson pod koniec tego lub na początku przyszłego roku.

Już przed dzisiejszą galą prezydent UFC poinformował, że zawodnik, który wypadnie najlepiej w dwóch głównych pojedynkach w Los Angeles, uzyska prawo do walki o pas. Podczas wydarzenia transmitowanego w stacji FOX Machida bez większych problemów znokautował Ryana Badera, podczas gdy jego główny rywal w drodze do statusu pierwszego pretendenta Mauricio Rua miał więcej kłopotów z odprawieniem Brandona Very. White, zapewne wspólnie z Lorenzo Fertittą i Joe Silvą zdecydował, że to Lyoto bardziej zasłużył na walkę o tytuł.

70 KOMENTARZE

  1. Zasłużył wygraną z Baderem ale obstawiam podobny scenariusz jak w pierwszym starciu Machida vs JJ ( chyba, że wygra Hendo). 🙂

  2. Teraz Lyoto jest mądrzejszy o tę jedną poprzednią walkę z JJem. Liczę, że to wykorzysta.

  3. Szczerze mówiąc nie wierze ani w H-Bomb Hendo ani w magie karate Machidy. Jednego i drugiego Jones wciągnie nosem. Trudno się z tym pogodzić ale Jones w formie nie ma rywala w LHW dla siebie.

  4. Jones powinien iść do HW po Hendersonie całe LHW będzie wyczyszczone.

  5. @up

    Silva wyczyścił już dawno średnią, więc powinien iść do półciężkiej ?

     

    Nie rozumiem tej wiary w Machide, w pierwszej walce nie zdominował JJ jak Sonnen Spidera, obijając go przez 5 rund. Miał tylko dobrą pierwszą rundę,a później dał się udusić.

    Zresztą ten TS jest wybitnie z dupy, bo z 4 zawodników tylko Bader w razie wygranej miałby jakąś sensowną passe zwycięstw.

  6. No nie ma co ukrywac, ze kolejni rywale jacy by nie byli "beda z dupy". Wydaje mi sie, ze Jones koniecznie chce jak najszybciej pobic rekord Tito w obranach pasa i przejsc kategorie wyzej. Po zwyciestwach z hendo i machida, pewnie dostanie znow Evansa(jesli ten nie zejdzie nizej) albo Gustaffsona, chyba ze "out of nowhere" pojawi sie ktos nowy

  7. Niby fajnie, bo Machida jako jedyny (a przynajmniej od czasu zdobycia pasa przez Dżonsa) urwał JJ runde ale troche za wcześnie staje po raz kolejny do tej walki…

  8. w sumie trafił wczoraj na najsłabszego rywala z całej stawki potencjalnych pretendentów ale wygrał w bardzo przekonujacy sposob i ja się cieszę z takiej decyzji Dany.

     

    War Lyoto !

  9. może jakby Machida i Hendo walczyli razem przeciwko JJ to by coś z tego było 😀

    ale faktem jest, ze Machida jako jedyny wygrał runde z Jonesem więc to on ma największe szanse na jego pokonanie.
    „Trening, trening i jeszcze raz trening” 😀

  10. Jeżeli Machida będzie tak walczyć jak z Baderem, to nie wroze mu sukcesu z JJ… chyba, że trafi mu się jakiś lucky shoot

  11. Dana troche przesadził… jedna wygrana i odrazu kolejna walka o tytuł. Tak samo jak Velasquez, wygrał raz po przegranej walce o tytuł i odrazu rewanż z JDS. Obydwaj powinni wygrać 3-4 pojedynki i dopiero dać im walke o tytuł

  12. Kopciak, w takim razie kto ma walczyc z JJ? Obecnie w polciezkiej nie ma tak naprawde bardzo klarownej sytuacji co do kolejnego pretendenta. Jasne, kazdy z tych zawodnikow moglby stoczyc kolejne 2-3 walki, ale co w takim razie z Jonesem (lub Hendo), maja pauzowac 9 miesiecy?

  13. @kapciak

    niestety ostatnio to coraz częstsze zjawisko , Faber miał z Cruzem walczyć po jednej wygranej, w lekkiej Edgar też dostał rewanż dlatego ,ze sam się zgadzał na to wcześniej, teraz Shogun albo Machida walkę z niczego.

    Cain też za wcześnie ale akurat w ciężkiej to może Werdum by się nadawal na TS, a później to długo nic ,aż do czasu powrotu Overeema i coś czuję, że po dzisiejszej wypowiedzi Dany, mogą wcisnąć Aliego przed Caina

  14. Według mnie teraz Shogun Rua powinien walczyć z Lyoto i wygrany z tego pojedynku z Jones/Henderson

  15. Tak, zwłaszcza, że właśnie zaliczył drugą z rzędu walkę w slow motion.

    Shogun niech zawalczy z Evansem, na kij teraz trzecia walka z Ryoto?

  16. @Malymaja

    Wg Ciebie po tym co Shogun pokazał zasługuje na eliminatora? Shoguna Alexowi na wypromowanie.

  17. a może tam Gustaffson vs Machida o TS, to by miało sens ale nie jestem Dana Whitem Sad

  18. Może być i Evans vs Alex, ważne aby Szwed dostał kogoś mocnego przed TS.

  19. Sercem będę za Lyoto, ale Bones to Bones warunki świetne i te zapasy, teraz przynajmniej Machida będzie miał jakieś podstawy na gameplan i jakieś doświadczenie jak mistrza ugryźć.

  20. Evans jest po porażce czyli zgodnie z filozofią matchmakingu powinien dostać kogoś kto przegrał ostatnio.

    Gustafsson vs Shogun to dobry pomysł wg mnie. Kto z nich wygra, rzeczywiscie zasluguje na titleshota
    „Trening, trening i jeszcze raz trening” 😀

  21. w sumie trafił wczoraj na najsłabszego rywala z całej stawki potencjalnych pretendentów ale wygrał w bardzo przekonujacy sposob i ja się cieszę z takiej decyzji Dany.

    Mała poprawka najsłabszy z czwórki zawodników jest Vera 😉

    Co do Machidy to jedyny zaownik jak na razie ktory chce zobczyć znowu z JJ.Ciekawe co teraz wymyśli

  22. noodles ale ta zasada nie obowiązuje tych, którzy przegrali walkę o pas (tzn może trafić się przeciwnik i po wygranej i po przegranej).
    Przykłady: Machida – Bader, Sonnen – Stann, Shields – Ellenberger i wiele innych. Ale ja bym zobaczył Shogun – Gustaf. Rashad może z Teixeirą, jeśli ten wygra z Rampagem?

    http://cohones.mmarocks.pl/topic/highlight-fiodora

  23. @ Puczi

    faktycznie, nie pomyslalem 🙂 ale tak jak ty i tak wolabym Shogun vs Gustafsson
    „Trening, trening i jeszcze raz trening” 😀

  24. Machida skutecznie kontrował Jonesa w pierwszej rundzie, teraz musi walczyć tak samo i jak Jones przestrzeli obrotówką to wtedy może go znokautować.

  25. Tar z drugiej storny JJ jest silnejszy od Machidy, na siłe wygiął go i zapiął duszenie,będzie ciężko

  26. nudy, jonesa nikt nie pokona, jego przewaga nad dywizja jest duzo wieksza niz przewaga gsp czy spidera, a ile oni lat juz trzymaja te pasy…
    ostatnia nadzieja to cep hendo, ale mysle ze jones bedzie trzymal dystans i robil te swoje kopniecia na kolano i staruszek przestanie szybko chodzic ;/

  27. Ja oglądałem prawie wszystkie walki Machidy,i jestem pod wrażeniem Improvement’u Lyoto,jaki zrobił na tą walkę. Dodał nowe akcje, schudł,wygląda ogólnie lepiej,psycha widać dobra,ogólnie jest moc! Poza tym nie widziałęm go za często walczącego z pozycji klasycznej,a tutaj proszę,i to z jakim sukcesem( KO). Urwał runde Jonesowi,to i może mu urwać głowę 🙂 Przesadzacie z tym Jonesem,bo Machida ma dobry styl na niego,co pokazała 1 runda,jak dosięgał go prostymi po zrashowaniu go. Kto wie,jak by wtedy wbiegł na całość w którejś akcji (zaryzykował),to może by go złapał czymś.

    WAR LYOTO!!

  28. Lyoto zasłużyl , Shogun nic nie pokazal taka jest prawda – slaba kondycja i ruchliwosc 

  29. No Dragon ma swoją kolejną szanse i będę trzymał za niego mocno kciuki. Mam nadzieje, że tym razem pocisnie z tym młodyn gimbusem co się Bentleyami rozbija po pijaku, nad ranem.

  30. Nie rozumiem jaki ma sens spuszczania się nad tym, że na Jonesa nie ma bata. To tylko sprawia, że w dywizji robi się nudno. GSP się kłania, Anderson w sumie też ale ostatnio go prawie ktoś pokonał i na chwile ożyła dywizja

  31. Wiecie co mnie śmieszy? To, że wszyscy już zakładają, że Machida nie ma szansy z Jonesem, czyli…. wszyscy przewidują porażkę Hendo z Jonesem, nawet ci, którzy wierzyli w legendarne H-Bomb hhehe 😉

  32. Moderatorzy powinni zakazać umieszczania takich baznadziejnych gifów i obrazków jak ten Chrisoy. Kiedyś na tym forum było mniej kolorowo a bardziej merytorycznie. Teraz widzę kaczka i przyjaciele rządzą. Co do walk to Shogun na TS nie zasługuje. wygrał przed czasem z Verą ale były momenty, że mógł przegrać. Formą nie zachwycił. Dana ma problem z czteroma zawodnikami: GSP, Silvą, Jonesem i JDS. Nie ma dla nich godnych rywali w swoich kategoriach. Wystarczy Silvę dać do LHW, Jonesa do HW i zrobi się ciekawie jak cholera. GSP też spokojnie mógłby iść do MW. Przeciwnicy dla Silvy w LHW są na przynajmniej rok – Machida, powtórnie Hendo, Evans. GSP vs Sonnen w MW też świtnie by się zapowiadoło (pod względem szans, bo walka mogłaby być mocno taktyczna). W ciężkiej JJ, Overeem Velazquez i JDS i po problemie. Problem polega na tym, że przez lata Łysy tworzył gwiazdy w każdej kategorii. Jak już stworzył niezwyciężonych fighterów to nie ma ich z kim zestawić. Gwiazdeczki też nie chcą ryzykować i walczyć z kimś poważnym (poza JJ). Walki są dla kibiców i Dana powinien robić tak jak w PRIDE bo inaczej UFC zrobi się cholernie nudne i straci zainteresowanie. Nikt nie chce oglądać jak AS, GSP, JJ obijają kolejnych rywali. Nikt nie chce oglądać walk w których na > 90% wiadomo kto wygra przed walką.
    Kaczka to debil

  33. Gwiazdeczki też nie chcą ryzykować i walczyć z kimś poważnym (poza JJ).

    Która "gwiazdeczka" z kim nie chciała walczyć?
    winter is comming

  34. Gwiazdeczki też nie chcą ryzykować i walczyć z kimś poważnym (poza JJ).

    Która "gwiazdeczka" z kim nie chciała walczyć?

    Anderson Silva nie chciał najpier walczyć z JJ. Jakiś miesiąc temu JJ stwierdził, że też wolałby z AS nie walczyć. GSP od dawna nie chce walczyć z AS. Anderson Silva z Machidą też nie chcą ze sobą walczyć. Wszyscy strasznie się ponoć szanują… W Pride było to nie do pomyślenia. Standardem było konfrontowanie ze sobą największych gwiazd. Dla przykładu podam pojedynki Wanderleia Silvy z Cro Copem. Jakoś tam nikt nie mówił, że ma dużo do stracenia. goście wychodzili i dawali walki które do dzisiaj są legendarne.

    @Navalha

    Poza walką Sonnena z Silvą to ostatnio chyba UFC nie notowało najlepszych wyników sprzedaży PPV.
    Kaczka to debil

  35. To jest fakt. Trochę za dużo tego szacunku zaczyna wkraczać w szeregi tej dycypliny. Więc będziemy mieli Lyoto vs JJ 2 (no chyba, że Henderson sprawi miłą niespodziankę ; ). Ciekaw jestem jakie wnioski wyciągnął z pierwszego starcia Machida. Szanse ma na pewno lecz musi narzucić swój styl, nie dać się zdominować i unikać długich i mocno chwytających łap Jonesa.

  36. Z jednej strony tak, ale to zawodnicy z innych kategorii wagowych. Dobrze byłoby zobaczyć pojedynki mistrzów z mistrzami, ale nic na siłę. GSP jest za mały na średniego Andersona, nie wiem jak by się prezentował z czołówką średniej. Silva miał udaną przygodę w półciężkiej, jak dla mnie nie musi już nic udowadniać. Jakby wygrał z JJ teraz, byłby nadczłowiekiem. Bones lada pojedynek przejdzie do ciężkiej i tam od razu zestawią go z czołówką.

  37. Miejmy nadzieję że w walce Machida vs Jones II prawda zwycięży (tzn Machida)

  38. Anderson w LHW walczył z Griffinem który żadnym rewelacyjnym zawodnikiem jak dla mnie nie jest. Był najsłabszym mistrzem wagi półciężkiej w historii UFC. Z Machidą też przegrałby w takim samy stylu jak ze Spiderem. Prawda jest taka, że w ostatnich dwóch latach Machida raczej zawodził i większość walk przegrał. Ich drugi pojedynek wogóle nie będzie ciekawy i skończy się takim samym rezultatem jak pierwszy. Shogun nigdy nie był jakimś genialnym zawodnikiem ani w stójce ani w parterze. Karierę zrobił bo miał największe serce do walki chyba ze wszystkich zawodników UFC. Tak samo męczył się kiedyś z Nogueirą i innymi zawodnikami jak z Verą. Shogun ma za to w najważniejszych walkach czasami przebłyski (np z Machidą od którego jest zdecydowanie gorszy w stójce a potrafił go znokautować). Potrafi iść na bezpośrednią wymianę i wyjść z tego zwycięsko. Z JJ jednak to by i po raz drugi nie przeszło bo nie ma możliwości obejścia jego zasięgu bez złapania dobrze w gębę.

  39. Shogun kondycyjnie jest zmienny jak humory baby jak to ktoś wyżej napisał. Ogólnie oddychanie gaciami ma często ostatnio ale serce faktycznie za dwóch. On ma dopiero 30 lat, śmierdzi mi tu olewaniem jakiś wytrzymałościowych treningów. Długo tak nie pojedzie na szczęśliwych trafach. Zmęczenie materiału jest widoczne i jestem ciekaw czy jest to kwestia metod treningowych czy degradacja fizyczna zawodnika.

  40. Jak dla mnie dziwna decyzja. Spokojnie możnaby zrobić jakiś sensowny eliminator. Dla Jonesa chyba lepiej poczekać dłużej, niż walczyć z nie do końca odbudowanym Smokiem.

    No cóż, w zaistniałej sytuacji nie widzę innego wyjścia, jak zestawić w ramach eliminatora Gustaffsona z Evansem. Proponuję na tej samej gali zrobić walkę Davis – Shogun. Zwycięzca powinien się zmierzyć w ramach kolejnego eliminatora z wygranym walki Teixeira – Rampage.

  41. Wszyscy już piszą, że Machida nie da rady pokonać Jonesa, ale moim zdaniem, Lyoto zmierzy się z Danem Smile

  42. @bax

    mozliwe ze dana bedzie chcieć wykończyć JJ walkami, ale zgadzam sie w 100% można zrobić śmiało eliminator.

  43. Dlaczego Dana miałby chcieć wykończyć Jonesa? Ludzie chcą go oglądać – jest młody, utalentowany, daje dobre walki, a przede wszystkim – jedni go kochają, a inni nienawidzą. Dla UFC Jones z czasem może stać się kurą znoszącą złote jaja, o ile jeszcze nią nie jest. Dlatego nie chcą go na razie puścić do HW, bo nie chcą, parafrazując Siarę, tych złotych jaj jej urżnąć.

    Swoją drogą, o ile JJ nie przegra jakiejś walki (a moim zdaniem nie przegra, chyba, że z Maulerem, ale też bardzo w to wątpię) i przejdzie do HW, to ciekawe, jak będzie wyglądać jego prowadzenie w nowej wadze. Moim zdaniem nie dostanie od razu title shota, ale będzie musiał 'adaptacyjnie' pokonać kilku rywali.

  44. @up: wątpię – chodzi mi o tę adaptacją w ciężkiej. Albo od razu walka o pas, albo z eliminator do TS – innej opcji nie ma.

  45. Ehhh :/ W ogóle mi się to nie podoba. Machida raz już padł jak kaczka (kaczka41 bez urazy to taka parafraza 😉 ) i wątpie zeby teraz dał radę JJ. Szkoda że nie ma jakiś świeżych zawodników np z zewnątrz którzy by mogli startować o tytuł. Jest to samo co poprzednio i już ta obrona tytułu nie robi na mnie wrażenia…

  46. And still…

    …light heavyweight champion is Dan Henderson, with his first title defense.

  47. jak pewnie zauważyliście, jestem psychofanem Machidy, jednak trochę nie chcę go widzieć z Dżołnsem

    myślę, że walka Jones-Machida 2 może mieć przebieg taki, jak opisał kaczka, bo tak naprawdę Machida nie pokazał w tej walce nic, czego nie pokazałby wcześniej – kontra piękna, ale ręka nie kontrująca była nisko (typowe dla karate), podobną akcję w walce Machida – Jones widzieliśmy, ale skończyła się ona gorzej dla Lyoto (JJ go trafił mocno i był to początek końca walki)

    wolałbym jeszcze jedną walkę Machidy przed titleshotem, ale w starciu z JJ tak czy siak będę całym sercem za Lyoto!

  48. no dobra wszystko ok ale skąd pewność, że Machida zawalczy o pas z Jonesem ? Całkiem niedawno dużo ludzi na forum widziało w Hendersonie nowego mistrza a teraz co ? zapomniana walka ? bo to tak wygląda

  49. @Pain

    akurat nigdy nie wierzyłem, że Hendo w jakimkolwiek stopniu i czymkolwiek może zagrozić Jonesowi…

    Machida co innego, ale tak czy inaczej będzie zdecydowanym underdogiem

  50. Ja tam dalej wierzę w Dana, Machida urwał Jonesowi rundę, a Hendo urwie mu głowę:)

  51. W sumie to nawet cieszę się, ze z JJ nie będzie teraz walczył Shogun – nie chciałbym zobaczyć jego ponownej porażki.

  52. Ja też jestem za Hendo, ale jestem realistą, Dan ze swoimi trzema czy czterema kobinacjami w stójce i swoim zasięgiem, nie ma szans, to musiał by być naprawdę jakiś szczęśliwy cios. Jeśli Machida nie dał rady z takim wyczuciem dystansu i kontrami, to raczej nie mam pojęcia kto mógł by to zrobić. Ale jestem za Hendo całym serduchem.

  53. Jedyne atuty Hendo to jego uderzenie, którym jednak nie skończył Shoguna. Wątpię więc, aby to robił z JJ.

    Prawda jest taka, że Jones może wygrać tą walkę kondycyjnie – na dystans przetrzymać te dwie-trzy rundy, po czym najpóźniej w czwartej dokonać dzieła zniszczenia (oczywiście nie wykluczan, że Bones skończy rywala dużo wcześniej…)

  54. Machida ma takie szanse z JJ jak Machida z JJ. Nie będzie replay'u bo udusić kogoś pod siatką 2 razy i puścić jak szmatę nie wypada ale na bank dłużej niż 2RD to nie potrwa…

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.