Luke Rockhold nie zamierza długo czekać z wyzywaniem na pojedynek aktualnego mistrza kategorii półciężkiej, do której nie tak dawno zdecydował się on przejść na stałe. Reprezentant AKA w wywiadzie dla MMAjunkie.com wypowiedział się o potencjalnym starciu z samym Jonem Jonesem.
Przez ostatnie lata sabotowałem się schodząc do 185 funtów. Mój organizm był w tragicznym stanie przez ostatnie tygodnie obozów przygotowawczych. Walki w 205 to dla mnie coś naturalnego. Czuję się naprawdę zdrowy. Czuję się dobrze i jestem podekscytowany rozpier*oleniem tych półciężkich. Nie widzę tam wielu mocnych przeciwników. Wejdę tam i udowodnię swoją wartość.
Rockhold ocenił występ Jona Jonesa z Alexandrem Gustafssonem.
Myślę, że wyglądał na gościa, którego można pokonać. Jest dobry w stójce, ma dobrą taktykę, dopasowuje się do rywala, do walki. Walczy wykorzystując swoje mocne strony. Podobają mi się jednak moje szanse przeciwko niemu.
Trzymaj się mocno księżniczko, nadchodzę.
Szczerze powiem, że ostatnie porażki Rockholda moim zdaniem są poniekąd wynikiem tego, że jego organizm zaczął w końcu źle reagować na drastyczne zbijanie wagi. Jest wolniejszy i bardziej szklany. Naprawdę wydaje mi się, że w półciężkiej może coś zdziałać.
Hmm może to i jakieś rozwiązanie dla Rockholda, który – nie ma co się oszukiwać – jest ogromny w wadze średniej i któremu niegdyś bardzo kibicowałem. Pożyjemy, zobaczymy….
Może w kasku motocyklowym by coś ugrał
Kurwa gdzie wy macie mózgi.Najmocniejsza strona JJ to zapasy i praca z góry. Nie ma praktycznie opcji że obali Rockholda to raz a dwa że ten ma fantastycznie BJJ i nie daj boże znajdzie się na górze to JJ będzie klepał jak najman matę czy od ciosów czy od poddania nie ma NIKOGO na świecie kto umie to jak Rockhold.Piszecie o boksie ale JJ nie umie boksować z presję do przodu, nie walczy w bliskim dystansie, nie ma dynamitu w rękach ani przyspieszenia, a to są najlepsze argumenty na Rockholda. Rockhold sam kopie jak koń a i przyjebać potrafi a nowa kategoria doda mu siły ciosu.Osobiście jestem fanem Rockholda i uważam że jego problemem były po pierwsze bicie się w stójce zamiast niszczenie przeciwników w parterze, a dwa kategoria wagowa. Zobaczcie ile miał energii w Strikeforce a jak walczy w UFC. Fakt że może to być kwestia soku ale jest za stary na takie ścinanie.A o tym że Smith wyjaśnił poziom półciężkiej (zresztą Santos też powoli wyjaśnia) a obaj nie mają podjazdu do Rockholda… Dajcie mu dwie walki na przetarcie i rozjebie JJ jak gnój po polu mark my words !