sajewski ufcberlin

Łukasz Sajewski nie zaliczy debiutu w UFC do najszczęśliwszych walk w karierze. Nick Hein okazał się lepszy od Polaka w każdej rundzie, nie dając mu najmniejszych szans na zwycięstwo. Walka nie należała do atrakcyjnych, obaj zawodnicy stronili od bardziej znaczących akcji opierając się na ciosach prostych, sporadycznych kopnięciach i klinczu pod siatką. Łukasz w pierwszej rundzie nawiązywał walkę z Niemcem, lecz od drugiej odsłony wyraźnie brakowało mu inicjatywy oraz pomysłu na rozegranie pojedynku. Runda trzecia również toczyła się pod dyktando Heina, a desperacki zryw rodaka w ostatnich sekundach boju nie mógł i w żaden sposób wpłynąć na werdykt sędziów. Ci jednogłośnie zdecydowali o zwycięstwie Heina.

8 KOMENTARZE

  1. Powtórzy karierę Bandla, niestety ale nasi dla własnego dobra muszą zrozumieć co to jest przeskok do UFC.

  2. Słaba walka w wykonaniu Łukasza trzeba wyraźnie podszkolić stójkę i jeżeli dobrze zauważyłem to w 2 rundzie kondycha już była słaba

  3. Prawda taka, że żaden z nich nie pokazał za dużo.  Może to i prawda, że Łukasz powinien zmienić trenera od boksubo chyba faktycznie Brzostek jest dobry na jakiś niższy poziom. Oby dostał jeszcze jedna szanse i pokazał się z lepszej strony.

  4. Nie było aż tak źle jak to mówią niektórzy 😛 Łukasz napierał wywierał presję , jednak za mało robił , nie wiem czemu nie próbował obaleń (chyba po tym pierwszym nieudanym zrezygnował :P) , bo w stójce lepszy był Hein , który częsciej trafiał 😛 Szkoda Sajewskiego , ktoś dobrze powiedział że fizycznie niemiec był lepszy i to prawda , nie chodzi tu tylko o budowe ciała , ale o samą siłę.

  5. Mnie to dziwi jak jakiś czas temu szedł tutaj hype straszliwy na Sajewskiego, że pewniak i co to nie on i czego to on nie osiągnie i że Hein to pikuś. A teraz oczywiście wielki zawód itd Jakiś geniusz wyżej pisze, że fizycznie go zajechał 😀 nie mogę, pykał go jak chciał, wyprzedzał, był szybszy, dynamiczniejszy ale nie silniejszy. Pierwsze koty za płoty, powietrze uszło z tego balonika teraz będą realniejsze oceny jego szans w następnych walkach. Dajmy mu szansę.

  6. Najpierw hype, teraz wszyscy na nim psy wieszaja.Ok, zesral sie, nie mial warunkow fizycznych i pomyslu na walke.Niech zmieni klub bo w Mighty Bulls nic nie zdziala, sporadyczne przyjazdy Saszy czy Kuby nie pomoga bo nie ma z kim tam robic. Plus zmiana kategori nawet nie wiem czy kogucia nie bylaby dobra a piorkowa juz na pewno.Ogarnie kuwete, psychologa i niech wraca silniejszy, skoro Pawlak dal rade to czemu Wookie ma nie dac.

  7. Heh… Jak się ma dystans do tego co tu piszecie i nie traktuję się tego poważnie to jest to całkiem zabawne :P-Jeden z topowych polskich prospektów przegrywa walkę pierwszy raz w życiu. – "Nie z niego to już nic nie będzie.", "Kariera Bomby, zaraz wyleci z UFC".-"Przegrał to co mamy go klepać po pleckach". Odp.: Nie, mamy mu mówić że jest zerem, wyleci z UFC i już nic w MMA nie osiągnie. To na pewno pomoże polskiemu MMA i Łukaszowi ;)-"Sajewski to dobry jest ale na swoim podwórku" – radze zajrzeć w jego rekord i zobaczyć gdzie toczył walki i z kim wygrywał ;)Teraz Joanna wygrywa to mówicie ze ona jest the best najlepszy polski talent i w ogl i w ogl. Zgadzam się. Jest niesamowita!!! Fighterka 100/10. Teraz zastanówcie się ile takiego internetowego hejtu od takich jak wy, wcześniej musiała przeżyć, żeby znaleźć się na tym poziomie. Warto się czasem zastanowić co się pisze albo przede wszystkim po co się to piszę. ;)Pozdrawiam MMAROCKSy i WIELKICH komentatorów!

  8. Widzę że nie kminisz o co mi chodziło kolego 😉 Otóż nie należy go klepać po pleckach. Ani nie należy mu mówić że jest gównem i nic nie osiągnie. Że UFC to za wysokie progi i że nic tam nie zwojuje. To nie ja to napisałem, ja tylko przepisałem to co widziałem powyżej w komentach. Co do tego całego "hejterstwa", to stało się to tak popularne bo to zjawiskowo jest u nas niestety bardzo popularne. I już tłumacze jak powinno się tego używać i jak ja tego używam. "Hejterstwem" określa się po prostu niekonstruktywną krytykę, która sobą nic nie wnosi, a tego przykład mamy powyżej. Ja po prostu nie rozumiem po co ludzie piszą takie rzeczy. Sprawia im to jakąś wewnętrzną satysfakcje czy co?Po tym jak Władek Klitschko dostał ciężkie KO, tacy jak wy mu właśnie mówili że powinien sobie odpuścić, że to już jego koniec. Przewidywanie przyszłości fightera po jednej przegranej jest jeszcze lepsze niż wróżenie z fusów. Ten uwielbiany McGregor też kiedyś przegrał i to bardzo szybko przed czasem, a gdzie teraz jest?? Czasem lepiej jest przegrać niż wygrać, bo to pierwsze dużo lepiej uczy 😉

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.