Popularny komentator sportowy i zawodnik wagi półciężkiej KSW Łukasz Jurkowski miał dziś wypadek motocyklowy. Całą sytuację opisał na swoim profilu na Facebooku:
Dzięki za troskę żyjemy. Mieliśmy z moją Martą wypadek na motocyklu. Pijany kierowca przeładowanym dostawczakiem… szkoda gadać.
Po pierwsze jazda po pijaku to skurwysyństwo. Obyście pijaki za kółkiem zdechli wszyscy. Po drugie zmiana pasów bez kierunków. Tak dużo kosztuje? Obiecuje że będę wyrywał ten niepotrzebny drążek przy kierownicy osobiście.
Ogarnijcie się kurwa zanim zabijecie mnie, moją dziewczynę i wszystkich na około.
Nie ma mnie póki co i przepraszam ale nic nie załatwiam, pomagam itd. Dojdę do siebie najpierw.
Ciekawe ile na liczniku miał juras i jak wyglądała cała sytuacja?
@PaweLisu – już raz Ci zabrali prawo jazdy!
Ja od paru dni zastanawiam sie nad kupnem bejsbola i upierdoleniem paru lusterek…