PPP_6655

Dobrze znany rodzimej scenie MMA i Grapplingu, prezes Shooto Polska, ADCC Polska, działacz i organizator jednych z pierwszych eventów MMA w naszym kraju – Marcin „Kimura” Blicharski postanowił dłuższym felietonem skomentować ostatnie wydarzenia i „wpadki” sędziowskie jakie miały miejsce w naszym kraju. Temat to trudny i złożony, jednak  pewnością ważny i warty poruszenia.

Tym bardziej gorąco zachęcam do czytania i komentowania.

W ostatnim czasie na Polskiej scenie MMA, miały miejsce trzy kontrowersyjne sytuacje dotyczące pracy i decyzji sędziowskich. Ponieważ zupełnie niechcący zostałem zaangażowany w jednej z nich, skorzystam z okazji by powiedzieć, co o tym myślę. Zupełnie neutralnie i z punktu widzenia widza i kibica, co od razu zastrzegam, ponieważ zaraz ktoś napisze – a kimże on jest, żeby zabierać głos. Otóż uznajmy, ze zwykłym widzem i kibicem.

Pierwsza sytuacja, to wynik walki Pudzianowski vs Thompson, podczas gali KSW. Walki, którą Pudzianowski zdecydowanie przegrał, a początkowy werdykt mówił, ku zdumieniu wszystkich zupełnie co innego. Sędziowie, po tygodniu, wyjaśnili, że doszło do pomyłki, pomylono karty do głosowania itd. a prawdziwość tego potwierdził posiadający znaczny autorytet Piotrek „Bagi” Bagiński, wręcz biorąc winę na siebie, mimo, że to nie on jest sędzią głównym tej organizacji. Pomijając niepotrzebnie długi okres oczekiwania na wyjaśnienie, który poskutkował powstaniem masy niepotrzebnych i niekiedy zupełnie absurdalnych plotek, z sytuacji udało się wyjść obronną ręką, werdykt został zmieniony i wszyscy odetchnęli z ulgą. Ciekawe, że KSW od zawsze ma kłopoty z sędziami, w zasadzie prawie po każdej gali gro gromów skierowanych do tej organizacji spada właśnie na ich pracę. Sytuacja poprawiła się od kiedy w składzie znalazł się Bagi, ale narzekania słychać dalej. Po ostatniej gali wiele mówiło się o walce wieczoru, jednak w środowisku ludzi bardziej zorientowanych i zainteresowanych MMA poruszano również sprawę werdyktu walki Chmielewski vs Zikic oraz Saidov vs Moks. Na szczęście, wyniki tych walk zostały utrzymane w mocy. Dlaczego na szczęście? Do tego dojdziemy…

Sytuacja numer dwa, czyli wynik walki Sobotta vs Mańkowski. Pierwotnie, zwycięstwo przyznano Mańkowskiemu. Werdykt ten zupełnie nie spodobał się obozowi Sobotty i nastąpił zmasowany atak na organizację i sędziów. Napisał do mnie Tim Leidecker, menager Sobotty z prośbą o ocenę walki i wyniku. Walkę miałem okazję oglądać na Youtube, a po obejrzeniu odpisałem dokładnie tak:

Hi Tim, 

I saw the fight on TV, and here is my opinion:

– judges always see it different, they are closer etc, so please remember, thats the opinion of a person who saw that on TV, and that is very important!

– what I saw on TV, is that Sobotta won the fight, he was better almost all the time, I do not understand the reason of giving extra round

– judges verdict is final, so there is nothing you can do besides revange fight, which in my opinion should me given by MMA Attack manager.

Regards, 

Marcin

Zgodnie z tym, co widziałem i uważam. Oglądając walkę w TV, odnoszę wrażenie, że wygrał Sobotta. Jednak, co należy bardzo stanowczo podkreślić, oglądanie w TV to kompletnie co innego, niż oglądanie walki ze stolika sędziowskiego!!! Tak więc od razu podkreśliłem, że opinia widza ma się nijak do decyzji sędziowskiej i nie powinna być brana pod uwagę.

Tymczasem organizator gali, pod presją obozu niezadowolonego zawodnika, ugiął się, powołał komisję do oceny walki ( również miałem propozycję wypowiedzenia się w tej kwestii, ale z wymienionych powodów odmówiłem ). Komisja walkę obejrzała, podjęła decyzję, że werdykt sędziowski był zły – a organizator zdecydował się wynik zmienić.

Jak dla mnie, jest to kardynalny błąd. Przede wszystkim, organizator, który podważa decyzję sędziów, których sam powołał, kompromituje się w oczach kibiców. Po drugie, według mnie najważniejsze, powoływanie komisji do oceny pracy sędziów, bez ich wiedzy, jest co najmniej nieeleganckie a podważanie ich decyzji jest skandaliczne. Nie czynie tu żadnych wycieczek personalnych, gdyż uważam, że zarówno w składzie sędziowskim podczas gali,  jak i w komisji znaleźli się ludzie, którzy autentycznie na MMA znają się doskonale. Zastanawia mnie jednak, czemu nikt z komisji, a są tam ludzie z wieloletnim doświadczeniem sędziowskim, nie wziął pod uwagę, jak inny jest odbiór walki ze stolika, a inny z sali czy też sprzed odbiornika TV. Nie wziął pod uwagę, jak to jest podjąć decyzję natychmiast po walce, bez możliwości oglądania powtórek, bez możliwości przemyślenia i dokładnego przeanalizowania walki, bez emocji związanych z oglądaniem walki na żywo. Czyli komisji podjęła decyzję całkowicie pomijając aspekty wynikające po prostu z doświadczenia sędziowskiego.

Sytuacja numer trzy: zadzwonił do mnie Mirek Okniński, który podjął pod wpływem powyższych, inicjatywę powołania Komisji Arbitrażowej do oceny kontrowersyjnych werdyktów walk MMA. Dostałem propozycję udziału w pracach tej komisji i chętnie się zgodziłem, jednak chciałbym podkreślić i zaznaczyć, widziane moimi oczami plusy i minusy tej inicjatywy.

Po pierwsze, powołanie takiego ciała może prowadzić do sytuacji, że każdy zawodnik niezadowolony z werdyktu, będzie domagał się jego ponownego rozpatrzenia i będzie miał do tego pełne prawo, czyli może dojść do kompletnej paranoi, gdzie komisja będzie analizowała masę walk zupełnie niepotrzebnie, bezsensownie, szastając werdyktami na lewo i prawo, tak więc trzeba określić kryteria, ściśle kwalifikujące walkę do rozpatrzenia.

Po drugie, w mojej opinii, aby werdykt był rozpatrzony przez komisję, potrzebna jest bezapelacyjnie, zgoda zarówno obu obozów zawodników, jak i składu sędziowskiego, który orzekał oraz oczywiście organizatora imprezy. W przeciwnym wypadku, będziemy mieli do czynienia z ciałem nadrzędnym, mającym kompetencje do podważania werdyktów sędziowskich, czyli państwo w państwie – sytuacja całkowicie niedopuszczalna. Kto będzie chciał sędziować walki, kiedy jego werdykt może być w każdej chwili podważony? I teraz pytania zasadnicze – kto ma kompetencje wyższe do orzekania, skład sędziowski, czy komisja? Parafrazując, czy racja moja jest mojsza niż twojsza? Widzę oczyma wyobraźni co najmniej kilka składów sędziowskich, z których kompetencjami nie chciałbym się konfrontować.

Po trzecie, sama instytucja sędziego. Jeżeli już ma powstać komisja do oceniania, należało by również uściślić kompetencja sędziowskie, poprzeć je stażem, kwalifikacjami, podzielić na klasy. W chwili obecnej do sędziowania powołuje się na zasadzie: weźmy Józka, on się zna. Zna się na czym i na jakiej podstawie? Bo sam walczył? Bo oglądał dużo UFC? Bo trenuje? Na zawodach był sędzią? Każdy, kto miał wątpliwą przyjemność sędziowania, wie, że wydawanie werdyktu jest fajne i oczywiste tylko przy walkach skończonych przed czasem. Wie, że czasami wydanie decyzji wymaga od nas więcej, niż chcielibyśmy dać. Każdy, kto sędziuje i jest osobą racjonalną, wie, że wydanie opinii krzywdzącej to kpina i lekceważenie zawodnika i jego ciężkiej pracy. Wie, jak trudno podjąć decyzję o przegranej znajomego, kolegi z klubu itd. Wie, że wydanie decyzji wbrew skandującemu tłumowi to narażenie się na nieprzyjemności, mimo przekonania o własnej racji. Reasumując, praca sędziego to nie jest bajka i wymaga mocnego charakteru, samodyscypliny, mocnych zasad moralnych i przede wszystkim doświadczenia. Czego wszystkim parającym się sędziowaniem szczerze życzę.

Podsumowując, na chwilę obecną nie jesteśmy jeszcze gotowi do powoływania jakichkolwiek komisji, ewentualnie do podjęcia prac nad stworzeniem takiej instytucji. Należy dążyć w tym kierunku, jednak spełniając tych kilka wymogów, które wymieniłem, oraz zapewnie wielu innych, których na chwilę obecną nie jestem w stanie przewidzieć. A tymczasem niech organizatorzy powołują do sędziowania osoby jak najbardziej kompetentne, niech te osoby pracują najlepiej jak potrafią a reszta niech pozwoli im pracować. I pamiętajmy, że najłatwiej jest krytykować, najtrudniej zaś podjąć decyzję tu i teraz.

Marcin „Kimura” Blicharski

Jakub Bijan
FREESTYLE || GRECO

67 KOMENTARZE

  1. Wszystko ok tylko… „Sędziowie, po tygodniu, wyjaśnili, że doszło do pomyłki” (odnośnie walki Pudziana) ktoś tu pomylił tydzień z niecałymi dwoma dniami 🙂

    Trzeba przyznać, że rzeczowo pan Marcin gada.

  2. Widzę, że mój imiennik zwrócił uwagę na bardzo ważny fakt, o którym pisałem w innym temacie, a przeszło to bez echa.

    "Przede wszystkim, organizator, który podważa decyzję sędziów, których sam powołał, kompromituje się w oczach kibiców."

    Prostest pownien byc rozpatrywany przez tę samą komisję sędziowską + dodatkowy sędzia.

    Ogólnie bardzo rzeczowa wypowiedź Kimury, mam podobne zdanie na te teamaty i kierowałem się podobnym tokiem rozumowania analizując to wszystko, także ze wszystkim się zgadzam.

  3. Po drugie, w mojej opinii, aby werdykt był rozpatrzony przez komisję, potrzebna jest bezapelacyjnie, zgoda zarówno obu obozów zawodników, jak i składu sędziowskiego, który orzekał oraz oczywiście organizatora imprezy. 

    No sorry ale naprawde ktoś myśli że obóz zwycięzcy bedzie za rozpatrzeniem jeszcze raz walki?Laughing nie tędy droga…

  4. Pan Blicharski bardzo mądrze i rzeczowo to wszystko podsumował. Pytanie: oświadczenie czyjego autorstwa pojawi się następne na stronie?
    Nie ukrywam, że chętnie poznałbym kolejne opinie, szczególnie Petera Sobotty lub jego sztabu.

    Poza tym, nie weidziałem ,ze Leidecker jest menagerem Petera.
     

  5. @Przemek

    przecież tu chodzi o zgodę na rozpatrywanie walki przez tę właśnie komisję arbitrażową powołaną przez Mirka i innych, a nie o zgodę ogólnie.

  6. „Kto będzie chciał sędziować walki, kiedy jego werdykt może być w każdej chwili podważony?”

    -> Ktoś, kto jest profesjonalistą i traktuje pracę sędziego, jako pracę i nie zaprząta sobie głowy niepotrzebną filozofią/ideologią?

    „Reasumując, praca sędziego to nie jest bajka i wymaga mocnego charakteru, samodyscypliny, mocnych zasad moralnych i przede wszystkim doświadczenia.”

    -> Praca to praca. Jak nie wyrabiasz nerwowo w swojej, to znajdź inną. Taka florystyka, lub bukieciarstwo pozwoliłyby Panu ukoić nerwy.

    „Tymczasem organizator gali, pod presją obozu niezadowolonego zawodnika” – skąd Pan to wie? Jest Pan zatrudniony u organizatora, czy Pan tak sobie zgaduje. Jeśli Pan zgaduje, to proponuję udział w jakimś teleturnieju.

    Jak dla mnie, jest to kardynalny błąd. Przede wszystkim, organizator, który podważa decyzję sędziów, których sam powołał, kompromituje się w oczach kibiców.”

    -> Jestem kibicem jak Pan. I uważam za bezczelne wypowiadanie się za mnie. Podoba mi się zmiana werdyktu. Chętnie wybiorę się na MMAAttack 2, jeśli będzie w okolicach Dolnego Śląska. Do wstępnie proponowanych Katowic mam niedaleko.

    Inne moje uwagi:

    1. Ciepło wypowiada się Pan o KSW w kontekście gorzkich słów pod adresem MMAAttack. Dziwne.

    2. Dużo różnych komisji/inicjatyw nadzorujących w Pana wypowiedzi – w jednej już się Pan chyba zachaczył, to trochę tak jakby chciał Pan by polskie MMA przypominało PZPN. Tak by było dużo ludzi, którzy w sumie nic nie robią, tylko siedzą w komisjach i dostają za to pieniądze. Ale mogę się mylić. Może jest Pan idealistą i tylko źle formułuje Pan zdania. Bo w Pana wypowiedzi jest nieco niejasności i wyczuwalnej zawoalowanej wrogości. Ale jeśli jest inaczej to przepraszam.

  7. jeżeli chcemy uniknąć błędnych decyzji trzeba zatrudnić sędziów bezstronnych chodzi mi o międzynarodowych powinno być ich 5 odbiło by się to budrzetowo ale jest mniejsza szansa na błędy

  8. Okniński staje się męczący z tymi swoimi inicjatywami. Lubię ludzi, którzy działają, ale on za wszelką cenę chce tworzyć jakieś związki, komisje itp. Najlepiej organy, w których zasiadał by z kolegami, trudno mi już zliczyć te wszystkie inicjatywy – może dobrze że nieudane………..
    Co do Autora tekstu, to w bardzo sensowny sposób odniósł się do problemu- popieram to co napisał.

  9. @Automat

    zapomniałeś chyba, że Kimura napisał, że wypowiada się jako kibic więc jest to wypowiedź subiektywna, a nie obiektywna.

    Biorąc pod uwagę powyższe – Twoje czepianie się jest bezsensowne

  10. Kimura idealnie sprawę podsumował. Wypadało by zakończyć sakramenckim:

     

    Amen

  11. @Marcin

    Napisałeś: „zapomniałeś chyba, że Kimura napisał, że wypowiada się jako kibic więc jest to wypowiedź subiektywna, a nie obiektywna.”

    Czy to nie on udostępnił prywatną korespondencję na potrzeby oświadczenia Ankos Zapasy Poznań i Gameness Team w sprawie Borysa Mankowskiego. 🙂 Więc nie mów mi, że wypowiada się jako kibic. Bo to śmieszne.

    ——-

    Czepianie się? Jeśli tak to odbierasz. Mam odmienne zdanie w pewnych kwestiach.

    Cytowałem wypowiedzi autora. Odniosłem się do nich. Tyle.

    1. Widzę tu dość jednostronne ujęcie sprawy.
    2. Nie lubię, gdy autor próbuje być „głosem wszystkich”.

    Jeśli ty postrzegasz to inaczej to cudownie.

  12. Nie rozumiem skad przeswiadczenie, ze jak beda sedziowie z zagranicy to bedzie wszystko super i werdykty idealne, oni beda sie tak samo mylic jak nasi krajowi sedziowie. Lepiej skupic sie na kursach i podnosic kwalifikacje naszym sedzia.

  13. Zwykle trudno to nazwać omyłką, bardziej stronniczym sędziowaniem.
    Zauważ, że gruba większość kontrowersyjnych wyników KSW wskazuje na naszych zawodników.

  14. Czyli jest CUDOWNIE bo postrzegam sprawę inaczej. Smile

    Wyraził ocenę sytuacji która jest tożsama z moją, tyle.

  15. Ten protest, komisja, sedziowska, teraz „wielka komisja Pana Mirka”, spowodują lawinę w większości przypadków niepotrzebnych protestów. Jeżeli „wielka komisja” bedzie weryfikować wyniki rażącej niekompetencji sędziów (pierwsza runda Pudzianowski – Thompson II 10-9), czy walk, w których werdykt jest nie taki jak być powinien (walka Rafał „Uszol” Dąbrowski -Tadas Rimkevicius, w moim mniemaniu powinna być ogłoszona dyskwalifikacja, a co za tym idzie zwyciestwo „Uszola”), ja takiej komisji mówię TAK. Jeśli jednak skupią się na podważaniu werdyktów w walkach, w których nie można nazwać poprostu „wałem” mówię stanowcze NIE. Trzeba jeszcze zastanowić się kto w Polsce jest władny ocenić czy umijętności oceny walki danego sędziego X są lepsze od sedziego Y. Moim zdaniem nie ma w Polsce osoby, czy osób władnych do stawiana takich wyroków. Na marginesie chciałbym tylko dodać, że nie widzę sytuacji, w której Panowie K&L godzą się na weryfikacje wyniku przez „wielka komisję”.

  16. Pan Marcin bardzo dobrze powiedzial pamietajmy ze sedziowanie w kazdej dyscyplinie sportu nie jest latwe i tez tam zdazaja sie pomylki np pilka nozna a co do mma nawet W UFC sa dziwne werdykty …. czlowiek cale zycie sie uczy wiec napewno nieraz spotkamy sie z dziwnym lub mocno kontorwersyjnym werdyktem sedziowskim wazne zeby Polskie mma szlo w dobrym kierunku i zeby zawodnicy byli powaznie i z szacunkiem traktowani bo to dzieki nim mozemy obejzec to co lubimy ……;

  17. Okninski powoluje kolejna komisje 😀 Polska bedzie miala wlasne wyniki gal UFC.

  18. @pretorian88

    Najwidoczniej. Dziękuję za zwrócenie mi uwagi. Przemyślę twoje słowa. Kiedyś.

    Co nie zmienia faktu, że teks Pana „Kimury” trochę nie trzyma się kupy. Wydaje mi się nieco stronniczy, trochę w tym jakiś osobistych animozji i w ogóle coś tu nie gra.

    Jednak Pan „Kimura” musi być zacnym człowiekiem, skoro ma oddanych kolegów, którzy napiszą miłe słowa i zgodzą się z nim bez żadnej refleksji i wszystkim, którzy myślą inaczej zarzucą 'problemy’, bądź 'czepianie się’. 🙂

  19. W większej części muszę się z tym wszystkim zgodzić.
    Ta „komisja odwoławcza” nie ma dla mnie żadnego sensu. Werdykt jest werdyktem i tyle. Nie można go podważać.

    Wyobraźmy sobie sytuacje że w piłce nożnej np. w finale ligi mistrzów podyktowany zostaje rzut karny, który ma wpływ na końcowy wynik i pprzegrana drużyna odwołuje się od tego wyniki. Po 3 tyg wynik zostaje zweryfikowany na kożyść drugiej drużyny. I co wielki skandal. od lat walczą żeby sędziowie mogli oglądać powtórki kontrowersyjnych sytuacji i nic z tego.

    Może najlepiej bedzie niech walki które konczą się decyjzja ocenią sedziowie z powtórk tv a ich wynik zostanie podany na samym końcu gali.

    Co do błedu Bagiego to kazdemu może sie zdarzyć. Ilu aarbitrów w p.nożnej dało omyłkowo czerwoną kartke, podyktowało niesłusznie rzur karny wolny itp.

    No i moim zdaniem rewanż Pudziana nie powinno go być. Pudzian odklepał -zreszta nie pierwszy raz. Moze powinien nastąpic za jakiś czas alenie teraz

  20. Automat

    każdy z nas wyraża własne opinie

    możesz wszystko zarzucić "Panu Kimurze", ale nie to, ze tekst się kupy nie trzyma

    wypowiedź pretoriana88 oczywiście z dupy…

  21. Absolutnie niezgadzam się z pierwszą częscią oświadczenia! Jeżeli sędziowie sie pomylili i wydali niesprawidłowy wynik dlaczego nie powinni być weryfikowani. Dlaczego nie można podważać ich decyzji? Bo są uznanymi zawodnikami i posiadają duże rekordy? Co do drugiej części , powołanie Komisji Arbitrażowej do oceny kontrowersyjnych werdyktów walk MMA całkowicie mija się z celem i może co najwyżej wprowadzić sporo zamieszania w MMA.

  22. Wszystko bardzo dobrze powiedziane – nic dodać, nic ująć. W zupełności zgadzam się z Panem Blicharskim.

  23. Okinski i jego komisje, juz ma dwie a teraz chce trzecia tworzyc. Taka mala uwaga w USA to nie UFC zatudnia sedziow tylko komisja, a u nas napewno wszyscy sie niedogadaja bo kazdy ciagnie w swoja strone. Pozatym komisja w USA zajmuje sie jeszcze licencjami, kontrolami itp sprawami.

  24. Nie podoba mi się wyraźne poparcie i usprawiedliwienie KSW oraz krytykowanie i oskarżanie MMAA o zmianie decyzji i powołaniu komisji, zawiewa to trochę obłudą.

    Moim zdaniem cała ta sprawa z walką pudzian vs Thompson oraz strasznie niewiarygodne wytłumaczenie ” pomyłka kart ” jest co najwyżej żałosne.

    MMAA przynajmniej nie wymyślało błachych wyjaśnien tylko normalnie powołało komisję i zmieniło werdykt.

    Cała ta nagonka jest śmieszna . . .

  25. pretorian88,

    Dla mnie większym osobistym problemem jest brak akceptacji czyjegoś zdania niż posiadać te zdanie. Mimo, że nie podzielam opinii Automata jeśli chodzi o całą tą sprawę ze zmianą werdyktu to szanuję jego zdanie- chyba, że jest czystą prowokacją. Jeśli można coś ci poradzić to też tak spróbuj- na pewno mniej nerwów stracisz. Peace

    Co do tematu to w większości zgadzam się z tekstem p. Marcina. Żadna organizacja nie powinna mieć wpływu na wynik sportowej rywalizacji jeżeli walka przebiegała bez jakichkolwiek błędów technicznych bądź oszustw. Według mnie wynik walki można zmienić tylko jeżeli będziemy światkami błędu proceduralnego, oszustwa (tzn. wykrycie dopingu u minimum jednego z zawodników bądź też korupcja) bądź niedozwolonego uderzenia. Zmiana werdyktu powinna być zawsze na NC. Jeżeli te warunki nie będą spełniane to w moim odczuciu ze sportu robi się polityka.

    Kończą wypowiedź dodam, że najważniejsza jest pomoc w sędziowaniu poprzez edukację i wzmianki techniczne. Żaden organ nadzorujący nie podniesie kompetencji sędziów, a będzie ją tylko podważać.

     

    EDIT:

    kiemon,

    Jeśli nie widzisz różnicy między zmianą werdyktu w walce Pudzianowski vs Thompson a Mańkowski vs Sobotta to uzupełnij swoje informacje i wróć tu za jakiś czas. Natomiast jeżeli masz jakieś dowody na to, że powód zmiany tej pierwszej walki na NC jest wymówką to proszę podziel się z nami. 🙂

  26. Nie dobrze mi sie robi jak czytam te wszystkie oswiadczenia.

    W pierwszej chwili pomyslalem sprawiedliwosci stalo sie zadosc , ale z perspektywy czasu widze ze jest to wiekszy syf, niz ten ktory mial miejsce w KSW.

    Kazdy probuje ugrac cos dla siebie ,scena mma podzielona jest jak nigdy dotad ,Okinski chce polwolac kolejna komisje „Ostatni Sprawiedliwy”

    A tekst typu” a jego trenerów miałem do tej pory za kolegów” swiadcza nie tylko o braku profesjonalizmu ale i jaj.

    Jezeli powstanie jakie kolewiek cialo ktoro bedzie mialo mozliwosc podwazyc decyzje sedziowskie , to nikt na swiecie w srodowisku mma , nie bedzie nas powaznie traktowal.

  27. @Marcin

    Napisałeś: „każdy z nas wyraża własne opinie”

    Dokładnie. Moja opinia jest taka, ze ten teks potrzebował redaktora, zamiast publikacji w formie 'surowej’. 🙂

    Jak ktoś miesza własną filozofię z faktami i do tego dodaje niepotrzebne żale, to powstaje niestrawny miks wszystkiego. Mamy 3 wątki w jednym tekście i to wielowątkowe. 🙂

    Czytałem to 2 razy, uśmiechając się w duchu, próbując wyłapać w chaosie: „co artysta miał na myśli”.

    A wnioski masz powyżej.

    ——-

    W tekście jest jeden pozytyw.

    „Podsumowując, na chwilę obecną nie jesteśmy jeszcze gotowi do powoływania jakichkolwiek komisji, ewentualnie do podjęcia prac nad stworzeniem takiej instytucji. Należy dążyć w tym kierunku, jednak spełniając tych kilka wymogów, które wymieniłem, oraz zapewnie wielu innych, których na chwilę obecną nie jestem w stanie przewidzieć. A tymczasem niech organizatorzy powołują do sędziowania osoby jak najbardziej kompetentne, niech te osoby pracują najlepiej jak potrafią a reszta niech pozwoli im pracować. I pamiętajmy, że najłatwiej jest krytykować, najtrudniej zaś podjąć decyzję tu i teraz.”

    To akurat ładna pointa. Gdyby nie: osobiste żale, drobne złośliwości, lekki mesjanizm, laurka dla jednej organizacji i rózga dla drugiej – przy jednoczesnym osobistym zaangażowaniu w sprawę, to byłoby w sumie do strawienia. A tak, to… Się jednak kupy nie trzyma. 🙂

    ——-

    Skoro Pan Mirek Okniński wziął się za sprawę, to czeka nas zapewne jeszcze sporo zabawy.

    Skończy się komisją śledczą. 🙂

  28. Co za bezsenes z ta komisja arbitrażową. Juz widze jak Okniński ustawia KSW do pionu z powodu kontrowersyjnych decyzji ;-).

    Walki powinny byc rozpatrywane w tej organizacji, w jakiej sie odbyły. A promotorom takim jak MMAAttack czy KSW czy kto tam jeszcze powinno zalezec na uczciwosci walk. Jak bede robic wałki, to ludzie przestana im płacić. I taka prosta zasada powinna przyświecać MMA. Nie robta z MMA boksu z jego pokretnymi machinacjami!!

    Z jednym sie zgadzam, ustalanie wyniku na podstawie TV jest zupelnie czyms innym niz na hali, na żywo. A tak w ogóle „Never leave it to the hand of jugdes” i to powinno być motto walk a nie komisje Oknińskiego.

  29. Edukacja swoją drogą, nie uważam żeby nasi sędziowie byli zbyt mało doświadczeni w dużej większości są od lat zawodnikami, trenerami i sędziami równocześnie.
    Problem polega na tym, że Ci ludzie trenują, współpracują razem z zawodnikami i sobą nawzajem tworzy się grupa wspólnych interesów, czy znajomości. Wiadomo jak trudno patrzyć chłodnym okiem na walkę kolegi z klubu.
    Tym bardziej po stronie organizatorów którzy podpisują kontrakty na kilka walk z zawodnikami. Zawodnik związany z organizacją przegrywając traci na wartości. Nie chce tu nikogo oskarżać czy snuć teorii spiskowych ale tak jak napisał „kiemon” niektóre tłumaczenia są mało wiarygodne.

  30. @Automat

    Może tak to odbierasz, niech Ci będzie, ale Kimura to nie Bronisław Komorowski, może pisać i mówić co chce, nie musi być obiektywny.

    Powtórzę, że napisał, iż wypowiada się jako kibic, a zdanie takiego kibica, który jest tak głeboko "w temacie" jest dla mnie czymś do czego można sie odnosić.

    Co jest dla Ciebie jego własną filozofią w tym tekście?

    @pretorian

    Graba za przyznanie się do błędu

  31. Jak mawiali w jednym znanym filmie „Czasy się zmieniają a ludzie w komisjach ciągle ci sami”

  32. Automatowi nie podoba się żadna wypowiedź odmienna od jego toku myslenia.
    Jeszcze się taki nie urodził co by chłopakowi dogodził.
    Ale cóż to, ma takie prawo pomarudzic skoro sprawia mu to frajdę.

    Chciałbym tylko zobaczyć dłuzszą wypowiedź jego autorstwa- taką punkt w punkt, wg własnego "przepisu", super obiektywną, wymuskaną, wycackaną, nieskalaną. Niestety raczej będzie ciężko o to. Jednak krytyka, toż to mistrzowski poziom 😀 😀 😀

  33. @Marcin

    Napisałeś: „Co jest dla Ciebie jego własną filozofią w tym tekście?”

    A co nie jest? 🙂 Żartuję oczywiście. Jest tego trochę. W moim pierwszym poście masz ze dwa przykłady.

    “Kto będzie chciał sędziować walki, kiedy jego werdykt może być w każdej chwili podważony?” – Moja pierwsza myśl: „Co on p-ieprzy?” I kolejne: „Ile ten facet ma lat? W jakim świecie żyje? Kopałem rowy za mniejszą kasę i nie filozofowałem. To tekst twardego faceta, czy jakiś dramat romantyczny? K-rwa, co ja czytam?”. 🙂

    Naprawdę za dużo składników w tej potrawie.

    Dobra. Mam dość, muszę być przytomny – o 01:00 ważenie UFC 141. 🙂

  34. Jedna uwaga:

    Automat, zarzucanie osobie, która od podstaw organizowała w Polsce zawody pod auspicjami ADCC oraz ligę Shooto, że chce zasiadać w jakiejś komisji i w niej grzać stołek, pokazuję, że albo nie masz pojęcia o tym kto to jest Marcin Blicharski albo jesteś tanim prowokatorem.

  35. Jeżeli chcemy kombinować przy werdyktach powinniśmy uczyć się od najlepszych – UFC. Wyniki nie rzadko są tam kontrowersyjne, ale bardzo rzadko ktoś coś zmienia.

  36. Werdykty punktowe w UFC nie są nigdy zmieniane, chyba że zaszła jakaś pomyłka przy dodawaniu punktów.

  37. @Venom

    Napisałem: „Ale mogę się mylić. Może jest Pan idealistą i tylko źle formułuje Pan zdania.” Właśnie przy okazji wzmianki o komisjach.

    Do tego na samym końcu dodałem wyraźnie: „Ale jeśli jest inaczej to przepraszam.”

    Chyba wyjmujesz coś z kontekstu. Nie zarzucam mu nic, bo na razie nic nie wiadomo o komisji Pana Oknińskiego. Czekam na rezultaty, co również napisałem.

    „Skoro Pan Mirek Okniński wziął się za sprawę, to czeka nas zapewne jeszcze sporo zabawy.”

    Więc o co ci chodzi? Możesz sprecyzować?

    ——

    @magik

    Znowu ty? No tak Pottera przestali kręcić, więc nie masz co robić. Weź sobie przynajmniej nicka zmień na MMAgik, czy coś, bo czuję się jakbym gadał z 7-latkiem.

  38. Tania zagrywka w stylu: "mogę się mylić, ale czy pan X nie jest złodziejem, a jeśli jest inaczej to przepraszam"

  39. „“Kto będzie chciał sędziować walki, kiedy jego werdykt może być w każdej chwili podważony?”

    -> Ktoś, kto jest profesjonalistą i traktuje pracę sędziego, jako pracę i nie zaprząta sobie głowy niepotrzebną filozofią/ideologią?”

    Powiedz mi, po co w takim razie w ogóle instytucja sędziego, skoro mogą być komisje sędziowskie, a werdykty będą wydawane parę dni po walce? Skoro sędzia będzie wiedział, że i tak będzie komisja, to po co ma w ogóle sędziować? Pan Michał mówi o takim właśnie paradoksie – jak tego nie rozumiesz, to nie kompromituj się.

    „Reasumując, praca sędziego to nie jest bajka i wymaga mocnego charakteru, samodyscypliny, mocnych zasad moralnych i przede wszystkim doświadczenia.”

    -> Praca to praca. Jak nie wyrabiasz nerwowo w swojej, to znajdź inną. Taka florystyka, lub bukieciarstwo pozwoliłyby Panu ukoić nerwy.”

    Gdzie tu Pan Michał mówi, że nie wyrabia nerwowo? Umiesz czytać ze zrozumieniem, czy do każdego zdania dorabiasz trzy swoje, żebyś miał czym przysrać w komentarzu? Pan Michał napisał jak wygląda praca sędziowska od kuchni i jaki powinien być sędzia, a Ty wyskakujesz z jakimiś tanimi tekstami o bukieciarstwie.

    „“Tymczasem organizator gali, pod presją obozu niezadowolonego zawodnika” – skąd Pan to wie? Jest Pan zatrudniony u organizatora, czy Pan tak sobie zgaduje. Jeśli Pan zgaduje, to proponuję udział w jakimś teleturnieju.

    “Jak dla mnie, jest to kardynalny błąd. Przede wszystkim, organizator, który podważa decyzję sędziów, których sam powołał, kompromituje się w oczach kibiców.”
    -> Jestem kibicem jak Pan. I uważam za bezczelne wypowiadanie się za mnie. Podoba mi się zmiana werdyktu. Chętnie wybiorę się na MMAAttack 2, jeśli będzie w okolicach Dolnego Śląska. Do wstępnie proponowanych Katowic mam niedaleko.”

    Gdzie Pan Michał się za ciebie wypowiada? Jest gdzieś tam „kompromituje się w oczach Automata z mmarocks.pl?” ? Czy może jest o „kibicach”, które jest tak ogólnikowym stwierdzeniem, że może dotyczyć dwóch kolegów Pana Michała, w oczach których władze MMAA kompromitują się. Naprawdę myślisz, że Pan Michał miał na myśli 100% polskich kibiców MMA? Doprawdy, gratuluję inteligencji. Możesz się wybierać gdzie chcesz 🙂

  40. automat: Jak zwykle odnosisz się tylko do wybranych punktów dyskusji, pomijając te w których cię ośmieszono. Dodatkowo przyznajesz sie wyżej do błędu i przepraszasz. Po co mam z toba rozmawiać, skoro sam obalasz swoje głupkowate tezy i się ośmieszasz pierdoląc 3 po 3 i nie znając najwidoczniej ani środowiska polskiej sceny ani realiów? Dla mnie jesteś troche mniej rozgarniętą wersją Pioruna ze swoim afektem do ufc i tanim prowokatorstwem, Piorun miewał przynajmniej błyskotliwe przemyślenia a nie jakieś wyskrobane smutne myśli.
    OVEREEM > FEDOR
    http://www.facebook.com/media/set/?set=a.1541569295532.2073912.1123924198

  41. Zawsze mi się mylą te imiona 🙂 Najgorzej wśród nowo poznanych kolegów, notorycznie Michał/Marcin/Maciek…

  42. @Venom

    Obrażasz mnie. Tania zagrywka? Nie mam żadnych argumentów, więc pisałem bez ukrytego dna. Ale jak tam sobie uważasz. Natomiast ty jako bezstronny dziennikarz* nieco się zagalopowałeś.

    Swoją drogą, to dziwne. Nie było dla Pana „Kimury” problemem podanie stawki za sędziowanie w odwołaniu (300zł). Nie ciekawi cię ile dostaje się w komisji Oknińskiego? Stawiam, że nic, bo to raczej „inwestycja z nadziejami” – jak pomysł wypali to potem ma się szanse stałe źródełko dodatkowego dochodu. Takie 500zł, co jakiś czas, za bycie jedyną komisją, której nie da się podważyć. Gra warta świeczki.

    Dziwne, że zaraz po rozdmuchaniu sztucznej afery (bo w sumie to o pietruszkę) już pojawia się „szlachetna dusza” i powołuje komisję, a współodpowiedzialny, który po części wszystko zaczął – ujawnił poufną korespondencję – Pan „Kimura” ma w niej zasiadać.

    To trochę wygląda tak: Pan „Kimura” robi z siebie sprawiedliwego, odmawiając udziału w komisji nr1 i wskakuje do komisji nr2 jako święty. Dziwne.

    Ale poczekamy i zobaczymy, co z tego wyjdzie.

    To co, drugi raz ban za szczerość? 🙂 Proszę podaj, tym razem, chociaż powód – ja poświęcam czas, żeby coś napisać i kasowanie tego, jeśli nie narusza regulaminu, jest mało eleganckie. Raczej nikogo nie wyzywałem, a że mam po prostu inne wnioski. Bywa. Pisałem dość obiektywnie: tekst Pana „Kimury” jest pełen ciepłych słów o KSW i dość chłodnych o MMAAttack. Jest w nim niepotrzebna filozofia i dziwne tezy. To wszystko prawda.

    Tyle.

    (*strzelam z tym 'dziennikarz’ – nie znam twojego zawodu, nie wiem z czego żyjesz, tu jesteś moderatorem i autorem postów)

  43. Pan Kimura podał dobry argument – podczas gali sędziowie widzą walkę inaczej niż telewidzowie, widzą gorzej, do tego dochodzą inne czynniki. Także to nie jest do końca podważanie kompetencji sędziów, jeśli mogli czegos nie zauważyć. Na spokojnie łatwiej jest ocenić.
    Jeśli zachodzą POWAŻNE kontrowersje to czemu takiego krzywdzącego wyniku nie zmienić?

  44. @magik

    Ty wypowiadasz się jak PiorunPL. Nerwy ci puszczają jak zawsze i jak zawsze mnie obrażasz. Nic nowego. Do tego łamiesz regulamin forum, ale nie mam weny pisać do @Venoma. Sam sobie wystawiasz świadectwo.

    #El Presidente

    1. Autor wpisu robi dramat. Ty też. Zawsze znajdzie się chętny sędzia, chcący zarobić uczciwe pieniądze za uczciwą pracę. Ktoś, kto nie robi dramatu jak zmieniają jego błędną decyzję. To nie jest fizyka nuklearna. Błędy nie są ostateczne. Więc po co histeryczna teza?

    2. Autor wpisu mówi o ciemnych stronach pracy sędziego. Moja odpowiedź jest jasna – jak ktoś nie wyrabia to znajduje sobie inną pracę, a na jego miejsce przychodzi ktoś inny. Bardzo naginasz to co napisałem.

    3. „kompromituje się w oczach kibiców” – Tak napisał. Idąc twoim tokiem myślenia powinien napisać: „kompromituje się w oczach moich i moich dwóch kolegów”.

    Kibice to liczba mnoga. To również ja. A ja jestem zadowolony ze zmiany wyniku pojedynku.

  45. Automat co ty bredzisz? Gdzie ja w ogolę wypowiadałem opinię jako dziennikarz? Nawet w jednym zdaniu nie skomentowałem samego tekstu Kimury, a ty będziesz zarzucał mi, że odpowiadam na to jak bezczelnie sugerujesz, że jedna z najbardziej pracowitych osób na polskiej scenie MMA chce doić kasę z jakiejś komisji za siedzenie na stołku?

    Ty możesz napisać, że Kimura liczy na jakieś "źródełko dochodów", a ja nie mogę odpowiedzieć, że to tania zagrywka w stylu najgorszych polskich polityków, bo nie pozwala mi na to moja bezstronność dziennikarska? Co to za absurd? Jak ktoś jak ostatni cham sugeruje, w podstępny i parszywy sposób, że zasłużona osoba nie tylko chce zarabiać jakąś mityczną kasę, ale jeszcze przez rzekome ciepłe wypowiadanie się o KSW, ma jakiś ukryty cel w krtytykowaniu MMA Attack, ja mam siedzieć cicho? Z jakiej racji?

    Nie bardzo rozumiem o jakim banie za szczerość mówisz? Dałem ci kiedyś bana?

  46. Jak ja lubię mieć rację :), mam zajeb…satysfakcję że taki człowiek jak autor tekstu(fachowiec) ma takie samo zdanie co do w/w walk jak ja, lub ja mam takie samo zdanie jak On heheh bo raczej tak należało by napisać 🙂 i teraz już nikt mi nie będzie wmawiał że Mańkowski tę walkę wygrał(bo jeżeli o pozostałe chodzi to sprawa była raczej jasna dla zdecydowanej większości), com do reszty tekstu to zgadzam się w 100 procentach co do kryteriów powoływania sedziów i pracy utworzonej komisji…święte słowa Panie Blicharski

  47. teraz brakuje jeszcze tylko oświadczenia Strefy Walk 🙂

    a tak na poważnie:
    także się zgadzam, prawie z wszystkimi tezami w tekście.

  48. Puenta jakże prosta a jakże trafna:

    „organizatorzy powołują do sędziowania osoby jak najbardziej kompetentne, niech te osoby pracują najlepiej jak potrafią a reszta niech pozwoli im pracować. I pamiętajmy, że najłatwiej jest krytykować, najtrudniej zaś podjąć decyzję tu i teraz”

    Osobiście cenie p.Oknińskiego ale moim zdaniem powoływanie komisji zakrawa mi troche o cyrk który serwuja nam na każdym kroku sejmowi pajace powołując na każdym kroku komisję (nawet komisja do zbadania pracy komisji…śmiech na sali).
    A swoją drogą już widzę jak KSW wyda zgodę na rozpatrzenie ewentualnego kontrowersyjnego wyniku przez komisję w skład której wchodzi p.Okniński.

    Moim zdaniem powstało zbyt dużo szumu wokół zmian wyniku – wynika to zapewne z tego że w krótkim okresie miały miejsce dwa takie przypadki; które nota bene były pierwszymi w Polsce i jest to swego rodzaju nowość. Natomiast wylewanie pomyj na sędziów, przerzucanie się odpowiedzialnością i dochodzenie swoich racji powoduje, że powstają coraz to głupsze pomysły a MMA traci „swój urok” – choć z drugiej strony mam nadzieję, że z tej całej „burzy mózgów” zrodzi się przynajmniej jeden dobry pomysł który naprawdę coś usprawni w systemie sędziowskim.

  49. Taki to już kraj, że niektórzy wśród autorytetów szukają wyzwań dla swoich mani prześladowczych i spiskowych teorii, a im kto bardziej ceniony, tym bardziej podejrzane i wątpliwe są jego zachowania, cele, zamiary i pobudki 🙂

    Mnie zawsze zastanawia, dlaczego ci najczystsi z krystalicznych, z ogromem doświadczenia, aspiracji i wiedzy o tym jak wszystko powinno się robić, jak powinno wyglądać nie zabierają się za robotę i wprowadzanie tego w życie, aktywne uczestnictwo w procesie "zmian i napraw" wedle swoich scenariuszy, tylko śledzą sumiennie kroki tych, którzy się starają wytykając im co rusz jakiekolwiek błędy a jeśli ich nie dostrzegają – insynuują ukryte zamiary, drugie dna i niecna pobudki.

    Do działania koledzy krytykanci i spiskowcy! Nikt Wam nie broni samym zrobić to lepiej, sumienniej, przejrzyściej. Niechaj i Was oceni i rozliczy lud!Smile

  50. Automat rzucasz bzdurnymi tezami, niepopartymi niczym domysłami, zapewne wydaje Ci się że to wszystko nawet trzyma sie kupy i jesteś strasznym bystrzachą który jest w stanie swym lotnym umysłem przejrzec każdego, jednak w oczak ludzi rozeznanych z naszej scenie zwyzajnie wychodzisz na śmiesznego. 

    Zarzucasz Kimurze stronniczość i to że ma "jakieś korzyśći" z negatywnej oceny MMAA a pozytywnej KSW a według mojej wiedy Marcin ma być sędzią na drugiej edycji gali Darka Cholewy. Nie wychodzi Ci to "śledztwo" najwzyczajniej.

  51. lutek147

    Całkowicie źle mnie zrozumiałeś

    Ja nie twierdzę, że powód zmiany tego werdyktu jest wymówką, wszyscy wiedzą, że wynik tej walki był niedorzeczny i należy się zmiana werdyktu ( KSW ) tylko, że wymówką jest ” pomylenie kart ” . Dla mnie taka wymówka jak ta jest śmieszna bo to raczej niemożliwe żeby sędziowie na takiej gali dokonali czegoś takiego więc zanim chcesz skomentować i podważyć czyjąś wypowiedz, przeczytaj ją dobrze.

    Mam nadzieje, że teraz zrozumiałeś o co mi chodzi : ) pozdr.

  52. Mnie okrutnie irytuje jak ludzie obrażają takie persony polskiej sceny MMA jak Pana Marcina Blicharskiego czy np. Sławka Szamotę. Trzeba albo być ignorantem tematu, albo pasjonować się MMA od „wczoraj”.
    NIe ma co wchodzić w polemikę z takimi osobami i tyle.

  53. W 100% zgadzam się z Marcinem. Jako organizatorzy staramy się, aby wszystkie werdykty na naszych imprezach były sędziowane rzetelnie. Składy sędziowskie, też staramy dobierać się najlepiej jak potrafimy. Jednak sędziowie są tylko ludźmi i mogą się pomylić! Istnienie komisji zaproponowanej przez Mirka ma sens, jednak tak jak napisał Marcin, muszą wcześniej powstać pewne przepisy, aby nie powstało państwo w państwie, bo wtedy istnienie takiej komisji będzie mijało się z celem i organizatorzy po prostu nie będą brali pod uwagę werdyktów w/w komisji.

  54. @Automat

    odpowiedziałes na moje pytanie o filozofię w tekście w ten sposób:

    “Kto będzie chciał sędziować walki, kiedy jego werdykt może być w każdej chwili podważony?” – Moja pierwsza myśl: “Co on p-ieprzy?” I kolejne: “Ile ten facet ma lat? W jakim świecie żyje? Kopałem rowy za mniejszą kasę i nie filozofowałem. To tekst twardego faceta, czy jakiś dramat romantyczny? K-rwa, co ja czytam?”. :)

    Chyba naprawdę nie wiedziałes co napisać, bo większego shitu juz dawno nie czytałem. Serio.

    Piszesz o dużej ilości filozofii w tekście, a cytujesz jedno zdanie. Na poczatku myślałem, że masz odrębne zdanie i argumenty żeby je obronić, ale piszesz chyba wbrew wszystkim, bo Cię to podnieca…

  55. Moje stanowisko jest tożsame z tym przedstawionym przez Mkimurę, dlatego nie będę się wdawał w dyskusję, gdyż zapewne jestem zbyt subiektywny.

    Chcę jednak coś zauważyć:

    1. Ciepło wypowiada się Pan o KSW w kontekście gorzkich słów pod adresem MMAAttack. Dziwne.

    To akurat ładna pointa. Gdyby nie: osobiste żale, drobne złośliwości, lekki mesjanizm, laurka dla jednej organizacji i rózga dla drugiej – przy jednoczesnym osobistym zaangażowaniu w sprawę, to byłoby w sumie do strawienia. A tak, to… Się jednak kupy nie trzyma.

    Może i tekst nie jest jednolity (zakładam jednak, że autor nie jest pisarzem), ale jakiejś stronniczości w nim się nie dopatrzyłem (ba, dopatrzyłem się krytyki poziomu sędziowania na KSW). Jedyną osobą, która wprowadza tu temat wojny KSW-MMAA jesteś Ty, Automacie. I w zasadzie mnie to nie dziwi. Nie sposób w Twoich licznych postach nie dopatrzyć się (ehhh…) niechęci do KSW i najwyraźniej oceniasz ludzi własną miarą. Proszę Cię jednak, nie rób z dyskusji o sędziowaniu politycznych utarczek w stylu wojny PO-PiS, którą od wielu lat jesteśmy męczeni.

  56. kiemon, 

    Właśnie mi o te dowody (na to, że pomylenie kart było tylko wymówką) chodziło od początku. Jeżeli nie zrozumiałeś to napisałem, że chciałbym dostać od ciebie jakieś dowody na to, że powód zmiany tej walki na NC- czyli pomylenie kart sedziowskich- był tylko wymówką. Sądzisz, że to była wymówka więc pewnie masz na to niezbite dowody prócz samych domysłów, a ja chciałbym je poznać to może sam zmienie zdanie. Pozdrawiam 

  57. Witam, pozwolę sobie skomentować całą sytuację z sędziowaniem. To co dzieje się z sędziowaniem na Polskiej scenie mma, zaczyna być komiczne, gdyż tragizm ten zaczyna śmieszyć.
    Zaczynając od końca w walce oglądaną przez miliony przed telewizorami mamy wał roku, by dwa dni później dowiedzieć się że Pan Bagiński pomylił karteczki i walka unieważniona. Rozumiem gdyby to była jakaś napierdalanka w remizie, ale nie poważna gala oglądana przez miliony! Dla postronnego widza, nie w temacie to skandal, grzmiał Onet Wirtualna i programy sportowe. Pan Bagińskiego (bardzo zasłużona Persona dla polskiego bjj) poznała cała Polska. Tylko że akurat szkoda że w takich okolicznościach. Tutaj wybrnięto z sytuacji ogłaszając N/C co akurat w tej sytuacji (błąd proceduralny) było dobrą decyzją.
    Kolejna walka gali Zikic vs Antek werdykt także mocno dyskusyjny, ale że dla postronnego widza walczący anonimowi więc sprawę … przemilczano.

    Od kilku miesięcy mówiło się o narodzinach konkurencji dla KSW. Zapowiedziano wszystkich najlepszych nie zakontraktowanych w KSW, oktagon z UFC transmisję TV i ogólnie cacuś glancuś. Niestety z całej gali na której też były bardzo dobre walki znowu zapamiętamy sędziów.
    Walka Sobotta – Mańkowski bardzo dobra ze wskazaniem na Niemca. Polscy sędziowie nakazują dogrywkę by następnie ogłosić zwycięzcę w osobie Borysa. Niesłusznie, tak, jednak do miana wała roku w żadnym wypadku zaliczyć tego nie można. Pojawiły się słowa krytyki decyzji (oczywiście słuszne), Niemiec składa protest i tyle…. Mija miesiąc i nic… między czasie mają miejsce wydarzenia opisane na początku mojego wywodu, sprawa walki Peter – Borys zupełnie cichnie, aż tu nagle mamy informacje bombę – zmiana werdyktu na remis!!
    Ja wtedy myślę co to K*** ma znaczyć! Jak to miesiąc po walce!! Na jakiej podstawie!! Myślę może jakieś błędy proceduralne, może coś wykazały testy ileś tam myśli.
    Po chwili czytam Organizator każe sędziemu głównemu zebrać jakąś komisję, nie ważne kto i jeszcze raz ocenić walkę po miesiącu. Czytam meila, cześć stary 300 do zgarnięcia, trzeba zmienić werdykt jednej walki, wchodzisz w to??(przerysowanie celowe) Nie wierze, do pewności sprawdzam kalendarz, tak to nie 1 kwietnia… targa mną zażenowanie wstyd i masa innych pejoratywnych uczuć.
    Następnie wynik zmieniono i ja się zastanawiam co dalej…. Zmieńmy może inne wyniki, może Zikica z Antkiem?? Albo jeszcze jakieś starsze w Pride też by się kilka takich znalazło. Albo napiszmy do Niemców żeby oddali zwycięstwo Zeganowi w walce z Grigorianem z 2003 roku.. a czemu nie??
    Do czego zmierzam, do pewnej fundamentalnej zasady: Podważalności decyzji sędziowskich. Stworzył się pewien precedens, bardzo groźny. Teraz nikt legalnie wygrywający walkę nie może być pewny swojego zwycięstwa, bo zawsze można zwołać komisje dać 300 i zmienić jej wynik.
    Pamiętajmy że walki można obstawiać u buka , co jak ktoś obstawił remis po 2 miesiącach dowie się że wygrał ma się teraz zgłosić po wygraną?? Sam jestem ciekaw jak to prawnie wygląda, może ktoś mnie oświeci?
    Reasumując dla mnie niedopuszczalne jest ingerowanie w decyzje sędziów, bo nikt nie będzie gal mma w Polsce poważnie traktował, bo nawet po walce i werdykcie nie będzie miał pewności czy tej decyzji ktoś nie zmieni.
    Dla mnie jedynymi warunkami dla których można zmienić wynik, to błędy proceduralne, nielegalny cios nie zauważony przez sędziego, czy doping zawodnika i to tylko na N/C. Inne zmiany decyzji to skandal.
    Co powinno się zrobić, myślę to co zrobiłby Dana. Powiedziałby co myśli o tej decyzji i ludziach co ją podjęli i ogłosił natychmiastowy rewanż. Tyle
    Co do sędziów którzy podjęli „złe” decyzje, to albo podszkolić albo zamienić na innych. Obstawiam w ciemno że powiedzenie na odprawie przed galą że ma być uczciwie, a nie po gospodarsku, wraz z zakomunikowaniem że jeśli tak nie będzie to razu następnego też nie będzie, załatwiłoby sprawę, gdyż ludzie co te walki oceniali na mma się znają.
    Obawiam się że jeszcze jedna czy dwie takie wpadki z sędziami i nasze rodzime mma wróci tam skąd wyszło 2 lata temu i nawet Pudzian nie pomoże.
    Pozdrawiam fifik

  58. nie wiem o co tyle dyskusji, została podjęta błędna decyzja przez sędziów wiec została skorygowana.
    co w tym złego? myślę że jest to właściwe postępowanie i być może to jest właśnie kierunek w którym
    powinni podążyć także inni.
    organizator wykłada swoje własne pieniądze na gale i on dba o zapewnienie odpowiedniego poziomu
    sportowego oraz poziomu sędziowania. błędy zdarzają sie wszędzie więc czemu ich nie naprawiać. ufc
    organizuje gale co miesiac wiec dla nich nie jest problemem zaproponowanie walki rewanżowej zamiast zmieniać decyzje ( być może nawet nie mają takiej możliwości).
    dla organizacji która produkuje 2-3 gale rocznie może być to problematyczne, gdyby naprawą błędów
    sędziowskich miała być walka rewanżowa to następna gala ksw musiałaby zawierać dwie takie walki,
    nie wiem czy jest to najlepsza droga bo mnie kolejna walka Chmielewskiego z Zikicem szczerze mówiąc
    niezbyt interesuje.
    oczywiście czas podjęcia tej decyzji pozostawia wiele do życzenia ale myśle że to wyniki niedoświadczenia
    i w przyszłości podobne decyzje będą podejmowane znacznie wcześniej.
    mma to trudny sport zawodnicy zostawiają mnóstwo zdrowia na treningach oraz podczas samej walki a
    ich zarobki w stosunku do wykonanej pracy są często bardzo niskie więc tym bardziej należy zadbać aby
    sędziowanie walk było jak najbardziej sprawiedliwe.
    według mnie remis nie jest w żaden sposób krzywdzący dla Borysa Mańkowskiego

  59. BTW wiadomo, który z sędziów walkę Grabarek/Frachey punktował dla Polaka?

    PS

    Rozpoczynanie zdania z małej litery to jakaś nowa moda?

  60. wWidzę, że sam Pan Dariusz zawitał do nas z wyjaśnieniem sytuacji i obroną swojej decyzji

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.