KSW 27

Chyba nawet będąc w największej gorączce nie mogli sobie właściciele Konfrontacji Sztuk Walki wymarzyć aż tak pomyślnego „rebrandingu” swojej marki, jaki dokonał się minionego wieczora. Rzecz jasna słowo „rebranding” należy brać tutaj w spory cudzysłów – co też czynię – bo oczywiście o żadnej zmianie marki nie można w przypadku KSW mówić. Jednak zastąpienie białego ringu – będącego od dekady symbolem tej organizacji – okrągłą klatką, w rzeczy samej musiało być dla Federacji KSW małym trzęsieniem ziemi. Bo trzeba pamiętać, że Konfrontacja Sztuk Walki, to prócz MMA na europejskim poziomie, bardzo silna krajowa marka. Toteż zmiana areny na jakiej rozgrywa się całe widowisko z pewnością była dla Martina Lewandowskiego i Macieja Kawulskiego krokiem, w pewnym sensie, problematycznym – do którego należało się starannie przygotować.  Jednocześnie zmiana ta była krokiem bardzo potrzebnym, umożliwiającym dalszy rozwój. Teraz, kiedy KSW 27: Cage Time przeszła do historii, a emocje jej towarzyszące powoli opadają, można usiąść i spokojnie podsumować całe przedsięwzięcie.

Ale to jest już zadaniem należącym do właścicieli największej polskiej organizacji, a przynajmniej ja nie zamierzam w niniejszym tekście zbierać „plusów dodatnich” i „plusów ujemnych” – jak to mawiał niegdyś pewien wygrywający w totka elektryk – minionej gali. Bo cóż z tego, że było kilka mankamentów, których zapewne dało się uniknąć, skoro żaden z nich nie był w stanie przesłonić fantastycznej pracy, jaka sobotniego wieczora została wykonana w Ergo Arenie? Chyba pierwszy raz od… no właśnie, od jak dawna? – pierwszy raz od wielu gal, KSW zorganizowało wydarzenie, po obejrzeniu którego nie mam ochoty narzekać. Naprawdę. Nie mam ochoty wylać wiadra pomyj na sędziowanie; na nie do końca logiczny matchmaking; na wyczyny dziejące się w ringu – teraz już w klatce – jak nielegalne ciosy głową, kopnięcia w parterze, uderzenia w krocze; czy też poza nim. Mało tego! KSW 27 sprawiło, że nakręciłem budzik odliczający dni do następnej gali warszawsko-wrocławskiego duetu, toteż jakakolwiek krytyka sobotniej gali byłaby z mojej strony niczym innym, jak tylko mało pożytecznym szukaniem dziury w całym. Bo pozytywów było naprawdę wiele – począwszy od wspomnianej klatki, przez walki oraz sędziowanie, aż do oprawy i atmosfery całego wydarzenia.

Być może Maciek Kawulski nieco nas kokietuje powtarzając w wywiadach, że sama klatka i jej wygląd ma małe znaczenie, że liczą się, przede wszystkim, aspekty techniczne – odpowiednia widoczność, rozmiar i wytrzymałość  – a może rzeczywiście tak właśnie uważa. Mniejsza jednak o to, ponieważ nawet jeśli właściciele KSW rzeczywiście skupili się w większej części na walorach praktycznych, to o estetyce całości nie zapomnieli. Klatka jest duża, pozbawiona udziwnień, jednak w połączeniu z efektami świetlnymi i pirotechnicznymi robi bardzo dobre wrażenie – co z pewnością przyczyni się do odczarowania wizerunku tego typu aren, widzianych często przez ludzi spoza środowiska oraz media głównego nurtu, jako miejsce mordu i barbarzyństwa. Zresztą KSW wraz z telewizją Polsat od dawna wykonuje pod względem ocieplania wizerunku wszechstylowej walki wręcz nieocenioną pracę. Wraz z wprowadzeniem nowego pola bitwy przemodelowano też stałe elementy całego show. Całkowicie zmieniono grafiki, jakie telewidz zobaczy na ekranie – od „metryczek” zawodników po animację logotypu. Mały szczegół a cieszy. W zasadzie KSW zawsze było o lata świetlne przed jakąkolwiek konkurencją, nawet tą ze strony UFC, pod względem wizualnym. Mimo że Hearb Dean nie był podczas sobotniego spektaklu „elementem wizualnym”, to nie można było nie zwrócić na czarnoskórego sędziego uwagi, zwłaszcza podczas walki wieczoru. Mamed Chalidow, Maiquel Falcao oraz właśnie Dean – w jednej klatce? Toż to spokojnie można było opatrzyć naklejką UFC i wydarzenie nie straciłoby nic ze swojej autentyczności. Tak więc zatrudnienie amerykańskiego arbitra było bez wątpienia krokiem we właściwym kierunku, cieszy fakt, że obie strony doszły do porozumienia i kontrakt został podpisany na dłuższy okres.

Skoro jesteśmy już przy głównym daniu wczorajszej gali, to oczywiście nie sposób pominąć Mameda Chalidowa. Przed walką wszyscy komentatorzy zgodnie stwierdzili, że Brazylijczyk jest najlepszym zawodnikiem z jakim Czeczen zmierzy się od dłuższego czasu. I w rzeczy samej, tak właśnie było – a mimo tego, pojedynek i tak nie dotrwał nawet do drugiej rundy. Trudno przejść obok talentu Chalidowa obojętnie, aż się prosi popuścić wodzę fantazji co do jego dalszej kariery, jednak w tym momencie urwę temat – bo pewnie zacząłbym marudzić, a obiecałem tego nie robić. No więc, kolejnym bohaterem gali był oczywiście Borys Mańkowski. Zastanawiając się nad przebiegiem jego pojedynku z Aslambkiem Saidovem określiłem starcie – podobnie zresztą jak i większość obserwatorów – jako fifty-fifty. I pomimo że ostatecznie postawiłem swój typ na przedstawiciela olsztyńskiego Arrachionu, to jednak oczyma wyobraźni byłem sobie w stanie wyobrazić, jak po ciężkiej bitwie Mańkowski zabiera pas do Poznania. W życiu jednak nie pomyślałbym, że podopieczny Andrzeja Kościelskiego rozprawi się z Saidovem przed czasem! Borys co prawda zawsze wyglądał jak mocny, polski żubr – nie mylić z piwem! – potrafiący przyłożyć, a kiedy trzeba, zapasami, stratować swojego przeciwnika – jednak w sobotę zmienił się w prawdziwego tura! Wielka, agresywna bestia. Bestia, która od teraz posiada pas wagi półśredniej.
Nie odchodząc od tematu poznańskiego Ankosu, pragnę również wyrazić swoje podekscytowanie młodym Gamrotem. To w jaki sposób ów chłopak walczy jest istną ucztą dla oczu. W starciu z Jeffersonem George’m był niczym rozpędzony nosorożec – nie do zatrzymania. Gdy anglik złapał go na ziemi w trójkątne duszenie, prędzej można było się spodziewać, że Mateusz – niczym zwierze złapane we wnyk – wyrwie się z pułapki pozostawiając w niej uchwyconą rękę i będzie walczył nadal, bez niej, niż że odklepie technikę kończącą i podda walkę! Widać Ankos, to nie tylko szkoła zapasów, szkoła MMA – to także szkoła charakteru. Bo nawet skazywany na porażkę Łukasz Rajewski, mimo iż faktycznie przegrał swój pojedynek z nieporównywalnie bardziej doświadczonym Łukaszem Chlewickim, zaprezentował się w klatce bardzo dobrze, błyszcząc przygotowaniem zapaśniczym. I jeden i drugi będą sporym wzmocnieniem rozpisek KSW.

Przyjemnie zaskoczył Rafał Błachuta, poddając techniką z arsenału judo Patricka Vallee. Spodziewałem się, że Francuz będzie dla naszego krajana większym wyzwaniem – jak się okazuje, zupełnie bezpodstawnie. Walkę dalej Tomasz Narkun zrobił co zrobić musiał, w mgnieniu oka odklepując dźwignią skrętową cierpiącego na chroniczną niedowagę Charlesa Andrade’a. Pojedynek Piotrka Strusa z Abu Azaitarem co prawda nieco zwolnił obroty całego wydarzenia, ale było to bardziej efektem szybkiego tempa poprzednich starć, niż słabości potyczki w wadze średniej. Remis – z którym się nie do końca zgadzam – jaki sędziowie przyznali w tej walce jedynie dodał pojedynkowi kolorytu i jeszcze bardziej podgrzał atmosferę w sopockiej hali. W dalszej części karty Karolina Kowalkiewicz bez problemu obroniła noszony na biodrach pas mistrzowski kategorii słomkowej. Zwycięstwem nad Jasminką Cive Kowalkiewicz jeszcze bardziej zaostrzyła apetyt fanów kobiecego MMA na mega starcie z inną polską dominatorką – Joanną Jędrzejczyk. Można wyłącznie ubolewać, że do potencjalnego pojedynku dziewczyn dojdzie najprawdopodobniej w amerykańskiej organizacji Invicta – z którą obie Polski mają podpisany kontrakt – a nie w klatce Konfrontacji Szuk Walki. Ale trudno, miałem wszak nie narzekać.
Na sam koniec odłożyłem pojedynek Mariusza Pudzianowskiego z Olim Thompsonem, bo był to z pewnością najsłabszy element sobotniego wydarzenia. Anglik wyglądał fatalnie, co Pudzianowski – nakręcany rano i wieczór przez Piotra Jeleniewskiego – z sukcesem wykorzystał. Pomimo tego, że walka do elektryzujących nie należała, po owacjach dobiegających z trybun można stwierdzić, że były strongman w dalszym ciągu porywa mocno dopingującą go publiczność. Miejmy nadzieję, że od najbliższego wznowienia kontraktu z KSW będzie mógł to robić na dystansie trzech rund.

Kończąc moją laurkową recenzję KSW 27: Cage Time wspomnę o szczegółach technicznych. Galę można było oglądać, po wykupieniu pay-per-view w cenie czterdziestu złotych, na platformie Cyfrowego Polsatu, UPC, iPla TV, oraz KSW TV. Wybrałem platformę dedykowaną Konfrontacji Sztuk Walki, po raz drugi już, i – również po raz drugi – nie zawiodłem się. Co prawda zdarzają się głosy, nawet częste, że ta platforma, podobnie jak iPla, mocno utrudniała śledzenie pojedynków – zrywając transmisję i zbyt długo ją buforując – jednak ja nie mogę napisać niczego takiego. Od początku do końca wszystko działało jak należy, w wysokiej rozdzielczości i transmisją z szatni widniejącą w lewym górnym rogu ekranu. Słowem podsumowania, życzę sobie więcej takich gal MMA na naszym podwórku. Konfrontacja Sztuk Walki po raz kolejny powiększyła dystans dzielący ją od konkurencji, bo jakiekolwiek porównania dziecka duetu Kawulski-Lewandowski do pozostałych, krajowych organizacji, są jak porównywanie saksofonu do trąby – niby w to i w to się dmucha, a jednak melodia jakaś taka inna. Pozostaje mi zatem życzyć – sobie, fanom i organizatorom – udanej zagranicznej ekspansji, którą jakiś czas temu zapowiadali. Niech rodzime MMA idzie w świat nie tylko poprzez polskich zawodników odnoszących sukcesy poza granicami naszego kraju. Niech polskie MMA rozbłyśnie również siłą nadwiślańskich organizacji – siłą KSW!

Jakub Bijan
FREESTYLE || GRECO

117 KOMENTARZE

  1. hohohoh so funny!

    NOT.

    precyzując:

    -zdjęcie zajebiste

    -temat idiotyczny

    Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś [strike]Mir [/strike]dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

  2. Zgadzam się z Pervertem, post ze zdjęciem można było podlinkować w odpowiednim dziale, a nie od razu osobny topic.

  3. Pervert, prawie całkowita zgoda. Zdjęcie nie jest zajebiste. Po raz n-ty zabawił się w przyklejanie głowy. To już było nudne 5 jego prac temu.

  4. Pervert : )

    Nie wiem jak mam to ocenić, z początku wydawało się to śmieszne, ale … Ciężko mi siebie określić .

  5. Zgadzam się z Pervertem i niech się nikt nie dziwi, jeśli ataki na kaczkę się powtarzają, bo – jak widać- chłopak nie wyciągnął zbyt wielu wniosków. A obrazek bardzo fajny i śmieszny, ale spokojnie wystarczył do "Tanio…".

  6. GLF ur right, na zmęczeniu wydawał się dość zabawny, drugie spojrzenie niestety już się nie obroniło, ale nie dało rady wyedytować tego "zajebiste". "Niezłe/zabawne" byłoby odpowiedniejsze (bez tego napisu na koszulce ofc)

    btw, jeśli sami użytkownicy nie będą dawać odporu śmieceniu na forum, to non stop będą się pokazywały tak idiotyczne tematy, albo jakieś inne testy…

  7. GLF ur right, na zmęczeniu wydawał się dość zabawny, drugie spojrzenie niestety już się nie obroniło, ale nie dało rady wyedytować tego "zajebiste". "Niezłe/zabawne" byłoby odpowiedniejsze (bez tego napisu na koszulce ofc)

    btw, jeśli sami użytkownicy nie będą dawać odporu śmieceniu na forum, to non stop będą się pokazywały tak idiotyczne tematy, albo jakieś inne testy…

  8. kaczka w ankiecie dał swój wiek i prawidłową odpowiedź 30-35. Jak ja mam to ocenić. Po zachowaniu na forum daje mu max 15

  9. kaczka w ankiecie dał swój wiek i prawidłową odpowiedź 30-35. Jak ja mam to ocenić. Po zachowaniu na forum daje mu max 15

  10. Haha kaczy shejtowany. Teraz, juz sie nie pokazuje.

    @kaczka41 Możesz podesłać oryginalny obrazek (z murzyńską twarzą)? Spodobało mi się zdjęcie.

    Zapytam wprost, jestes prowokacja?

  11. Haha kaczy shejtowany. Teraz, juz sie nie pokazuje.

    @kaczka41 Możesz podesłać oryginalny obrazek (z murzyńską twarzą)? Spodobało mi się zdjęcie.

    Zapytam wprost, jestes prowokacja?

  12. @Shoocker Ależ skąd. Najnormalniej w świecie zdjęcie mi się podoba, ale wolałbym aby twarz była tak samo murzyńska jak ręce. Być może zapodam je na jakimś forum (nie na tym). Oczywiście zgadzam się z opinią że skóra byłaby lepszym miejscem na to zdjęcie, ale na to nie jestem w stanie nic poradzić.

  13. @Shoocker Ależ skąd. Najnormalniej w świecie zdjęcie mi się podoba, ale wolałbym aby twarz była tak samo murzyńska jak ręce. Być może zapodam je na jakimś forum (nie na tym). Oczywiście zgadzam się z opinią że skóra byłaby lepszym miejscem na to zdjęcie, ale na to nie jestem w stanie nic poradzić.

  14. Ale macie kierwa problem 🙂 Z Papayem na czele.

    Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

  15. Ale macie kierwa problem 🙂 Z Papayem na czele.

    Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

  16. @kaczka41 Jeżeli nie chcesz podawać tutaj linku lub oryginału z murzyńską twarzą to prześlij prosze na priva:

    cezaryzwirko [małpka] gmail {kropeczka] com

  17. @kaczka41 Jeżeli nie chcesz podawać tutaj linku lub oryginału z murzyńską twarzą to prześlij prosze na priva:

    cezaryzwirko [małpka] gmail {kropeczka] com

  18. Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

    Foch. Foch i chuj.

  19. Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

    Foch. Foch i chuj.

  20. Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś Mir dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

    Dokladnie. Przez takie akcje Kaczka tylko sprawia, ze to co pisze Egzekutor ma sens.

    wole takie tematy Kaczki niż każdy inny Kokosa czy wspomnianego w temacie ;]

    To akurat usprawiedliwianie jednej zenady druga…

    ——–

    Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

  21. Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś Mir dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

    Dokladnie. Przez takie akcje Kaczka tylko sprawia, ze to co pisze Egzekutor ma sens.

    wole takie tematy Kaczki niż każdy inny Kokosa czy wspomnianego w temacie ;]

    To akurat usprawiedliwianie jednej zenady druga…

    ——–

    Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

  22. Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

    To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    @Pervert – Papay – marynarz – czyli Mr. GLF

    Ps. Foch i chuj – idę pić dalej

  23. Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

    To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    @Pervert – Papay – marynarz – czyli Mr. GLF

    Ps. Foch i chuj – idę pić dalej

  24. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

  25. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

  26. @bobyflex "…@Antek – Ty tak na serio z tym Pudzianem i hieną?…"

    Tak. Poważnie. Chciałbym poznać Wasze zdanie. Oczywiście mam świadomość że będzie to science-fiction i nigdy nie zweryfikujemy kto miał rację. Od taka zabawa.

  27. @bobyflex "…@Antek – Ty tak na serio z tym Pudzianem i hieną?…"

    Tak. Poważnie. Chciałbym poznać Wasze zdanie. Oczywiście mam świadomość że będzie to science-fiction i nigdy nie zweryfikujemy kto miał rację. Od taka zabawa.

  28. No to jeśli o mnie chodzi, to zawodnik MMA jest bez szans, hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra:-)

    I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans:-)

  29. No to jeśli o mnie chodzi, to zawodnik MMA jest bez szans, hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra:-)

    I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans:-)

  30. "…hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra[​IMG]…"

    Nie zupełnie. Najsilniejszy uścisk w stosunku do wagi. Lew i tygrys w wartościach bezwzględnych mają lepszy wynik. Choć pewnie i tak wystarczy jedno solidne ugryzienie aby złamać kość człowiekowi.

  31. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    Czy ja Ci mowie, ze nie mozesz?

    Po prostu nie bardzo rozumiem sens x testow o tym, jakie kto ma ksywy na forum i tematow rodem z piaskownicy cisnacych jakiegos innego fredzla z forum. W zadnym wypadku nikomu nie zamierzam przekszadzac Ci w taplaniu sie w tym, jesli masz taka fantazje :]

  32. I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans[​IMG]

    moim zdaniem mocne jiu jitsu i hiena czy inny jej podobny kocur konczy bez glowy 🙂

  33. Kaczka chyba miał na myśli Popeye'a

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

    to nie demencja to procenty wylewające się na klawiaturę 🙂

    [​IMG]

  34. Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzętom, jestem trochę zjarany, ale nie aż tak. Albo innym razem ci odpowiem bo już się za bardzo zmęczyłem pisaniem:-)

  35. Kaczka umówmy się, że wszystkie photoshopy, emotki i inne pierdoły zamieszczasz w "tanio skóry nie sprzedam". Nie chcę więcej widzieć, że tworzysz osobne tematy do takich rzeczy, denerwuje to innych userów i tworzy niepotrzebny burdel na forum.

  36. "…Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzęto…"

    Próbowałem kiedyś, ale za założenie wątku w którym pytałem czy ktoś wie jakim wynikiem kończyły się na igrzyskach w starożytnym Rzymie starcia niedźwiedzia z lwem lub słoniem (to były takie, dziś już wymarłe, małe słonie z gór Atlas) dostałem bana. Na priva wyjaśniono mi że jest to zachęcanie do znęcania się nad zwierzętami. Na szczęście tutaj mamy wyższy poziom tolerancji i inteligencji.

  37. Brawo, na tle opinii środowiska cohones z ostatnich lat to odważny tekst ;-). Ostatni rok, może półtora to zdecydowane przyspieszenie ewolucji tej organizacji, teraz jest czas na zestawienia międzynarodowe. Silva-Manhoef-Azaitar-Falcao-Grove-Taylor, w samym 84 można ciekawie pokombinować.

  38. Dobrze ujęte, podpisuje się pod tym 🙂 Świetna gala i czekam na łokcie 😉

  39. @Iemmy
    a po co komu zestawienia międzynarodowe w KSW ? żeby wyłonic najlepszego z przegranych dla Mameda czy dla Cipka ?
    Niech lepiej wydadzą te pieniądze na Polaków. Fabiński – Abu , Piechota/Różański – Strus to by były dobre zestawienia
    Taylora (WSOF) czy Grove ( Bellator) raczej już nie zobaczymy w KSW, a przynajmniej w najbliższym czasie.

  40. bardzo dobry tekst! wczoraj byliśmy świadkami nowej wersji KSW, KSW XXI w ;D

  41. Ja chciałem by klatka była okrągła i dostałem 😉 Fajnie pomalowana, na prawdę klatka, a klatka to potrafiąbyć różne bajki. Pamiętając chociażby KSW Fight Club. Dla mnie gala murowanym faworytem do gali roku w Polsce co by się nie zdarzyło w Szczecinie i poza tym w Polsce. Wszystko wyszło jak należy, a i pozytywne dość emocje, bez porażek Polaków, ale rywali łatwych nie było. Może poza walką Narkun vs Andrade ostatecznie.

  42. Gala super! trzeba przyznać ale znów powtórzę – Jest za wcześnie na PPV puki co wyniki mogą zadowalać, ale co się stanie za 2-3 lata kiedy KSW straci swoich flagowych zawodników ? Dalej uważam że trzeba promować przyszłych fighterów i samo MMA w ogólnodostępnej TV.

  43. Gala niemal bez wad. Wyjścia zawodników w końcu profesjonalne a nie cyrkowe (no i Pudzian bez brata!), ring girls ubrane na sportowo ale i seksownie, praca kamer 95% czasu była świetna, sędziowanie bardzo dobre itd, itp.

    Cieszy mnie tez  fakt, że wszystkie moje sugestie odnośnie klatki jakie tutaj wypisywałem zbiegły się z pomysłami KSW na nią tj. że ma posiadać maksymalnie mała liczba słupków (szersze rozstawienie niż np. w bellatorze, co o ile dobrze policzyłem zmniejszyło liczbę szerokich słupków z 8 do 6),  możliwie wąskie obicia tych słupków i górnej obręczy, ta wąska górna obręcz ma być zamontowana ponad głowami większości zawodników (nie zasłania to ich głow dla widowni, kiedy znajdują się w klinczu). Dla mnie jest idealna, dzięki:)

    Jedyny detal jaki mnie drażnił w oprawie KSW 27, to tekst w nowych grafikach, który był niewycentrowany i zamiast attitude (które powinno być nazwane strenght do cholery), nie pisało nic poza opisaniem atutu zawodnika. Jeśli już Panowie z KSW nie chcą tam nic pisać to wystarczyłby symbol "+" i każdy wiedziałby o co chodzi.

    No ale teraz na prawde się czepiam na siłę, bo pierwszy raz nie żałuje kasy na PPV i oby tak dalej 🙂

  44. Piotrze skasowałeś mojego posta z FB (lub człowiek który twój profil ogarnia) więc piszę tutaj:

    Zakładałem, że będziesz miał inny gameplan — boks na wstecznym, praca nóg (duża przestrzeń w klatce), trzymanie dystansu, obniżanie pozycji i sprowadzanie gdy Abu skraca i strzela sierpowymi — Ty nie włączyłeś wstecznego, ładnie pilnowałeś podwójnej gardy, obniżałeś pozycje po szarżach Abu, dzięki czemu większość jego ciosów pruła powietrze. Dlaczego jednak nie szedłeś po obalenie? Miałeś go kilkukrotnie „na widelcu” po uniku. Rozumiem, że sztab przygotował inną taktykę.
    Jednak 3rd nie potafię zrozumieć. Taktyka, taktyką ale dlaczego nie ruszyłeś do przodu? Trzeba było zaryzykować, Abu był już znacznie mniej dynamiczny. Widać było zmęczenie.Żadne desperackie szarże, wystarczyło zaznaczyć swoją przewagę i walka w kieszeni, Jestem pewien, że gdybyś ruszył na niego to usadził byś go na glebie, Olać to, że wtopiłem dwa kupony (wierzyłem w Ciebie), miałeś wygraną walkę. Szkoda. Pozdrawiam i życzę powodzenia w następnych walkach!!!

  45. Dobrze się czytało ten tekst, z wiekszością rzeczy się zgadzam. Mało było rzeczy do których można się przyczepić po tak dobrej gali.

  46. @elson

    Wydaje mi się,  że K&L planują umocnić pozycję w Europie (stream, angielski komentarz,  gala w Londynie), jeśli tak to muszą wyjść poza nasze środowisko i dać ciekawe zestawienia Niemcom,  Anglikom itd.. Np. Azaitar-Manhoef mogłoby zelektryzować niemieckich fanów, u nich na taką walkę nie ma jeszcze szans.  Oczywiście potrzeba więcej gal.

  47. Do pełni szczęścia według mnie brakuje:

    – łokci

    – przynajmniej 6 gal rocznie

    – bardziej restrykcyjne zasady wobec Simonów i innych Andradowatych łośków – walczysz na KSW, to przygotowujesz się do tej walki, a nie obiezyświat się bije co dwa tygodnie gdzieś.

  48. co do ksw27 nie mam żadnych zastrzeżeń, ale może mi ktoś powiedzieć dlaczego K&L nie wstawili na 26, 27 i prawdopodobnie na 28 żadnych anglików(z wyjątkiem Thompsona)? może nieznam się na promocji gali itp ale myśle że potrzebny im taki angielski Mamed żeby sprzedać gale na wyspach, a oni nawet nie zaczeli promocji jakiegoś perspektywicznego zawodnika który może porywać tłumy umiejętnościami… 

  49. Najgorsze jest to że trzeba pół roku na następną galę czekać. 🙁

  50. może mi ktoś powiedzieć dlaczego K&L nie wstawili na 26, 27 i prawdopodobnie na 28 żadnych anglików(z wyjątkiem Thompsona)? może nieznam się na promocji gali itp ale myśle że potrzebny im taki angielski Mamed żeby sprzedać gale na wyspach, a oni nawet nie zaczeli promocji jakiegoś perspektywicznego zawodnika który może porywać tłumy umiejętnościami…

    W Anglii już mają swojego Mameda, nazywa się Bisping. Mają też cyklicznie UFC u siebie w Londynie oraz każdą galę w ogólnodostepnej telewizjii BT Sports, więc gala na wyspach będzie raczej dedykowana tamtejszej polonii. Poza tym kogo by mieli promować? Wszystkie obecne angielskie nabytki KSW to druga, trzecia liga (nie)znani z BAMMAczy CW. Trzeba zejść na ziemię.

     

    KSW nigdy nie będzie poważną siłą na światowym rynku MMA z czterema eventami rocznie na których ci sami zawodnicy walczą często z jakimiś obierzyświatami trzeciego sortu. Żeby nie posądzono mnie o hejtera to powiem że zmiany idą napewno w dobrym kierunku, a najmocniejszy punkt KSW to dywizja średnia która w obecnej formie ustępuje jedynie UFC. 

  51. Jak dla mnie gala bardzo udana. Oby jak najmniej już gal gdzie areną będzie ring, no i trochę brakuje łokci, ale pewnie z czasem i one zawitają. 3×5 minut już mamy, klatke mamy to i na łokcie przyjdzie pora.

  52. @piotrtek, łokcie a potem już zostanie tylko 5×5 w walkach mistrzowskich i już o organizacje/zasady nie będzie się gdzie przyczepić. Piękna perspektywa.

  53. w wadze ciężkiej nigdy w KSW nie będzie 5×5 to nie do wyobrażenia ROFL

    i tak w trakcie remisu o pas dogrywka 5 minutowa , niech jeszcze łokcie wprowadzą i nic więcej do szczęścia nie potrzeba nam Smile

  54. Moim zdaniem, Vallee byłby sporym wyzwaniem dla Błachuty, gdyby był po pełnym obozie przygotowawczym… niestety widać było, że ma jeszcze w kościach trudy pojedynku sprzed miesiąca, co na pewno nie pomogło mu walczyć na pełnych obrotach.

    Z tym Pudzianem to też ciekawa sprawa… na poprzedniej gali w Ergo czy na KSW 24 Mariusz nie wyzwalał w ludziach wielkich emocji, a wczoraj? Może zahipnotyzował arenę tymi highkickami? W każdym bądź razie, facet w końcu pod okiem pana Jeleniewskiego zaczął robić to, w czym będzie najlepszy. W taki sposób, jak wczoraj, może pokonać wielu przeciwników.

    O ile nie mam problemów z remisem w pojedynku Strus vs. Azaitar, o tyle punktacja 30-30 czy 30-28 (!!!) jest dla mnie rozczarowująca. Nie wiem, czy pani Preiss sędziowała jeszcze jakieś walki później, ale po w/w walce szła do szatni, chyba schować się ze wstydu…

    Ogólne wrażenie? Podzielam Twoją opinię oraz kilku innych osób. Ponadto uważam to za najbardziej udaną galę KSW od dawna (ostatni raz, tak bardzo byłem zadowolony po KSW 21), a wczoraj widziałem coś nowego, co powinno być początkiem nowej jakości w organizacji wrocławsko-warszawszkiego duetu. 

    Cieszę się z pisemnego podsumowania gali, które będzie uzupełnieniem tego, co czeka nas w przyszłym tygodniu przy okazji Szczęki z Jackiem Danielsem 😉 

  55. Lubie gale KSW,wydaje mi sie,ze sa na dobrym poziomie.KSW27,ktore nadrabiam teraz, prezentuje sie bardzo dobrze.Niestety ich produkt jest prawie nieznany tutaj w USA.Wczoraj przebywalem z wieloma "hardcorowymi"fanami MMA i ku mojemu zaskoczeniu nikt nie wiedzial,ze KSW mnialo wlasnie miejsce w tym czasie,a i niewiele osob zdawalo sobie sprawe z "rozmiaru"tej organizacji.Z zawodnikow gali,ktorzy brali udzial rozpoznawani byli:Pudzian,Falcao,Mamed i Abu.Ten ostatni jest rozpoznawalny dzieki promocji na Cage Worriers,ktora dla kontrastu jest dobrze znana dla "hardkorowych"poprzez wspolprace z MMAjunkie.

    Fajnie by bylo gdyby KSW "otworzylo"sie bardziej na swiat.

  56. Przyjemnie się czytało i nie sposób nie zgodzić się z treścią. Gala była świetna a i klatka sprawdziła się znakomicie. Ja tam bardziej od łokci czekam na gale w Londynie. Jakby udało się ściągnąć kogoś kto jest rozpoznawalny w Anglii i podłapało się telewizje nawet i małą do transmisji to KSW mogłoby zyskać na rozgłosie i znaczeniu. W Polsce pewnego progu oglądalności się nie przeskoczy a jeśli się K&L chcą być znaczącą organizacją muszą być znani poza lokalnym rynkiem

  57. Cieszy fakt, że kontrakt z Herbem Deanem został podpisany na dłuższy czas, to znaczy, że możemy się go spodziewać podczas następnych gal KSW : )

  58. Gala w Londynie bedzie z cala pewnoscia dedykowana glownie Polonii. Jednak takie walki jak Mankowski – Daley, Jewtuszko – Warburton czy nawet rewanz Pudzina z Olim odbilyby sie dosc szerokim echem wsrod fanow MMA na Wyspach. 

  59. Najlepsza gala w historii KSW. Po pierwsze klatka podniosła widowiskowość i płynność walki, oraz bezpieczeństwo zawodników. Po drugie, doświadczeni, utalentowani zawodnicy którzy dali świetne, emocjonujące walki. Po trzecie, brak występów cyrkowych, które niepotrzebnie wydłużały widowisko i czyniły galę nudną (tyle czekania na jedną walkę wynudzi niemal każdego). Po czwarte, PPV bez reklam, wstawki z filmami promującymi zawodników, to lepszy przerywnik od tancerek rodem z „tańca z gwiazdami”.

    Słabe plusy gali to:
    1. Walka kobiet. Nudna, mało dynamiczna, mało widowiskowa, naprawdę po tej walce już wiadomo, że walki kobiet są doczepiane na siłę. 50 kilowe kobiety poruszały się tak wolno jak zawodnicy wagi ciężkiej a te ruchy, ciosy, techniki były o wiele mniej dynamiczne. Już lepiej było dać walkę zawodników wagi lekkiej. Przynajmniej walka byłaby dynamiczna, szybsza, na wyższym poziomie sportowych i widowiskowym.
    2. Walka Mameda. Kolejna walka która nie wyszła poza rundę, przeciwnik zaś nie zmusił Czeczena do wielkiego wysiłku. Mamed deklarując chęć walk w UFC – gdzie jego zdaniem walczą najlepsi, poczynił wobec kibiców pewne zobowiązanie. Potem, gdy owa oferta przyszła, Mamed jej nie przyjął (abstrahuje z jakich powodów), zaczął bredzić, że poziom zawodników UFC nie jest tak wysoki, i że na KSW walczą podobnej klasy zawodnicy. Rozumiem, w chwili szczerości, Mamed powiedział co wie naprawdę (że w UFC walczą najlepsi), a potem gdy odrzucił ofertę to Kawulski i sp. powiedzieli Mamedowi, aby zaczął wycofywać się ze swoich deklaracji. Efekt tych decyzji widzimy w klatce. Mamed mogący powalczyć nawet o tytuł mistrza UFC, obija kelnerów. Zaś rolą KSW jest robienie z owych zawodników (którzy przy tak dysponowanym Czeczenie nie mogą go zmusić do wysiłku), jakiś wartościowych rywali. Niestety ale walka jest tym bardziej emocjonująca im poziom zawodników jest bardziej wyrównany. Emocjonujące walki Mameda możemy zobaczyć tylko w UFC. To pokazała ostatnia walka.

  60. Trzeba nie lubić MMA by napisać by tak negatywnie pisać o walkach Mameda czy Karoli…lub ich samych, lub KSW. Niepotrzebne skreślić 😉

  61. Jak ktoś wyżej pisał, łokcie dodatkiem do pełni szczęścia 🙂 Dobry artykuł Jakubie!

  62. Born2kill zawsze podkreślałem, że nie lubię walk kobiet, są one dla mnie podobne do występu brodatego faceta w sukience na Eurowizji. Czyli przyzwyczaja się ludzi do różnego rodzaju dziwactw.

    Walk kobiet nie lubię z jednego jeszcze powodu. Otóż kobiety, mają chłopaków, w tym zawodniczki MMA. I związku z czym kobiety, uwaga, zachodzą w ciąże. Co się stanie, jeśli nieświadoma faktu zajęcia w ciąże (pierwsze tygodnie), zawodniczka na skutek walki PORONI???

    Dlatego przez wieki, w kulturze Europejskiej, gdy jakaś kobieta była napadem publicznej agresji, była chroniona przed napastnikiem (napastnikowi spuszczano manto i żaden sędzia nie skazywał ludzi broniących w ten sposób kobiet). Obecnie zaś, moim zdaniem walki kobiet, mają na celu promować feminizm i inne durne i szkodliwe dla kobiet i całych narodów ideę pomysły.

    Co do Mameda. Mamed publicznie zadeklarował, chęć walki z najlepszymi. I tych najlepszych Czeczen wskazał w UFC. Jako człowiek, wywodzący się z kultury chrześcijańskiej, gdzie słowność, dotrzymywanie słowa to PODSTAWOWE MĘSKIE CECHY, wyciągam wnioski. Mamed, według jego własnych słów, obecnie nie walczy z najlepszymi. Czyli walczy tak naprawdę z kelnerami. Żadna medialna propaganda tego nie zmieni. Proste

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.