Mamed

Nie sądziłem, prawdę mówiąc, że jeszcze kiedykolwiek na łamach MMARocks podejmę temat kariery zagranicznej znanego na całą Polskę Mameda Chalidowa. Albo może inaczej: wydawało mi się mało prawdopodobnym, by sytuacja na światowej scenie zmieniła się na tyle, bym musiał ów temat na nowo przemyśleć – nie mówiąc już o tym, bym jakkolwiek swoje zapatrywania na wspomnianą kwestię zmienił. A jednak! Stało się! – i nie jest to bynajmniej wyrażenie pejoratywnie. Pojawiły się bowiem okoliczności każące mi się nad karierą Chalidowa, tą poza KSW – jakkolwiek groteskowo by to w tym momencie nie brzmiało – pochylić raz jeszcze. A jakież to „okoliczności” mam na myśli? Już spieszę z wyjaśnieniami.

Przed kilkoma dniami większościowy udziałowiec Bellator Fighting Championship – koncern mediowy Viacom – ogłosił odejście dotychczasowego dyrektora wykonawczego i twórcę organizacji, Bjorna Rebneya, oraz jej dyrektora operacyjnego, Tima Danahera. Według znanego miłośnika czworonogów – jakim jest Rebney –  jego wizja organizacji rozmijała się z wizją, jaką na BFC mieli większościowi udziałowcy, i stąd decyzja o tym aksamitnym rozwodzie. Jednak nie to jest esencją całego zdarzenia a to, że nowym dyrektorem organizacji został Scott Coker – właściciel Strikeforce, któremu właśnie skończył się zakaz konkurowania z UFC po tym, jak Zuffa wykupiła jego organizację. I mimo że zasadne jest twierdzenie, iż ważniejszym od tego czyj zad zasiądzie na fotelu dyrektorskim Bellatora jest to, ile Viacom będzie skłonny na rozwój organizacji wydać – to choćby sam fakt, iż obie strony doszły do porozumienia, czego owocem jest zdmuchnięcie z posady Bjorna, jest poszlaką wskazującą, że uzgodniona została wspólna linia, według której zarządzana przez Cokera organizacja będzie funkcjonować. A jaka to będzie linia zgadnąć nie trudno, albowiem natychmiast po „zamianie zadów” Bellator zaproponował współpracę największemu wśród zawodników mieszanych sztuk walki miłośnikowi grillowania, Kevinowi Fergusonowi – szerzej znanemu jako „Kimbo Slice”. To, że „Kimbo” w tym roku skończył czterdzieści lat a w MMA nie walczył od 2010 roku mówi nam więcej, niżby powiedziało tysiąc oświadczeń i drugie tyle konferencji prasowych Viacomu – mówiąc krótko: „chcemy wreszcie zacząć zarabiać, zarabiać za wszelką cenę!”

Dobrze to skądinąd świadczy o biznesmenach od Spike TV – wszak zarobek jest głównym celem funkcjonowania organizacji MMA. Skoro nie da się go osiągnąć naśladując UFC, warto spróbować z drugiej strony – naśladując KSW. Ajajajajaj, już słyszę te słowa potępienia fanów, że jak to tak można porównywać drugą organizację świata – w dodatku amerykańską! – do jakiegoś tam KSW od Pudzianowskiego i Kamili Porczyk! Ano można. Już bowiem w latach sześćdziesiątych Zbigniew Brzeziński zauważył w książce “Political Power: USA/USSR” – co nazwano teorią konwergencji – że dwa mocarstwa splecione w klinczu z czasem się do siebie upodabniają. I choć początkowo sama teoria wydawała się bałamutna – no bo gdzie tam USA podobne do ZSRR! – to już pół wieku później, w trakcie prezydentury Barack Obamy widać, że teoria musi być jak najbardziej prawdziwa. A skoro prawdziwa, to i uniwersalna. No bo podobnie jak niegdyś USA i ZSRR, w naszym słodkim jak landrynki MMA Bellator Fighting Championship od lat mocuje się z Konfrontacją Sztuk Walki o miano “drugiej organizacji świata” – a zatem i tu wspomniana konwergencja musi działać! Takim oto sposobem BFC zatrudnia dziś dziwaków (“Kimbo”) – a przynajmniej chce ich zatrudnić – i odpady z UFC (Jackson, Ortiz), a KSW daje szansę coraz większej ilości młodych zawodników, na wzór idei turniejów Bellatora. Ba! Wystarczy spojrzeć na niedawno wprowadzoną w polskiej organizacji klatkę i porównać ją z tą, jaką na swoich galach stosują Amerykanie, by zdać sobie sprawę, że z teoriami naukowymi nie ma żartów! Całe szczęście, że na KSW mamy Waldka Kastę, bo za parę lat moglibyśmy mieć problem z odróżnieniem obu organizacji – ładny interes!

No dobrze, ale co z tego wszystkiego właściwie wynika? – bo przecież coś wynikać musi. Żeby odpowiedzieć na to pytanie powinniśmy przypomnieć sobie, jak Coker zarządzał Strikeforce. A trzeba powiedzieć, że zarządzał dobrze! Wszak żyją jeszcze ludzie pamiętający czasy, w których organizacja ta – starsza nawet, aniżeli prastare UFC (jej początki sięgają bowiem 1985 roku, lecz wówczas skupiała się ona wyłącznie na kickboxingu) – miewała rozpiski bardziej atrakcyjne, niż organizacja Dany White’a i braci Fertitta. Kiedy w 2006 roku Coker zwietrzył dobrą koniunkturę na rynku wszechstylowej walki wręcz ledwie w siedem lat zdołał ten nikomu nieznany twór przekształcić w drugą organizację świata… no i oczywiście doprowadzić do jej bankructwa – które było efektem nieprzemyślanej polityki. Po prostu Coker chciał za bardzo – za dużo i za szybko, przez co jego organizacja zaczęła się dławić. Jednak należy zaznaczyć, że przez te siedem lat zdołał on pozyskać bardzo wartościowych zawodników, jak choćby: Nicka Diaza, Alistaira Overeema, Dana Hendersona, Josha Barnetta, Daniela Cormiera, Gegarda Mousasiego, Rafaela Cavalcante, Ronaldo Souzę, Muhammeda Lawala, Antonia Silvę, oraz najlepszego zawodnika wagi ciężkiej w historii, Fiodora Jemelianenkę. Mówiąc o Strikeforce należy także podkreślić, że to właśnie ta organizacja wypromowała żeńskie MMA – starcie Giny Carano z Cristine Santos było pierwszą kobiecą walką wieczoru podczas tak dużej imprezy mieszanych sztuk walki, a sam event sprzedał się znakomicie, osiągając najlepszy wynik wydarzenia MMA w historii stacji Showtime! Tak więc nie zgodzę się z opiniami mówiącymi, że Scott Coker będzie prowadził politykę ciepłej wody w kranie – i że tak naprawdę, to nie ma żadnej różnicy pomiędzy nim a Bjornem Rebney’em. Co to, to nie. Nie twierdzę, że Coker jest w świecie wszechstylowej walki wręcz nie wiadomo jak ważną personą – bo nie jest – jednak stawianie go na równi z Rebney’em jest nieporozumieniem. Rebney nie może się pochwalić choćby zbliżonymi osiągnięciami – bo jak na razie wszystko wskazuje na to, że jego największym osiągnięciem, przynajmniej jeśli o MMA idzie, jest to, że Viacom zechciał wykupić jego tonącą organizację.

Tak więc nowy dyrektor wykonawczy Bellatora może nie tylko wprowadzić powiew świeżości do BFC, ale może dość znacząco zmienić jego kurs. Znany ze swojego zamiłowania do wszelkiej maści kooperacji Coker może być więc dla wspomnianego w tytule Chalidowa mapą pozwalającą odnaleźć upragnionego Świętego Graala – zagraniczną karierę. Bo skoro w przeszłości Scott zdołał doprowadzić do współpracy pomiędzy Strikeforce a rosyjskim M-1 Global, czy japońskim DREAM – to można przypuszczać, że jako sternik BFC będzie dążył do koalicji z innymi organizacjami. O ile jednak dalekowschodnie One FC wydaje się naturalnym partnerem dla Bellatora, to już ponowna współpraca z Rosjanami jest mało prawdopodobna – nie wchodzi się przecież dwa razy do tej samej rzeki, tym bardziej, kiedy jedną łódkę roztrzaskaliśmy już w jej wodach. Trudno mi sobie wyobrazić, by Coker nie wyciągnął lekcji ze współpracy z Vadimem Finkelsteinem – nawet jeśli nie oferuje on już cudownego kontraktu Fiodora na zwór medalików spod Giewontu. Równie wątpliwa wydaje się współpraca z World Series of Fighting, które coraz wyraźniej dryfuje w kierunku UFC. Mam również w pamięci jak absurdalna była “propozycja” skierowana przez prezydenta WSoF, Aliego Abdel-Aziza, w kierunku Rebney’a – nie wchodząc w szczegóły, była tak absurdalna, że wzięcie słowa w cudzysłów nie jest tutaj żadną przesadą. Czy zatem KSW znajdzie się w kręgu zainteresowań Cokera? Nie mam wątpliwości, że powinno. Znana formuła obustronnej wymiany zawodników byłaby korzystna dla każdej ze stron. Ani bowiem KSW, ani BFC nie mogą reklamować się jako najlepszej organizacji pod względem sportowym. Tu jeszcze długo, długo – nawet gdyby Viacom postanowił zasypać świat gotówką ze swoich kont bankowych – niedoścignionym liderem pozostanie Ultimate Fighting Championship.

Bellator, podobnie zresztą jak i KSW, powinien skupić się w pierwszej kolejności na pokazywaniu dobrych walk z ciekawymi zawodnikami – a Chalidow, Materla, czy nawet Pudzianowski będą dla widza w Stanach zawodnikami, pod wieloma względami, ciekawymi – a w drugiej kolejności powinien postawić na kreację swoich gwiazd od podstaw. Lecz do tego potrzebne jest radykalne złagodzenie zapisów kontraktowych, właśnie na wzór tych z KSW – znów konwergencja? Bellator pod sterami Rebney’a zaczął zjadać własny ogon, bo afera z Eddie’m Alvarezem tylko nagłośniła istniejący i widoczny problem: nie można stawiać warunków kontraktowych jak największa organizacja świata, nie będąc największą organizacją świata! W przypadku UFC zawodnik zgadza się na te wszystkie trudne do rozwiązania i w wielu przypadkach organiczające swobodę klauzule,  ponieważ nie ma już na tym świecie możliwości znalezienia w MMA lepszego pracodawcy. Ale znacznie trudniej zgodzić się na takie obwarowania wiedząc, że może to zaważyć (jak w przypadku wspomnianego Alvareza) na potencjalnym awansie – i sportowym i finansowym. Dlatego uważam, że zapisy stosowane w KSW są idealne (oczywiście na tyle, na ile znam je z wypowiedzi właścicieli i własnych obserwacji) – ponieważ dają zawodnikowi możliwość walki wszędzie poza macierzystym krajem oraz UFC. Pierwsze jest oczywiste – nikt przecież nie chce kręcić bata nad własnymi plecami, drugie również – kontrakt z UFC wiąże się z całkowitą utratą fightera na nieokreślony czas. Dlatego Bellator powinien złagodzić zapisy kontraktowe i podać to publicznie do wiadomości. Bo i ile w teorii będący u Viacomu na kontrakcie fighterzy mają dziś możliwość – za pozwoleniem – walk na mniejszych galach, to w praktyce jest to niesłychanie rzadkie! A nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się pchać do Bellatora wiedząc, że niemal niemożliwym jest tę organizację opuścić. Zakaz walki na innych galach w USA i zakaz przejścia do UFC przed upływem kontraktu – to maksimum jakie w tej materii widzę.

Partnerstwo pomiędzy Bellatorem a KSW powinno również leżeć na sercu Martinowi Lewandowskiemu i Maciejowi Kawulskiemu – może nawet bardziej niż Cokerowi! Wszyscy w środowisku zdają sobie bowiem sprawę, że cztery gale w roku to zdecydowanie za mało, by zapewnić odpowiednią ilość walk wszystkim sportowcom organizacji. Oczywiście mają oni możliwość pojedynkowania się poza granicami kraju, o ile jednak ci mniej znani z takich możliwości korzystają – tak ci bardziej medialni organiczają się w zasadzie do dwóch walk w roku dla Federacji KSW. Współpraca z Bellatorem byłaby prostym – i prestiżowym! – rozwiązaniem tego problemu, a zarazem ogromnym atutem warszawsko-wrocławskiego duetu, którym mogliby się wspierać w negocjacjach tak z młodymi zawodnikami – obawiającymi się, że kontrakt z KSW zablokuje ich karierę – jak i z dobrze znanymi fighterami, jak Drwal czy Grabowski – bo co prawda “nie damy wam UFC, ale damy wam dobre pieniądze i prostą drogę do innej, dużej amerykańskiej organizacji”.

Lecz nawet gdyby do takiej formalnej współpracy nie doszło, to zmiana Rebney’a na Cokera jest dla KSW i tak wyjątkowo korzystna. W negocjacjach powinien być on znacznie bardziej elastyczny niż poprzednik, a to może zaowocować przynajmniej kilkoma wartościowymi zawodnikami w polskiej klatce – i odwrotnie. No i oczywiście ta zmiana jest przede wszystkim korzystna dla Mameda – jeśli nadal jest zainteresowany walkami za granicą. Dwie walki w roku na galach Bellatora i jedna na KSW, to opcja na którą powinien przystać – i przystał już w przeszłości (lecz umowę udaremniło wchłonięcie Strikeforce przez UFC). Czy jednak nadal jest nią zainteresowany? I czy Kawulski z Lewandowskim byliby dziś skłonni ją poprzeć? Bo jak pamiętamy, Chalidow już raz postawił na Cokera… “Chalidow wybrał Strikeforce”!

Jakub Bijan
FREESTYLE || GRECO

124 KOMENTARZE

  1. hohohoh so funny!

    NOT.

    precyzując:

    -zdjęcie zajebiste

    -temat idiotyczny

    Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś [strike]Mir [/strike]dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

  2. Zgadzam się z Pervertem, post ze zdjęciem można było podlinkować w odpowiednim dziale, a nie od razu osobny topic.

  3. Pervert, prawie całkowita zgoda. Zdjęcie nie jest zajebiste. Po raz n-ty zabawił się w przyklejanie głowy. To już było nudne 5 jego prac temu.

  4. Pervert : )

    Nie wiem jak mam to ocenić, z początku wydawało się to śmieszne, ale … Ciężko mi siebie określić .

  5. Zgadzam się z Pervertem i niech się nikt nie dziwi, jeśli ataki na kaczkę się powtarzają, bo – jak widać- chłopak nie wyciągnął zbyt wielu wniosków. A obrazek bardzo fajny i śmieszny, ale spokojnie wystarczył do "Tanio…".

  6. GLF ur right, na zmęczeniu wydawał się dość zabawny, drugie spojrzenie niestety już się nie obroniło, ale nie dało rady wyedytować tego "zajebiste". "Niezłe/zabawne" byłoby odpowiedniejsze (bez tego napisu na koszulce ofc)

    btw, jeśli sami użytkownicy nie będą dawać odporu śmieceniu na forum, to non stop będą się pokazywały tak idiotyczne tematy, albo jakieś inne testy…

  7. GLF ur right, na zmęczeniu wydawał się dość zabawny, drugie spojrzenie niestety już się nie obroniło, ale nie dało rady wyedytować tego "zajebiste". "Niezłe/zabawne" byłoby odpowiedniejsze (bez tego napisu na koszulce ofc)

    btw, jeśli sami użytkownicy nie będą dawać odporu śmieceniu na forum, to non stop będą się pokazywały tak idiotyczne tematy, albo jakieś inne testy…

  8. kaczka w ankiecie dał swój wiek i prawidłową odpowiedź 30-35. Jak ja mam to ocenić. Po zachowaniu na forum daje mu max 15

  9. kaczka w ankiecie dał swój wiek i prawidłową odpowiedź 30-35. Jak ja mam to ocenić. Po zachowaniu na forum daje mu max 15

  10. Haha kaczy shejtowany. Teraz, juz sie nie pokazuje.

    @kaczka41 Możesz podesłać oryginalny obrazek (z murzyńską twarzą)? Spodobało mi się zdjęcie.

    Zapytam wprost, jestes prowokacja?

  11. Haha kaczy shejtowany. Teraz, juz sie nie pokazuje.

    @kaczka41 Możesz podesłać oryginalny obrazek (z murzyńską twarzą)? Spodobało mi się zdjęcie.

    Zapytam wprost, jestes prowokacja?

  12. @Shoocker Ależ skąd. Najnormalniej w świecie zdjęcie mi się podoba, ale wolałbym aby twarz była tak samo murzyńska jak ręce. Być może zapodam je na jakimś forum (nie na tym). Oczywiście zgadzam się z opinią że skóra byłaby lepszym miejscem na to zdjęcie, ale na to nie jestem w stanie nic poradzić.

  13. @Shoocker Ależ skąd. Najnormalniej w świecie zdjęcie mi się podoba, ale wolałbym aby twarz była tak samo murzyńska jak ręce. Być może zapodam je na jakimś forum (nie na tym). Oczywiście zgadzam się z opinią że skóra byłaby lepszym miejscem na to zdjęcie, ale na to nie jestem w stanie nic poradzić.

  14. Ale macie kierwa problem 🙂 Z Papayem na czele.

    Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

  15. Ale macie kierwa problem 🙂 Z Papayem na czele.

    Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

  16. @kaczka41 Jeżeli nie chcesz podawać tutaj linku lub oryginału z murzyńską twarzą to prześlij prosze na priva:

    cezaryzwirko [małpka] gmail {kropeczka] com

  17. @kaczka41 Jeżeli nie chcesz podawać tutaj linku lub oryginału z murzyńską twarzą to prześlij prosze na priva:

    cezaryzwirko [małpka] gmail {kropeczka] com

  18. Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

    Foch. Foch i chuj.

  19. Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka

    Foch. Foch i chuj.

  20. Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś Mir dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

    Dokladnie. Przez takie akcje Kaczka tylko sprawia, ze to co pisze Egzekutor ma sens.

    wole takie tematy Kaczki niż każdy inny Kokosa czy wspomnianego w temacie ;]

    To akurat usprawiedliwianie jednej zenady druga…

    ——–

    Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

  21. Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś Mir dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)

    Dokladnie. Przez takie akcje Kaczka tylko sprawia, ze to co pisze Egzekutor ma sens.

    wole takie tematy Kaczki niż każdy inny Kokosa czy wspomnianego w temacie ;]

    To akurat usprawiedliwianie jednej zenady druga…

    ——–

    Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

  22. Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

    To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    @Pervert – Papay – marynarz – czyli Mr. GLF

    Ps. Foch i chuj – idę pić dalej

  23. Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.

    To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    @Pervert – Papay – marynarz – czyli Mr. GLF

    Ps. Foch i chuj – idę pić dalej

  24. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

  25. @bobyflex "…@Antek – Ty tak na serio z tym Pudzianem i hieną?…"

    Tak. Poważnie. Chciałbym poznać Wasze zdanie. Oczywiście mam świadomość że będzie to science-fiction i nigdy nie zweryfikujemy kto miał rację. Od taka zabawa.

  26. No to jeśli o mnie chodzi, to zawodnik MMA jest bez szans, hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra:-)

    I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans:-)

  27. "…hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra[​IMG]…"

    Nie zupełnie. Najsilniejszy uścisk w stosunku do wagi. Lew i tygrys w wartościach bezwzględnych mają lepszy wynik. Choć pewnie i tak wystarczy jedno solidne ugryzienie aby złamać kość człowiekowi.

  28. To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie

    Czy ja Ci mowie, ze nie mozesz?

    Po prostu nie bardzo rozumiem sens x testow o tym, jakie kto ma ksywy na forum i tematow rodem z piaskownicy cisnacych jakiegos innego fredzla z forum. W zadnym wypadku nikomu nie zamierzam przekszadzac Ci w taplaniu sie w tym, jesli masz taka fantazje :]

  29. I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans[​IMG]

    moim zdaniem mocne jiu jitsu i hiena czy inny jej podobny kocur konczy bez glowy 🙂

  30. Kaczka chyba miał na myśli Popeye'a

    nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…

    to nie demencja to procenty wylewające się na klawiaturę 🙂

    [​IMG]

  31. Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzętom, jestem trochę zjarany, ale nie aż tak. Albo innym razem ci odpowiem bo już się za bardzo zmęczyłem pisaniem:-)

  32. Kaczka umówmy się, że wszystkie photoshopy, emotki i inne pierdoły zamieszczasz w "tanio skóry nie sprzedam". Nie chcę więcej widzieć, że tworzysz osobne tematy do takich rzeczy, denerwuje to innych userów i tworzy niepotrzebny burdel na forum.

  33. Jest jakieś światełko w tunelu na zobaczenie Mameda w amerykańskiej klatce. Tylko jedno zasadnicze pytanie. O ile perspektywa walk Mameda w klatce Strikeforce jarała mnie bo miał by z kim walczyć, tak wstępując do Bellatora zapytałbym PO CO? Chyba tylko dla kasy o ile Viacom/Coker byli by równie sczodrzy co Martin z Mackiem.

    NAJLEPSI: Mamed Khalidov, Anzor Azhiev, Piotr Hallmann, Cain Velasquez, Anthony Pettis, Gilbert Melendez, Alexander Gustafsson, Asia Jędrzejczyk

  34. Kogo interesuje Mamed? Cieszmy się z Hallmanna, Jotki, Helda, Omielańczuka i innych w UFC.
    ***
    Tytuł mnie zniechęcił do artykułu, jednak przeczytałem i podoba mi się Twoja wizja, ciekawe na ile jest realna.
    Zresztą, nawet w Bellatorze jest Shlemenko, ostatnio zmemłany przez Ortiza i … mało kto ciekawy.
    Co innego zobaczyć Bedorfa z Kongo, czy Materlę z Cooperem.

    http://www.youtube.com/user/PucziTheFace

  35. Miesiąc temu Bellator był diabłem wcielonym dla rodzimych zawodników, teraz ma być zbawieniem? Wątpię. Łatwość angażu w UFC sprawiła że do Bellatora czy WSOF nasi nie ciągneli. Mamed w Bellatorze? Okej, i z kim on by tam walczył? Rywali również byłoby nie wielu, bo w średniej praktycznie każdego liczącego się zawodnika ma UFC.

    Angaż Mameda w Strikeforce miał sens, bo rywali kilku ciekawych było (Jacare, Rockhold, Kennedy), dodatkowo zyskałby popularność w USA, co dałoby duży handicap w ewentualnych negocjacjach z UFC. W Bellatorze z klasowymi rywalami posucha, a i pewnie nikt nie podpisze z nim kontraktu tylko po to żeby po roku miał odejść.

    Mamed już kiedyś, w programie u Wojewódzkiego powiedział, NIE CHCĘ DO STANÓW. Fani i media odniosły się do tego negatywnie, więc dosłownie 20 dni po tym programie nagle ogłosił że chciałby walczyć w UFC. Potem zmieniał zdanie jeszcze kilka razy, najpierw to miało być UFC, potem Strikeforce, potem połączone Strikeforce i KSW, w pewnym momencie nawet walki w Rosji były możliwe. Ostatecznie stwierdził że Amerykanie go nie doceniają, a on jako patriota chce walczyć w Polsce. Wyszło że to nie jego wina, bo przecież chciał. Czy tylko ja odniosłem wrażenie że te negocjacje były pod publiczkę?

    Ewentualny angaż w Bellatorze, to jedynie okazja dla Mameda żeby zaistnieć w świecie, ale to nie jest jakieś wielkie wyzwanie sportowe. Bellator i WSOF to nie są jakieś piekielne organizacje skąd nie ma wyjścia, można w nich i zarobić, i wypromować się. Przykład? Chociażby Rumble, który paroma walkami zapracował sobie na powrót i mocną pozycje w UFC. Dlaczego Mamed nie miałby podpisać kontraktu z WSOF, stoczyć te 3 walki przez półtora roku?  Bo nie chce, bo jest mu to nie potrzebne, bo w KSW mu dobrze. O kasę martwić się nie musi, bo zarabia przyzwoicie, a Janusze nie hejtują go za brak ambicji sportowych, dla nich jest mistrzem świata.

    Jedyna szansa że Mamed trafi do Bellatora, to jeśli zainteresują się tym większe media w kraju. Takie które czytają Janusze, którzy jednak mają spory wpływ i mogą wywrzeć presję. Jeśli Mamed wyczułby że społeczeństwo naciska, może by coś z tego wyszło. Póki co Janusze zaakceptowali brak wyjazdu do UFC, i uznali że to nie wina Mameda, a złych Amerykanów.

     

    PS. Nie napisałem tego z jakiegoś braku szacunku do Mameda, miałem okazje poznać go osobiście, bardzo pozytywny człowiek (tak, jestem z Olsztyna), ale trzeba się pogodzić że KSW to Mamed, a Mamed to KSW. W Bellatorze możemy mieć gwiazdę Helda, ale ma tam autentycznie sporo wyzwań przed sobą. Chalidow to gwiazda jednej federacji, i pewnie na zawsze pozostanie tylko lolalnym bohaterem, z prostego powodu, bo jest mu z tym dobrze.

  36. Współpraca Bellatora z KSW (imo bardzo wątpliwa do zaistnienia) moim zdaniem mogłaby dużo dać Heldowi. Wielkie możliwości wypromowania się w rodzimym kraju jako gwiazda Bellatora przyjeżdżająca na 1 czy 2 walki w roku i urywająca nogi przeciwnikom raz za razem.

  37.  Kogo interesuje Mamed? Cieszmy się z Hallmanna, Jotki, Helda, Omielańczuka i innych w UFC.

    W pełni się zgadzam.

    Natomiast artykuł bardzo dobry.

  38. Może dla Mameda przejście do Bellatora nie było by jakąś super propozycja, bo dużo lepszych rywali mieć nie będzie, to akurat dla samego KSW współpraca z Bellatorem była by bardzo korzystna. Dało by się trochę wypromować nasze talenty na arenie międzynarodowej i też na galach KSW byli by jednak lepsi rywale do wzięcia.

  39. Nie wiem po co Mamed do Bellatora, w KSW ma to samo, lepszy hajs i nie musi sie tłuc po świecie. Co do współpracy na linii KSW – Bellator, nie sądzę aby Bellator na to poszedł, bo prędzej czy później nasi zawodnicy zaczeli by rozstawiac zawodników Bellatora po kontach, oczywiście nie wszystkich, ale w moich oczach, Bellator nie jest marką lepszą od KSW. Ich główna zaleta to to, że są nazywani drugą organizacją na świecie. 

  40. Współpraca na osi OFC – KSW – BFC mogłaby przynieść korzyści. Co do Mameda to jeśli jest żądny chwały za oceanem to powinien rozważyć występy w BFC.

    Jednak mi się osobiście wydaje że na tym etapie nie ma szans na taką współprace. Może za kilka lat gdy KSW zacznie robić regularnie wypady na Wyspy czy do Niemiec.

  41. Mamed jeśli ma walczyć gdzieś w Stanach to musi to robić teraz, u szczytu formy.

  42. Przeczytalem jak zwykle z zainteresowanie i przyjemnoscia, ale temat zagranicznej kariery Mameda Khalidova jest dla mnie od jakiegos czasu zamkniety. Jedyny naprawde interesujacy sredni w Bellatorze jest zawodnikiem z ktorym Mamed walczyl i tak nie bedzie. Od nowego szefa Bellatora w kontekscie naszego rodzimego MMA oczekuje tylko tego, ze bedzie rownie dobrze traktowal Marcina Helda jak jego poprzednik.

  43. Jeden mały szczegół – zwarzając na znajomą nam sytuację i nastawienie Chalidowa do ofert UFC, walka w Bellatorze nic Mamedowi nie daje.

  44. Nie interesuje mnie co robi Czeczen . Natomiast Polscy zawodnicy jak najbardziej. Zmiana kierownictwa to zmiana polityki organizac ??

  45. Oczywiście, już się mówi o tym, że znikną turnieje, gal Bellatora będzie mniej, ale będą większymi wydarzeniami w większych halach.

  46. @TYTUS

    Może tak, może nie? któż to może wiedzieć? Rebney uważał Helda jako zajebistego prospekta (nie bez racji zresztą), co zrobi Coker? Niewiadomo.

    @up

    Czyli Bellator raczej pójdzie w stronę Strikeforce. Może to i dobrze…

  47. zobaczymy jak wyjdzie im zapełnianie tych większych hal. Z ok 2 tysięcznymi kasynami był problem a co dopiero ze zdecydowanie większymi obiektami.

    NAJLEPSI: Mamed Khalidov, Anzor Azhiev, Piotr Hallmann, Cain Velasquez, Anthony Pettis, Gilbert Melendez, Alexander Gustafsson, Asia Jędrzejczyk

  48. Nawet jeśli by taka kooperacja między federacjami miała kiedyś miejsce w co wątpię, to nim by się dogadali co do Mameda, do tej pory będzie on już na sportowej emeryturze 🙂

  49. Dobry artykuł Jakubie!
    Taka współpraca bardzo by mnie cieszyła jednak nie w perspektywie Mameda a pozostałych zawodników.

  50. Sietnie się czytało jak zwykle Panie Jakubie, ale moim zdaniem można ten artykuł wsadzić do przegródki z opowiadaniami sci-fi. Wątpie, zeby do takiej współpracy doszło.

  51. Jakubie,

    dzięki za dobry tekst. Fajnie się to czytało, zgadzam się że współpraca KSW z BFC nie jest tak bardzo abstrakcyjna, i na pewno byłaby dobrym rozwiązaniem dla organizacji Kawula i Lewego. Ale, …

    …odniosłem jednak wrażenie, że ideą tego tekstu jest skłonienie czytelnika do zastanowienia się na temat potencjalnej współpracy obu organizacji, jednak spowodowanej,  jak sam okresliłeś, ,,wieloletnim mocowaniem się obu organizacji o miano numeru dwa". Owszem, Bellator w swoje szeregi zasilał weteranów KSW, lecz relacji pomiędzy tymi organizacjami na pewno nie można nazwać mianem ,,rywalizacji". A na pewno nie wspomniana rywalizacja, była powodem tego, że Bellator przejawia ,,tendencje freakowe".

    Nasza rodzima organizacja jest bowiem ,,numero dos" jedynie w mniemaniu jej włodarzy, mahonka , i może kilku innych osób. Rywalizacja oznaczałaby, że Bellator postrzega w KSW zagrożenie, a takiego z pewnością dla organizacji Rebneya ze strony polskiej promocji nie było.

    Mamy wprawdzie zawodników dobrych, lecz KSW za oceanem postrzegane jest jako marka nie bardziej prestiżowa niż inne europejskie organizacje. A co dopiero mówić o drugim miejscu w ,,klasyfikacji generalnej", skoro mamy jeszcze mocno obsadzoną ,,poczekalnię UFC", czyli  WSoF, a także azjatyckie ONE FC, które wśród mediów amerykańskich ma (w przeciwieństwie do KSW) mocno wyrobioną markę, a które poziomem zawodniczym wcale mocno od promocji Kawula i Lewego nie odstaje.

    https://twitter.com/Calo_N7

  52. Wybrał KSW i spoko, dzięki niemu można na polskich galach  widać paru ciekawych zawodników z ciekawymi rekordami itd. A będzie ich jeszcze więcej, i więcej, i coraz lepsze nazwiska 🙂 Każdy chce go na chama wrzucać do UFC…

  53. Nie wiem, czy zauwazyliscie,ale Coker ma szefa,ktorym jest Kevin Kay(Spike TV president)i to on naprawde rzadzi organizacja.Tak jak ostatnie decyzje nie pochodzily od Bjorna,ktory poza funkcja byl(a moze i jeszcze jest)mniejszosciowym udzialowcem Bellatora,tymbardziej watpie aby Coker mial tam wiekrze pole manewru,co nie wyklucza,ze sie nie"otworza"na wspolprace z innymi organizacjami.

    Ogolnie fajnie sie to czytalo.

    A tak dla scislosci -Bellator MMA.

  54. PROPSY !!!Evil

    A pozatym artykuł pojawił się na onecie i dla "januszy" chyba jest zabardzo skomplikowany Laughing

    Komenatrze z onetu : Smile

    "Ale zawiły tekst,po cholerę go trawić? Piszcie dla ludzi .Kto ,kiedy co i z grubsza dlaczego i tyle."

    "A nie można było tego krócej napisać?"

    "Przeczytałem ten tekst i dalej nic nie wiem hehe"

    "Tekst to totalne lanie wody, aż oczy bolą jak się go czyta…"

    "autor chciał uczciwie zarobic wiec sie troche wysilil:), faktycznie jednak ciężko sie czyta,chyba zbyt sie przyzwyczailem do tekstów onetowych redaktorów:)"

    "Panie Jakubie trzeba pisać z glowa,taki metlik ze nie wiadomo ocochodzi."

    "jak Boga kocham, tak zawiłe teksty oddawałem w gimnazjum ;)"

    "kurna przeczytalem i dalej nic nie wiem. to kiedy i gdzie chalidow w koncu bedzie walczył?"

    "wierszówka i wszystko ;)"

  55. Mamed w BFC nie interesuje mnie 😉 jak za oceanem to tylko UFC przy jego wartości sportowej. Dla jednego Shlemenki nie ma sensu, a i tak nie wiem czy by chcieli walczyć…

    A dla Onetu to nic dziwnego, ze za ciężki tekst 😉

  56. No sorry ale co tu jest trudnego do zrozumienia? Ale czego się spodziewać po Onecie jak tam same debile

  57. Gaara, zdania dłuższe niż pięć słów to tam już wyższa półka jeśli chodzi o czytanie ze zrozumieniem czytelników 😉 No i po prostu przyzwyczajeni są do prostych tekstów, mniej filozoficznych, a bardziej sensacyjnych, z jasno wynikającym przesłaniem. Dziś już artykuły do podyskutowania nie mają takiej "wartości" jak artykuły po których ludzie będą mogli pomarudzić bądź nawjeżdżać sobie wzajemnie 😉

    Jak ktoś (jeszcze?) czyta literując to nic dziwnego, że docierając do połowy dłuższego zdania traci już sens jakiego zdanie nabiera ;-D

  58. Wiele razy pisałem to już na fb, tekstów redaktora naczelnego nie da się czytać, grafomaństwo aż kipi.

  59. Przecież nikt nie każe Ci ich czytać – a jednak ciągle i ciągle, z uporem lokomotywy zadajesz sobie trud i komentujesz. 

    Ja wrzucam tekst, jednemu się on podoba – drugiemu nie. Prosty układ – w zasadzie mało jest rzeczy bardziej oczywistych.

  60. "grafomaństwo aż kipi" nie rzucaj hasłami tylko argumentami jak już chcesz kogokolwiek przekonać do swej opinii. Powieści się spodziewasz czy wiersza? Od kiedy proza jest literaturą to raczej wolność autora jest nieograniczona 🙂

    No i nikt nie zmusza do czytania swoją drogą. Dziwne, że komuś się nie chce czegoś czytać, ale chce mu się to skrytykować 🙂

  61. Chociaż już przestałem myśleć o Mamedzie jako o zawodniku, który osiągnie jeszcze coś więcej niż szczyt KSW, to z ciekawością przeczytałem. Współpraca z Bellatorem może być ciekawą opcja dla innych zawodników KSW. 
    Co do komentaży z onetu: Jeżeli czytelnik nie jest na tyle inteligentny by zrozumieć ten tekst, czy to znaczy że autor musi zejść do jego poziomu by napisać że A+B=C?. Z resztą niektóre rzeczy również w pewnym stopniu nie dają się opisać jednoznacznie.  Dobrze się czytało 

  62. Przestańcie pierdzielić. Tekst dobry, zreszta jak każdy tekst Jakuba.  Beer

    Chciałbym Mameda w Bellatorze mimo, że nie satysfakcjonuje mnie to w pełni, bo jego umiejętności sięgają dużo wyżej, ale zawsze lepsze to niż samo KSW.

  63. Współpraca Bellatora z KSW dawałaby dużo korzyści. Zawodnicy KSW mieliby więcej walk w roku. Czołowi zawodnicy BFC mieliby nowych rywali. Jeżeli Mamed nie pójdzie do UFC do końca tego roku to wydaje mi się że współpraca KSW i Bellatora mogłaby zrobić z Mameda takiego Fedora. Do tego Mamed mógłby dorwać Shlemenko wreszcie. Dodatkowo K&L też mieliby z tego korzyść. Taka walka Pudzianowski vs Kimbo to coś na co czekają Janusze w PL. Może nie wszyscy, ale hajs by z tego był. Tylko, ze by była kłótnia gdzie walka ma się odbyć na Bellatorze w USA czy na KSW w PL. Mówiąc krótko korzyści by były, ale trzeba się dogadać.

  64. Fajnie by bylo gdyby opisywana wspolpraca rzeczywiscie zaistniala w przyszlosci. Moglibyscie zapytac w jakims wywiadzie, z jednym z wlascicieli KSW co mysla o takiej wersji przyszlosci.

  65. @Born Czytam bo dla mnie takie grafomańskie bohomazy są zabawne, zawsze się dziwie jak ktoś tutaj pisze że to są świetne teksty, świetne teksty to masz np Stanowskiego co wtorek. Poza tym ty chyba nie kumasz o co mi chodzi jakie argumenty? ten tekst czytasz i widzisz, żadnej dogłębnej analizy nie trzeba robić.

  66. Gdyby Stanowski pisał o czymś ciekawym lub był ceniony za swoją literaturę powszechnie to bym pewnie o nim usłyszał 😉 Niestety…

    O weszło pierwsze słyszę 😛 No, ale jeśli to nic związanego z MMA to się w sumie nie dziwię. Po to mam neta głównie obecnie ;]

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.