Karol Bedorf (MMA 12-2) od dłuższego czasu wysyła jasne sygnały o tym, że chciałby zawalczyć z najpopularniejszym zawodnikiem KSW, Mariuszem Pudzianowskim (MMA 9-3). „Pudzian” podczas niedawnej rozmowy z Onetem stwierdził: „Drogi moje i Karola Bedorfa za jakiś czas się zejdą. Karol, możesz być tego pewien.”. Mistrz dywizji ciężkiej KSW szybko zareagował na te słowa. Na swoim profilu na Facebooku napisał:
„Mariusz! Ze mną polityki nie musisz prowadzić. 😉 Czy to bylo wyzwanie ??!”
W rozmowie z MMARocks.pl Pudzianowski jasno zadeklarował, że w walce z Bedorfem nie stawia siebie na przegranej pozycji. Atmosfera między dwójką wspomnianych panów zaczyna się robić coraz bardziej napięta. Do walki między nimi może jednak nie dojść zbyt szybko. Kilka dni temu emocje fanów czekających na starcie gigantów polskiego MMA starał się ostudzić Martin Lewandowski. Współwłaściciel KSW stwierdził, że do pojedynku między „Coco” a „Pudzianem” może dojść dopiero pod koniec przyszłego roku.
Obaj zawodnicy mają już zaplanowane walki: Pudzianowski na KSW 32 w Londynie zmierzy się z niedawnym pretendentem do pasa mistrzowskiego, Peterem Grahamem. Miesiąc później, na KSW 33, Bedorf skrzyżuje rękawice z Michałem Kitą. Po tych starciach panowie mogliby wreszcie ze sobą zawalczyć. Bedorf chce tego pojedynku, ale Mariusz woli jeszcze trochę poczekać. Należy wszak pamiętać, że „cierpliwy to i kamień ugotuje”.
Kto by pomyślał, że w takim pojedynku kiedyś będę dawał duże szanse, nawet większe, Pudzianowi. Ten koleś jest fenomenalny: z najmanowego freaka stał się jednym z najlepszych ciężkich, od dawna traktowanym już powaznie.
Oby KSW tylko nie przegapiło najlepszego momentu na zorganizowanie takiej walki.
Szczerze mówiąc to ja myślę, że niezależnie czy Bedorf wygra czy przegra walkę o pas to następną walkę stoczy z Pudzianem.
Obaj wybiegają w przyszlosc, ale przed nimi na tyle wymagające wyzwania, że powinni skupić się tylko na tym. Wierzę w Karola i Mario, ale wcale nie będę zdziwiony, jeśli zobaczymy Bedorf vs Kita 2 i Pudzian vs Graham 2…
Bedorf vs Kita 2 będzie na pewno, oczywistym jest, że Kita wygra z Bedorfem.
Bez sensu było by dawać od razu rewanż jeśli Kita by wygrał. Zależy w sumie też jak by wyglądała walka ale ogólnie to bez sensu. Jeśli Kita wygra z Bedorfem (co jest bardzo możliwe) to po prostu zestawić Karola z Pudzianem i wygrany wtedy o pas.
Z ustalaniem kolejnych pretendentow do pasa i przewidywaniem ewentualnych rewanzy poczekalbym do walki Komara z Olim. Ta walka moze wiele zmienic.
Oj Bedorf prosi się o wpierdol.
Jak Marjo wygra to przecież nie ma lepszej okazji do zestawienia go z Bedorfem. No ale Kawul czy tam Lewy mówił, że narazie nie teraz. No tak @kswlogic dalej działa. Jak robią dobrą robotę ostatnio, to tak czy siak jakąś głupotę trzeba dojebać 😀
O pas z Kita zawalczy Komar, a Pudzian niech obije byłego mistrza. Dla mnie idealny scenariusz.
Dla mnie jak w bajce. Po zrealizowaniu sie takiego scenariusza Mariusz moze spokojnie zawalczyc z Fedorem, zostac radnym, poslem … no moze troche sie zagalopowalem.
Wszyscy widzę poprzez niedyspozycję Bedorfa w walce z Grahamem skreślili go już i zapomnieli o innych dobrych występach:) Jak ostatnio napisałem że jego waga mogła być elementem taktyki zapaśniczej żeby przeleżeć i uzyskać przewagę fizyczną nad Grahamem, to jeden z " ekspertów " mnie wyśmiał, a ostatnio natknąłem się na wywiad z Coco w którym potwierdził moje przypuszczenia. Jak dla mnie faworytem z Kitą jest Karol i tak samo z Pudzianem, chociaż on poczynił ogromny progres, ale to nie zmienia faktu że myślę że będzie lekkim underdogiem, a apropos wpisu Bedorfa to oboje już powoli promują tą walkę i machina się kręci.
Więc tak: Pudzilla wygrywa z Piotrkiem a Karol przegra przez Masakrę to pojedynek Mario vs Karol ma senshejterowski scenariusz: Pudzilla przegrywa z Grahamką a Karo z Masakrąto też pojedynek Mario vs Koko ma sensjeśli Mariusz przegra a Karol wygra to będzie duże prawdopodobieństwo, że nigdy nie zobaczymy ich naprzeciw siebie w klatceto tak na moje oko
Więc tak:
Pudzilla wygrywa z Piotrkiem a Karol przegra przez Masakrę
to pojedynek Mario vs Karol ma sens
hejterowski scenariusz: Pudzilla przegrywa z Grahamką a Karo z Masakrą
to też pojedynek Mario vs Koko ma sens
jeśli Mariusz przegra a Karol wygra to będzie duże prawdopodobieństwo, że nigdy nie zobaczymy ich naprzeciw siebie w klatce
to tak na moje oko
co jest kurde, sorry skasujcie ten duplikat
Coco przeczytał Twój komentarz i potem wspomniał o tym w wywiadzie 🙂
Dla mnie Pudzian – Bedorf jako main event gali na stadionie w 2016, Pudziao zabiera pas i kończy karierę jako Mistrz Świata MMA i automatycznie zostaje pierwszym zawodnikiem w Hall of Fame KSW.
Coco przeczytał Twój komentarz i potem wspomniał o tym w wywiadzie 🙂
Dla mnie Pudzian – Bedorf jako main event gali na stadionie w 2016, Pudziao zabiera pas i kończy karierę jako Mistrz Świata MMA i automatycznie zostaje pierwszym zawodnikiem w Hall of Fame KSW.
Według mnie walka Bedorf- Pudzianowski musi się odbyć, i to bez względu na wyniki najbliższych walk obu zainteresowanych. Pudzian już naprawdę długo odprawia rywali Bedorfa, więc ich bezpośrednia walka ma sens. No i znakomicie się sprzeda.
Według mnie walka Bedorf- Pudzianowski musi się odbyć, i to bez względu na wyniki najbliższych walk obu zainteresowanych. Pudzian już naprawdę długo odprawia rywali Bedorfa, więc ich bezpośrednia walka ma sens. No i znakomicie się sprzeda.
O, dawno nie było żadnego newsa o Pudzianie…
O, dawno nie było żadnego newsa o Pudzianie…
po łomocie jaki Bedorf zbierze od Kity może i do walki z Pudzianem dojdzie ale… wtedy też zdecydowanym liderem nie będzie Bedorf. co by nie powiedzieć o Pudzianie on naprawdę robi duże postępy.
Niezależnie od wyników starć Kita/Bedorf i Pudzianowski/Graham następnym pretendentem powinien być lepszy z pary Włodarek/Thompson. Wtedy jeśli zarówno Pudzian i Coco wygrają swoje walki, Bedorf na jednej z przyszłorocznych gal odprawia Poznaniaka lub Anglika, a pod koniec roku podejmuje Pudziana. Jeśli z kolei Kita będzie dzierżył pas, Pudzianowski powinien zmierzyć się z nim w przyszłym roku, a następnie, jak już zbierze oklep, podjąć Bedorfa.
Tak czy inaczej, panowie powinni się ze sobą zmierzyć.
Niezależnie od wyników starć Kita/Bedorf i Pudzianowski/Graham następnym pretendentem powinien być lepszy z pary Włodarek/Thompson. Wtedy jeśli zarówno Pudzian i Coco wygrają swoje walki, Bedorf na jednej z przyszłorocznych gal odprawia Poznaniaka lub Anglika, a pod koniec roku podejmuje Pudziana. Jeśli z kolei Kita będzie dzierżył pas, Pudzianowski powinien zmierzyć się z nim w przyszłym roku, a następnie, jak już zbierze oklep, podjąć Bedorfa.
Tak czy inaczej, panowie powinni się ze sobą zmierzyć.
Dorzuć mi piwo i frytki do tego i mam orgazm nie-fana MMA:)
Dorzuć mi piwo i frytki do tego i mam orgazm nie-fana MMA:)
Bedorf przegra sromotnie z Włodarkiem.
Bedorf przegra sromotnie z Włodarkiem.
Walka Pudzian-Bedorf o ile do takiej dojdzie bedzie pod koniec "kariery" Mariusza bo jesli nie bedzie zadnych ustawek to nie ma zadnych szans z Karolem.
Walka Pudzian-Bedorf o ile do takiej dojdzie bedzie pod koniec "kariery" Mariusza bo jesli nie bedzie zadnych ustawek to nie ma zadnych szans z Karolem.
Nie troluj, z Karolem to nawet Conor ma szansę.
Nie troluj, z Karolem to nawet Conor ma szansę.
Najpierw ten musi wygrać z Olim, a ja w ich starciu Anglika nie skreślam. 😉
Najpierw ten musi wygrać z Olim, a ja w ich starciu Anglika nie skreślam. 😉
Oli nie ma przewagi w stójce, ani w zapasach. Jedynie cardio może być jego atutem. Wydaje mi się jednak, że padnie w pierwszej albo drugiej rundzie. Z Bajorem miało być podobnie, nie było, ale mam nadzieje, że Komar wyciągnął wnioski, aby się nie podpalać.
Oli nie ma przewagi w stójce, ani w zapasach. Jedynie cardio może być jego atutem. Wydaje mi się jednak, że padnie w pierwszej albo drugiej rundzie. Z Bajorem miało być podobnie, nie było, ale mam nadzieje, że Komar wyciągnął wnioski, aby się nie podpalać.
Jak dla mnie Pudzianello może rozjebać Grahama, Bedorfa, Kitę, Włodarka, Fedora, a potem ugotować kamień i podać go w przyprawie 5 smaków. I jeszcze upierdolić księżyc z siekiery! MARIO WAR! Typ dostarcza mi pozytywnych emocji od czasów strongmenów i zawsze mieszankę zabawnej beczki z lekkim zażenowaniem przy oglądaniu wywiadów, więc ma moje poparcie 😀
Jak dla mnie Pudzianello może rozjebać Grahama, Bedorfa, Kitę, Włodarka, Fedora, a potem ugotować kamień i podać go w przyprawie 5 smaków. I jeszcze upierdolić księżyc z siekiery! MARIO WAR! Typ dostarcza mi pozytywnych emocji od czasów strongmenów i zawsze mieszankę zabawnej beczki z lekkim zażenowaniem przy oglądaniu wywiadów, więc ma moje poparcie 😀
Pudziao nie jest bez szans. Bedorf to przereklamowany zawodnik, nie widziałbym go w starciu ot choćby z Minakovem, Ivanovem, Volkovem, o Arlovskim, Brownie nie wspominając. Mir czy Gonzaga również na 99,9% by go pokonali, Soa Palelei raczej na pewno też by go ubił przed czasem. Od mistrza wymaga się więcej niż wymęczonego triumfu z Grahamem, który o mały włos go nie znokautował.