Michał Andryszak, który podczas gali KSW 43 zawalczy o pas mistrzowski wagi ciężkiej z Philipem De Friesem, nastawia się na walkę w każdej płaszczyźnie, ale liczy, że starcie uda zakończy się w stójce.

Zrobię wszystko, żeby w każdej płaszczyźnie być lepszym. Natomiast walka zaczyna się od stójki i tam będę przede wszystkim szukał swojej szansy. Najważniejsze to wygrać, a plany dyktuje sama walka i wszystko bardzo szybko się zmienia.

De Fries natomiast zapowiada, że będzie chciał walkę przenieść do parteru, jednak Michał w rozmowie z Polsatem Sport stwierdził, że dziś trzeba nastawić się na starcie przekrojowe.

Myślę, że era parterowców, stójkowiczów i zapaśników się zakończyła. Dziś są to pojedynki zawodników MMA. Ktoś może mieć większe skłonności do jednej z płaszczyzn, ale teraz kto chce być najlepszy, musi w każdej płaszczyźnie mieć swoje asy. Tak samo będzie w tej walce. Parter to jego domena, większość pojedynków poddał. Ja raczej nokautowałem, ale potrafię poddać i uważam, że on też będzie umiał nokautować.

Cała rozmowa do obejrzenia tutaj.

 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.