Kazieczko walkę rozpoczął od wielu kopnięć. Reprezentant Ankosu był zdecydowanie bardziej agresywnym zawodnikiem w klatce KSW. Kaliciński wyczekiwał na swoją szansę do ataku. Kazieczko zdecydowanie stawiał na niskie kopnięcia, które rozbijały lewą nogę rywala. Żaden z zawodników nie chciał przenosić walki do parteru. Kaliciński na 2 minuty przed końcem rundy próbował obalić przeciwnika, lecz nieskutecznie. Kazieczko bezlitośnie obijał nogę Kalicińskiego co z pewnością miało wpływ na poruszanie się młodszego z zawodników.

W drugiej rundzie reprezentant Ankosu kontynuował swój gameplan cały czas okopując nogę przeciwnika. Kaliciński starał się odpowiadać, lecz jego uderzenia nie robiły wrażenia na rywalu. Zawodnik z Poznania starał się dywersyfikować swoje ataki, lecz cały czas jego główną bronią pozostawały niskie kopnięcia.

Kaliciński nie miał odpowiedzi na ataki Kazieczko. Młodszy z zawodników starał się ustrzelić rywala, lecz ten dobrze poruszał się w klatce KSW. Reprezentant Ankosu ustawił sobie przeciwnika, cały czas okopując nogę Kalicińskiego. Kazieczko wiedział, że wygrał dwie poprzednie rundy, dlatego nie ryzykował szaleńczymi atakami. Pod koniec ostatniej części starcia pochodzący z Poznania zawodnik dobrze trafił Kalicińskiego backfistem, który posłał rywala na matę. Po zejściu do parteru Kazieczko kontrolował przeciwnika do praktycznie końca pojedynku.

Sędziowie jednogłośnie orzekli Macieja Kazieczko jako wygranego tego starcia.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.