Fanpost naivera z Cohones

Panowie Kawulski i Lewandowski popełnili kardynalne z wizerunkowego punktu widzenia błędy przy promocji tej gali i swojej organizacji.

Powstanie konkurencji na rynku – a za taką można uznać MMA Attack, odnotowując, rzecz jasna, iż o tym, w jakim stopniu rzeczywiście podejmą walkę o prym wśród polskich organizacji z KSW, dowiemy się zapewne po kilku galach – otóż powstanie tejże konkurencji może wywołać różne reakcje dotychczasowych liderów, tracących grunt pod nogami lub chociażby dostrzegających, że ktoś inny zaczyna obierać się do tortu, który do tej pory mieli na wyłączność.

Duet Kawulski i Lewandowski podjął świadomą, jak mniemam, decyzję, że najlepszą obroną będzie atak, stąd w wywiadach przed galą mogliśmy usłyszeć momentami rynsztokową krytykę wszystkich niemal elementów, na które składa się polskie MMA – zawodników, których włodarze KSW zrównali z błotem („zgniłe jabłka”, „brzydkoryjny Drwal, któremu kazano spierdalać”, „Górski – od czasu, gdy opuścił KSW zdrajca i słaby zawodnik”), własnych zawodników za brak profesjonalizmu (Materla & Mamed) oraz za braki kondycyjne, Dariusza Ch., którego pośrednio oskarżono o złodziejstwo i regularne szkalowanie dobrego imienia KSW („ktoś się rodzi kurwą a ktoś złodziejem” – cytat za M. Lewandowskim), niewyedukowanych polskich fanów MMA, ich zaściankowość w kibicowaniu, M1 za próby podjęcia jakiejś współpracy z najlepszą organizacją w Europie, która cieszy się większą oglądalnością niż UFC….

czytaj całość na forum Cohones