Weteran Pride FC – Kazuyuki Fujita przechodzi na sportową emeryturę.
Kazuyuki Fujita (MMA 15-12) ogłosił, że przechodzi na sportową emeryturę. Fujita poinformował o swojej decyzji chwilę po przegranej walce z sumitą Kaido Hoovelsonem na niedzielnej gali Rizin FF.
Była to 6 przegrana z rzędu zawodnika z Japonii. 45-letni Fujita znany jest głównie ze swoich występów na galach Pride Fighting Championships, gdzie osiągnął przyzwoity rekord 7 wygranych i 4 porażek. Przegrane zaliczył w walkach z czołówką tej organizacji: Markiem Colemanem, Fedorem Emelianenko, Wanderleiem Silvą oraz Jeffem Monsonem. Najbardziej jednak znany jest z akcji która prawie położyła niepokonanego w tamtym czasie Fedora Emelianenko. W jednej z wymian skazany na pożarcie Fujita celnie trafił mocnym cepem Rosjanina który dosłownie zatańczył w ringu. Emelianenko szybko jednak doszedł do siebie i poddał duszeniem Fujitę.
To była świetna walka.
Ja najbardziej pamiętam to kolano od Cro Copa, krew się polała jak z kranu.
Największe osiągnięcie w karierze. Naruszenie Fedora ;D
Fujita już powinien dać sobie spokój po przegranej z Overeemem. Lubie Fujite, ale od tych paru lat to tylko nabijali sobie na nim rekord goście których kiedyś by zajechał przyjmując kanonade na łeb i ich oblając, aby potem zależał na śmierć.
Słuszna decyzja, w tym wieku to już nie to co kiedyś.
To troche jak "wygrana" Gusa nad Jonesem dziś 🙂 Wtedy Fedor wydawał sie byc nie do ruszenia, a juz na pewno nie przez Fujite 😉 Niedzielny Rizin fajne czasy mi przypomniał
Lepiej późno niż wcale 😉
Niby nigdy specjalnych umiejętności nie prezentował, ale twardy był skurczysyn i nie bał się wyzwań. Do pewnego momentu miał nawet ładny rekord, po walce z Grahamem wynosił on 15-6, ale później Kazu zaczął dostawać regularne wpierdole i wyglądało to już źle. Mimo wszystko ja tam szanuję Japońca i będę go dobrze wspominał. :>