źródło: facebook.com

Dokładnie 6 lat temu w Poznaniu miała miejsce gala Night of Champions 3, w której po raz pierwszy do zawodowej walki wyszedł Mateusz Gamrot. Stojący w czerwonym narożniku reprezentant Ankos Zapasy Poznań spotkał się w ringu z Arbim Shamaevem i już w drugiej rundzie zapisał na swoim koncie pierwsze zwycięstwo. Walka zakończyła się przez przerwanie lekarza a sędzią ringowym był Krzysztof Kułak.

Gamrot (MMA 13-0 1NC) na tej samej gali miał stoczyć jeszcze jedną walkę, z Tomaszem Matuszewskim, w finale turnieju wagi lekkiej. Rywal nabawił się jednak kontuzji w pierwszym starciu tego wieczoru i dlatego formalnym zwycięzcą okazał się właśnie „Gamer”. Zawodnicy spotkali się jednak ze sobą na kolejnym wydarzeniu, w kwietniu tego samego roku. Nie zmieniło to jednak niczego, bo przez poddanie w pierwszej rundzie Gamrot wygrał z Matuszewskim.

Na Night of Champions 3, w main evencie, swój kolejny zawodowy pojedynek stoczył Borys Mańkowski, który potrzebował zaledwie 45 sekund by poddać swojego rywala – Dariusa Minkeviciusa. Do ciekawszych momentów tej gali można zaliczyć również starcie Krzysztofa Jotki z Tomkiem Kondraciukiem, które przez poddanie w drugiej rundzie padło łupem zawodnika obecnie walczącego w UFC.

W 2012 roku Gamrot stoczył jeszcze dwie walki dla poznańskiej organizacji, po czym związał się z KSW. Na gali z numerem 23 stanął w ringu naprzeciwko Mateusza Zawadzkiego, pokonując go przez TKO w drugiej rundzie. W 2016 roku, po walce z Mansourem Barnaouim, został mistrzem polskiej organizacji w wadze lekkiej. Swój pas obronił już dwukrotnie.

Kolejny, piętnasty już zawodowy pojedynek, stoczy 3 marca w Łodzi. Na KSW 42 spotka się w klatce z Grzegorzem Szulakowskim.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.