Pure joy from @KarolinaMMA backstage at #UFCRotterdam after her win! pic.twitter.com/t9noOk2DDc
— UFC Europe (@UFCEurope) May 8, 2016
Zmęczona, ale szczęśliwa Karolina Kowalkiewicz po pokonaniu Heather Jo Clark.
Pure joy from @KarolinaMMA backstage at #UFCRotterdam after her win! pic.twitter.com/t9noOk2DDc
— UFC Europe (@UFCEurope) May 8, 2016
Zmęczona, ale szczęśliwa Karolina Kowalkiewicz po pokonaniu Heather Jo Clark.
Cytując słowa pewnego „patrioty”: Who is the best?
Dzięki Karolina, oby tak dalej i będzie dobrze!!!
Karolcia :heart:
ironia czy nie…
Widać, że czyta cohones 😀
Naturalne czy dobra robota menadzera ? 🙂
Pawcio chyba zrozumiał o co chodzi 😀
Spoko że wygrała, ciesze się że kolejny Polak w UFC radzi sobie całkiem dobrze, ale na Aśkę to będzie zdecydowanie za mało.
Karoli sporo dały treningi z Agnieszką chyba. Kuma, ważąc min. 57 (a pewnie ze 2-3 kilo więcej) na pewno była wymagającą sparingpartnerką.
Na gorąco pisałem po walce, że styl dość mizerny, ale 30-27, jak dla mnie. Obejrzałem jeszcze ze 2 razy, i mogę odszczekać co do stylu – nie było źle. Garda, jak zwykle, niezbyt dobra, ale i tak spora poprawa w porówaniu do walki z Markos. Stójka niezła i zróżnicowana, bdb klincz, obrona przed obaleniami też w porządku.
Jeszcze raz wielkie gratulacje dla Karoliny za nieustępliwość, determinację i głód zwycięstwa. Ale tak jak wiele osób już napisało – do walki z Jędrzejczyk musiałaby niewątpliwie trochę poprawić. Z drugiej strony – nie wybiegajmy tak w przyszłość i potencjalne polsko-polskie starcie o pas. W obecnej sytuacji jest naprawdę sporo zawodniczek, z którymi Karolina mogłaby się mierzyć.