Karolina Kowalkiewicz już w tę niedzielę zmierzy się z Felice Herrig. Polka jest już w Brooklynie gdzie spotkała się z reporterami. Zapytana o to jak czuła się gdy zobaczyła, że Rose Namajunas nokautuje Joannę Jędrzejczyk, odpowiedziała:
Nie byłam tym zszokowana. Wiedziałam, że Rose jest w stanie ją pokonać, więc nie zaskoczyło mnie to. Byłam z tego zadowolona bo Joanna dostała to na co zasługiwała.
Na pytanie Ariela Helwaniego „dlaczego tak uważa”, odparła:
Nie wiem jak to wyrazić po angielsku, ale nie jest miła dla swoich rywalek. Nie szanuje nikogo, więc dostała to na co zasługiwała.
Ariel zasugerował użycie słowa „karma”, z czym zgodziła się Karolina. Kolwalkiewicz uznała też, że zdarzenie to zmieniło nieco Joannę i ta spokorniała.
Może stanie się lepszą osobą.
Polka w dalszym ciągu kibicuje Rose Namajunas w starciu ze swoją rodaczką.
Sądzę, że Rose wygra i to jej kibicuję.
Gdy pytania zeszły na jej najbliższą walkę, Karolina odparła, że cieszy się, iż Felice prosiła UFC o walkę z nią. Uznała to za dowód tego, że Herrig docenia jej kunszt bojowy.
Jestem pod wrażeniem Felice. Zrobiła ogromny progres. Jest świetną zawodniczką, bardzo mocną fizycznie. Jest wszechstronna i jestem szczęśliwa mogąc z nią walczyć.
Temat założony by dać upust frustracji hardkorowców Asi ?Dziewczyna powiedział wprost co o niej sądzi, i nie tylko ona.
Żałosna jest Kowalkiewicz. Aśka zakończyła jej temat dawno a ta dalej na nią pierdoli.
Nie badzmy hipokrytami, jak zla Asia mowi co chce to jest zle ale jak dobra Karolina to klekajcoe narody. Jak mnie ktos pyta o cos o czym sie wypowiedzialem milion razy to mowie ze juz nie chce mi sie o tym gadac i tyle.tak samo jak ktos jest ulany to jest ulany nie dajmy sie zwarowiac.
Temat pudelek level hard… Czytając niektóre komentarze widzę klatkę z chomikami którym ktoś wrzuca ziarenko co jakiś czas..Temat z Connorem spadł jak manna z nieba – a owsianka Kowalkiewicz vs Jędrzejczyk – na dokładkę.