Kowalkiewicz dobrze rozpoczęła walkę z Gadelhą, trafiając Brazylijkę kilkoma ciosami prostymi. Claudia dobrze pracowała w klinczu, gdzie uderzyła Polkę świetnym łokciem. W połowie rundy Claudinha zdecydowała się na przeniesienie walki do parteru, gdzie po chwili złapała plecy Polki. Po chwili udało jej się zapiąć duszenie zza pleców, czym zakończyła walkę z Kowalkiewicz.
Było to pierwsze skończenie walki przed czasem w wykonaniu Brazylijki w jej karierze w UFC – ostatni raz poddała ona swoją rywalkę w 2010 roku.
Kowalkiewicz przegrała drugi raz w swojej karierze. Pierwszą porażkę zadała jej Joanna Jędrzejczyk. Bilans w ostatnich 4 walkach Polki wynosi 2-2.
Marzenia o rewanżu w Gdańsku Jędrzejczyk – Kowalkiewicz 2 właśnie prysnęły jak bańka mydlana – na zawsze.
[quote="zabor"]Karolina podda Claudię. Zapamiętajcie te słowa.[/quote]Ja zapamiętałem.
Czytając niektóre komentarze…. Polska to jest jednak stan umysłu… Marek Koterski jest geniuszem kina – dzień świra powinien być lekturą w szkołach – aby małe dzieciaki uczyły się jak kiedyś było a teraz oni mają zmienić ten świat..Już nie raz polski "kibic" pokazał jak potrafi był złośliwy i zawistny. Oby nasi sportowcy jak najczęściej wygrywali, w każdej dyscyplinie..5-6 lat temu – więcej na tym forum było cohones a mniej pudelka… I dużo mniej keyboard_warriorów.Świat jednak poszedł do przodu, przybyło nowych "fanów" – ważne aby komuś dopiec, wyzwać, ubliżyć, wyśmiać, nie ważne czy w aspekcie życia sportowego, czy prywatnego… Ważne aby to zrobić – i już dzień jest lepszy.
Straszny wstyd czuje czytajac te ironiczne komentarze. W glowie mi sie nie miesci. Polka walczy z topem dywizji a tu tyle jadu.
Swoimi komentarzami w internecie wyładowujecie agresję,oraz złość. Przenosicie tylko swoje negatywne emocje na Kowalkiewicz i jej trenera.Prawdopodobnie dajecie upust swoim kompleksom i niezadowoleniu z własnej osoby. W realu mili, sympatyczni. Uśmiechną się, zagadają. Złego słowa nie powiedzą. Muchy nie zabiją! Podwójna tożsamość? A może zwyczajna dwulicowość? Zakłamanie i obłuda, ot co!