Kamil Łebkowski nie przełamuje złej passy. Polak ulega Danielowi Torresowi na pełnym dystansie!

Praktycznie od samego początku zawodnicy ruszyli do wymiany na pięści, gdzie celniejszy i szybszy okazywał się Brazylijczyk. Mniej więcej po upływie półtorej minuty walki, Daniel Torres ruszył po obalenie i chwytając za jedną nogę obalił Polaka. Łebkowskiemu udało się wstać, jednak po chwili reprezentant Kraju Kawy ponownie spróbował obalenia, tym razem zdobywając plecy. Na kilkanaście sekund przed końcem walki tym razem to Polak udanie zaprosił Torresa do parteru, jednak nie starczyło mu czasu by w pełni wykorzystał zdobytą pozycję.

Druga odsłona również rozpoczęła się od ataku sierpowymi ze strony reprezentanta Dzikiego Wschodu. W połowie walki „Bomba” przyjął potężną bombę od Daniela Torresa, po której wyraźnie się zachwiał. Brazylijczyk ruszył do ataku w celu dobicia zamroczonego rywala, trafiając kolanem w głowę przy trzech punktach podparcia Polaka. Na skutek tej sytuacji sędziowie odjęli Brazylijczykowi punkt. Po wznowieniu walki Polak ponownie był tym, który rozpoczynał ataki, jednak i tym razem skuteczniejszym w batalii na pięści był zawodnik Nocaute Team. Analogicznie do pierwszej, druga runda zakończyła się obaleniem Kamila Łebkowskiego, który postraszył rywala próbą gilotyny.

W trzeciej odsłonie, z dziecinną łatwością obalił Łebkowski. Popularny „Bomba” nie wykorzystał jednak wypracowanej okazji, pozwalając po chwili wstać przeciwnikowi. W stójce Polak wyprowadzał głównie pojedyncze ataki z różną skutecznością. Na minutę przed końcem rundy Brazylijczyk podkręcił tempo, naruszając zmęczonego trudami pojedynku Kamila Łebkowskiego. Finalnie „Bomba” i tym razem na sam koniec rundy notuje obalenie, zdobywając od razu pozycję boczną.
Po trzech pełnych rundach sędziowie punktowi orzekli jednogłośne zwycięstwo Daniela Torresa!

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.