Junior dos Santos to były mistrz kategorii ciężkiej UFC oraz jeden z najbardziej niebezpiecznych zawodników w MMA. Brazylijczyk posiada niebywałą siłę ciosu, która powalała na deski takich rywali jak Cain Velasquez, Fabricio Werdum czy Mark Hunt. Z drugiej jednak strony Cigano to jeden z najbardziej sympatycznych osób jakie widział świat MMA. Zawsze uśmiechnięty Junior to przykład dla innych zawodników, jeśli chodzi o relacje z fanami czy podejście do mediów. JDS jako jeden z pierwszych Brazylijczyków w UFC nauczył się angielskiego, aby zawsze móc być w kontakcie ze swoimi sympatykami czy to z dziennikarzami chcącymi przeprowadzić z nim wywiad. Teraz dos Santos znowu stanie przed szansą zdobycia tytułu mistrzowskiego – organizacja po anulowaniu jego walki ze Struve postanowiła dać mu okazję walki z mistrzem dywizji ciężkiej, Stipe Miociciem. Brazylijczyk już raz mierzył się z Amerykaninem, kiedy to po wojnie w oktagonie pokonał on aktualnego czempiona. W wywiadzie dla Ariela Helwaniego w The MMA Hour Junior opowiedział o rewanżu z Miociciem oraz ostatnich wydarzeniach z jego życia. Do tego odniósł się on do przedziwnych zarzutów ze strony Fabricio Werduma, który nazwał go brazylijskim Conorem McGregorem.

  • Junior na niedzielnej gali w Kanadzie miał zawalczyć ze Struve, jednakże okazało się, że anulowanie tego starcia wyszło mu na dobre – dostał teraz walkę ze Stipe Miociciem, której stawką będzie pas mistrzowski UFC, lecz to nie tak, że nie chciał walczyć w Kanadzie – wielu zawodników odrzuciło ofertę pojedynku z Cigano więc stwierdził on, że musieli dać mu walkę o pas jeśli nikt nie chce stanąć z nim w oktagonie,
  • Długa przerwa od startów nie przeszkodzi mu w daniu z siebie wszystkiego na UFC 211, jest teraz starszy, rozumie bardziej swój organizm, będzie lepiej przygotowany do tego pojedynku, trenuje cały czas w ATT, teraz to jego dom, ma tu wielu partnerów do treningu, stara się cały czas pracować nad swoją szybkością, to dla niego priorytet, podróżuje czasem do Brazylii, ale większość czasu spędza w USA, zastanawia się nad wychowaniem swojego dziecka właśnie tutaj – niedawno dowiedział się, że będzie ojcem, jego syn urodzi się już w marcu, spodziewają się porodu już na dniach, to jego pierwsze dziecko, jest tym bardzo podekscytowany, już teraz czuje się nieco inaczej, zmieniają się jego cele życiowe, odczuwa pozytywną presję, zawsze znany był z tego, że jest szczęśliwym gościem – teraz jest jeszcze bardziej szczęśliwy,
  • Po ostatniej przegranej z Cainem Velasquezem nie skreślał swoich szans na zdobycie pasa, jest jeszcze młodym zawodnikiem, wiedział, że zdoła się odbudować, cała ta dywizja jest bardzo specyficzna dlatego da im teraz znać, że nie żartuje, jego pierwsza walka ze Stipe była niesamowitą wojną, dlatego Junior nie jest zdziwiony, że został on mistrzem, Miocic jest bardzo twardy, ostatni raz te starcie oglądał dwa tygodnie temu, po tym jak się dowiedział o rewanżu to zaczął ponownie analizować ich pojedynek, teraz Stipe jest jeszcze lepszy więc musi ciężko trenować, pamięta, że każdy cios Amerykanina ważył bardzo dużo, Brazylijczyk stwierdził też, że bardzo puchnie nawet po słabszych uderzeniach,
  • Cigano wyznał, że jest bardzo zdziwiony całą kłótnią z Fabricio Werdumem, nie wie o co mu chodzi, FW mówi przedziwne rzeczy w mediach, aby tylko uzyskać jakąś reakcję, po tym jak Cain wypadł z walki na UFC 207 JDS zaoferował zastępstwo, nawet przed tym pojedynkiem dostał on ofertę na starcie z Fabricio, jednakże nie doszło ono też do skutku, teraz gdy Struve wypadł z gali w Kanadzie zaoferowali Werdumowi znowu walkę z dos Santosem – była to trzecia okazja do tego pojedynku, którą zanegował FW po czym cały czas prowokuje Cigano w mediach, Werdum chciał nawet przyjść do ATT, aby tam zmierzyć się z dos Santosem, lecz Junior skwitował to śmiechem – po co miałby bić się z nim za darmo, jeśli ten odrzuca wszystkie walki za pieniądze?
  • Porównanie Juniora do Conora McGregora przez Werduma dos Santos podsumował znowu wybuchem śmiechu, jak on ze swoim charakterem miałby być jak Irlandczyk, nie stara się być McGregorem, jest Juniorem dos Santosem, pasuje mu jego osobowość, nie skupia się już nawet na walce z Fabricio, nie chce się z nim bić, po co miałby zwracać uwagę na gościa, który odrzucił 3 oferty pojedynku z nim,

3 KOMENTARZE

  1. To nie jest tak poprostu Junior po walce jak jest fest spuchniety to udaje Visana Piccozi a tak to ona nie istnieje ;):P

  2. Droga po pas w UFC Juniora robi ogromne wrażenie jak demoluje ludzi za sobą wiec jak ktoś go nie lubi to raczej przez pryzmat tego ze zbił ich pupila..

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.