Joe Rogan (2)

Joe Rogan, komentator pracujący dla organizacji UFC, wypowiedział się w ESPN Radio „The Dan Le Batard Show” na temat sytuacji Conora McGregora oraz jego konfliktu z UFC.

Conor nie jest głupi. Wdał się jednak w konflikt z UFC, którego nie dało się wygrać. To naprawdę takie proste. Zdecydował, że postawi na swoim i powie UFC, że nie będzie uczestniczył w mediach, a organizacja po prostu odpowiedziała mu, „Przykro nam, ale to tak nie działa”.

Jak powszechnie wiadomo, Irlandczyka usunięto z karty UFC 200, ponieważ nie chciał wylecieć do Las Vegas, aby spełnić swoje obowiązki dotyczące mediów (min. sesja zdjęciowa, reklamy oraz tour po 3 miastach). McGregor powiedział szefom, iż chce się skupić na treningu i jest gotowy wykonać tylko część pracy z mediami kilka tygodni później. W międzyczasie, McGregor zatwittował, że przechodzi na emeryturę oraz chwilę później, że wraca na kartę UFC 200. Żaden z jego twittów nie okazał się jednak prawdą.

Według Rogana, rewanż Irlandczyka i Nate’a Diaza odbędzie się na UFC 202, w sierpniu. Ostatnią walkę obu zawodników wygrał Amerykanin na UFC 196, która jest jedną z rekordowych gal, jeśli chodzi o sprzedaż PPV.

Z UFC nie wygrasz takich kłótni. Oni nawet nie chcą w czymś takim uczestniczyć. Jeśli chcesz ich do tego zmusić, musieliby wtedy przyznać, iż w ogóle zajmują się takimi sprawami. Nie ma na to szans. UFC ma na celu  promowanie walk. Jeśli promują Twoją walkę, masz obowiązek wykonać pracę z mediami, taką jaką oni Ci wyznaczą. To ich pozycja i ja ją doskonale rozumiem. Szczerze, rozumiem również sytuację Conora. Nie chce robić wywiadów, chce się przygotować do walki. On jest przekonany, iż jest na tyle dużą gwiazdą, że gala sprzeda się sama. UFC nie jest o tym przekonane i tutaj właśnie obie strony osiągnęły impas.

To wielki pech, bo bardzo chciałem zobaczyć McGregora na UFC 200, ale tak naprawdę to nie jest najważniejsze. UFC 200 będzie i tak świetną kartą walk, a rewanż Conora oraz Nate’a i tak będzie ogromnym wydarzeniem, obojętnie na jakiej gali się odbędzie.

10 KOMENTARZE

  1. żeby uprzedzić te krzyki wszystkie, ja traktuję to podsumowanie (bardzo mądre zresztą) Joe'a jako swego rodzaju zakończenie całej tej sytuacji z UFC 200 i focha Conora.

    POZDRO DLA KUMATYCH.

  2. Masta Blasta

    Trzeci temat o Conorze dzisiaj, a ja jeszcze nie jadłem nawet obiadu. To jest karygodne.

    wina @defthomas

    @Rycho gdzie? między "Wdał się" i "UFC"? jest przecież "z".

  3. baju

    wina @defthomas

    @Rycho gdzie? między "Wdał się" i "UFC"? jest przecież "z".

    którego nie mógł wygrać

    Nie jestem poliglota jam prosty człek, moze i dobrze jest
    ale dla mnie to dziwnie brzmi bez z na poczatku

    To tak jakby Psikuta bez s:werdum:

  4. baju

    żeby uprzedzić te krzyki wszystkie, ja traktuję to podsumowanie (bardzo mądre zresztą) Joe'a jako swego rodzaju zakończenie całej tej sytuacji z UFC 200 i focha Conora.

    POZDRO DLA KUMATYCH.

    Ale czemu się tłumaczysz ? Do dziennej normy newsów z Conorem brakuje jeszcze co najmniej 3. Wrzucaj śmiało i się nie czaj.

  5. Rycho

    którego nie mógł wygrać

    Nie jestem poliglota jam prosty człek, moze i dobrze jest
    ale dla mnie to dziwnie brzmi bez z na poczatku

    [​IMG]

  6. Laikike1

    Ale czemu się tłumaczysz ? Do dziennej normy newsów z Conorem brakuje jeszcze co najmniej 3. Wrzucaj śmiało i się nie czaj.

    :DC:

    zero tłumaczeń, chciałem po prostu sprawy pewne wyjaśnić, bo wiem, jak niektórzy już reagują. dla mnie to bardziej artykuł o Roganie, niż o Irlandczyku. #wiseman

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.