(fot. Esther Lin/MMAFighting.com)

Valentina Shevchenko okazała się lepsza od Joanny Jędrzejczyk na pełnym dystansie i została nową mistrzynią UFC w kategorii muszej!

Obie zawodniczki rozpoczęły pojedynek od kontrolnych kopnięć na nogę. Po minucie walki Valentina złapała klincz, błyskawicznie sprowadziła Polkę do parteru i znalazła się w pozycji bocznej. Po kilkudziesięciu sekundach Jędrzejczyk udało się wstać, jednak walka toczyła się dalej w klinczu pod siatką. Shevchenko była silniejsza fizycznie i to ona dociskała Joannę plecami do oktagonu, ale Polce udało się wybronić parę prób obaleń. Na ponad minutę przed końcem rundy pojedynek przeniósł się na środek oktagonu. Valentina trafiła obrotowym kopnięciem na korpus, a Joanna większość swoich ciosów wyprowadzała w powietrze.

W drugiej rundzie Jędrzejczyk starała się inicjować ataki, jednak większość z nich nie dochodziła do celu. Polka napierała do przodu, a Shevchenko skupiła się na walce z kontry. Na dwie minuty przed końcem rundy Valentina przechwyciła kopnięcie Jędrzejczyk i znów sprowadziła pojedynek do parteru. Shevchenko rozpoczęła pracę z pozycji bocznej nad skontrolowaniem Joanny na ziemi. Jędrzejczyk udało się wstać na chwilę, jednak Shevchenko natychmiast obaliła z powrotem i druga odsłona tego starcia skończyła się w parterze.

Joanna Jędrzejczyk cały czas pozostawała aktywna i wyprowadzała ogromną ilość ciosów, ale niewielki procent z nich docierał do Shevchenko, która wyprowadzała mniej uderzeń, jednak były one skuteczniejsze. Joanna zaczęła zbierać coraz więcej mocnych ciosów na głowę. Valentina przeszła do klinczu i starała się obalić Polkę, jednak tym razem Jędrzejczyk wybroniła tę próbę. Na pół minuty przed końcem rundy Valentina przechwyciła nogę Joanny i przeniosła walkę do klinczu pod siatką.

Czwarta odsłona rozpoczęła się identycznie do poprzednich. Aktywna Jędrzejczyk i kontrująca Shevchenko. Valentina starała się skontrolować walkę w klinczu, jednak Polce udało się szybko zerwać uchwyt. Niewiele to jednak to dało, ponieważ chwilę później Jędrzejczyk wylądowała na plecach. Joanna się podniosła, ale Valentina była do niej przyklejona i kontrolowała starcie w klinczu. Jędrzejczyk była zmuszona do walki z plecami przy siatce oktagonu. Na minutę przed końcem pierwszej z rund mistrzowskich, zawodniczki wróciły do walki w stójce na środku areny. Shevchenko zanotowała świetną końcówkę, trafiając bezradną byłą mistrzynię kategorii słomkowej kombinacją mocnych uderzeń.

Polka miała ostatnie 5 minut na zakończenie tego pojedynku na swoją korzyść. Po minucie walki w piątej odsłonie, Shevchenko znowu użyła przewagi siłowej i docisnęła Joannę do oktagonu. Sędzia rozdzielił obie zawodniczki z powodu braku aktywności i starcie wróciło do stójki. Kolejne minuty obie zawodniczki spędziły na wymianach kickbokserskich. Na 60 sekund przed końcem walki Joanna przestrzeliła spinning back fistem i Shevchenko złapała klincz. Polka wyswobodziła się na moment, ale Valentina szybko złapała ją ponownie i przycisnęła do siatki, gdzie minęły ostatnie sekundy tego pojedynku. Ostatecznie po 25 minutach pojedynku przez jednogłośną decyzję zwyciężyła Valentina Shevchenko.

Tomasz Chmura
Sztuki walki od 2004 roku. Pierwsza gala MMA - 2007. Instruktor Sportu, czarny pas w nunchaku jutsu. Pasy w Kenpo Jiu Jitsu i Sandzie.

3 KOMENTARZE

  1. Dla mnie to był zły ruch ta walka z Shevchenka niech wraca do 115 da 2 zajebisty walki,i niech zakłada rodzinę ,niebede się gniewał,zajebista kariera

  2. Smutne to było, ale przewidywania wielu fanów się sprawdziły. JJ była za mała na Szewczenko i walczyła dokładnie tak jak chciała jej rywalka. Nie wiem czy ATT popsuło JJ bo przecież jej najlepsza walka była z Andrade, a przygotowania w ATT. Potem coś zaczęło się psuć. Problemy z trzymaniem dystansu,  brak nowych rozwiązań. Valentina pokazała dziś wszechstronność której JJ bardzo brakuje. Asia musi się teraz zastanowić co dalej. Mam nadzieję, że wróci jeszcze do klatki w najbardziej pasującej jej wadze, ale wróci lepsza. Ona musi się sama zastanowić czy w ATT jest jeszcze w stanie się rozwinąć. Ostatnie jej walki temu przeczą.

  3. Myślę,że jak trenował ją Derlacz z Bońkowskim to miała więcej pazura.Odkąd wyszła z Arrachionu to zaczęło coś szwankować.Jest przewidywalna aż za bardzo.Nie mnie oceniać,ale…..

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.