Była rywalka Joanna Jędrzejczyk może mieć spore problemy.

Jessica Penne została złapana przez USADA na potencjalnym stosowaniu niedozwolonych substancji. Pierwszy raz agencja złapała zawodniczkę UFC przez ponowną analizę za pomocą paszportu biologicznego. Próbka została pobrana 20 marca poza zawodami.

Co ciekawe, pierwsza próbka nie wykazała obecności dopingu we krwi zawodniczki, jednakże właśnie poprzez zastosowanie metody paszportu biologicznego USADA zdołała udowodnić zmiany w organizmie Penne.

Paszport biologiczny to umowna nazwa nowego sposobu wykrywania dopingu: nie na podstawie obecności zakazanej substancji, ale zmian, które wywołuje. Od zawodników pobiera się w różnym okresie próbki krwi, które następnie bada pod kątem zmian zachodzących w różnych obszarach. Naukowcy wytypowali, jakie wskaźniki ulegają zmianie pod wpływem dopingu. Zmiany te utrzymują się długo po tym, gdy zakazanej substancji nie ma już w organizmie. [źródło: http://www.magazynbieganie.pl/doping-w-sporcie-paszport-biologiczny-sprawa-turecka/]

2 KOMENTARZE

  1. W przypadku feminoidów z Brazylii nie zadziała, przy pobraniu danych do paszportu biologicznego są mutantami a po walce dalej są mutantami, żadne wskaźniki nie ulegają zmianie.

  2. Ciekawe kiedy te koksiary Andrade i Gadelha wpadną. Szczęki mają jak norwescy drwale.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.