Gośćmi Ariela Helwaniego w dzisiejszym „MMA Hour” byli m.in. Phil Davis, Hector Lombard i Max Holloway. Najważniejsze fakty, które zostały przez nich wypowiedziane podczas trwania programu, znajdziecie poniżej.
Phil Davis:
- W UFC nie masz gwarancji zatrudnienia. Nie możesz mieć pewności co do tego, jak długo będziesz się bił w Ultimate Fighting Championship. Dasz słabą walkę – możesz zostać zwolniony.
- Nie ma żadnej złości między mną a ludźmi z UFC.
- Jestem przekonany, że były oferty kontraktu od innych organizacji [oprócz Bellatora]. Mój management się tym wszystkim zajmował.
- Bellator jest dobrą organizacją – mają solidnych zawodników.
- To nie jest tak, że chciałem odejść z UFC. Lubię tych wszystkich gości i oni raczej nie mają ze mną problemu. Po prostu wybrałem inną opcję – lepszą finansowo.
- Jeśli pracujesz dla FedEx [firma kurierska – przyp. red.] i UPS zaoferuje Ci lepszą posadę, to idziesz do UPS. To wszystko ostatecznie jest biznesem.
- Nie jestem zawiedziony tym, że UFC nie przebiło oferty Bellatora.
- Nie walczę po to, by pobić jakiegoś zawodnika. Walczę po to, by być najlepszym.
- Nie poznałem jeszcze kolejnego rywala ani daty swojego debiutu w Bellatorze.
- Chcę walk, które zapewnią mi dostanie się na szczyt dywizji. Nie miałbym nic przeciwko walce z Liamem McGearym.
Hector Lombard:
- Przed walką z Joshem Burkmanem byłem chory – miałem grypę. Czułem się fatalnie. Ciężko zniosłem proces zbijania wagi.
- Julie [kobieta z obozu Lombarda – przyp. red.] zaraz po ważeniu dała mi lek, który miał sprawić, że poczuję się lepiej. Okazało się później, że zawierał niedozwoloną substancję z listy środków dopingujących.
- Byłem głupi, że zaufałem tej kobiecie. Zapłaciłem za to.
- Teraz jest OK. Byłem bardzo zawiedziony tą całą sytuacją.
- Cały czas trenuję.
- Powrócę w przyszłym roku.
Max Holloway:
- Jestem już w domu i relaksuję się.
- Cztery tygodnie przed walką miałem sen, że poddam Cuba Swansona gilotyną. W pewien czwartek przed treningiem zapasów powiedziałem o tym trenerowi. On kazał mi trzymać się planu, który polegał na utrzymywaniu walki w stójce. Sen okazał się proroczy.
- Pierwsza runda walki ze Swansonem była dość wyrównana. W drugiej odsłonie pojedynku – nie wiem dokładnie dlaczego – w pewnym momencie zacząłem świetnie się bawić. Jak Cub zaczął się cofać, to widziałem że wygrywam walkę – on zawsze ludzi iść do przodu, a teraz poddał się mojej grze.
- Swanson uderza mocno, ale jego ciosy nie robiły mi większej krzywdy.
- Jestem w jednym z najlepszych klubów świata i nie zamierzam go zmieniać. Nigdzie się nie wybieram.
- Nie przejmują się zbytnio rankingami. Po prostu chcę być najlepszy.
- Ludzie nie wierzą we mnie tak jak powinni. Dla wielu wygrana z Cubem to wciąż za mało. Cały czas marudzą, że nie dałbym sobie rady z Mendesem czy McGregorem.
- Nie ma dla mnie znaczenia to, z kim zawalczę w kolejnej walce.
- Podczas pierwszego pojedynku z Conorem McGregorem nabawiłem się kontuzji – już na samym początku walki. Nie szukam wymówek, ale każdy może zobaczyć, że była to jedyna walka podczas której cofałem się w linii prostej. Ja normalnie w ten sposób nie walczę.
- Stoczyłem już 12 walk w UFC i nowa umowa tej organizacji z Reebokiem może zapewnić mi całkiem przyjemne wypłaty.
- B.J. Penn jest dla mnie dużą inspiracją. Obchodzi się u nas dzień B.J. Penna. Może kiedyś doczekam się miesiąca Hollowaya [śmiech]
- Moim marzeniem jest gala UFC na Hawajach. W UFC jest siedmiu zawodników z Hawajów.
Nie wiem nawet jak skomentować tą głupią historyjke Lombarda….kto to kupi?
W wersji audio była jeszcze mniej wiarygodna. 😀
Lombard pojechał standardem. Niczego więcej nie oczekiwałem. BTW zwalił winę na kobietę – SEKSIZM I UPODLENIE KOBIET PRZEZ ZAWODNIKA MMA! WYBORCZO, WALCZ O PRAWA KOBIET! 😆
Czy na hawajach jest jakaś dobra hala? W sumie, event z Maxem, nawet na FP, świetnie by się mógł sprzedać 😉
Mówiłem że Lombard nie koksi:lol: dobrze że jej nie wjebał po tym wszystkim:wink: za rok urwie parę łbów!
Hector sam sobie jest winien , taki stary chłop jak on powinien wiedzieć że kobietom nie można ufać 😆
Biedny Lombard miał grypę, a jakieś podłe babsko dało mu niedozwolone substancje – seems legit, nigdy nie wątpiłem w Hectora, wiadomo że jak każdy zawodowy sportowiec brzydzi się dopingiem.A Hawaje to dobra destynacja dla UFC, w sumie dziwne, że jeszcze tam nie pojechali, nota bene wbrew pozorom sporo jest stanów, gdzie duże MMA nigdy nie zawitało i istnieją co najwyżej lokalne gale
Julie, Julie… No i co żeś narobiła?
I to jest chore. UFC już dawno temu dojrzało do tego by zmienić formę umów z zawodnikami.
Kontrakty powinny być zawierane na określony czas bez ryzyka zwolnienia po przegranej czy słabym występie.
Jest jeszcze kwestia formy wynagradzania. Skoro są wprowadzane jednolite stroje, to może czas przejść na system stałych, miesięcznych wypłat?
Oczywiście samo UFC nie wyjdzie z taką inicjatywą. Dlatego liczę, że pozwy byłych pracowników Zuffy przeciwko UFC odniosą jakiś sukces i będą przyczynkiem do założenia związku zawodowego przez aktualnych zawodników tej organizacji.
Ty tak na poważnie?
I bardzo dobrze , że nie ma pewności zatrudnienia , dajesz słabe walki to czego oczekujesz ? Nikt nie chce oglądać nudziarzy walka " byle by wygrać "
Hector mistrz zwalił wszystko na babe 😆
w skrócie Phil Davis -"Jestem zajebisty, ale UFC mnie wyjebało bo byłem nudny… tzn nie wyjebali mnie, po prostu Bellator dał więcej kasy"Hector Lombard-"Nigdy nie brałem koksów, to naturalne mięśnie, wrobili mnie niedozwoloną substancją w czopkach"Max Holloway-"Chciałbym dowalić McGregorowi, ale brakuje mi trashtalku żeby powiedzieć to wprost"
Masz ode mnie lajka. Tez lubię socjalizm, pasuje jeszcze siatkę plac splaszczyc.
Czyli jakiś zawodnik z Azji, który walczy dwa razy do roku i daje zajebiście nudne występy powinien mieć stałą pensję i zarabiać tyle samo, co inny zawodnik z Azji (na podobnym poziomie sportowym), który walczy 4 razy do roku i daje przyzwoite, ekscytujące pojedynki? Oczywiście jeden i drugi mają umowę i nie mogą zostać wyrzuceni. No brawo, PRL^2.
Nie ty jeden bracie, nie ty jeden.
"Nie wierz nigdy kobiecie, dobra radę ci dam"
Phil Davis Amerykę odkrył. Może nich ktoś go oświeci, że jak w Bellatorze nie będzie wygrywał to też go wywalą. A jak potem już będzie na zmywaku i nie domyje talerzy, to znów go wywalą. Ot, taki świat panie Phil "należymisię" Davis.
Macie numer do tej Julie od Hectora? Ja też chcę tak wyglądać po jednej dawce tego leku!