Grzegorz Szulakowski (MMA 9-3) jest znany ze swojej bezpośredniości. Dzisiaj w mediach społecznościowych postanowił się podzielić swoimi przemyśleniami odnoście porażki z Marianem Ziółkowskim, jaką odniósł na sobotnim KSW 46. Mocny wpis na Facebooku zaczyna się niepokojąco, ale ostateczne wnioski są bardzo pozytywne. Poniżej pełna treść wiadomości, którą „Szuli” przekazał dzisiaj fanom (pisownia oryginalna):

Kazda porażka bardzo boli i nie oslodzi glowy nawet szampan za kilkadziesiac tysiecy. W sobote przegralem swoja walke w bardzo slabym stylu jestem tego swiadom! To byla najgorsza walka w moim wykonaniu! Przed walak czulem sie naprawde swietnie!

Ale gdy juz walka sie zaczela pierwszy raz po pierwszej rundzie odcielo mi prad miesnie zrobily mi sie jak z waty.. osobiscie mysle ze zbijanie tak duzej ilosci kilogramow w tak krotkim czasie jednak zrobilo swoje i odbilo sie to na moim zdrowiu. Tu nie ma co gdybac i szukac dziury w calym. Wnioski zostaly wyciagniete! Po walce stajac pod prysznicem z obita glowa.. mowie do przyjaciela dosyc mam doscy. Prawie sie poddalem.. mowie pierdole to wszystko!!! Koncze z tym.

Ale ludzie w oklo mnie moi Kibice Przyjaciele Trenerzy Brat sprowadzili mnie na ziemie. Jestem zbyt daleko zeby sie poddawac to nie w moim stylu nigdy bym sobie tego nie wybaczyl! Po walce dostalem solidna wiaznake od Brata.. tam uwierzcie klepania po plecach nie bylo. Tylko wielka dawaka motywacji. Wczoraj pierwszy raz w zyciu wzialem Brata na obiad mielismy powazna rozmowe jak brat z bratem! Tego mi bylo trzeba! Doszlismy do wniosku ze stawiamy wszyskto na jedna karte ucinam pewne rzeczy inwestuje wszystko w siebie pewne kroki juz zostaly zrobione. Wam wszystkim moge obiecac ze teraz bedzie tylko lepiej!!!

Bardzo chcialnym podziekowsc Trenerom Pawlowi I Szymonowi z BerkuArrachion Olsztyn dziekuje i przepraszam ze nie trzymalem sie waszego planu! Bylem jak nieobecny. To dzieki nim zaszedlem tak daleko to juz 6 walak w KSW z czego 4 wygrane. To oni mnie doprowadzili do tego miejsca i jestem im bardzo wdzieczny za Wszystko co dla mnie robili robia i jeszcze beda robic bo to nie koniec nie powiedzielismy ostatniego slowa!. Ten rok byl dla mnie trudny pechowy 8 wygranych z rzedu a tu nagle 2 porazki.Plus w tym wszystkim jest taki ze te 2 porazki nauczyly mnie wiele wiecej jak kazda poprzednia wygrana walka! Do konca roku nie robie nic to pierwsze zalecenie mojego Brata.Jak powiedzialem poswiecam sie temu sportu w 120 procentach i nic innego nie bedzie dla mnie wazne!. Dziekuje Mordy wam Wszystkim ze jestescie!!!

Miec takich kibicow to dla mnie prawdziwy Skab!.

2 KOMENTARZE

  1. pierwszy był iście pudelkowy: (dokładnie taki)"Mocny wpis Grzegorza Szulakowskiego po KSW 46: „Pierdolę to wszystko!!! Kończę z tym”drugi: (coś w stylu)"Mocny wpis Grzegorza Szulakowskiego po KSW 46: „Zastanawiał się nad zakończeniem kariery”No finalna wersja jest jaka jest :)Jestem bardzo, bardzo starym odwiedzaczem mmarocks. Nie udzielam się zbytnio, zanim się zarejestrowałem na roksach upłynęło tez z 5 lat albo i więcej … Przykro mi to stwierdzać, ale od dłuższego już czasu roksi spadają w przepaść swojej sławy … liczy się tylko klickbait … przypomnijcie sobie czasy Wojka i Wowalika 🙂 bez podziałów na lubię/nie lubię :)człowiek slinił się do monitora jak wchodził kolejny odcinek szklanej … ahh upload odcinka o godzinie 23 odsłuchiwało się od razu nie czekając na kolejny dzień … adios złote czasy …

  2. "Po walce stajac pod prysznicem z obita glowa.. mowie do przyjaciela dosyc mam doscy."brał prysznic a kolega go obserwował? dziwne klimaty;-)

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.