conorgsp

Georges St. Pierre był jednym z najbardziej aktywnych mówców podczas konferencji telefonicznej dotyczącej MMAAA. Podczas rozmowy z dziennikarzami, Kanadyjczyk cały czas zaznaczał, iż ma zamiar zmienić zasady gry jeśli chodzi o MMA – GSP chce, aby zawodnicy, którzy na ten moment nie mogą postawić się organizacji, mieli większe prawa oraz benefity.

Jednym z głównych zarzutów wobec działań UFC był bardzo mały procent zysków, które otrzymują uczestnicy gali. St. Pierre stwierdził nawet, że ci co zarabiają teraz najlepiej, m.in. Conor McGregor, powinni dostawać o wiele więcej pieniędzy za swoje występy.

W większości dyscyplin, podział zysków pomiędzy promotorem a sportowcem wynosi 50/50. Dla nas, zawodników MMA, jest to około 8%. To bardzo niesprawiedliwe.

Nawet Conor McGregor, który teraz jest najlepiej zarabiającym zawodnikiem MMA na świecie nie dostaje tyle co powinien. Mówię to jako jeden z największych zawodników w historii tego sportu. Conor powinien zarabiać dużo więcej, jeśli rozkład zysków byłby sprawiedliwy.

Według St. Pierre’a, Conor doskonale wie, że Kanadyjczyk mówi prawdę. Georges wierzy, iż UFC zrobi wszystko, aby McGregor nie dołączył do inicjatywy jak MMAAA.

Spotkałem Conora kilka razy. To tak, jakby miał dwa oblicza – Conor McGregor jako człowiek i Conor McGregor jako biznesman. Ten, który występuje w UFC to zdecydowanie biznesman, jednakże jego drugie, bardziej ludzkie oblicze doskonale wie, że obecna sytuacja nie jest dobra.

On nie jest tchórzem. Conor wie, że to co robimy jest prawidłowe. Wszyscy to widzą. To oczywiste, że chcielibyśmy, aby najbardziej popularny zawodnik MMA w tym momencie do nas dołączył. Potrzebujemy go. UFC zapewne zrobi wszystko, aby tak się nie stało. Chcę zaznaczyć, że każdy głos się liczy. Od największych gwiazd, do najmniejszych zawodników. Wszyscy jesteśmy  tak samo ważni.

Na ten moment nie wiadomo jakie konkretne działania przewiduje MMAAA.

115 KOMENTARZE

  1. Jakub Bijan

    George to widzę, jakiś kanadyjski Lenin.

    Pomyślałem, że ostatnie zdanie z cytatów Georgesa wybitnie Ci się spodoba.

    Wszyscy jesteśmy tak samo ważni.

    Wszyscy jesteśmy tak samo ważni.
    Wszyscy jesteśmy tak samo ważni.
    Wszyscy jesteśmy tak samo ważni.
    Wszyscy jesteśmy tak samo ważni.

  2. No ok ale czy istnieje jakąś ustawa która zmusi ufc do respektowania postulatów tego związku? Czy po prostu z GSP nie podpiszą umowy a pozostałych wywalą do Belatora i po problemie ?

  3. GSP to jest gość, tak naprawdę zawiesił rękawice m.in. ze względu na brak jakichkolwiek kontroli antydopingowych – i udało mu się.

    Teraz walczy o prawa zawodników, czapka z głowy.

  4. Uwielbiam kiedy inni wiedzą lepiej ile kto powinien zarabiać.

    GSP idzie już znanym kierunkiem jak z wybitnego sportowca zejść na psy – zająć się polityką.

  5. skunx

    Czy po prostu z GSP nie podpiszą umowy a pozostałych wywalą do Belatora i po problemie ?

    Haha też o tym pomyślałem.

  6. Uwielbiam kiedy inni wiedzą lepiej ile kto powinien zarabiać.

    GSP idzie już znanym kierunkiem jak z wybitnego sportowca zejść na psy – zająć się polityką.

  7. baju

    Pomyślałem, że ostatnie zdanie z cytatów Georgesa wybitnie Ci się spodoba.

    Wszyscy jesteśmy tak samo ważni.

    Wszyscy jesteśmy tak samo ważni.
    Wszyscy jesteśmy tak samo ważni.
    Wszyscy jesteśmy tak samo ważni.
    Wszyscy jesteśmy tak samo ważni.

    To jest jedno z głupszych zdań, jakie może wypowiedzieć człowiek. Ktoś, kto idzie do urzędu po zasiłek, który spożytkuje na tanie wino, ma być w gminie tak samo ważny jak ktoś, kto zasponsoruje uniwersytet, szpital i kościół?

  8. Jakub Bijan

    kościół

    Ich akurat nie trzeba wspierać, dość już nakradli w historii ludzkości.

  9. baju

    Nawet Conor McGregor, który teraz jest najlepiej zarabiającym zawodnikiem MMA na świecie nie dostaje tyle co powinien.

    Niech zarabia 50 milionów, a co się będziem zatrzymywać. Okrągła setka!

  10. Jakub Bijan

    To jest jedno z głupszych zdań, jakie może wypowiedzieć człowiek. Ktoś, kto idzie do urzędu po zasiłek, który spożytkuje na tanie wino, ma być w gminie tak samo ważny jak ktoś, kto zasponsoruje uniwersytet, szpital i kościół?

    Każde ludzkie życie jest ważne.

  11. Bodzio

    Każde ludzkie życie jest ważne.

    W cywilizowanym kraju nie ogarniętym wojną, każdy ma prawo zadbać o swoje życie, i nikt nikomu nie odbiera tego prawa.

  12. Bodzio

    Każde ludzkie życie jest ważne.

    Ale chcesz rozmawiać normalnie, czy tylko stawiasz strawmana, z którym będziesz dyskutować? Nikt nie napisał, że ludzkie życie nie jest ważne (to raczej twierdzenia niektórych obrońców kotów), tylko że absurdem jest twierdzić, że każdy jest tak samo ważny – co niedawno wyartykułował George.

  13. Wydaje mi się, że McGregor jest w stanie sam wystarczająco zadbać o swoje finanse. Nie potrzebny mu do tego żaden związek.

  14. Jakub Bijan

    Ale chcesz rozmawiać normalnie, czy tylko stawiasz strawmana, z którym będziesz dyskutować? Nikt nie napisał, że ludzkie życie nie jest ważne (to raczej twierdzenia niektórych obrońców kotów), tylko że absurdem jest twierdzić, że każdy jest tak samo ważny – co niedawno wyartykułował George.

    Rozumiem, tylko nie wiemy dokładnie co miał na myśli GSP używając tego stwierdzenia. Szef w pracy co jakiś czas nam mówi: "Każdy z nas jest tak samo ważny w tym zespole, wspólnie uporamy się z problemem", co ma się nijak do zrównania menela z właścicielem schroniska. Ciężko też jest być obiektywnym w takich kwestiach będąc upolitycznionym.

  15. Pat Bateman

    ?

    Ale czego Ty nie rozumiesz? Menadżer może walczyć o stawkę dla zawodnika, lecz związek już nie może w tym pomagać, bo to łakomi złodzieje na cudze pieniądze.

  16. Bodzio

    Ale czego Ty nie rozumiesz? Menadżer może walczyć o stawkę dla zawodnika, lecz związek już nie może w tym pomagać, bo to łakomi złodzieje na cudze pieniądze.

    Ja tu poluje na lajki a ten sie czepia :joer:

    Menago to menago, a jak sie zbierze kupa ludzi, zeby cos naprawic to roznie wychodzi. Ja do konca nie rozumiem stawiania UFC w roli tego najgorszego bo wiekszosc zawodnikow marzy zeby tam trafic. Wybieraja inne oferty tylko w wyniku jakichs indywidualnych czynnikow (kasa, Dana kogos nie lubi). I nie ma sie co oszukiwac, ze UFC placi najwiecej. Umowa z Reebokiem kiedys sie skonczy i moze wtedy pojawi sie cos nowego. Tak samo kontrakt z FOX nie jest dozywotni. Wiecej kasy z innych zrodel moim zdaniem przelozy sie ostatecznie na podwyzki.

  17. Bodzio

    Ale czego Ty nie rozumiesz? Menadżer może walczyć o stawkę dla zawodnika, lecz związek już nie może w tym pomagać, bo to łakomi złodzieje na cudze pieniądze.

    Polecam "The 4 Ways to Spend Money by Milton Friedman". Może to nie jest dokładnie to samo, ale zasada jest ta sama.

  18. Bodzio

    Ale czego Ty nie rozumiesz? Menadżer może walczyć o stawkę dla zawodnika, lecz związek już nie może w tym pomagać, bo to łakomi złodzieje na cudze pieniądze.

    Polecam "The 4 Ways to Spend Money by Milton Friedman". Może to nie jest dokładnie to samo, ale zasada jest ta sama.

  19. Bodzio

    Ale czego Ty nie rozumiesz? Menadżer może walczyć o stawkę dla zawodnika, lecz związek już nie może w tym pomagać, bo to łakomi złodzieje na cudze pieniądze.

    Menadżer podchodzi do każdego zawodnika indywidualnie. Ocenia jaki wynik sportowy i marketingowy prezentuje zawodnik. Negocjując kontrakty reklamowe też musi oszacować zasięg reklamy jaki może wygenerować dany zawodni.

    Tymczasem ta banda oszołomów chce żeby każdemu należało się coś z urzędu, z faktu podpisania kontraktu.

  20. Bodzio

    Ale czego Ty nie rozumiesz? Menadżer może walczyć o stawkę dla zawodnika, lecz związek już nie może w tym pomagać, bo to łakomi złodzieje na cudze pieniądze.

    Menadżer podchodzi do każdego zawodnika indywidualnie. Ocenia jaki wynik sportowy i marketingowy prezentuje zawodnik. Negocjując kontrakty reklamowe też musi oszacować zasięg reklamy jaki może wygenerować dany zawodni.

    Tymczasem ta banda oszołomów chce żeby każdemu należało się coś z urzędu, z faktu podpisania kontraktu.

  21. Charles Bronson

    Tymczasem ta banda oszołomów chce żeby każdemu należało się coś z urzędu, z faktu podpisania kontraktu.

    No ale przecież tak jest, każdy za podpis dostaje szmal, czy ktoś walczy za darmo? :no no: Sami nieraz tutaj się wypowiadacie, że Aśka zdecydowanie za mało dostała, w Bellatorze za 1k walczyć, to jakaś kpina itd. Lecz gdy wyskakuje magiczne słowo "związek" pojawia się od razu ból dupy, czy to nie hipokryzja przypadkiem?:siara:

  22. Charles Bronson

    Tymczasem ta banda oszołomów chce żeby każdemu należało się coś z urzędu, z faktu podpisania kontraktu.

    No ale przecież tak jest, każdy za podpis dostaje szmal, czy ktoś walczy za darmo? :no no: Sami nieraz tutaj się wypowiadacie, że Aśka zdecydowanie za mało dostała, w Bellatorze za 1k walczyć, to jakaś kpina itd. Lecz gdy wyskakuje magiczne słowo "związek" pojawia się od razu ból dupy, czy to nie hipokryzja przypadkiem?:siara:

  23. Bodzio

    Sami nieraz tutaj się wypowiadacie, że Aśka zdecydowanie za mało dostała

    O właśnie. Sam jestem ciekaw zdania Aśki na temat tego związku…

  24. Bodzio

    Sami nieraz tutaj się wypowiadacie, że Aśka zdecydowanie za mało dostała

    O właśnie. Sam jestem ciekaw zdania Aśki na temat tego związku…

  25. qFel

    O właśnie. Sam jestem ciekaw zdania Aśki na temat tego związku…

    Aśka nie będzie się wychylać, tego jestem pewien na 99%. Sama wielokrotnie podkreślała, że jest żołnierzem UFC, i że ją bardzo dobrze traktują.

  26. qFel

    O właśnie. Sam jestem ciekaw zdania Aśki na temat tego związku…

    Aśka nie będzie się wychylać, tego jestem pewien na 99%. Sama wielokrotnie podkreślała, że jest żołnierzem UFC, i że ją bardzo dobrze traktują.

  27. GSP respekt , walczy o lepsze jutro dla zawodników mma , co w tym złego ? Dużo zawodników mma ma niepewną przyszłość po zakończeniu kariery i moim zdaniem coś z tym trzeba zrobić , A nazwisko GSp zrobi dużo szumu jeśli chodzi o ten temat

  28. OverPower

    Aśka nie będzie się wychylać, tego jestem pewien na 99%. Sama wielokrotnie podkreślała, że jest żołnierzem UFC, i że ją bardzo dobrze traktują.

    Uważam podobnie. Zawsze w wywiadach wspomina jak to fajnie, że jest w UFC, że w końcu zaczyna jej się opłacać walczyć (nie to co w MT) i w ogóle super, ale chciałbym wysłuchać jej zdania na ten temat.

  29. OverPower

    Aśka nie będzie się wychylać, tego jestem pewien na 99%. Sama wielokrotnie podkreślała, że jest żołnierzem UFC, i że ją bardzo dobrze traktują.

    Uważam podobnie. Zawsze w wywiadach wspomina jak to fajnie, że jest w UFC, że w końcu zaczyna jej się opłacać walczyć (nie to co w MT) i w ogóle super, ale chciałbym wysłuchać jej zdania na ten temat.

  30. Trololo "GSP" doprowadzi co najwyżej do tego, że średniaczki może i faktycznie będa miały nieco lepiej płacone "z urzędu", ale będzie to kosztem tych wszystkich Brazoli z dżungli, czy innych (w tym Polaków) których po prostu nie będzie się opłacało zatrudnić za tą podwyższoną kwotę. Zatem ta walka o lepsze warunki to takie śmierdzące gówienko w ładnym papierku. Skorzysta średnia stawka a straci UFC oraz fani (mniejsza konkurencja = potencjalnie mniej talentów).

    Bodzio

    Rozumiem, tylko nie wiemy dokładnie co miał na myśli GSP używając tego stwierdzenia. Szef w pracy co jakiś czas nam mówi: "Każdy z nas jest tak samo ważny w tym zespole, wspólnie uporamy się z problemem", co ma się nijak do zrównania menela z właścicielem schroniska. Ciężko też jest być obiektywnym w takich kwestiach będąc upolitycznionym.

    W taki sposób można obronić nawet znane stwierdzenie Korwina, że zawsze się lekko gwałci. Bo przecież nie do końca wiadomo, co dziadyga miał na myśli.

  31. Trololo "GSP" doprowadzi co najwyżej do tego, że średniaczki może i faktycznie będa miały nieco lepiej płacone "z urzędu", ale będzie to kosztem tych wszystkich Brazoli z dżungli, czy innych (w tym Polaków) których po prostu nie będzie się opłacało zatrudnić za tą podwyższoną kwotę. Zatem ta walka o lepsze warunki to takie śmierdzące gówienko w ładnym papierku. Skorzysta średnia stawka a straci UFC oraz fani (mniejsza konkurencja = potencjalnie mniej talentów).

    Bodzio

    Rozumiem, tylko nie wiemy dokładnie co miał na myśli GSP używając tego stwierdzenia. Szef w pracy co jakiś czas nam mówi: "Każdy z nas jest tak samo ważny w tym zespole, wspólnie uporamy się z problemem", co ma się nijak do zrównania menela z właścicielem schroniska. Ciężko też jest być obiektywnym w takich kwestiach będąc upolitycznionym.

    W taki sposób można obronić nawet znane stwierdzenie Korwina, że zawsze się lekko gwałci. Bo przecież nie do końca wiadomo, co dziadyga miał na myśli.

  32. Jakub Bijan

    W taki sposób można obronić nawet znane stwierdzenie Korwina, że zawsze się lekko gwałci. Bo przecież nie do końca wiadomo, co dziadyga miał na myśli.

    Nie słuchałem za dużo wypowiedzi Korwina, i tego co napisałeś nie znałem, ale po części mogę się z tym zgodzić. Kobieta, nawet podświadomie chce być zdobywana siłą, najpierw się opiera, ale podnieca ją przełamywanie oporu przez mężczyznę. Są oczywiście kobiety dominujące w łóżku, ale jest ich mniej, większość chce silnego, sprawnego "ogiera". Oczywiście nie mówię, że podoba jej się takie zachowanie u każdego napotkanego faceta, i że zawsze ma na to ochotę, ale tak jest. Laluś może się podobać niedojrzałym nastolatkom, prawdziwa kobieta chce w łóżku mężczyznę. Natury nie oszukasz.

  33. Jakub Bijan

    W taki sposób można obronić nawet znane stwierdzenie Korwina, że zawsze się lekko gwałci. Bo przecież nie do końca wiadomo, co dziadyga miał na myśli.

    Nie słuchałem za dużo wypowiedzi Korwina, i tego co napisałeś nie znałem, ale po części mogę się z tym zgodzić. Kobieta, nawet podświadomie chce być zdobywana siłą, najpierw się opiera, ale podnieca ją przełamywanie oporu przez mężczyznę. Są oczywiście kobiety dominujące w łóżku, ale jest ich mniej, większość chce silnego, sprawnego "ogiera". Oczywiście nie mówię, że podoba jej się takie zachowanie u każdego napotkanego faceta, i że zawsze ma na to ochotę, ale tak jest. Laluś może się podobać niedojrzałym nastolatkom, prawdziwa kobieta chce w łóżku mężczyznę. Natury nie oszukasz.

  34. Panowie, związek ma na celu być mediatorem, łącznikiem w dogrywaniu różnych spraw związanych z pracą. Ma ułatwić porozumiewanie się między pracownikiem, a pracodawcą. To nie są terroryści z karabinami, którzy wpadają do biura i drą ryja: "dawać sto baniek i chuj" jak co poniektórym się wydaje.

  35. Panowie, związek ma na celu być mediatorem, łącznikiem w dogrywaniu różnych spraw związanych z pracą. Ma ułatwić porozumiewanie się między pracownikiem, a pracodawcą. To nie są terroryści z karabinami, którzy wpadają do biura i drą ryja: "dawać sto baniek i chuj" jak co poniektórym się wydaje.

  36. Bodzio

    No ale przecież tak jest, każdy za podpis dostaje szmal, czy ktoś walczy za darmo? :no no: Sami nieraz tutaj się wypowiadacie, że Aśka zdecydowanie za mało dostała, w Bellatorze za 1k walczyć, to jakaś kpina itd. Lecz gdy wyskakuje magiczne słowo "związek" pojawia się od razu ból dupy, czy to nie hipokryzja przypadkiem?:siara:

    Albo trollujesz albo jesteś głupi. Zawodnicy dostają pieniądze za swoje walki, podpisują kontrakt i doskonale wiedzą ile dostaną, w zależności od tego jak walczą to potem ich management negocjuje lepszą gażę. Nikt nie dostaje nic za darmo

    qFel

    O właśnie. Sam jestem ciekaw zdania Aśki na temat tego związku…

    Już komentowała, że jest zadowolona z warunków jakie daje jej UFC.

    gsp199991

    GSP respekt , walczy o lepsze jutro dla zawodników mma , co w tym złego ? Dużo zawodników mma ma niepewną przyszłość po zakończeniu kariery i moim zdaniem coś z tym trzeba zrobić , A nazwisko GSp zrobi dużo szumu jeśli chodzi o ten temat

    Jak ktoś jest pizdą życiową to ma niepewną przyszłość. Albo ktoś ma pomysł co mógłby robić po karierze w UFC albo robi wszystko, żeby otworzyły się nowe perspektywy albo niech się za to nie bierze bo nikt nie będzie całe życie walczył. Tak jest w każdym sporcie gdzie na emeryturę sportową przechodzi się młodo.

  37. Bodzio

    No ale przecież tak jest, każdy za podpis dostaje szmal, czy ktoś walczy za darmo? :no no: Sami nieraz tutaj się wypowiadacie, że Aśka zdecydowanie za mało dostała, w Bellatorze za 1k walczyć, to jakaś kpina itd. Lecz gdy wyskakuje magiczne słowo "związek" pojawia się od razu ból dupy, czy to nie hipokryzja przypadkiem?:siara:

    Albo trollujesz albo jesteś głupi. Zawodnicy dostają pieniądze za swoje walki, podpisują kontrakt i doskonale wiedzą ile dostaną, w zależności od tego jak walczą to potem ich management negocjuje lepszą gażę. Nikt nie dostaje nic za darmo

    qFel

    O właśnie. Sam jestem ciekaw zdania Aśki na temat tego związku…

    Już komentowała, że jest zadowolona z warunków jakie daje jej UFC.

    gsp199991

    GSP respekt , walczy o lepsze jutro dla zawodników mma , co w tym złego ? Dużo zawodników mma ma niepewną przyszłość po zakończeniu kariery i moim zdaniem coś z tym trzeba zrobić , A nazwisko GSp zrobi dużo szumu jeśli chodzi o ten temat

    Jak ktoś jest pizdą życiową to ma niepewną przyszłość. Albo ktoś ma pomysł co mógłby robić po karierze w UFC albo robi wszystko, żeby otworzyły się nowe perspektywy albo niech się za to nie bierze bo nikt nie będzie całe życie walczył. Tak jest w każdym sporcie gdzie na emeryturę sportową przechodzi się młodo.

  38. Charles Bronson

    Tymczasem ta banda oszołomów chce żeby każdemu należało się coś z urzędu, z faktu podpisania kontraktu.

    Charles Bronson

    Zawodnicy dostają pieniądze za swoje walki, podpisują kontrakt i doskonale wiedzą ile dostaną, w zależności od tego jak walczą to potem ich management negocjuje lepszą gażę. Nikt nie dostaje nic za darmo

    O kurwa!!! :joe:

  39. Charles Bronson

    Tymczasem ta banda oszołomów chce żeby każdemu należało się coś z urzędu, z faktu podpisania kontraktu.

    Charles Bronson

    Zawodnicy dostają pieniądze za swoje walki, podpisują kontrakt i doskonale wiedzą ile dostaną, w zależności od tego jak walczą to potem ich management negocjuje lepszą gażę. Nikt nie dostaje nic za darmo

    O kurwa!!! :joe:

  40. Charles Bronson

    Albo trollujesz albo jesteś głupi. Zawodnicy dostają pieniądze za swoje walki, podpisują kontrakt i doskonale wiedzą ile dostaną, w zależności od tego jak walczą to potem ich management negocjuje lepszą gażę. Nikt nie dostaje nic za darmo

    Już komentowała, że jest zadowolona z warunków jakie daje jej UFC.

    Jak ktoś jest pizdą życiową to ma niepewną przyszłość. Albo ktoś ma pomysł co mógłby robić po karierze w UFC albo robi wszystko, żeby otworzyły się nowe perspektywy albo niech się za to nie bierze bo nikt nie będzie całe życie walczył. Tak jest w każdym sporcie gdzie na emeryturę sportową przechodzi się młodo.

    to nie chodzi że pizda , tylko jeżeli jest możliwośc zagwarantowania lepszych warunków to czemu by nie spróbować ???I trzeba pamietać nie każdy jest Conorem i nie każdy potrafi się wypromować tak jak Conor ,2 rzecz nawet ci słabsi zawodnicy przyczyniają się do rozwoju mma , to jest ciężki zawód i uważam że GSP teraz walczy w słusznej sprawie (nie każdy ma łeb na karku i jeżeli powstanie związków mma ma pomóc młodym zawodnikom mma nie ogarniającym świat biznesu to jestem za )

  41. Charles Bronson

    Albo trollujesz albo jesteś głupi. Zawodnicy dostają pieniądze za swoje walki, podpisują kontrakt i doskonale wiedzą ile dostaną, w zależności od tego jak walczą to potem ich management negocjuje lepszą gażę. Nikt nie dostaje nic za darmo

    Już komentowała, że jest zadowolona z warunków jakie daje jej UFC.

    Jak ktoś jest pizdą życiową to ma niepewną przyszłość. Albo ktoś ma pomysł co mógłby robić po karierze w UFC albo robi wszystko, żeby otworzyły się nowe perspektywy albo niech się za to nie bierze bo nikt nie będzie całe życie walczył. Tak jest w każdym sporcie gdzie na emeryturę sportową przechodzi się młodo.

    to nie chodzi że pizda , tylko jeżeli jest możliwośc zagwarantowania lepszych warunków to czemu by nie spróbować ???I trzeba pamietać nie każdy jest Conorem i nie każdy potrafi się wypromować tak jak Conor ,2 rzecz nawet ci słabsi zawodnicy przyczyniają się do rozwoju mma , to jest ciężki zawód i uważam że GSP teraz walczy w słusznej sprawie (nie każdy ma łeb na karku i jeżeli powstanie związków mma ma pomóc młodym zawodnikom mma nie ogarniającym świat biznesu to jestem za )

  42. gsp199991

    to nie chodzi że pizda , tylko jeżeli jest możliwośc zagwarantowania lepszych warunków to czemu by nie spróbować ???I trzeba pamietać nie każdy jest Conorem i nie każdy potrafi się wypromować tak jak Conor ,2 rzecz nawet ci słabsi zawodnicy przyczyniają się do rozwoju mma , to jest ciężki zawód i uważam że GSP teraz walczy w słusznej sprawie (nie każdy ma łeb na karku i jeżeli powstanie związków mma ma pomóc młodym zawodnikom mma nie ogarniającym świat biznesu to jestem za )

    No jak nie każdy ma łeb na karku to sam sobie jest winien. Zbierać śmieci na ulicy też ktoś musi. Czemu prywatna organizacja ma utrzymywać kogoś czy cokolwiek zapewniać tylko dlatego, że ktoś nie chce już pracować w tym zawodzie a nie wie co ma innego robić w życiu? Zawodnicy walczyli wcześniej w innych organizacjach a łapy po pieniądze wyciąga się od tego najbogatszego/ostatniego.

  43. gsp199991

    to nie chodzi że pizda , tylko jeżeli jest możliwośc zagwarantowania lepszych warunków to czemu by nie spróbować ???I trzeba pamietać nie każdy jest Conorem i nie każdy potrafi się wypromować tak jak Conor ,2 rzecz nawet ci słabsi zawodnicy przyczyniają się do rozwoju mma , to jest ciężki zawód i uważam że GSP teraz walczy w słusznej sprawie (nie każdy ma łeb na karku i jeżeli powstanie związków mma ma pomóc młodym zawodnikom mma nie ogarniającym świat biznesu to jestem za )

    No jak nie każdy ma łeb na karku to sam sobie jest winien. Zbierać śmieci na ulicy też ktoś musi. Czemu prywatna organizacja ma utrzymywać kogoś czy cokolwiek zapewniać tylko dlatego, że ktoś nie chce już pracować w tym zawodzie a nie wie co ma innego robić w życiu? Zawodnicy walczyli wcześniej w innych organizacjach a łapy po pieniądze wyciąga się od tego najbogatszego/ostatniego.

  44. Nie dajmy się zwieść, GSP to sprytny lisek. Żaden z niego Lenin, Robin Hood czy inny Samarytanin. Gada pod publiczkę, że wszyscy są ważni, a tak naprawdę chce jak najwięcej ugrać dla siebie, a że w kupie siła i raźniej, to sobie wziął kilku przydupasów, którzy myślą, że coś znaczą. I w sumie trudno, nawet z tej prawicowej perspektywy, mieć o to do nich pretensje. Można to oczywiście uznać za "roszczeniowe lewackie podejście" i się czule popieścić "niewidzialną ręką rynku", ale to strasznie krótkowzroczne.

    W skrajnym kapitalizmie, takim XIX-wiecznym bardzo cienka była granica między niewolnikiem a pracownikiem. Przypominam, że szczytem amerykańskiego kapitalizmu było zrobienie z Murzyna traktora marki Ursus i puszczenie go w kajdanach w pole. W UFC jest podobnie. Czują monopol i korzystają z tego do bólu. Kontrakt z Reebokiem to faktycznie jest policzek w twarz dla zawodników. I niezbyt czyste, monopolistyczne zagranie. Zawodnicy też chcą być kapitalistami i sami decydować z kim, kiedy i jakie podpisywać kontrakty. Niestety czysty korwinowski kapitalizm kończy się tym, że zawodnicy zostają zjedzeni, przeżuci i wysrani przez większych graczy jak w Polsce mali przedsiębiorcy przez korporacje.

    Dlatego nie nazywałbym ich socjalistami, a raczej kapitalistami, którzy próbują walczyć o swoje. Niby jak inaczej mają to zrobić? "Dawaj ciekawe walki, to dostaniesz więcej" to jak powiedzieć do tego XIX-wiecznego Murzyna "Zbieraj więcej bawełny na dzień, to dostaniesz miskę ryżu więcej". Owszem, sami się na to godzili, podpisując niewolnicze kontrakty, ale wywodzą się ze sportu, gdzie nie mają innej alternatywy niż UFC. A jak wybierają sobie jak Fedor czy Khalidow walczyć w cyrku, ale za dobry hajs, to są pretensje, że sportowo wszyscy na tym tracą. Sytuacja jest skomplikowana, ale prawda jest taka, że jakby zgarnęli 90% zawodników i zorganizowali jakiś taki mały strajk/lockout, to nawet mimo klauzul w kontraktach, UFC musiałoby pójść na ustępstwa. Mogłoby się oczywiście sądzić z każdym po kolei, ale to by było bardzo krótkowzroczne, bo ostatecznie zarabiają na walkach, a nie na sprawach sądowych.

    Do tego dochodzi rozwój organizacji, jak i całego sportu. Ilu jest teraz takich 15-letnich McGregorów, którzy się zastanawiają czy trenować boks czy mma? I co ma ich skłonić do tego, żeby trenowali MMA, skoro w boksie mogą zarobić 10x tyle przy porównywalnym wysiłku. Do tego MMA ma już oglądalność podobną do boksu, a jakoś zarobki zawodników są dużo niższe.

    Oczywiście UFC też ma swoje racje i trudno od nich oczekiwać, żeby płacili niewolnikom więcej, skoro mogą ich trzymać za miskę ryżu. Ale chodzi o pewien trend, który zawodnicy właśnie zaczęli. Dają wyraźny syganł. MMA jako sport cały czas rośnie w siłę. Kto wie, czy nie pojawi się któregoś dnia równoległa organizacja, założona przez jakichś krezusów typu Trump, która wykupi zawodników jednego po drugim i UFC padnie na pysk, bo nie szanowali swoich kur znoszących jaja.

    Inna sprawa, że jak patrzę na to zdjęcie, to widzę tam George'a, który doskonale wie ile jest wart i jak nie dostanie, czego chce, to UFC mu może naskoczyć, Snake'a in the grass, jakiegoś szczwanego lisa z Bellatora, który też Samarytaninem nie jest i paru idiotów, w sam raz na marionetki.

  45. Nie dajmy się zwieść, GSP to sprytny lisek. Żaden z niego Lenin, Robin Hood czy inny Samarytanin. Gada pod publiczkę, że wszyscy są ważni, a tak naprawdę chce jak najwięcej ugrać dla siebie, a że w kupie siła i raźniej, to sobie wziął kilku przydupasów, którzy myślą, że coś znaczą. I w sumie trudno, nawet z tej prawicowej perspektywy, mieć o to do nich pretensje. Można to oczywiście uznać za "roszczeniowe lewackie podejście" i się czule popieścić "niewidzialną ręką rynku", ale to strasznie krótkowzroczne.

    W skrajnym kapitalizmie, takim XIX-wiecznym bardzo cienka była granica między niewolnikiem a pracownikiem. Przypominam, że szczytem amerykańskiego kapitalizmu było zrobienie z Murzyna traktora marki Ursus i puszczenie go w kajdanach w pole. W UFC jest podobnie. Czują monopol i korzystają z tego do bólu. Kontrakt z Reebokiem to faktycznie jest policzek w twarz dla zawodników. I niezbyt czyste, monopolistyczne zagranie. Zawodnicy też chcą być kapitalistami i sami decydować z kim, kiedy i jakie podpisywać kontrakty. Niestety czysty korwinowski kapitalizm kończy się tym, że zawodnicy zostają zjedzeni, przeżuci i wysrani przez większych graczy jak w Polsce mali przedsiębiorcy przez korporacje.

    Dlatego nie nazywałbym ich socjalistami, a raczej kapitalistami, którzy próbują walczyć o swoje. Niby jak inaczej mają to zrobić? "Dawaj ciekawe walki, to dostaniesz więcej" to jak powiedzieć do tego XIX-wiecznego Murzyna "Zbieraj więcej bawełny na dzień, to dostaniesz miskę ryżu więcej". Owszem, sami się na to godzili, podpisując niewolnicze kontrakty, ale wywodzą się ze sportu, gdzie nie mają innej alternatywy niż UFC. A jak wybierają sobie jak Fedor czy Khalidow walczyć w cyrku, ale za dobry hajs, to są pretensje, że sportowo wszyscy na tym tracą. Sytuacja jest skomplikowana, ale prawda jest taka, że jakby zgarnęli 90% zawodników i zorganizowali jakiś taki mały strajk/lockout, to nawet mimo klauzul w kontraktach, UFC musiałoby pójść na ustępstwa. Mogłoby się oczywiście sądzić z każdym po kolei, ale to by było bardzo krótkowzroczne, bo ostatecznie zarabiają na walkach, a nie na sprawach sądowych.

    Do tego dochodzi rozwój organizacji, jak i całego sportu. Ilu jest teraz takich 15-letnich McGregorów, którzy się zastanawiają czy trenować boks czy mma? I co ma ich skłonić do tego, żeby trenowali MMA, skoro w boksie mogą zarobić 10x tyle przy porównywalnym wysiłku. Do tego MMA ma już oglądalność podobną do boksu, a jakoś zarobki zawodników są dużo niższe.

    Oczywiście UFC też ma swoje racje i trudno od nich oczekiwać, żeby płacili niewolnikom więcej, skoro mogą ich trzymać za miskę ryżu. Ale chodzi o pewien trend, który zawodnicy właśnie zaczęli. Dają wyraźny syganł. MMA jako sport cały czas rośnie w siłę. Kto wie, czy nie pojawi się któregoś dnia równoległa organizacja, założona przez jakichś krezusów typu Trump, która wykupi zawodników jednego po drugim i UFC padnie na pysk, bo nie szanowali swoich kur znoszących jaja.

    Inna sprawa, że jak patrzę na to zdjęcie, to widzę tam George'a, który doskonale wie ile jest wart i jak nie dostanie, czego chce, to UFC mu może naskoczyć, Snake'a in the grass, jakiegoś szczwanego lisa z Bellatora, który też Samarytaninem nie jest i paru idiotów, w sam raz na marionetki.

  46. blazini

    W skrajnym kapitalizmie, takim XIX-wiecznym bardzo cienka była granica między niewolnikiem a pracownikiem. Przypominam, że szczytem amerykańskiego kapitalizmu było zrobienie z Murzyna traktora marki Ursus i puszczenie go w kajdanach w pole.

    Ja myślałem, że szczytem były firmy jak Standard Oil, które potrafiły dostarczać produkty tak tanie, że opłacało sie je eksportować przez ocean mimo obecności bliższej i tańszej w wydobyciu ropy z Rosji. No i – zgadnij – w takim Standard Oil nie było ani jednego niewolnika – a to niespodzianka, co. Ciekawsze, że pan John D. przez pracowników określany był najlepszym pracodawcą w US. Choć zapewne Ty wiesz lepiej, z filmów o złych korporacjach.

    blazini

    W UFC jest podobnie. Czują monopol i korzystają z tego do bólu. Kontrakt z Reebokiem to faktycznie jest policzek w twarz dla zawodników. I niezbyt czyste, monopolistyczne zagranie. Zawodnicy też chcą być kapitalistami i sami decydować z kim, kiedy i jakie podpisywać kontrakty. Niestety czysty korwinowski kapitalizm kończy się tym, że zawodnicy zostają zjedzeni, przeżuci i wysrani przez większych graczy jak w Polsce mali przedsiębiorcy przez korporacje.

    W Polsce mali przedsiębiorcy najbardziej dymani są przez państwo. Od ćwierć wieku.

    blazini

    Dlatego nie nazywałbym ich socjalistami, a raczej kapitalistami, którzy próbują walczyć o swoje.

    Sprawdź, co oznacza słowo kapitalista a później wycieraj nim gębę. Człowiek bez kapitału nie może być kapitalistą.

    blazini

    Niby jak inaczej mają to zrobić? "Dawaj ciekawe walki, to dostaniesz więcej" to jak powiedzieć do tego XIX-wiecznego Murzyna "Zbieraj więcej bawełny na dzień, to dostaniesz miskę ryżu więcej".

    Jest taki zawodnik, Conor McGregor, który w dwa lata stał się jednym z najlepiej zarabiających sportowców (nie tylko w MMA). Jak widać , da się. I nie trzeba wcale do tego związku i płaczu.

    blazini

    o tego dochodzi rozwój organizacji, jak i całego sportu. Ilu jest teraz takich 15-letnich McGregorów, którzy się zastanawiają czy trenować boks czy mma? I co ma ich skłonić do tego, żeby trenowali MMA, skoro w boksie mogą zarobić 10x tyle przy porównywalnym wysiłku.

    Co ma ich skłonić? Może sukces McGregora? Poza tym jak związki "załatwią" podwyżkę płac, to pewien procent z tych "McGregorów" w ogóle nie dostanie szansy walki w UFC, bo ich początkowa praca będzie mniej warta niż podwyższone wynagrodzenie i organizacji może po prostu nie opłacić się ich zatrudniać.

    blazini

    Do tego MMA ma już oglądalność podobną do boksu, a jakoś zarobki zawodników są dużo niższe.

    Ale tylko śmietanki. Jeśli byłbyś na tyle uczciwy i spojrzał na środek i dół kart walk, to bez problemów dostrzegłbyś, że tam UFC ma częstokroć przewagę.

  47. blazini

    W skrajnym kapitalizmie, takim XIX-wiecznym bardzo cienka była granica między niewolnikiem a pracownikiem. Przypominam, że szczytem amerykańskiego kapitalizmu było zrobienie z Murzyna traktora marki Ursus i puszczenie go w kajdanach w pole.

    Ja myślałem, że szczytem były firmy jak Standard Oil, które potrafiły dostarczać produkty tak tanie, że opłacało sie je eksportować przez ocean mimo obecności bliższej i tańszej w wydobyciu ropy z Rosji. No i – zgadnij – w takim Standard Oil nie było ani jednego niewolnika – a to niespodzianka, co. Ciekawsze, że pan John D. przez pracowników określany był najlepszym pracodawcą w US. Choć zapewne Ty wiesz lepiej, z filmów o złych korporacjach.

    blazini

    W UFC jest podobnie. Czują monopol i korzystają z tego do bólu. Kontrakt z Reebokiem to faktycznie jest policzek w twarz dla zawodników. I niezbyt czyste, monopolistyczne zagranie. Zawodnicy też chcą być kapitalistami i sami decydować z kim, kiedy i jakie podpisywać kontrakty. Niestety czysty korwinowski kapitalizm kończy się tym, że zawodnicy zostają zjedzeni, przeżuci i wysrani przez większych graczy jak w Polsce mali przedsiębiorcy przez korporacje.

    W Polsce mali przedsiębiorcy najbardziej dymani są przez państwo. Od ćwierć wieku.

    blazini

    Dlatego nie nazywałbym ich socjalistami, a raczej kapitalistami, którzy próbują walczyć o swoje.

    Sprawdź, co oznacza słowo kapitalista a później wycieraj nim gębę. Człowiek bez kapitału nie może być kapitalistą.

    blazini

    Niby jak inaczej mają to zrobić? "Dawaj ciekawe walki, to dostaniesz więcej" to jak powiedzieć do tego XIX-wiecznego Murzyna "Zbieraj więcej bawełny na dzień, to dostaniesz miskę ryżu więcej".

    Jest taki zawodnik, Conor McGregor, który w dwa lata stał się jednym z najlepiej zarabiających sportowców (nie tylko w MMA). Jak widać , da się. I nie trzeba wcale do tego związku i płaczu.

    blazini

    o tego dochodzi rozwój organizacji, jak i całego sportu. Ilu jest teraz takich 15-letnich McGregorów, którzy się zastanawiają czy trenować boks czy mma? I co ma ich skłonić do tego, żeby trenowali MMA, skoro w boksie mogą zarobić 10x tyle przy porównywalnym wysiłku.

    Co ma ich skłonić? Może sukces McGregora? Poza tym jak związki "załatwią" podwyżkę płac, to pewien procent z tych "McGregorów" w ogóle nie dostanie szansy walki w UFC, bo ich początkowa praca będzie mniej warta niż podwyższone wynagrodzenie i organizacji może po prostu nie opłacić się ich zatrudniać.

    blazini

    Do tego MMA ma już oglądalność podobną do boksu, a jakoś zarobki zawodników są dużo niższe.

    Ale tylko śmietanki. Jeśli byłbyś na tyle uczciwy i spojrzał na środek i dół kart walk, to bez problemów dostrzegłbyś, że tam UFC ma częstokroć przewagę.

  48. blazini

    Kontrakt z Reebokiem to faktycznie jest policzek w twarz dla zawodników. I niezbyt czyste, monopolistyczne zagranie. Zawodnicy też chcą być kapitalistami i sami decydować z kim, kiedy i jakie podpisywać kontrakty.

    Tyle, że reebok jest sponsorem technicznym. Z punktu widzenia marketingowego to powinni podziękować za tego reeboka. Płaczą tylko ci, którzy jedyne co mieli do zaoferowania to nośnik reklamowy o wymiarach paru centymetrów. Ci bardziej kumaci wyszli z klatki, ruszyli na bankiety, salony, bilboardy, targi, do telewizji itd. i zrozumieli że reklama i kontrakt sponsorski to coś wiecej niż pieprzone logo o wymiarach paru centymetrów.

    Ta banda chujków tego nie rozumie, oni nie rozumieją że powinni tworzyć ze swoich nazwisk markę, oni chcą być parobami tyle że lepiej opłacanymi bo tak.

  49. blazini

    Kontrakt z Reebokiem to faktycznie jest policzek w twarz dla zawodników. I niezbyt czyste, monopolistyczne zagranie. Zawodnicy też chcą być kapitalistami i sami decydować z kim, kiedy i jakie podpisywać kontrakty.

    Tyle, że reebok jest sponsorem technicznym. Z punktu widzenia marketingowego to powinni podziękować za tego reeboka. Płaczą tylko ci, którzy jedyne co mieli do zaoferowania to nośnik reklamowy o wymiarach paru centymetrów. Ci bardziej kumaci wyszli z klatki, ruszyli na bankiety, salony, bilboardy, targi, do telewizji itd. i zrozumieli że reklama i kontrakt sponsorski to coś wiecej niż pieprzone logo o wymiarach paru centymetrów.

    Ta banda chujków tego nie rozumie, oni nie rozumieją że powinni tworzyć ze swoich nazwisk markę, oni chcą być parobami tyle że lepiej opłacanymi bo tak.

  50. Mówiąc 'kapitalista' miałem na myśli "wyznawców" doktryny, a nie przedsiębiorców. Co twoim zdaniem pracownik powinien zrobić, kiedy czuje, że nie jest gratyfikowany tak, jak powinien? Pracować więcej? To jest właśnie metalność niewolnika.

    Filmów o złych korporacjach nie oglądałem. Na Standard Oil zapewne lepiej się znasz, ale chyba aż taka sielanka zawsze tam nie panowała: https://en.wikipedia.org/wiki/Bayonne_refinery_strikes_of_1915–16 Mało tego, ten link może być wzorem i inspiracją dla pracowników UFC, że walczyć warto.

    "Co ma ich skłonić? Może sukces McGregora?
    " – a może Mayweathera? To wciąż McGregor za Mayweatherem musi się uganiać, nie odwrotnie.
    Umówmy się, McGregor jest jeden na pokolenia. A i tak w innym sporcie typu boks, koszykówka, futbol urwałby dużo większy kawałek tortu. Mógłby sobie podpisać kontrakt z Nike na miliard dolarów jak Lebron James. W UFC nie może. W UFC to UFC podpisuje kontrakt z Reebokiem, a do realizowania kontraktu wyznacza swoich niewolników.

    Oczywiście, że mali pracodawcy dymani są przez państwo. Rękami korporacji. Zresztą, jak zauważysz, ja nie mam pretensji ani do korporacji, ani do UFC. Jak dają, to bierzesz. Ale tym bardziej nie mam pretensji do zawodników, że się organizują. W "demokratycznej", humanitarnej Ameryce to jest właśnie pragmatyzm, narobią huku i UFC być może będzie musiało ustąpić, ugiąć się pod presją opinii publicznej. Jak pragmatyzm to na całego, skoro pracownik nie może być pod ochroną, bo to socjalistyczne, to pracodawca też nie – a więc poszczujmy go opinią publiczną i związkami, bo możemy.

    Z tego co widzę, to jesteś tu naczelnym. Może właścicielem, nie wiem dokładnie, bo mnie to nigdy nie interesowało, ale jak zatrudniasz pracowników, to oczywistością jest, po której stronie barykady się okopiesz ze swoimi przekonaniami w tej starej jak świat dyskusji. Ja nie mam tego problemu i doskonale rozumiem zawodników, mogę na chwilę spojrzeć na świat ich oczami. Nie będę ich bronił, ani przeprowadzał tutaj rewolucji w ich imieniu, ale atmosfera dymania na hajs jest w UFC zauważalna jak w żadnym innym sporcie. Inna sprawa, że nie bardzo wierze w sukces tego buntu, bo to jednak w większości półgłówki, które będą miały problem sami ze sobą ustalić, o co im w ogóle chodzi.

  51. Mówiąc 'kapitalista' miałem na myśli "wyznawców" doktryny, a nie przedsiębiorców. Co twoim zdaniem pracownik powinien zrobić, kiedy czuje, że nie jest gratyfikowany tak, jak powinien? Pracować więcej? To jest właśnie metalność niewolnika.

    Filmów o złych korporacjach nie oglądałem. Na Standard Oil zapewne lepiej się znasz, ale chyba aż taka sielanka zawsze tam nie panowała: https://en.wikipedia.org/wiki/Bayonne_refinery_strikes_of_1915–16 Mało tego, ten link może być wzorem i inspiracją dla pracowników UFC, że walczyć warto.

    "Co ma ich skłonić? Może sukces McGregora?
    " – a może Mayweathera? To wciąż McGregor za Mayweatherem musi się uganiać, nie odwrotnie.
    Umówmy się, McGregor jest jeden na pokolenia. A i tak w innym sporcie typu boks, koszykówka, futbol urwałby dużo większy kawałek tortu. Mógłby sobie podpisać kontrakt z Nike na miliard dolarów jak Lebron James. W UFC nie może. W UFC to UFC podpisuje kontrakt z Reebokiem, a do realizowania kontraktu wyznacza swoich niewolników.

    Oczywiście, że mali pracodawcy dymani są przez państwo. Rękami korporacji. Zresztą, jak zauważysz, ja nie mam pretensji ani do korporacji, ani do UFC. Jak dają, to bierzesz. Ale tym bardziej nie mam pretensji do zawodników, że się organizują. W "demokratycznej", humanitarnej Ameryce to jest właśnie pragmatyzm, narobią huku i UFC być może będzie musiało ustąpić, ugiąć się pod presją opinii publicznej. Jak pragmatyzm to na całego, skoro pracownik nie może być pod ochroną, bo to socjalistyczne, to pracodawca też nie – a więc poszczujmy go opinią publiczną i związkami, bo możemy.

    Z tego co widzę, to jesteś tu naczelnym. Może właścicielem, nie wiem dokładnie, bo mnie to nigdy nie interesowało, ale jak zatrudniasz pracowników, to oczywistością jest, po której stronie barykady się okopiesz ze swoimi przekonaniami w tej starej jak świat dyskusji. Ja nie mam tego problemu i doskonale rozumiem zawodników, mogę na chwilę spojrzeć na świat ich oczami. Nie będę ich bronił, ani przeprowadzał tutaj rewolucji w ich imieniu, ale atmosfera dymania na hajs jest w UFC zauważalna jak w żadnym innym sporcie. Inna sprawa, że nie bardzo wierze w sukces tego buntu, bo to jednak w większości półgłówki, które będą miały problem sami ze sobą ustalić, o co im w ogóle chodzi.

  52. Charles Bronson

    Tyle, że reebok jest sponsorem technicznym. Z punktu widzenia marketingowego to powinni podziękować za tego reeboka. Płaczą tylko ci, którzy jedyne co mieli do zaoferowania to nośnik reklamowy o wymiarach paru centymetrów. Ci bardziej kumaci wyszli z klatki, ruszyli na bankiety, salony, bilboardy, targi, do telewizji itd. i zrozumieli że reklama i kontrakt sponsorski to coś wiecej niż pieprzone logo o wymiarach paru centymetrów.

    Ta banda chujków tego nie rozumie, oni nie rozumieją że powinni tworzyć ze swoich nazwisk markę, oni chcą być parobami tyle że lepiej opłacanymi bo tak.

    Aaa, technicznym. Czyli rozumiem, że nie ma problemu, żeby sobie taki Cerrone reklamował Nike w telewizji jak Michael Jordan?

  53. Charles Bronson

    Tyle, że reebok jest sponsorem technicznym. Z punktu widzenia marketingowego to powinni podziękować za tego reeboka. Płaczą tylko ci, którzy jedyne co mieli do zaoferowania to nośnik reklamowy o wymiarach paru centymetrów. Ci bardziej kumaci wyszli z klatki, ruszyli na bankiety, salony, bilboardy, targi, do telewizji itd. i zrozumieli że reklama i kontrakt sponsorski to coś wiecej niż pieprzone logo o wymiarach paru centymetrów.

    Ta banda chujków tego nie rozumie, oni nie rozumieją że powinni tworzyć ze swoich nazwisk markę, oni chcą być parobami tyle że lepiej opłacanymi bo tak.

    Aaa, technicznym. Czyli rozumiem, że nie ma problemu, żeby sobie taki Cerrone reklamował Nike w telewizji jak Michael Jordan?

  54. blazini

    Aaa, technicznym. Czyli rozumiem, że nie ma problemu, żeby sobie taki Cerrone reklamował Nike w telewizji jak Michael Jordan?

    Tak, poza fight weekiem. Rockhold reklamuje Adidasa (tak wiem, ten sam koncern, ale jednak inna marka i nie występuje w adidasie) i np Polscy zawodnicy Pitbulla i inne.

  55. blazini

    Aaa, technicznym. Czyli rozumiem, że nie ma problemu, żeby sobie taki Cerrone reklamował Nike w telewizji jak Michael Jordan?

    Tak, poza fight weekiem. Rockhold reklamuje Adidasa (tak wiem, ten sam koncern, ale jednak inna marka i nie występuje w adidasie) i np Polscy zawodnicy Pitbulla i inne.

  56. OverPower

    Nie słuchałem za dużo wypowiedzi Korwina, i tego co napisałeś nie znałem, ale po części mogę się z tym zgodzić. Kobieta, nawet podświadomie chce być zdobywana siłą, najpierw się opiera, ale podnieca ją przełamywanie oporu przez mężczyznę. Są oczywiście kobiety dominujące w łóżku, ale jest ich mniej, większość chce silnego, sprawnego "ogiera". Oczywiście nie mówię, że podoba jej się takie zachowanie u każdego napotkanego faceta, i że zawsze ma na to ochotę, ale tak jest. Laluś może się podobać niedojrzałym nastolatkom, prawdziwa kobieta chce w łóżku mężczyznę. Natury nie oszukasz.

    Kanadyjski magnat nadal w formie :crazy:.

  57. OverPower

    Nie słuchałem za dużo wypowiedzi Korwina, i tego co napisałeś nie znałem, ale po części mogę się z tym zgodzić. Kobieta, nawet podświadomie chce być zdobywana siłą, najpierw się opiera, ale podnieca ją przełamywanie oporu przez mężczyznę. Są oczywiście kobiety dominujące w łóżku, ale jest ich mniej, większość chce silnego, sprawnego "ogiera". Oczywiście nie mówię, że podoba jej się takie zachowanie u każdego napotkanego faceta, i że zawsze ma na to ochotę, ale tak jest. Laluś może się podobać niedojrzałym nastolatkom, prawdziwa kobieta chce w łóżku mężczyznę. Natury nie oszukasz.

    Kanadyjski magnat nadal w formie :crazy:.

  58. Być może masz rację. Ale fakt jest taki, że nikogo w innych ubraniach nie ujrzysz. Do Jędrzejczyk było mnóstwo zapytań w social mediach, czemu już w airmaxach nie chodzi. Z Rockholdem też się dziwiono, czemu nosi Adidasa i wytłumaczenie było, że to właśnie ten sam koncern. Z tymi wielkimi odzieżówkami jest tak, że jak masz kontrakt, to – w obrębie branży – na wyłączność. Pamiętam jak Dwight Howard na olimpiadzie musiał trzymać piłkę tak, żeby zasłaniać logo Nike (sponsor reprezentacji) na spodenkach, bo na co dzień miał kontrakt z Adidasem. Dlatego kontrakt UFC z Reebokiem zablokował zawodnikom możliwość innych manewrów na tym polu. I skupiam się tu na dużych graczach, typu Jon Jones, który przecież w Najkach śmigał, bo że jakiś Held sobie po Polsce będzie w pitbullu chodził, to raczej wiadomo, bo to dla Reeboka żadna konkurencja.

    Taki McGregor na kontrakcie z Nike mógłby zarobić ze dwa razy tyle, co w UFC. Taki stosunek to norma np. w koszykówce.

  59. Być może masz rację. Ale fakt jest taki, że nikogo w innych ubraniach nie ujrzysz. Do Jędrzejczyk było mnóstwo zapytań w social mediach, czemu już w airmaxach nie chodzi. Z Rockholdem też się dziwiono, czemu nosi Adidasa i wytłumaczenie było, że to właśnie ten sam koncern. Z tymi wielkimi odzieżówkami jest tak, że jak masz kontrakt, to – w obrębie branży – na wyłączność. Pamiętam jak Dwight Howard na olimpiadzie musiał trzymać piłkę tak, żeby zasłaniać logo Nike (sponsor reprezentacji) na spodenkach, bo na co dzień miał kontrakt z Adidasem. Dlatego kontrakt UFC z Reebokiem zablokował zawodnikom możliwość innych manewrów na tym polu. I skupiam się tu na dużych graczach, typu Jon Jones, który przecież w Najkach śmigał, bo że jakiś Held sobie po Polsce będzie w pitbullu chodził, to raczej wiadomo, bo to dla Reeboka żadna konkurencja.

    Taki McGregor na kontrakcie z Nike mógłby zarobić ze dwa razy tyle, co w UFC. Taki stosunek to norma np. w koszykówce.

  60. Akurat Nike zerwał umowę z Jonesem po jego kokainowej jeździe. Komuś tam jeszcze kazali ściągać buty na konferencji prasowej – czyli widać można się pokazywać poza nimi. Aśka z Reebokiem zdaje się ma indywidualny kontrakt. Conor też.

  61. Akurat Nike zerwał umowę z Jonesem po jego kokainowej jeździe. Komuś tam jeszcze kazali ściągać buty na konferencji prasowej – czyli widać można się pokazywać poza nimi. Aśka z Reebokiem zdaje się ma indywidualny kontrakt. Conor też.

  62. Jakub Bijan

    Ktoś, kto idzie do urzędu po zasiłek, który spożytkuje na tanie wino, ma być w gminie tak samo ważny jak ktoś, kto zasponsoruje uniwersytet, szpital i kościół?

    No na pewno dwóch takich zasiłkowiczów przegłosuje sponsora. 😉

  63. Jakub Bijan

    Ktoś, kto idzie do urzędu po zasiłek, który spożytkuje na tanie wino, ma być w gminie tak samo ważny jak ktoś, kto zasponsoruje uniwersytet, szpital i kościół?

    No na pewno dwóch takich zasiłkowiczów przegłosuje sponsora. 😉

  64. Dla tego biedaków powinno się pozbawić praw wyborczych bo tylko mącą dobrym kapitalistom. Np u nas biedna patologia zagłosowała na PiS żeby dostawać pińcet plus na dziecko. A przecież takie dziecko mogłoby z małym kilofkiem w kopalni coś tam na siebie zarobić a nie tylko daj i daj.

  65. Dla tego biedaków powinno się pozbawić praw wyborczych bo tylko mącą dobrym kapitalistom. Np u nas biedna patologia zagłosowała na PiS żeby dostawać pińcet plus na dziecko. A przecież takie dziecko mogłoby z małym kilofkiem w kopalni coś tam na siebie zarobić a nie tylko daj i daj.

  66. Charles Bronson

    Czyli tak jak myślałem, nie rozumiesz że pieniądze dostaje się za pracę a nie za samo podpisanie kontraktu.

    No tak, tylko że niektórzy są słabi, nie mają odpowiedniego zaplecza, "pleców" i "znajomości", dlatego są dymani na lewo i prawo. Dlaczego nie można im jakoś pomóc? O wiele łatwiej było by takiemu Kowalikowi negocjować za pośrednictwem związku niż samemu.

  67. Charles Bronson

    Czyli tak jak myślałem, nie rozumiesz że pieniądze dostaje się za pracę a nie za samo podpisanie kontraktu.

    No tak, tylko że niektórzy są słabi, nie mają odpowiedniego zaplecza, "pleców" i "znajomości", dlatego są dymani na lewo i prawo. Dlaczego nie można im jakoś pomóc? O wiele łatwiej było by takiemu Kowalikowi negocjować za pośrednictwem związku niż samemu.

  68. Bodzio

    No tak, tylko że niektórzy są słabi, nie mają odpowiedniego zaplecza, "pleców" i "znajomości", dlatego są dymani na lewo i prawo. Dlaczego nie można im jakoś pomóc? O wiele łatwiej było by takiemu Kowalikowi negocjować za pośrednictwem związku niż samemu.

    Chyba sobie żartujesz.

  69. Bodzio

    No tak, tylko że niektórzy są słabi, nie mają odpowiedniego zaplecza, "pleców" i "znajomości", dlatego są dymani na lewo i prawo. Dlaczego nie można im jakoś pomóc? O wiele łatwiej było by takiemu Kowalikowi negocjować za pośrednictwem związku niż samemu.

    Chyba sobie żartujesz.

  70. qFel

    Wydaje mi się, że McGregor jest w stanie sam wystarczająco zadbać o swoje finanse. Nie potrzebny mu do tego żaden związek.

    W dniu dzisiejszym tak, a co jeśli nagle passa się skończy ? Wtedy losy Conora się odwrócą.

    Początkowo śmiałem się z tego pomysłu o związku i walce o siano, ale :
    – dlaczego to UFC ma mieć 92% zysków z eventów
    – może skończyłoby się wybieranie sobie zawodników bo jakaś walka będzie bardziej medialna i można więcej zarobić….
    – co w sytuacji kiedy ktoś poniesie jakieś trwałe straty zdrowia podczas walki ? Mógłby powstać jakiś fundusz

    To nie jest naprawdę taki zły pomysł. Niech będzie po 45% zysków dla federacji i zawodników, 10% na promocje

  71. qFel

    Wydaje mi się, że McGregor jest w stanie sam wystarczająco zadbać o swoje finanse. Nie potrzebny mu do tego żaden związek.

    W dniu dzisiejszym tak, a co jeśli nagle passa się skończy ? Wtedy losy Conora się odwrócą.

    Początkowo śmiałem się z tego pomysłu o związku i walce o siano, ale :
    – dlaczego to UFC ma mieć 92% zysków z eventów
    – może skończyłoby się wybieranie sobie zawodników bo jakaś walka będzie bardziej medialna i można więcej zarobić….
    – co w sytuacji kiedy ktoś poniesie jakieś trwałe straty zdrowia podczas walki ? Mógłby powstać jakiś fundusz

    To nie jest naprawdę taki zły pomysł. Niech będzie po 45% zysków dla federacji i zawodników, 10% na promocje

  72. Bodzio

    Tak wygląda zawodowe życie.

    Tak wyglada zawodowe zycie ze jak ktos jest niezaradny to ktos ma mu pomagac a manager dobierac sobie grupke darmozjadow? Nie :mamed:

  73. Bodzio

    Tak wygląda zawodowe życie.

    Tak wyglada zawodowe zycie ze jak ktos jest niezaradny to ktos ma mu pomagac a manager dobierac sobie grupke darmozjadow? Nie :mamed:

  74. Charles Bronson

    Akurat Nike zerwał umowę z Jonesem po jego kokainowej jeździe. Komuś tam jeszcze kazali ściągać buty na konferencji prasowej – czyli widać można się pokazywać poza nimi. Aśka z Reebokiem zdaje się ma indywidualny kontrakt. Conor też.

    Fakt, zupełnie mi ze łba wyleciało, że Jones miał inne przygody.

  75. Charles Bronson

    Akurat Nike zerwał umowę z Jonesem po jego kokainowej jeździe. Komuś tam jeszcze kazali ściągać buty na konferencji prasowej – czyli widać można się pokazywać poza nimi. Aśka z Reebokiem zdaje się ma indywidualny kontrakt. Conor też.

    Fakt, zupełnie mi ze łba wyleciało, że Jones miał inne przygody.

  76. A wiec tak: Conor i kilku generuja wieksze zystki i zarabiaja proporcjonalnie wiecej niz inni…ale ci inni sa tak samo wazni i powinni dostawac kilka razy wiecej.

    To co, w firmie sprzedazy mieszkan jest geniusz ktory sprzedaje apartamenty warte 10 mln miesiecznie i ma 100 tys zarobku , to male pionki sprzedajace za 300 tys miesiecznie powinny miec podniesiona place bo " sa tak samo wazni"? Otoz nie. Wazniejszy i bardziej wazny jest ten kto zarabia dla firmy wiecej. .

    poza tym jest takie cos jak procent z ppv. To juz jest dzielenie sie zyskami.

  77. A wiec tak: Conor i kilku generuja wieksze zystki i zarabiaja proporcjonalnie wiecej niz inni…ale ci inni sa tak samo wazni i powinni dostawac kilka razy wiecej.

    To co, w firmie sprzedazy mieszkan jest geniusz ktory sprzedaje apartamenty warte 10 mln miesiecznie i ma 100 tys zarobku , to male pionki sprzedajace za 300 tys miesiecznie powinny miec podniesiona place bo " sa tak samo wazni"? Otoz nie. Wazniejszy i bardziej wazny jest ten kto zarabia dla firmy wiecej. .

    poza tym jest takie cos jak procent z ppv. To juz jest dzielenie sie zyskami.

  78. Charles Bronson

    Tak wyglada zawodowe zycie ze jak ktos jest niezaradny to ktos ma mu pomagac a manager dobierac sobie grupke darmozjadow? Nie :mamed:

    Odpuść Kurwina i otwórz oczy. Co za logika, takim tokiem myślenia każdy zawodnik jest niezaradny, bo ma menadżera, który mu wszystko załatwia.

  79. Charles Bronson

    Tak wyglada zawodowe zycie ze jak ktos jest niezaradny to ktos ma mu pomagac a manager dobierac sobie grupke darmozjadow? Nie :mamed:

    Odpuść Kurwina i otwórz oczy. Co za logika, takim tokiem myślenia każdy zawodnik jest niezaradny, bo ma menadżera, który mu wszystko załatwia.

  80. halibut

    A wiec tak: Conor i kilku generuja wieksze zystki i zarabiaja proporcjonalnie wiecej niz inni…ale ci inni sa tak samo wazni i powinni dostawac kilka razy wiecej.

    Wlasnie tak wiekszosc z Was odpiera powolanie zwiazku, ale nie o to tutaj chodzi. Nie wszystkim sie naleza miliony z marszu, ale sa tez tacy, ktorzy na nie zasluguja ale ich nie otrzymują, bo sa dymani. Patrz Aśka i Claudia, która dostawala więcej od mistrzyni.

  81. halibut

    A wiec tak: Conor i kilku generuja wieksze zystki i zarabiaja proporcjonalnie wiecej niz inni…ale ci inni sa tak samo wazni i powinni dostawac kilka razy wiecej.

    Wlasnie tak wiekszosc z Was odpiera powolanie zwiazku, ale nie o to tutaj chodzi. Nie wszystkim sie naleza miliony z marszu, ale sa tez tacy, ktorzy na nie zasluguja ale ich nie otrzymują, bo sa dymani. Patrz Aśka i Claudia, która dostawala więcej od mistrzyni.

  82. Renegade

    Kanadyjski magnat nadal w formie :crazy:.

    Coś Ci odpowiem śmieszku. Ograniczam swoje wypowiedzi na forum, tylko do działu News MMAROCKS, co nie znaczy, że nie czytam innych, w tym np. Hyde Park. Obserwuje twoje komentarze od pewnego czasu, i widzę że ładnie się udzielasz pod publiczkę. Myślę, że ponad 90% twoich komentarzy, to szydera z różnych rzeczy, w tym również kierowana do mnie, tylko po to, aby się podlizać społeczności na Cohones. Chcesz wejść na siłę do tej społeczności, pomimo, że Cię tam obrażano, co pokazuje jak bardzo żałosne masz życie. Ja nie chce, nie szukam tutaj kolegów, wygłaszam tylko opinie w czasie wolnym (dlatego ograniczam się tylko do działu news MMAROCKS). Ty zamieniasz to powoli na styl życia, i coraz bardziej wchodzisz w bagno. Kontynuuj, na pewno Ci to wyjdzie na zdrowie, żyć pod publiczkę w internecie, aby się przypodobać się w internecie. Do tej pory ignorowałem twoje żałosne zaczepki, ale teraz uświadomiłem Ci, jak bardzo jesteś żałosny. Nie masz do mnie startu.

  83. Renegade

    Kanadyjski magnat nadal w formie :crazy:.

    Coś Ci odpowiem śmieszku. Ograniczam swoje wypowiedzi na forum, tylko do działu News MMAROCKS, co nie znaczy, że nie czytam innych, w tym np. Hyde Park. Obserwuje twoje komentarze od pewnego czasu, i widzę że ładnie się udzielasz pod publiczkę. Myślę, że ponad 90% twoich komentarzy, to szydera z różnych rzeczy, w tym również kierowana do mnie, tylko po to, aby się podlizać społeczności na Cohones. Chcesz wejść na siłę do tej społeczności, pomimo, że Cię tam obrażano, co pokazuje jak bardzo żałosne masz życie. Ja nie chce, nie szukam tutaj kolegów, wygłaszam tylko opinie w czasie wolnym (dlatego ograniczam się tylko do działu news MMAROCKS). Ty zamieniasz to powoli na styl życia, i coraz bardziej wchodzisz w bagno. Kontynuuj, na pewno Ci to wyjdzie na zdrowie, żyć pod publiczkę w internecie, aby się przypodobać się w internecie. Do tej pory ignorowałem twoje żałosne zaczepki, ale teraz uświadomiłem Ci, jak bardzo jesteś żałosny. Nie masz do mnie startu.

  84. Robiłem wczoraj mojego ulubionego drinka – G&T. Jest to klasyczna kompozycja kilku składników, których połączenie daje wspaniały efekt.

    Niestety zauważyłem sporą dyskryminację poszczególnych składników. Dla przykładu Gin, będący duszą drinka jest kilkukrotnie droższy niż tonic, stanowiący jego wypełnienie. Co gorsza, kostki lodu będące elementem utrzymującym kompozycję w odpowiedniej temperaturze można pozyskać prawie że za darmo! Aromatyczna limonka, która dekoracje napój i ożywia jego strukturę jest niewiele droższa.

    Jest to rażąca niesprawiedliwość, gdyż wszystkie elementy – podobnie jak zawodnicy składający się na całość karty walk – tworzą drinka, a nie tylko sam Gin!

  85. Robiłem wczoraj mojego ulubionego drinka – G&T. Jest to klasyczna kompozycja kilku składników, których połączenie daje wspaniały efekt.

    Niestety zauważyłem sporą dyskryminację poszczególnych składników. Dla przykładu Gin, będący duszą drinka jest kilkukrotnie droższy niż tonic, stanowiący jego wypełnienie. Co gorsza, kostki lodu będące elementem utrzymującym kompozycję w odpowiedniej temperaturze można pozyskać prawie że za darmo! Aromatyczna limonka, która dekoracje napój i ożywia jego strukturę jest niewiele droższa.

    Jest to rażąca niesprawiedliwość, gdyż wszystkie elementy – podobnie jak zawodnicy składający się na całość karty walk – tworzą drinka, a nie tylko sam Gin!

  86. OverPower

    Coś Ci odpowiem śmieszku. Ograniczam swoje wypowiedzi na forum, tylko do działu News MMAROCKS, co nie znaczy, że nie czytam innych, w tym np. Hyde Park. Obserwuje twoje komentarze od pewnego czasu, i widzę że ładnie się udzielasz pod publiczkę. Myślę, że ponad 90% twoich komentarzy, to szydera z różnych rzeczy, w tym również kierowana do mnie, tylko po to, aby się podlizać społeczności na Cohones. Chcesz wejść na siłę do tej społeczności, pomimo, że Cię tam obrażano, co pokazuje jak bardzo żałosne masz życie. Ja nie chce, nie szukam tutaj kolegów, wygłaszam tylko opinie w czasie wolnym (dlatego ograniczam się tylko do działu news MMAROCKS). Ty zamieniasz to powoli na styl życia, i coraz bardziej wchodzisz w bagno. Kontynuuj, na pewno Ci to wyjdzie na zdrowie, żyć pod publiczkę w internecie, aby się przypodobać się w internecie. Do tej pory ignorowałem twoje żałosne zaczepki, ale teraz uświadomiłem Ci, jak bardzo jesteś żałosny. Nie masz do mnie startu.

    Rozkręca się :crazy:.

  87. OverPower

    Coś Ci odpowiem śmieszku. Ograniczam swoje wypowiedzi na forum, tylko do działu News MMAROCKS, co nie znaczy, że nie czytam innych, w tym np. Hyde Park. Obserwuje twoje komentarze od pewnego czasu, i widzę że ładnie się udzielasz pod publiczkę. Myślę, że ponad 90% twoich komentarzy, to szydera z różnych rzeczy, w tym również kierowana do mnie, tylko po to, aby się podlizać społeczności na Cohones. Chcesz wejść na siłę do tej społeczności, pomimo, że Cię tam obrażano, co pokazuje jak bardzo żałosne masz życie. Ja nie chce, nie szukam tutaj kolegów, wygłaszam tylko opinie w czasie wolnym (dlatego ograniczam się tylko do działu news MMAROCKS). Ty zamieniasz to powoli na styl życia, i coraz bardziej wchodzisz w bagno. Kontynuuj, na pewno Ci to wyjdzie na zdrowie, żyć pod publiczkę w internecie, aby się przypodobać się w internecie. Do tej pory ignorowałem twoje żałosne zaczepki, ale teraz uświadomiłem Ci, jak bardzo jesteś żałosny. Nie masz do mnie startu.

    Rozkręca się :crazy:.

  88. blazini

    Fakt, zupełnie mi ze łba wyleciało, że Jones miał inne przygody.

    A propos Jonesa, to właśnie slucham podcastu Rogana – Jones go wczoraj odwiedził. Póki co opowiada o tym, jak wyglądało jego życie, jak chlał w każdy weekend i się kasował tydzień przed każdą walką do czasu walki z OSP. Gada też o jaraniu i z tego co mówi, to praktycznie każdy dzień zaczynał od jarania i potem jarał w ciągu dnia. Ale mu to nie służyło, bo się rozleniwiał itd.

    I wszystko by było z nim spoko, gdyby nie to, że babę w ciąży rozjechał i uciekł – tutaj się wytłumaczył, że nie wiedział/nie zauważył, że przejechał babę, a że miał bongo w samochodzie, to wolał spierdolić. Ciężko w to uwierzyć. Link do całości: Myślę, że @baju będziesz miał robotę w swoim kąciku, do czego zachęcam 🙂

  89. blazini

    Fakt, zupełnie mi ze łba wyleciało, że Jones miał inne przygody.

    A propos Jonesa, to właśnie slucham podcastu Rogana – Jones go wczoraj odwiedził. Póki co opowiada o tym, jak wyglądało jego życie, jak chlał w każdy weekend i się kasował tydzień przed każdą walką do czasu walki z OSP. Gada też o jaraniu i z tego co mówi, to praktycznie każdy dzień zaczynał od jarania i potem jarał w ciągu dnia. Ale mu to nie służyło, bo się rozleniwiał itd.

    I wszystko by było z nim spoko, gdyby nie to, że babę w ciąży rozjechał i uciekł – tutaj się wytłumaczył, że nie wiedział/nie zauważył, że przejechał babę, a że miał bongo w samochodzie, to wolał spierdolić. Ciężko w to uwierzyć. Link do całości: Myślę, że @baju będziesz miał robotę w swoim kąciku, do czego zachęcam 🙂

  90. blazini

    I wszystko by było z nim spoko, gdyby nie to, że babę w ciąży rozjechał i uciekł – tutaj się wytłumaczył, że nie wiedział/nie zauważył, że przejechał babę, a że miał bongo w samochodzie, to wolał spierdolić. Ciężko w to uwierzyć.

    Zachował się jak frajer i tyle. Zgrywa takiego bad boya, bad assa i chuj wie kogo tam jeszcze, a jak niemal zabił niewinną kobietę, jego odwaga i cwaniactwo momentalnie się ulotniły. Powinien był za to mocną beknąć, a dostał jakąś śmieszną karę, paranoja.

  91. blazini

    I wszystko by było z nim spoko, gdyby nie to, że babę w ciąży rozjechał i uciekł – tutaj się wytłumaczył, że nie wiedział/nie zauważył, że przejechał babę, a że miał bongo w samochodzie, to wolał spierdolić. Ciężko w to uwierzyć.

    Zachował się jak frajer i tyle. Zgrywa takiego bad boya, bad assa i chuj wie kogo tam jeszcze, a jak niemal zabił niewinną kobietę, jego odwaga i cwaniactwo momentalnie się ulotniły. Powinien był za to mocną beknąć, a dostał jakąś śmieszną karę, paranoja.

  92. blazini

    A propos Jonesa, to właśnie slucham podcastu Rogana – Jones go wczoraj odwiedził. Póki co opowiada o tym, jak wyglądało jego życie, jak chlał w każdy weekend i się kasował tydzień przed każdą walką do czasu walki z OSP. Gada też o jaraniu i z tego co mówi, to praktycznie każdy dzień zaczynał od jarania i potem jarał w ciągu dnia. Ale mu to nie służyło, bo się rozleniwiał itd.

    I wszystko by było z nim spoko, gdyby nie to, że babę w ciąży rozjechał i uciekł – tutaj się wytłumaczył, że nie wiedział/nie zauważył, że przejechał babę, a że miał bongo w samochodzie, to wolał spierdolić. Ciężko w to uwierzyć. Link do całości: Myślę, że @baju będziesz miał robotę w swoim kąciku, do czego zachęcam 🙂

    Pisałem już w trzech tematach, że będzie, haha. Wczoraj słuchałem, trochę smaczków jest.

  93. blazini

    A propos Jonesa, to właśnie slucham podcastu Rogana – Jones go wczoraj odwiedził. Póki co opowiada o tym, jak wyglądało jego życie, jak chlał w każdy weekend i się kasował tydzień przed każdą walką do czasu walki z OSP. Gada też o jaraniu i z tego co mówi, to praktycznie każdy dzień zaczynał od jarania i potem jarał w ciągu dnia. Ale mu to nie służyło, bo się rozleniwiał itd.

    I wszystko by było z nim spoko, gdyby nie to, że babę w ciąży rozjechał i uciekł – tutaj się wytłumaczył, że nie wiedział/nie zauważył, że przejechał babę, a że miał bongo w samochodzie, to wolał spierdolić. Ciężko w to uwierzyć. Link do całości: Myślę, że @baju będziesz miał robotę w swoim kąciku, do czego zachęcam 🙂

    Pisałem już w trzech tematach, że będzie, haha. Wczoraj słuchałem, trochę smaczków jest.

  94. baju

    Pisałem już w trzech tematach, że będzie, haha. Wczoraj słuchałem, trochę smaczków jest.

    No, zwłaszcza o dick pills ;), ale nie będę Ci spoilował roboty.

    Renegade

    Zachował się jak frajer i tyle. Zgrywa takiego bad boya, bad assa i chuj wie kogo tam jeszcze, a jak niemal zabił niewinną kobietę, jego odwaga i cwaniactwo momentalnie się ulotniły. Powinien był za to mocną beknąć, a dostał jakąś śmieszną karę, paranoja.

    Zgadzam się, dlatego piszę, że wszystko by z nim było spoko – w sensie nie przeszkadzałoby mi, że sobie pije, jara i imprezuje. Ale z tym wypadkiem zachował się jak debil, tchórz i szumowina. Dodatkowo nie wierzę w jego żal za grzechy pod publiczkę.

  95. baju

    Pisałem już w trzech tematach, że będzie, haha. Wczoraj słuchałem, trochę smaczków jest.

    No, zwłaszcza o dick pills ;), ale nie będę Ci spoilował roboty.

    Renegade

    Zachował się jak frajer i tyle. Zgrywa takiego bad boya, bad assa i chuj wie kogo tam jeszcze, a jak niemal zabił niewinną kobietę, jego odwaga i cwaniactwo momentalnie się ulotniły. Powinien był za to mocną beknąć, a dostał jakąś śmieszną karę, paranoja.

    Zgadzam się, dlatego piszę, że wszystko by z nim było spoko – w sensie nie przeszkadzałoby mi, że sobie pije, jara i imprezuje. Ale z tym wypadkiem zachował się jak debil, tchórz i szumowina. Dodatkowo nie wierzę w jego żal za grzechy pod publiczkę.

  96. Bodzio

    Wlasnie tak wiekszosc z Was odpiera powolanie zwiazku, ale nie o to tutaj chodzi. Nie wszystkim sie naleza miliony z marszu, ale sa tez tacy, ktorzy na nie zasluguja ale ich nie otrzymują, bo sa dymani. Patrz Aśka i Claudia, która dostawala więcej od mistrzyni.

    blazini

    No, zwłaszcza o dick pills ;), ale nie będę Ci spoilował roboty.

    Zgadzam się, dlatego piszę, że wszystko by z nim było spoko – w sensie nie przeszkadzałoby mi, że sobie pije, jara i imprezuje. Ale z tym wypadkiem zachował się jak debil, tchórz i szumowina. Dodatkowo nie wierzę w jego żal za grzechy pod publiczkę.

    ja wierze.

  97. Bodzio

    Wlasnie tak wiekszosc z Was odpiera powolanie zwiazku, ale nie o to tutaj chodzi. Nie wszystkim sie naleza miliony z marszu, ale sa tez tacy, ktorzy na nie zasluguja ale ich nie otrzymują, bo sa dymani. Patrz Aśka i Claudia, która dostawala więcej od mistrzyni.

    blazini

    No, zwłaszcza o dick pills ;), ale nie będę Ci spoilował roboty.

    Zgadzam się, dlatego piszę, że wszystko by z nim było spoko – w sensie nie przeszkadzałoby mi, że sobie pije, jara i imprezuje. Ale z tym wypadkiem zachował się jak debil, tchórz i szumowina. Dodatkowo nie wierzę w jego żal za grzechy pod publiczkę.

    ja wierze.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.