https://www.youtube.com/watch?v=DscKyRqLAXY

Chael Sonnen tym razem w swoim vlogu wypowiedział się na temat zbliżającego się super hitu w wadze ciężkiej czyli pojedynku Stipe’a Miocica z Francisem Ngannou. Według Sonnena murowanym faworytem tego starcia jest Stipe. Przeczytajcie jego argumentację!

Uważam, że Ngannou jest fantastyczny. Mogę rozwodzić się nad komplementami w jego stronę, ale Stipe Miocic to zupełnie inna para kaloszy. Mówimy o zupełnie innym poziomie rywalizacji i nie ma żadnych znaków zapytania jeśli o niego chodzi. Natomiast z Ngannou są same znaki zapytania: Jak sobie poradzi w dalszych rundach, jak zachowa się gdy zostanie uderzony, jak będzie sobie radził gdy walka przejdzie do parteru – jesteśmy więc otoczeni mnóstwem pytań. Tłum zadecydował jednak, że jedyną odpowiedzią na nie, będzie: „poradzi sobie dobrze”.

Nie za bardzo widzę jak w konfrontacji Francisa Ngannou ze Stipe Miocicem, ten drugi miałby nie wyjść zwycięsko

Ze Stipe nie mamy tych pytań – widzieliśmy wszystko to w jego wykonaniu. Jest oczywiście zasada, że czasem zbyt duże doświadczenie może sprowadzić na ciebie zgubę, Młodsi zawodnicy, posiadający tę naiwność… Francis skorzysta na tym, że nie będzie wiedział gdzie zaczynają się jego limity i słabości. Gdy nie masz wiedzy na te tematy, to również nie masz prawa się bać. Nie możesz bać się znalezienia w poszczególnych sytuacjach jeśli nie wiesz, że dana sytuacja w walce jest twoją słabą stroną – taka niewiedza pomaga! Masz wtedy czysty umysł. Zbyt duże doświadczenie może więc zaszkodzić, ale ze Stipe Miocicem uważam, że wręcz jest odwrotnie. To jak Stipe prezentował się przez całą swoją karierę, nie równa się nawet z tym co teraz pokazuje. Jako dowód mogę przedstawić walkę z Juniorem dos Santosem. W 2014 miał z nim 5-rundową batalię, którą przegrał – ale w rewanżu już znokautował go w mniej niż trzy minuty.

Mamy więc powody by uważać, że ten facet z walki na walkę jest coraz lepszy. Za każdym razem gdy temat zahacza o najlepszych zawodnikach z wagi ciężkiej, warto wspomnieć o Fabricio Werdumie. Wygrana z Fedorem, zdobycie pasa mistrzowskiego, zatrzymanie Caina Velasqueza, najbardziej budzącego strach zawodnika wagi ciężkiej… Miocić znokautował Werduma w pierwszej rundzie. Overeema również, jeśli się nie mylę, znokautował w pierwszej. Ten facet naprawdę jest dobry i nie wiem co czyni go tak dobrym. Ma bardzo podstawowe techniki jak lewe proste sprawdzające i prawe krzyżowe. Czasem kopnie mocno tylko po to by trzymać cię na dystans.

Jeden z nich pokaże swoją wyższość i ktokolwiek to będzie, zapoczątkuje swoją erę. Mam jednak przeczucie, że będzie to Stipe i czuję również, że nie będzie to najlepsza noc dla Ngannou.

Trenował zapasy w szkole i był w I dywizji NCAA, więc wiemy, że zna się na zapasach, ale niezbyt często z nich korzysta. Prowadzi dosyć ryzykowaną grę. Taktyka, którą stosuje Georges St-Pierre jest o wiele bezpieczniejsza gdy obalasz ludzi i się do nich kleisz. Także Stipe prędzej czy później zostanie trafiony w stójce – to prawda, ale widzieliśmy już, że potrafi przyjąć uderzenia i to nieraz naprawdę mocne. Porusza się też po oktagonie tak dobrze, że robi to różnicę w tej dywizji. Mówimy o poruszaniu się w klatce, o sprawianiu, że jest się o wiele trudniejszym celem do trafienia. Werdum nie mógł go znaleźć, Junior dos Santos nie mógł go znaleźć w drugiej walce. A ta walka trwała tylko dwie minuty i JDS został boksersko zdeklasowany… Junior, który jest przecież jednym z najlepszych bokserów w MMA.

(…) Nie za bardzo widzę jak w konfrontacji Francisa Ngannou ze Stipe Miocicem, ten drugi miałby nie wyjść zwycięsko. Nie widziałem wystarczająco dużo od Ngannou by myśleć inaczej. Czy jest cholernie dobry? Tak, na tyle widziałem by tak powiedzieć, ale czy jest najlepszy na świecie? To jest zupełnie inna kategoria. Jeśli Francis trafi Miocica, nie będzie gadki „oh, trafił go”. Jeśli uda mu się posadzić mistrza na deski, będzie to pełnoprawny i zasłużony nokaut. Stipe go przecież nie zlekceważy, nie będzie się zgrywał czy wolno zaczynał. Mistrz przychodzi po 7 miesiącach przerwy, jest w pełni zdrowy i nie będzie żadnych usprawiedliwień jak przegra. Jeden z nich pokaże swoją wyższość i ktokolwiek to będzie, zapoczątkuje swoją erę. Mam jednak przeczucie, że będzie to Stipe i czuję również, że nie będzie to najlepsza noc dla Ngannou.

Tomasz Chmura
Sztuki walki od 2004 roku. Pierwsza gala MMA - 2007. Instruktor Sportu, czarny pas w nunchaku jutsu. Pasy w Kenpo Jiu Jitsu i Sandzie.

1 KOMENTARZ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.