romanfen

Informacja prasowa:

W odpowiedzi na opublikowane wczoraj informacje prasowe zawierające zapowiedź walki Romana Szymańskiego poza federacją Fight Exclusive Night prezentujemy stanowisko zarządu naszej organizacji w tej sprawie.

W związku z wczorajszymi doniesieniami medialnymi dotyczącymi planowanego uczestnictwa Romana Szymańskiego w charakterze zawodnika w wydarzeniu sportowym KSW 37 oświadczamy, iż Roman Szymański jest zawodnikiem Fight Exclusive Night i jego udział w walkach dla innej organizacji będzie rażącym naruszeniem postanowień kontraktu zawartego z naszą federacją, ze wszelkimi konsekwencjami prawno-finansowymi wynikającymi z jego zapisów.

Zarząd federacji Fight Exclusive Night

41 KOMENTARZE

  1. Ciekawe jaką sumę podpisali za niedotrzymanie umowy. Komornik zaciera ręce, o ile to w ogóle prawda.

  2. Chuja z tego oświadczenia wynika, tyle samo Jóźwiak pisał wczoraj na twitterze. No ale teraz pora na dementi.

  3. pawcio71

    Aha, czyli zapłaci jakąś umową karę i tyle 🙂

    A myślałeś ,że jak działają zobowiazania? że pójdzie do wiezienia czy co?

  4. Ile jeszcze organizacji będzie traktować słowo federacja jako synonim organizacji? JA PIERDOLĘ. Federacją mógłby się nazywać związek stworzony powiedzmy FEN, KSW i PLMMA.

  5. Jak te kary za naruszenie są adekwatne do bonusow to chyba Kawul z Martinem nie będą musieli zwijać interesu :mamed:

  6. Żadna z polskich "federacji" mma nie będzie chciała iść do sądu ze swoimi zawodnikami, a tym bardziej nie doradził bym im tego żaden rozsądny prawnik.

    Absurdalne zapisy w umowach które przedłużają się same po zwycięstwie zawodnika czy te które zabraniają zawodnikowi po wypełnieniu kontraktu (ilości walk/umownego terminu do którego dany kontrakt obowiązuje) pdpisywania długoterminowych umów z innymi federacjami są po prostu straszakiem na zawodników i przestaną działać kiedy odbędzie się pierwszy proces w takie potencjalnej sprawie.

    Umowa nie może zawierać zakazu konkurencji bez jednoczesnej wypłaty odszkodowania z tego tytułu, w biznesowych kontraktach menadżerskich takie odszkodowanie wynosi często nawet do 50% potencjalnie utraconych wynagrodzeń (czyli teoretycznie gdyby zawodnik przedstawił przed sądem umowę na walki w ufc, i gdyby ten sąd uznał że zakaz konkurencji jest mimo wszystko zasadny, co w sporcie się chyba nie zdarza, to zarządził by na rzecz takie zawodnika prawdopodobnie wyższe odszkodowanie niż to co by zarobił walcząć w KSW a na pewno w Fenie)

    Kary umowne od jakiegoś czasu też podlegają ocenie sądowej żeby unikać wyłudzeń (były modele biznesowe które się opierały na zawiązywaniu umów z absurdalnymi karami i warunkami umownymi które z założenia miały być złamane – głównie w szeroko rozumianej lichwie). Także te ich kary na 800k pln to jaja – sąd może zarządzić karę w wysokości poniesionych kosztów a nie na kwotę wyssaną z palca przez domorosłych biznesmenów.

  7. Wojtek u siebie na stronie przedstawial jakis kontrakt z FEN i tam byly kary umowne chyba 100 tys. zl. Chuja mu zrobia taka prawda! KSW tez nalozylo na Aziza kare a pozniej przepraszali i mowili ze to jednak decyzja zbyt pochopna i podjeta na goraco( Aziz tak to przedstawial). Tak wiec Roman bez obaw!

  8. Bezio17

    A myślałeś ,że jak działają zobowiazania? że pójdzie do wiezienia czy co?

    Myślałem, że jest dokladnie tak jak jest. Nie raz twierdziłem, że ekskluzywność kontraktu zależy od kwoty odstępnego. Jak u piłkarzy. Masz 3 lata kontraktu, ale w kontrakcie xxx odstępnego, przychodzi większy klub, płaci xxx i cię zabiera.

  9. Grubas

    Wojtek u siebie na stronie przedstawial jakis kontrakt z FEN i tam byly kary umowne chyba 100 tys. zl. Chuja mu zrobia taka prawda! KSW tez nalozylo na Aziza kare a pozniej przepraszali i mowili ze to jednak decyzja zbyt pochopna i podjeta na goraco( Aziz tak to przedstawial). Tak wiec Roman bez obaw!

    z tego co kojarzę, to Aziz tylko powiedział, że sprawa z KSW została "uregulowana" (wywiad u konkurencji) – nic nie mówił o żadnych przeprosinach itp. / chyba że jest coś "nowego" w tej sprawie ? 🙂

  10. Grubas

    Wojtek u siebie na stronie przedstawial jakis kontrakt z FEN i tam byly kary umowne chyba 100 tys. zl. Chuja mu zrobia taka prawda! KSW tez nalozylo na Aziza kare a pozniej przepraszali i mowili ze to jednak decyzja zbyt pochopna i podjeta na goraco( Aziz tak to przedstawial). Tak wiec Roman bez obaw!

    z tego co kojarzę, to Aziz tylko powiedział, że sprawa z KSW została "uregulowana" (wywiad u konkurencji) – nic nie mówił o żadnych przeprosinach itp. / chyba że jest coś "nowego" w tej sprawie ? 🙂

  11. Sporo swiatla na zaistniala sytuacje rzucilyby zapewne informacje jakie konsekwencje poniosly dziewczyny, ktore wybraly LFN.

  12. Sporo swiatla na zaistniala sytuacje rzucilyby zapewne informacje jakie konsekwencje poniosly dziewczyny, ktore wybraly LFN.

  13. Te wszelkie oświadczenia w polskim MMA są mocno rakowe, więc miejcie się na baczności. :confused:

    PS Czy gdzieś jeszcze na świecie lubują się w tego typu działalności, czy jesteśmy w tej kategorii absolutnym liderem?

  14. Te wszelkie oświadczenia w polskim MMA są mocno rakowe, więc miejcie się na baczności. :confused:

    PS Czy gdzieś jeszcze na świecie lubują się w tego typu działalności, czy jesteśmy w tej kategorii absolutnym liderem?

  15. Jak Jóźwiak nie pójdzie z tym do sądu to wyjdzie na frajera i już zawsze będzie kuźnią kadr dla większych organizacji.

  16. Jak Jóźwiak nie pójdzie z tym do sądu to wyjdzie na frajera i już zawsze będzie kuźnią kadr dla większych organizacji.

  17. lemmy

    Jak Jóźwiak nie pójdzie z tym do sądu to wyjdzie na frajera i już zawsze będzie kuźnią kadr dla większych organizacji.

    Pod warunkiem, ze ma z czym tam pojsc.

  18. lemmy

    Jak Jóźwiak nie pójdzie z tym do sądu to wyjdzie na frajera i już zawsze będzie kuźnią kadr dla większych organizacji.

    Pod warunkiem, ze ma z czym tam pojsc.

  19. VaeVictis

    Pod warunkiem, ze ma z czym tam pojsc.

    Coś pewnie ma ale dopiero teraz dowie się czy warto z tym pójść do sądu.

  20. VaeVictis

    Pod warunkiem, ze ma z czym tam pojsc.

    Coś pewnie ma ale dopiero teraz dowie się czy warto z tym pójść do sądu.

  21. shz

    Absurdalne zapisy w umowach które przedłużają się same po zwycięstwie zawodnika czy te które zabraniają zawodnikowi po wypełnieniu kontraktu (ilości walk/umownego terminu do którego dany kontrakt obowiązuje) pdpisywania długoterminowych umów z innymi federacjami są po prostu straszakiem na zawodników i przestaną działać kiedy odbędzie się pierwszy proces w takie potencjalnej sprawie.

    Umowa nie może zawierać zakazu konkurencji bez jednoczesnej wypłaty odszkodowania z tego tytułu, w biznesowych kontraktach menadżerskich takie odszkodowanie wynosi często nawet do 50% potencjalnie utraconych wynagrodzeń (czyli teoretycznie gdyby zawodnik przedstawił przed sądem umowę na walki w ufc, i gdyby ten sąd uznał że zakaz konkurencji jest mimo wszystko zasadny, co w sporcie się chyba nie zdarza, to zarządził by na rzecz takie zawodnika prawdopodobnie wyższe odszkodowanie niż to co by zarobił walcząć w KSW a na pewno w Fenie)

    Kary umowne od jakiegoś czasu też podlegają ocenie sądowej żeby unikać wyłudzeń (były modele biznesowe które się opierały na zawiązywaniu umów z absurdalnymi karami i warunkami umownymi które z założenia miały być złamane – głównie w szeroko rozumianej lichwie). Także te ich kary na 800k pln to jaja – sąd może zarządzić karę w wysokości poniesionych kosztów a nie na kwotę wyssaną z palca przez domorosłych biznesmenów.

    Sam fakt przedłużania umowy po spełnieniu określonych warunków to nie jest nic nowego i nie stosowanego na rynku. Natomiast zakaz konkurencji bez wypłaty odszkodowań jest do wygrania w każdym sądzie. Wypłaty 100% utraconych wynagrodzeń to norma. Fakt zakazu zatrudnienia w określonych organizacjach po ustaniu umowy jest standardowym zapisem o zakazie konkurencji. Ale tak jak w poprzednim wypadku, zawodnikowi za taki zapis należy się odpowiednie odszkodowanie.
    Odnośnie kar, to 100 tys. czy nawet 800 tys. nie jest żadnym problemem jeśli wysokość jest adekwatna do uzyskanego wynagrodzenia lub utraty jakichkolwiek korzyści drugiej strony umowy. Jeśli zawodnik nie umieści w kontrakcie, że kary nie pokrywają utraconych korzyści to może dostać ogromną karą, jeśli druga strona uzasadni, że straciła określoną kwotę przedstawiając odpowiednie wyliczenia. To czy sąd się do tego przychyli to wg mnie pewne, do decyzji będzie wysokość kary.

  22. shz

    Absurdalne zapisy w umowach które przedłużają się same po zwycięstwie zawodnika czy te które zabraniają zawodnikowi po wypełnieniu kontraktu (ilości walk/umownego terminu do którego dany kontrakt obowiązuje) pdpisywania długoterminowych umów z innymi federacjami są po prostu straszakiem na zawodników i przestaną działać kiedy odbędzie się pierwszy proces w takie potencjalnej sprawie.

    Umowa nie może zawierać zakazu konkurencji bez jednoczesnej wypłaty odszkodowania z tego tytułu, w biznesowych kontraktach menadżerskich takie odszkodowanie wynosi często nawet do 50% potencjalnie utraconych wynagrodzeń (czyli teoretycznie gdyby zawodnik przedstawił przed sądem umowę na walki w ufc, i gdyby ten sąd uznał że zakaz konkurencji jest mimo wszystko zasadny, co w sporcie się chyba nie zdarza, to zarządził by na rzecz takie zawodnika prawdopodobnie wyższe odszkodowanie niż to co by zarobił walcząć w KSW a na pewno w Fenie)

    Kary umowne od jakiegoś czasu też podlegają ocenie sądowej żeby unikać wyłudzeń (były modele biznesowe które się opierały na zawiązywaniu umów z absurdalnymi karami i warunkami umownymi które z założenia miały być złamane – głównie w szeroko rozumianej lichwie). Także te ich kary na 800k pln to jaja – sąd może zarządzić karę w wysokości poniesionych kosztów a nie na kwotę wyssaną z palca przez domorosłych biznesmenów.

    Sam fakt przedłużania umowy po spełnieniu określonych warunków to nie jest nic nowego i nie stosowanego na rynku. Natomiast zakaz konkurencji bez wypłaty odszkodowań jest do wygrania w każdym sądzie. Wypłaty 100% utraconych wynagrodzeń to norma. Fakt zakazu zatrudnienia w określonych organizacjach po ustaniu umowy jest standardowym zapisem o zakazie konkurencji. Ale tak jak w poprzednim wypadku, zawodnikowi za taki zapis należy się odpowiednie odszkodowanie.
    Odnośnie kar, to 100 tys. czy nawet 800 tys. nie jest żadnym problemem jeśli wysokość jest adekwatna do uzyskanego wynagrodzenia lub utraty jakichkolwiek korzyści drugiej strony umowy. Jeśli zawodnik nie umieści w kontrakcie, że kary nie pokrywają utraconych korzyści to może dostać ogromną karą, jeśli druga strona uzasadni, że straciła określoną kwotę przedstawiając odpowiednie wyliczenia. To czy sąd się do tego przychyli to wg mnie pewne, do decyzji będzie wysokość kary.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.